Na samym początku BARDZO GORACO DZIEKUJE za tak liczne i bardzo dojrzałe posty jeśli chodzi o ten temat. Jednocześnie życzę Wszystkim i każdemu z osobna Szczęśliwego Nowego Roku 2014 pełnego miłości i dobra….Wybaczcie dłuższa przerwę, od 31 grudnia 2013 wcale się nie układa – jego głupie humorki, żarty ze mnie na każdym kroku, miałam dość . Wypominki straszenia jeśli tylko go nie zaspokoję!!! Powiedział że na sylwestra przyjdzie z 10 piwami i ja mam z nim siedzieć do rana zamiast iść o 1 godzinie spać bo on nie ma ochoty sam siedzieć….Nie, nie będzie tolerował moich zasad. Nie to nie! Skończyłam od Nowego Roku zero kontaktu, ja mam dość. Zajęłam się czymś żeby nie myśleć i nie robić głupich błędów.
Kuba - niestety to jest nierealne.
Lilith – ja tak nie uważam, robie to co robie dobrze mi z tym….
Czarny Anioł – serdecznie dziękuję za bardzo cenne porady, pragnęłabym mieć taką mądrość życiową, niestety mam za miękkie serce i uczucia biorą górę nad zdrowym rozsądkiem, a może nie jestem tego nauczona…. „Nawet człowiek uzależniony potrafi zachować granice taktu…” – święta prawda, a uważa się za „domownika” mimo że przyjeżdża raz na tydzień….. Co do następnej kwestii, są tu dwa źródła problemu, pierwszym jest to że mieszkam sama z mamą nie mamy rodziny i obawiam się tego że zostanę całkiem sama mając różne nieraz nastroje, a on był jedyna osoba której ufałam, z drugiej zaś jest mi dobrze… i być może poradziłabym sobie bez faceta….
Marei, Ula820 – cenna porada dziękuję, co do stosunku do tego ja mu powiedziałam jak ma być, niby się do tego dostosował, a w rzeczywistości i tak robi swoje, potem wyzywa mnie od nastolatek i tego ze jestem dziecinna i bez problemu powinniśmy to u mnie w domu robić. A jak nie to się wkurza złości wytyka, straszy…..
Katte73, AnulkaWJ – śmiać się, potrafimy żartować, on wiecznie gada tylko o ślubie o dzieciach (bo jego mamusia bardzo chce mieć wnuki bo jest w podeszłym m wieku tj około 60). Co do wyjść gdzieś jasne wychodzimy raz kiedyś, do kina coś zjeść ale to bardzo rzadko bo zazwyczaj nie ma pieniędzy…. On uważa ze żadnych problemów nie ma, ze to tylko nadpobudliwość ale robienie tego cały tydzień kilka razy dziennie, w szczególności kiedy się kłócimy i wypominanie mi że to właśnie brak zaspokojenia mnie i naszej bliskości powoduje moją masturbacje a to oddala mnie od ciebie … jest na miejscu?????
Lucyna – „normalny człowiek myśli co i gdzie i kiedy wypada….” Serdecznie dziękuję za cenną poradę….
Valeska – „…będzie starał się wypaść jak najlepiej….” – dziękuję za cenną poradę, zazwyczaj wymusza sam to stwierdza i ma tego serdecznie dość. Co prawda mam pewne zahamowania w tej dziedzinie ale to nie znaczy że wcale nie dochodzi do niczego…. W końcu współżycie polega na wymuszaniu czy na tym żeby jedna i druga osoba wspólnie tego chciały??? Chyba nie na wymuszaniu i robieniu tego kiedy tylko jedna strona tego chce…. Nawet jeśli czekanie na druga stronę musiało by potrwać dłuższa chwile…. To chyba jest szacunek…A po drugie gdyby zadbał o siebie i okazał mi szacunek to moje potrzeby i pragnienia w tej dziedzinie też by wzrosły… nieprawdaż????
BlackFantasy, Tomaszek – coraz bardziej po wszystkich wypowiedziach też mam takie wrażenie.., choć zanim napisałam o tym też to …przeczuwałam?????
Michalina – masz racje, on to powinien rosnąć i błyszczeć przy mnie i chodzić dumny jak paw, a jest wręcz odwrotnie. Olewa wszystko bo w końcu wcale nie musi o nic walczyć wszystko co chce dam jemu i jeszcze wszystkie jego sprawki wezmę na siebie że niby to ja jestem temu winna. Problem jest w tym, że mam ogromne wyrzuty sumienia (nie tylko w stosunku do niego ale do wszystkich) i zawsze brałam wszystko na siebie….i zawsze wszystkich za wszystko przepraszałam, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony… taka może nadwrażliwość.
Kamil0 - nawet jeśli zostanie na noc to ja wcześnie ide spać i robie wszystko żeby do nieczego nie doszło śpimy oddzielnie.