netowanie czy kochanie?
#21
Napisano 08 lipiec 2004 - 18:18
#22
Napisano 08 lipiec 2004 - 20:14
Jacenty ty stara sklerozo, ja sie zabujalem w niej zanim zobaczylem ja w realu. Byles prawie tego swiadkiem, przypomnij sobie jak na czacie to przezywalem Sam nie wiem jak sie to stalo, wiec nie pytaj sie mnie. Hehe jeszcze jakis czas temu myslalem jak Ty, serio
Ps. Wylacznie w sieci to by mi taka milosc faktycznie nie wystarczyla. Chce jej dotknac, przytulic, pocalowac etc... a nie lampic sie w zimny ekran.
No właśnie pisałem, można się zauroczyć etc, ale nadal mówię to tylko początek, miłość to coś więcej, i net tylko pośredniczy, ileś by wytrzymał bez spotkania się ?? Bez porozmawiania na żywo - twarzą w twarz.
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
#23
Napisano 08 lipiec 2004 - 23:33
O tak, Pinkuś... przeżywałeś jak stonka opryski... :twisted: :twisted: Zresztą, nie dziwi mnie to, też przez to przeszedłemprzypomnij sobie jak na czacie to przezywalem
Jacentyk, miał odwagę popełnić ten przypadkowy ciąg znaków:
Nie pozostaje nic innego, jak zgodzić się z Wami, chłopaki :-D Internet - można tu kogoś poznać, zaprzyjaźnić się, ale jeśli chodzi o miłość - to jeżeli nie zostanie ona przeniesiona w świat realny, szybko zwiędnie...No właśnie pisałem, można się zauroczyć etc, ale nadal mówię to tylko początek, miłość to coś więcej, i net tylko pośredniczy, ileś by wytrzymał bez spotkania się ??
Sami wiecie, jak wygląda moja sytuacja, spotkałem na IPON moją Drugą Połówkę, poznaliśmy się właśnie na czacie, zaprzyjaźniliśmy się bardzo, jednak pokochaliśmy się, dopiero w świecie realnym. Nie potrafię wyobrazić sobie związku, opartego jedynie na internecie.
Pozdrawiam
marder
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych