Uspokoiłaś mnie RRybko, uuufffff (hihi)
sny...
Rozpoczęty przez
alojzik
, sie 29 2002 13:41
27 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 18 maj 2003 - 09:47
#22 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 18 maj 2003 - 11:50
Rybenko, Skangurku, to ja juz wiem dlaczego tak sie z wami dobrze czuje :-D , a ja tu pisze o czarach , po co komu wrozki??? mamy Was ciummmmmmmmmmmmmmmmmmmmm:)))
pierzasta
pierzasta
#23
Napisano 20 maj 2007 - 00:04
..Sny, Wy Małe okrawki śmierci, Jakże Was Nienawidze..
Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami...
#24
Napisano 20 maj 2007 - 13:06
no a nie które sny sie spełniają lub tak jak mówi fibi proroczy sen...
to było 13 maja śniła mi sie babcia która już nie zyje ze leżałam razem z nią w szpitalu na 1 sali rano idę do łazienki a sąsiad zalał mi łazienkę. nie wiedziałam czy mam iść na dworzec po rodzinę która przyjechała do mnie na parę dni czy ratować łazienkę a popołudniu dostałam ataku
już teraz wiem ze jak babcia sie śni to będę kłopoty
to było 13 maja śniła mi sie babcia która już nie zyje ze leżałam razem z nią w szpitalu na 1 sali rano idę do łazienki a sąsiad zalał mi łazienkę. nie wiedziałam czy mam iść na dworzec po rodzinę która przyjechała do mnie na parę dni czy ratować łazienkę a popołudniu dostałam ataku
już teraz wiem ze jak babcia sie śni to będę kłopoty
#25
Napisano 20 maj 2007 - 13:43
Mi na szczęście nic się nie śni, dlatego nie mam koszmarów:)
#26
Napisano 21 maj 2007 - 15:56
mi mało kiedy cokolwiek się śni
#27 Gość_Karina_*
Napisano 22 maj 2007 - 09:14
Śnię cokolwiek coraz rzadziej i bardzo mnie to cieszy
Nigdy w sny nie wierzyłam i nie wierzę. Zwykle po pprzebudzeniu nie pamiętam co mi się śniło (jeśli coś wogóle) i to też mnie cieszy
Bardzo mnie denerwuje jak ktoś mi opowiada swoje sny a jeszcze bardziej jak dorabia sobie do nich całą ideologię, która czasem jest pozbawiona jakiegokolwiek logicznego sensu. Zwykle więc dla tego rozmowy na ten temat ucinam na wstępie
Lepiej żyć niż śnić
Nigdy w sny nie wierzyłam i nie wierzę. Zwykle po pprzebudzeniu nie pamiętam co mi się śniło (jeśli coś wogóle) i to też mnie cieszy
Bardzo mnie denerwuje jak ktoś mi opowiada swoje sny a jeszcze bardziej jak dorabia sobie do nich całą ideologię, która czasem jest pozbawiona jakiegokolwiek logicznego sensu. Zwykle więc dla tego rozmowy na ten temat ucinam na wstępie
Lepiej żyć niż śnić
#28
Napisano 23 maj 2007 - 15:28
nie bardzo wierze w moc "prorocza" snow, choc lubie sobie czasami sennik poczytac.
miewam koszmary, jak kazdy. ale to, co zauwazyla kiedy czasem slucham opowiesci o snach innych, to to, iz moje sny sa wyjatkowo realne. czuje, widze, slysze wszystko jak na jawie. od zapachow po dusznosci. masakra, tak sie obudzic po koszmarze z uczuciem przerazenia i watpliwosciami, czy aby na pewno nic mi nie sapie za plecami....
przyznaje jednak, ze sny to dla mnie niezla rozrywka, lubie snic, a nie czesto mam na to czas i okazje... w koncu to dopiero ktorys z kolei etap snienia, ktory osiagam gdzies w godzinach rannych, a wtedy trzeba wstac i po snieniu.
pozdrowki
ps. podobno kiedy sni sie, ze ktos bliski umiera, to znaczy, ze bedzie zyl dlugie lata... oby to byla prawda:)
miewam koszmary, jak kazdy. ale to, co zauwazyla kiedy czasem slucham opowiesci o snach innych, to to, iz moje sny sa wyjatkowo realne. czuje, widze, slysze wszystko jak na jawie. od zapachow po dusznosci. masakra, tak sie obudzic po koszmarze z uczuciem przerazenia i watpliwosciami, czy aby na pewno nic mi nie sapie za plecami....
przyznaje jednak, ze sny to dla mnie niezla rozrywka, lubie snic, a nie czesto mam na to czas i okazje... w koncu to dopiero ktorys z kolei etap snienia, ktory osiagam gdzies w godzinach rannych, a wtedy trzeba wstac i po snieniu.
pozdrowki
ps. podobno kiedy sni sie, ze ktos bliski umiera, to znaczy, ze bedzie zyl dlugie lata... oby to byla prawda:)
Żuraw, Żuraw, Władca Muraw!!!
Magic GOOOLA!!!
Magic GOOOLA!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych