Czy mamy pokolenie lemingów?
#61
Napisano 14 listopad 2013 - 14:49
Jest wiele osób podatnych na mody, nurty, propagandę, manipulacje. Nie każdy jest samoświadomy w takim stopniu jak Ty czy Marcella.
Przeprowadzono wiele eksperymentów z zakresu psychologii, które pokazały jakie mechanizmy rządzą tym że stajemy się podatni na sugestie. Jak się okazuje najbardziej podatni są na to mieszkańcy USA i Rosji. Nasza polska przekora ma swoje zalety bo słynny eksperyment więzienny przeprowadzony w usa nie przyniósł by tak przerażających wyników który odsłonił to że człowiek który dostaje władze potrafi zmienić się w bestię.
#62
Napisano 14 listopad 2013 - 15:40
Proszę dokładnie i ze zrozumieniem zapoznać się z regulaminem forum.
Jacek "Verselle"
#63
Napisano 14 listopad 2013 - 15:47
Nie znam sie na technikach używających sugestię.Wiem,ze wg definicji H.J. Eysencka (1971) uleganie sugestii to mechanizm gotowości i skłonności do zachowania zgodnego z poleceniem lub z kontekstem sytuacji. Nie istnieją, zdaniem Eysencka, ogólne cechy podatności na sugestię, ale występują jej trzy typy...ale to temat na inna rozmowę..
Można ulegać tym mechanizmom,i ulega im sie oczywiście...tylko jak sie ma w głowie zapory broniące,jest sie w stanie zmniejszać te naciski...
#64
Napisano 14 listopad 2013 - 16:30
Teraz do Marcelli.
Silny charakter to cecha osób niepełnosprawnych. Oczywiście nie wszystkich. Nie można powiedzieć że wszyscy ludzie z niepełnosprawnością są cacy a większość pełnosprawnych jest be. Jednak na tysiąc osób niepełnosprawnych znajdę 990 z dobrze rozwiniętą inteligencją emocjonalną. Na tysiąc sprawnych osób znajdę może sto z taką cechą osobowości.
Nie potrafię odpowiedzieć na to czy lepiej być niepełnosprawnym fizycznie czy emocjonalnie. I w jednym i w drugim przypadku należy myśleć samodzielnie. Należy mieć autorytety, należy robić coś z przekonaniem że to słuszne i służy także innym.
To że lemingi są w społeczeństwach tak liczne świadczy o tym że czasy mamy dość spokojne, nie musimy się zbytnio wysilać i główkować. Badanik wykazały że dziki kot jest dużo inteligentniejszy od kota domowego mimo że nie pozbawiono tego domowego możliwości polowania i wędrówek swoimi drogami. Z ludźmi jest podobnie. Ci których życie zmusza do ciągłego konstruktywnego myślenia nie stają się lemingami.
Nie można wstać z wózka więc wydaje się że ma się mniejsze możliwości żeby poznawać świat. Nic podobnego. Wstań o świcie a zobaczysz coś czego nie widzą inni. Inni słuchają rmf ty włącz Trójkę dowiesz się wiecej.
Użytkownik sentinel edytował ten post 14 listopad 2013 - 18:12
#65 Gość_kuba_*
Napisano 15 listopad 2013 - 10:44
Nie chodzi mi akurat o konkretne liczby osób w poszczególnych minimach, bo co by nie mówić, to jest ich stosunkowo za dużo. I nie ma się zbytnio z czego cieszyć pomimo zapewnień rządzących jak jest świetnie, bo tendencja ta ma charakter wzrostowy. Chyba, że zostanie zastosowana kreatywna księgowość do wyliczenia owych minimów, ale z realnością nie będzie miało to nic wspólnego.
Fakt, minimum socjalne, to takie niezdrowe zawieszenie - za dużo żeby umrzeć, a za mało żeby żyć... Im bardziej liczna rodzina - tym ryzyko spełniania kryteriów większe i życie z ołówkiem oraz karteczką to podstawa. Ostatnie szacunki przebąkują coś nawet o 70% Polaków kwalifikujących się poniżej minimum socjalnego... Nie zgodziłbym się, że tylko winą za ten stan jest sztafeta pokoleń (pytanie co pod nią dokładnie rozumiesz), a bardziej błędne założenia polityki gospodarczo-społecznej wszystkich ekip po 1989 r. co doprowadziło do różnych wypaczeń - np. lawinowy przyrost lewych rencistów w ZUS po likwidowanych firmach, zjawisko dziedziczenia biedy widoczne na terenach wiejskich i popegerowskich. Żeby być sprawiedliwym, są ludzie, którym się chce i którzy biorą sprawy we własne ręce, jak i roszczeniowi malkontenci czy niezaradni życiowo, którym nie dość, że podasz na tacy pod nos gotowca, to i tak będą z tego wiecznie niezadowoleni. A na każdą próbę wyrwania ich z marazmu będą reagować agresywnie. Najlepiej aby kasza manna spadała z nieba.
W przypadku miasta, co z tego, że pracują dwie dorosłe osoby - każda z nich przyniesie pensję minimalną, albo wcale, bo zakład pracy ma kłopoty i rewelacji w portfelu nie ma... Dziwisz się, że ludzie tęsknią za godnym poziomem życia i godną płacą i nie martwieniem się jak tu przeżyć od 1 do 1 następnego miesiąca? Bo ja nie.
W takim kontekście skandalem jest przykład z iponowego forum parę postów dalej, że odbiera się dzieci biednym rodzicom, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w takiej a nie innej sytuacji. I pewną nielogicznością jest takie działanie w sytuacji, gdy jednocześnie słyszy się, że brakuje iluś tam rodzin zastępczych dla dzieci z domów dziecka. Nie mówię, że każdy biedny rodzic nadaje się z automatu na rodzinę zastępczą, ale gdyby choć część tych środków zamiast na rodzinę trafiły by pod pod pewnymi warunkami do biednego rodzica, całego tego zamieszania by nie było. A tak...
Fakt, Polak jest przekorny, ale obawiam się, że chyba nie doceniasz krajanów... Wbrew pozorom znalazła by się dość duża grupa, która chciałaby sobie ostro porządzić...
Ci których życie zmusza do ciągłego konstruktywnego myślenia nie stają się lemingami.
Nie można wstać z wózka więc wydaje się że ma się mniejsze możliwości żeby poznawać świat. Nic podobnego. Wstań o świcie a zobaczysz coś czego nie widzą inni. Inni słuchają rmf ty włącz Trójkę dowiesz się wiecej.
Myślenie ma kolosalną przyszłość, pod jednym warunkiem, że potrafimy wyciągnąć właściwe wnioski i je odpowiednio zastosować. Bo z tym jest już różnie. To o czym napisałeś wcześniej, mody, propaganda, manipulacja, ma wpływ, ale im wcześniej zaczniesz uczyć logicznego myślenia - tym bardziej będziesz na to uodporniony. I chyba tu jest pies pogrzebany.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych