157 odpowiedzi w tym temacie

[Jaskółka]

Widziałam łzy w Twoich oczach
Wielki smutek w Twym sercu
Siedziałam obok Ciebie
Byłeś tak blisko
Na wyciągnięcie ręki
Jednak ja
Tylko na Ciebie patrzyłam
Nie zrobiłam nic
By Cię pocieszyć
Patrzyłam na Twoje
Błyszczące żalem oczy
I cierpiałam razem z Tobą
Zupełnie jak Ty

[Jaskółka]

Zamknij mnie w Tobie
Jak obraz pod powieką
Zapamiętaj mnie całą
Taką jaką jestem
Czasami płaczę przed snem
A Ty nawet się nie domyślasz
Jaki jestes dla mnie ważny

[Jaskółka]

Sercem patrzę na świat
To takie bolesne
Uczuciami mierzę ludzi
Każdy z nich
Ma przecież ukryte dobro
Głupio robię - wiem
To tak, jakby matka
Zabrała swe dziecko
Na pole bitwy

Me serce naiwne i ufne
Cieszy się szczęściem każdego
Patrzy na okrutny widok
Ludzkiej rzezi
Często nocami wybudza się
Z koszmarnych wspomnień
Potem boi się zasnąć
Po czym budzi się
Zmęczone nad ranem

[Jaskółka]

Poznałam Cię przypadkiem
Dwoje obcych sobie ludzi
Siedzących przy stoliku
Silny uścisk dłoni
Zbyt silny -
- lecz Tobie wybaczyłam
Głupawa rozmówka ...
... coś o polityce
Z Tobą mogłabym rozmawiać
nawet o niej
Tak ładnie się zaczęło
Aż trudno uwierzyć
Że nic z tego nie wyszło

[Jaskółka]

Dziękuję za to co było
Bo to było bardzo piękne
Dziękuję Ci, że
To Tobie dziękuję
A nie komuś innemu
Nie żałuję ani sekundy
Spędzonej z Tobą

[Jaskółka]

Masz takie ładne ręce -
- Silne i wytrwałe
Uśmiech ciepły i czuły
I oczy opiekuńcze
Patrzysz tak odważnie
Masz bardzo zaradny
I nawet czasem
Romantyczny wygląd
Tylko tak jakoś...
...brakuje Ci charakteru

[Jaskółka]

Boże
Pozwól mi
od czasu do czasu
ot tak
calkiem egoistycznie
uwierzyć
w to
że życie nalezy do mnie

Boże
Pozwól mi
od czasu do czasu
ot tak
calkiem egoistycznie
uwierzyć
w siebie

[Jaskółka]

Słyszysz?
Dusza Ci szepcze

Szelestem
Weszła mi w serce

Szumem
Przysłania naszą ciszę

Słyszysz?
Bo ja ją właśnie słyszę

[Jaskółka]

Twych ust
nie zapomni mi nikt
I choć czas
uparcie
zaciera w nich uśmiech
Smak ich kształtu
nadal pachnie
pod moimi powiekami

[Jaskółka]

Czasami
Miłość to
O wiele za mało
By mogło zdarzyć się
Coś więcej
Niż odważny taniec
Do utraty tchu
Coś więcej niż
Nieprzyzwoity splot
Dwóch spoconych ciał

[Jaskółka]

Nie bój się
Nie zrobię Ci krzywdy
przecież Cię nie ugryzę
w cudzym kagańcu
z najczystszej etyki
Zobacz tylko
jak śmierdzi
najczystszym
ludzkim łajnem

[Jaskółka]

Brzemiennej chwili
Urok nieodparty

Wezbraniem ciszy
Bliskość zaszemrała

Bezgłowiem myśli
Słyszę Twoje oczy

Zmrużone radością
Do mnie

[Jaskółka]

Zapłonęło serce
Szarego Anioła

Lecz On
Targnąwszy swe myśli
Od skroni do skroni

Spojrzał
Na mnie ciepłym wzrokiem
I muśnięciem czułym

Odgarnął Swe pióra
Z mych łez

[Jaskółka]

Zabij...
Utop moje słowa
Utop - zanim zdążysz
usłyszeć naiwną
plątaninę ich stóp

Nie chcę...
By pociągnęły mnie
na dno niczym kamień
Bo nawet najszlachetniejszy
z nich pozostanie tylko
kamieniem

Skałą bądź...
Nie słysz mych ust
Roztraskaj ich szum
o zamknięte powieki
Niech nie będzie dla nich
latarni - ni jej cienia

Tak...by w mroku
mych przekleństw
straciły swą szczerość
i w klęczącym mamrocie
ucichły

[Jaskółka]

Klucz schowany w udręce
Już dawno pokrył się rdzą
-
Co wieczór pod sufitem
Myśli kuleją do świtu


Nie ma już Twoich sznurów
Bo ręce służą do rąk
-
Błądząc po Jego plecach
Oddychają cichym mrukiem


Rdzą związuję czasem włosy
By uszanować wspomnienia
-
Coraz rzadziej splecione w warkocz
Wciąż wplątują się w Jego palce

[Jaskółka]

Po moich policzkach
Spływają marzenia
A Ty
Wpatrujesz się we mnie
Jakbyś
Nigdy nie umiał płakać

[Jaskółka]

Żadną ze swoich myśli
Nie dotkniesz mych skroni
Nie wyznaczysz dłońmi
Granic mojej twarzy

Nie potrafisz już zamknąć mi oczu
Plącząc Nasze wargi pocałunkiem
Żadną ze swoich myśli
Nie opowiesz jej nigdy o Nas

[Jaskółka]

Utopią gasisz mój drżący strach
By nocą
Gdy zasnę juz spokojna
Sprzedać me łzy obcej kobiecie

O świcie
Znów zjawisz się przy mnie jak Judasz
Po to by
Pocałunkiem wkraść sie w mój świat

O świcie
Znów zdradzisz przy mnie jej sny
Po to by
Uwierzyć jak bardzo mnie kochasz

[Jaskółka]

Skąd w Tobie tyle mnie
skoro jesteśmy sobie obcy?

Dlaczego mówisz za mnie
i pozwalasz mi mówić za Ciebie?

Dlaczego umieliśmy się na pamięć
już na pierwszym spojrzeniu i ...

...dlaczego nie potrafiliśmy się
do tego przyznać ?

Dziś tylko "żegnaj" nas łączy

[Jaskółka]

Chcę byś był
więźniem mych ust
Niewolnikiem
pieszczot przemilczanych
Chcę byś nie umiał
beze mnie już nic
Byś patrząc w moje oczy
nie zdołał uciec myślami
w żaden zakamarek dnia

Zamknę Cię w złotej klatce
A połykając szlachetny klucz
udławię się nim
I skamląc w Twoje oczy
obarczę Cię sobą
Bo nie zdołasz nic zrobić
by odwrócić ode mnie swój wzrok