Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Czy jesteście asertywni?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#1 majk

majk

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 53 postów

Napisano 19 marzec 2013 - 18:13

Czy jesteście asertywni? Czy potraficie wyrazić własne zdanie, odgryźć się ciętą ripostą? :) Opowiedzcie jakieś ciekawe historie. 


  • 0

#2 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 19 marzec 2013 - 18:24

Może najpierw zacznijmy od tego - czy wiesz co to jest asertywność? - Jeśli piszesz, że jest to m.in. umiejętność "odgryzienia się ciętą ripostą", to chyba nie rozumiesz czym jest asertywność...

 

Napisz najpierw sam o swoich doświadczeniach i o samym pojęciu asertywności, bo to jest najważniejsze, żebyśmy wiedzieli o czym chcesz czytać... - o złośliwościach, czy o prawdziwej asertywności...


  • 6
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#3 Jaskółka

Jaskółka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 316 postów
  • Skąd:Białystok

Napisano 20 marzec 2013 - 08:15

Asertywna próbuję być codziennie, to bardzo dobra i pożądana cecha, którą trzeba w sobie pielęgnować i cenić. A co do ciętej riposty, tak, to moje drugie imię, zwłaszcza jak ktoś zasłuży, chociaż i tu nadciągają zmiany, coraz trudniej mnie do takiej sprowokować, bo coraz częściej wolę temat przemilczeć lub skwitować coś uśmiechem, niż strzępić sobie język, bo nie każdy jest wart mojej riposty ;)


  • 3
- wkłady do pochłaniaczy wilgoci, kadzidełka, olejki - sprawdź sam!

Znajdź siłę w swym sercu , aby biła blaskiem Twych oczu - Jaskółka Uwięziona

#4 Jankiel

Jankiel

    Podpowiadacz

  • Zbanowany
  • PipPipPipPipPip
  • 177 postów

Napisano 20 marzec 2013 - 15:13

coraz trudniej mnie do takiej sprowokować, bo coraz częściej wolę temat przemilczeć lub skwitować coś uśmiechem, niż strzępić sobie język

 I mi to powoli przychodzi wraz z wiekiem, czasem szkoda gadać, lepiej nic nie mówić


  • 0

#5 majk

majk

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 53 postów

Napisano 20 marzec 2013 - 20:35

Może najpierw zacznijmy od tego - czy wiesz co to jest asertywność? - Jeśli piszesz, że jest to m.in. umiejętność "odgryzienia się ciętą ripostą", to chyba nie rozumiesz czym jest asertywność...

 

Napisz najpierw sam o swoich doświadczeniach i o samym pojęciu asertywności, bo to jest najważniejsze, żebyśmy wiedzieli o czym chcesz czytać... - o złośliwościach, czy o prawdziwej asertywności...

Ja wcale nie twierdzę że asertywność i cięta riposta to równoznaczne pojęcia. Po prostu zadałem dwa pytania,  a temat postu skróciłem do jednego. :)


  • 0

#6 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 21 marzec 2013 - 10:29

W takim razie postaraj się konstruować jasne pytania, bo o nieporozumienie bardzo łatwo.

 

U mnie asertywność przychodzi coraz łatwiej i nie muszę być złośliwa, ani uszczypliwa, żeby dać komuś do zrozumienia, że nie pozwolę się źle traktować. Rozumiem asertywność, ale z moich obserwacji wynika, że wiele osób myśli, że zachowuje się asertywnie, bo stawia granice i nie pozwala nikomu ich przekraczać, a jednocześnie nie szanuje czyichś granic... - a to powinno działać w obie strony.

 

Bywa, że pozwalam sobie na "ciętą ripostę", gdy widzę, że stawianie granic nie pomaga - zwyczajnie, niektórzy są tak niereformowalni, że dociera do nich tylko cios "poniżej pasa"... - jednak wolę tego nie robić, bo zwyczajnie tego nie lubię ;)

Co innego w żartach - tutaj pozwalam sobie na złośliwości, jeśli widzę, że to nikogo nie rani, bo w końcu trzeba szanować uczucia, gdyż są one bardzo ważne, ale dla niektórych najważniejsze w życiu...


  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#7 amber47

amber47

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 136 postów
  • Skąd:Przemyśl

Napisano 21 marzec 2013 - 17:16

Zawsze staraam sie pomagać innym , być dla nich. Życie nauczyło mnie jednak, że nie warto ulegać innym,  być na każde zawołanie. Często byłam za swoją dobroć wykorzystywana bo niektórzy przyzwyczaili się po prostu, że Beatka ma miękkie serce i zawsze będzie pod ręką. :)  Powoli zaczęłam się uczyć asertywności, dziś już umiem powiedzieć "nie" gdy mi coś nie odpowiada. A  nawiasem mówiąc straciłam po drodze paru "pseudoprzyjaciół",  ale nie żałuje. :)


  • 2

#8 kadrowiec

kadrowiec

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 07 kwiecień 2013 - 14:26

W pracy asertywność jest wskazana, ale nie w stosunku do przełożonego...


  • 0

#9 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 07 kwiecień 2013 - 14:34

Dlaczego nie można być asertywnym w stosunku do przełożonego? - Czy mamy zgadzać się na wszystko tylko dlatego, bo moglibyśmy stracić pracę? - Według mnie, asertywność jest możliwa, a czasem wręcz konieczna, w stosunku do przełożonego.


  • 2
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#10 mwok

mwok

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 11 czerwiec 2013 - 09:05

Więcej na temat asertywności możecie poczytać na stronie : http://www.porady-ps...st-asertywnosc/

Polecam


  • 0

#11 sterre

sterre

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 23 czerwiec 2013 - 16:29

Czy jesteście asertywni? Czy potraficie wyrazić własne zdanie, odgryźć się ciętą ripostą? :) Opowiedzcie jakieś ciekawe his

Ja nie jestem asertywna, ale staram się z tym walczyć. Brak asertywności wynika chyba z niskiej samooceny.

Ostatnio udało mi się zachować asertywnie w rozmowie z teściową. Jak zwykle narzucała ona swą wizję, ale ja poczułam się pewna tego co mówię i tego czego oczekuję. Nawet chyba była zaskoczona, że niepełnosprawna potrafiła się oprzeć jej nieudolnym manipulacjom.

 

Wbrew pozorom majk poruszył ciekawy temat, bo wydaje mi się, że osoby z widoczną niepełnosprawnością mogą mieć problem z asertywnością. Ciekawe z czego to wynika?


Użytkownik sterre edytował ten post 23 czerwiec 2013 - 16:30

  • 0

#12 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 06 lipiec 2013 - 13:24

Czy mamy zgadzać się na wszystko tylko dlatego, bo moglibyśmy stracić pracę? - Według mnie, asertywność jest możliwa, a czasem wręcz konieczna, w stosunku do przełożonego.

Zupełnie się z tym zgadzam. Jestem asertywna, gdyż uważam, że tylko dzięki temu mogę odnieść sukces. Swoją asertywność, kiedy muszę to okazuję wykładowcom na uczelni, czy pracownikom administracji. Co miało miejsce kilka tygodni temu. Od zawsze miałam swoje własne poglądy i nie wstydzę się wytykać tego, że coś jest nie tak. Oczywiście każdy ma prawo nie zgadzać się z tym, co robię lub mówię, ale to już jego problem. Dzięki asertywności unikam wielu niepotrzebnych nieporozumień czy kontaktów i dobrze mi z tym. Jeśli inne argumenty nie trafiają to wtedy jest cięta riposta, by jasno dać do zrozumienia, co mam na myśli. Wbrew temu, co napisano powyżej, nie mam z asertywnośćią problemu, mimo iż moja niepełnosprawność jest widoczna. Myślę, że u wielu osób problem wynika z braku odpowiednich ku temu cech, braku wiary w to, że mam swoją wartość i że jestem dobry w tym, co robię, lecz nie muszę być doskonały. No i pewnie znaczenie ma fakt, że wiele osób czuje lęk przed odrzuceniem, dlatego "woli siedzieć cicho". Ja natomiast wyznaję zasadę, że jak komuś przypadnę do gustu to w 100%, razem z moją asertywnością i jak to niektórzy określają - wrednym charakterem.


Użytkownik Paulla edytował ten post 06 lipiec 2013 - 13:33

  • 2
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#13 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 06 lipiec 2013 - 13:48

Paulla, myśle ze wrednosc charakteru, jak ty to nazywasz, :)  :)  nie mozna mieszac z asertywnością. Bo asertywnosc to grzeczność tonu,gestu itp. Zbluzganie kogoś ze nie uczynił czegos nie jest asertywnoscią.Jest przekroczeniem dobrego wychowania. 

Czasami jak patrzę,jak ludzie używaja wyzwisk,to mi sie słabo robi...a potem mowią " a co? trzeba byc asertywnym!"

Ufam,ze Ty tak nie dzialasz? :D  :D  :D


  • 0

#14 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 06 lipiec 2013 - 14:59

Paulla, myśle ze wrednosc charakteru, jak ty to nazywasz, :)  :)  nie mozna mieszac z asertywnością. Bo asertywnosc to grzeczność tonu,gestu itp. Zbluzganie kogoś ze nie uczynił czegos nie jest asertywnoscią.

Zgadzam się z Tobą, ale wielu moich znajomych właśnie tak odbiera asertywność, stąd określają mój charakter jako wredny, jednak mnie to nie przeszkadza. No cóż nie zawsze można być grzecznym, jeśli ktoś jest niegrzeczny w stosunku do mojej osoby, zwyczajnie ignoruję takie zachowanie, gdyż kobieta powinna mieć klasę, ale ta ignorancja przez wielu uznawana jest jako brak grzeczności.


Użytkownik Paulla edytował ten post 06 lipiec 2013 - 15:00

  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#15 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 07 lipiec 2013 - 10:52

Przyznam szczerze, że nie umiem być asertywna, ale mozolnie próbuję, aby to zmienić. Nawet, jeśli za pierwszym razem powiem NIE, to za trzecim już TAK. Bardzo często bywało tak, że po wypowiedzeniu kulturalnie NIE język stawał mi kołkiem w gardle. Od razu miałam dziwne przeczucie, że kogoś zawiodłam, nie daj Boże uraziłam (choć tak nie było) i teraz to już w ogóle nie da mi dojść do jakiegokolwiek słowa ... Odkąd nad tym pracuję to, co niektórzy mówią, że robi się ze mnie ''zołza", co mnie osobiście śmieszy :P ;) Powód jest prosty - nie to po prostu NIE i tyle ... Asertywność to pożądana cecha i warto pracować nad nią, bo to większa szansa, jak wspomina @Paulla na sukces. W końcu wszyscy jesteśmy głodni sukcesów ... :) :) :)


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#16 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 07 lipiec 2013 - 11:03

@ Paulla,  :D

oczywiście,kobieta powinna miec klasę..

Co do ignorancji, to chyba ci, co tak głośno wrzeszczą uważają,ze  ignorowanie to brak grzeczności..Pewnie jak bys krzyczała, to dla nich bys byla KIMS.   Pozdrowionka. :)

A tak przy okazji, to dobry test na przyjaciół czy znajomych:  jesli powiesz "nie"  i sie obrażą...to znaczy,ze nie sa twoimi przyjaciółmi...Naturalna selekcja :D


  • 1

#17 a ga ta

a ga ta

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 241 postów

Napisano 07 lipiec 2013 - 19:13

Dla mnie asertywność łączyła się zawsze, nie tylko z kulturalnym wyrażaniem opinii(przynajmniej się starałam), i bronieniem(o ile to możliwe) swojego zdania, ale również z poszanowaniem prywatności innych osób.

Zwykle staram się nie narzucać się komuś np. z telefonami(gdy nie ma takiej potrzeby), nie wypytuję(bo moim zdaniem byłoby to oznaką, że jestem wścibska). Jeśli ktoś, mnie o coś pyta, lub zaczyna jakiś temat chętnie odpowiem/wypowiem się, jeśli mam oczywiście na dany temat coś konstruktywnego do powiedzenia.

Zawsze uważałam taką postawę za grzeczną/wyrażającą szacunek do otoczenia.

Niestety, ostatnio zarzucono mi, iż jestem bardzo zdystansowana/zimna.

Zarzucił mi to Pan z wątku o higienie, który było nie było jest pracownikiem. Niestety, pomimo, że pytałam, cóż ma na myśli, nie powiedział.

Zawsze staram się z Nim rozmawiać uprzejmie, o tym o czym On chce. Sama poruszam raczej tematy związane z moim zdrowiem.

Niestety, zauważyłam, że to co mi zarzucił, ruszyło mnie bardziej niż początkowo sądziłam.

Przepraszam, jeśli napisałam post nie na temat, jednak ciągle się zastanawiam, czego w takim razie się ode mnie oczekuje? I cytując A. Radwańską "Co miałam jeszcze zrobić? Zatańczyć?".


  • 0

#18 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 08 lipiec 2013 - 18:14

Agata, nie mozesz sie tak przejmować...Znasz to powiedzenie: ?   to co inni myślą o Tobie, to nie jest twoj interes.  :)


Użytkownik Marcella13 edytował ten post 08 lipiec 2013 - 18:15

  • 0

#19 marcin_torowski

marcin_torowski

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 08 lipiec 2013 - 20:57

Czy jesteście asertywni?(...) 

 

NIE


  • 0

#20 amber47

amber47

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 136 postów
  • Skąd:Przemyśl

Napisano 08 lipiec 2013 - 20:59

.Znasz to powiedzenie: ? to co inni myślą o Tobie, to nie jest twoj interes. :)

 

Bardzo mądre powiedzenie :)


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych