Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Sypiając z kotem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
76 odpowiedzi w tym temacie

#61 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 24 luty 2013 - 22:08

Mój kot w ogóle nie wychodzi z domu.

Gdy założyłam mu obrożę z dzwoneczkiem, to chodził dziwnie, dopóki nie odpięłam dzwoneczka :D

Gdy założyłam mu szelki, to położył się na boku i nie chciał wstać :D - Na spacer w obroży go nie wyprowadzę, a w szelkach nie będę go ciągnąć po ziemi :lol: , więc na spacer nie pójdziemy...


  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#62 Gość_Falka_*

Gość_Falka_*
  • Gość

Napisano 06 marzec 2013 - 10:45

Nico'ś dostał nowe szeleczki i ładnie się w nich prezentuje... Chodzenie ostatnio znowu idzie mu topornie - tylko do domku zasuwa bo już pamięta drogę i miauczy żeby mu otworzyć drzwi na klatkę schodową i zasuwa jak messerschmitt po schodach na górę... :P  :hehe:

 

Postanowiłam ludziom z mojego otoczenia nie mówić więcej o moim kocie, bo poza moją znajomą która mnie namówiła na przygarnięcie kota (i bardzo jej za to dziękuję, bo dopiero dzięki niemu zrozumiałam jak bardzo byłam samotna w pustym mieszkaniu w którym nikt nie czekał na mnie po powrocie z pracy czy uczelni)  to ogólne opinie o kotach i o mnie były dość nieprzychylne:

,,miejsce kota jest na dworze i nie rozumiem Ciebie jak możesz trzymać go w domu"

,,twój kot jest rozpieszczony, pozwalasz mu na wszystko, ja tego nie rozumiem przy mnie ,,nauczyłby się"  :( jak należy się zachowywać",

,,koty są fałszywe i ich nie toleruje" (3/4 odpowiedzi)

,,szczepić kota? co to za niedorzeczność.. miałem tyle kotów i żadnego z nich nigdy nie zabrałem to weterynarza".

Były też opowieści o tym jak mordowano kocięta czy robiono im krzywdę a wtedy ja miałam ochotę zrobić tej osobie to samo co ona zrobiła temu zwierzakowi. Najbardziej zabolały mnie komentarze:

,,opieką nad kotem próbujesz zagłuszyć swój instynkt macierzyński"

,,a mieszkaj sobie z tym twoim kotem".

Jest ogólnie mało osób które potrafią doradzić jak opiekować się takim zwierzakiem czy powiedzieć jakieś dobre słowo. Mało osób w porównaniu do ogółu kocha zwierzęta.

Co ja na to? Dochodzę do wniosku że ludzie to większości suk****iny którzy nie potrafią kochać ani siebie ani osób z najbliższego otoczenia a co dopiero zwierzęta tak specyficzne i niezależne jak koty... Wiadomo że psa kocha się łatwiej bo on pozwoli na każdą podłość a kot z natury się postawi skrzywdzeniu czy zaatakuje ze strachu. Moi drodzy otóż nie zdziwaczałam i wolę coraz bardziej towarzystwo zwierzaka niż fałszywych ludzi których jakoś nie brakuje na tym świecie...

 

Pozdrawiam pozytywnie zakręconych, którzy potrafią kochać swoje żywe futerka i cenią sobie ogromną wartość tych futrzastych istotek :)


  • 1

#63 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 07 marzec 2013 - 00:29

Falka - i ja pozdrawiam Ciebie :)

Bardzo się cieszę, że rozumiesz i akceptujesz kocią naturę Nico - koty są wspaniałe :) Psy też bardzo lubię, ale jak już wspomniałaś, są zupełnie inne. Może kiedyś przygarnę jakiegoś pieska, żeby mój kocurek miał towarzystwo... ale najpierw trzeba obadać, czy nie będzie zbytnio zazdrosny...


  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#64 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 07 marzec 2013 - 10:55

Psy też bardzo lubię, ale jak już wspomniałaś, są zupełnie inne. Może kiedyś przygarnę jakiegoś pieska, żeby mój kocurek miał towarzystwo... ale najpierw trzeba obadać, czy nie będzie zbytnio zazdrosny...

 

Kiciu, może być zazdrosny szczególnie jak będzie spora różnica wieku między nimi, im młodsze i pies i kot, tym lepiej, chociaż może skończyć się tym, że pies dostanie pokazówkę (pazury po nosie), kto tu rządzi, albo na odwrót kot dostanie szkołę;). U mnie nie było z tym problemu... na szczęście:)


  • 0

#65 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 07 marzec 2013 - 22:46

No właśnie... tego nie da się przewidzieć, bo każdy zwierzak ma swój charakter.  - Nie zamierzam kupować psa, tylko przygarnąć jakiegoś ze schroniska i na przykład na początek dać mu DT i jeśli zgodzą się z moim kotem, to zostanie z nami :) Jednak na razie muszę przygotować warunki na taki krok, więc to nie będzie tak szybko, ale nie ma co się spieszyć.


  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#66 Lilith

Lilith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 423 postów

Napisano 08 marzec 2013 - 03:04

Falka moja kocica mieszka w domu, wychodzi na dwór sama...nigdy nie widziała smyczy na oczy..chyba, że psią ;). Ma kuwetę w domu ale załatwia się też na dworze. Zawsze wraca jeszcze nam się nie zapodziała nigdy...z kotem może być inaczej....kot lubi zniknąć na kilka dni na "panienki".

Opinię ludzi miej głęboko :) koty to fantastyczne stworzenia...wierne i kochające. To, że chodzą własnymi drogami nie znaczy, że są fałszywe. Jak ktoś kota nie miał to nie wie. Koty potrafią być wredne..ale fałszywe nie są. 


  • 0

#67 Gość_Falka_*

Gość_Falka_*
  • Gość

Napisano 09 marzec 2013 - 10:22

Co do uprzejmości kotów: byliśmy z Nico'siem w jego rodzinnym domu w którym przyszedł na świat. Jak wyglądał koci zjazd rodzinny?? Otóż biologiczna matka Nico'sia wraz ze swoją kocią siostrą (ciotką Nico'sia) zjeżyły się na dzień dobry na niego jak ostatnie mendy i rzuciły z pazurami i zębami ku niemu pomimo, że Nico jest większy od nich obu razem wziętych i ma masywniejsze łapki. A on co na to?? Trzęsący się ruszył na górę po schodach i schował się pod łóżko. Kocice okiełznaliśmy i zamknęliśmy w pokoju a ponieważ Nico pomimo to nie chciał wyjść to musiałam go wyjąć i przytulić, bo był przerażony :( A pomyśleć że się obawiałam, że jak zobaczy rodzinkę to nie będzie chciał ze mną wracać do domu... Od swojej byłej właścicielki nie zjadł nawet szyneczki, a jak miała go na kolanach to wyrwał się jej i wskoczył do mnie - duma mnie normalnie rozpierała, że mój maluszek mnie nie porzucił... :rumieniec:  To nie koniec urlopu - również w moim domu rodzinnym nie mógł się zbytnio odnaleźć - mimo że się nie bał i miał mnóstwo miejsca do biegania (kilka pokoi plus ogromny przedpokój gdzie kuchnia sama jest prawie taka jak moje całe mieszkanie :P ) to był jakoś smutny. Gdy wróciliśmy do domu to nie widziałam go nigdy tak szczęśliwego - skakał, wchodził w każdy kąt i witał się z każdą swoją zabawką a potem szczęśliwy i czujący się bezpiecznie poszedł spać. I kto by pomyślał, że lepiej będzie czuł się na tych 20 m kwadratowych ze mną niż w ogromnym domu z ogródkiem czy dużym kilkupokojowym mieszkaniu :) jednak szczęście to pojęcie b subiektywne nawet jak dla kota :)


  • 0

#68 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 09 marzec 2013 - 22:27

Falka, znalazłam instrukcję obsługi kota:) Może Ci się przyda w kontaktach z Nikosiem:)
http://ktosogromniet...bsugi-kota.html

Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 09 marzec 2013 - 22:42

  • 0
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#69 marcin_torowski

marcin_torowski

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 09 marzec 2013 - 22:36

CZARNYANIOL, instrukcja prawie dobra, bo z brzuchem różnie bywa. Czasem nie wolno, a czasem sam nadstawia.


  • 0

#70 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 09 marzec 2013 - 22:46

marcin_torowski, u mojego kocurka to zależy, czy jest przed posiłkiem czy po:)
  • 0
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#71 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 09 marzec 2013 - 23:18

Mojego kocurka nie wolno chwytać za łapki, bo ma łaskotki i to tak duże, że od razu chce gryźć, a po brzuchu też lepiej nie głaskać, bo rzadko na to pozwala. - Pomimo to, jest wielki pieszczochem :)


  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#72 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 10 marzec 2013 - 00:57

A mój jest jakiś dziwoląg, bo wszystko da ze sobą zrobić - włącznie z głaskaniem po brzuszku...


  • 0

#73 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 30 marzec 2013 - 09:52

Falka, ale się uśmiałam - wypisz wymaluj moja córka, jak była malutka! Chodziła za mną krok w krok, asystowała mi w toalecie i łazience, lub, jeśli sie zamknęłam, piszczała pod drzwiami i dobijała się tymi swoimi malutkimi piąstkami ! Chwilami czułam się przez nią osaczona, choć teraz do tego tęsknię. Ona z tego wyrosła, to może Twój kociak też wyrośnie? Chociaż nie wiem, na zdjęciu widać, że to takie małe półdiablę  :hehe:


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#74 staniew

staniew

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 288 postów

Napisano 05 kwiecień 2013 - 11:42

Czytając Wasze wypowiedzi to myślę że każda panna powinna mieć kotka.Jak znajdzie później partnera to bez zgrzytów zaakceptuje fakt  iż  facetów nie da się wytresować. :lol:


  • 0
Lecz ci,którzy ufają Panu,nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły,
biegną,a nie mdleją, idą ,a nie ustają.

#75 Janusz74

Janusz74

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 248 postów

Napisano 11 kwiecień 2013 - 20:48

Przepraszam za offtopa ale chwilę mnie nie było i chyba cos przegapiłem... Czy Szara Księżniczka to nowa wersja Falki czy tylko przypadkowe podobieństwo?


  • 0

#76 staniew

staniew

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 288 postów

Napisano 12 kwiecień 2013 - 21:09

Przepraszam za offtopa ale chwilę mnie nie było i chyba cos przegapiłem... Czy Szara Księżniczka to nowa wersja Falki czy tylko przypadkowe podobieństwo?

Podobno Koty odradzają się 9 razy więc wersji może być więcej.   :lol:


  • 0
Lecz ci,którzy ufają Panu,nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły,
biegną,a nie mdleją, idą ,a nie ustają.

#77 kadrowiec

kadrowiec

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 48 postów

Napisano 18 kwiecień 2013 - 15:16

Nasza kotka też ostatnio sypia z nami, raz na kołdrze żony raz na mojej.


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych