116 odpowiedzi w tym temacie

[jano50]

Dziekuje za milo spedzony czas na zlocie wszystkim uczestnikom Stasi i Jackowi za zorganizowanie tak milego pobytu

[DjBK]

Mialem nie jechac... teraz wiem ile bym stracil w ostatniej chwili dalem sie namowic i .. bylo Zajefajnie:) gory to cos naprawde fajnego:) wjazd na Kasprowy Wierch super i z Ekipa na Gubałowkę trzymanie zboja na flincie to bylo cos:) szzczegolnie ze sam sie "przypałętał" Dzieki za zlocik, milo bylo poznac nowe osoby i znow zobaczyc sie ze znajomymi. Zlocik na poziomie przy pogodzie slonecznej:) butelkowa pogoda byla tylko w srodku i tak trzymac

[harnaska57]

Widzę, że już sporo osób się wypowiedziało. To może ja tradycyjnie….. wszystkim, którzy zdecydowali się u mnie gościć dziękuję za wizytę. Przykro mi jednak, że były osoby, które miały zastrzeżenia do organizacji i tego nie zgłaszały, czy do Prezesa Jacka, czy osobiście do mnie. Bowiem na koniec, siedząc już na walizkach, wystąpiły ‘Panie’ jako ‘adwokaci’…. ‘podobno innych, rzekomo wstydzących się’. Nie wiem, na ile one były prawdziwe, bo do końca nie dostałam konkretnej odpowiedzi, o co tak naprawdę chodziło. Trochę wątpię, gdyż usłyszałam od Pani, która poprzednim razem, również miała nieuzasadnione pretensje. Pozwolicie, że wypowiedź będzie bez wymieniania nazwisk, czy ników. Nie oczekuję od Was wylewnych wpisów…podziękowań. Dla mnie najlepszą wykładnią tego, co starałam się Wam zorganizować było to, że coś mogliście zobaczyć…przeżyć. A nie tylko siedzieć przy drinkach.
Oczywiście, gdybym zdecydowała się na organizację kolejnych zlotów, musiałabym tym razem wymienić osoby, które dla mnie były by personą non grata. Nie chcę tego czynić, dlatego postanowiłam rezygnować z kolejnych organizacji zlotów u mnie w pensjonacie……
I chyba to wszystko. Kończąc…. jeśli ktoś rzeczywiście nie był usatysfakcjonowany……no cóż…… mogę jedynie przeprosić na łamach tego forum, bo nie wiem kogo……Harnaśka

[Kafarinho]

dla tych, którym się nie podobało----> zorganizujcie coś lepszego, a pogadamy.
Osobiście nie było mnie na tym zlocie, ale jeśli coś by mi się nie podobało, a wiedziałbym, że reszta jest zadowolona to trzymałbym język za zębami, a na następny zlot po prostu bym nie pojechał. Trzeba pomyśleć, a potem ewentualnie mówić.

[marder]

Może czas żebym ja się wypowiedział... Owszem, nie było mnie na zlocie, wiem jednak co się tam działo, z kilku niezależnych od siebie źródeł.
Głównie z litości nie będę wdawał się w szczegóły, napiszę krótko:

Po 1: Chcę gorąco przeprosić Harnaśkę... Jest mi naprawdę głupio z powodu zaistniałej sytuacji i pragnę przeprosić za zachowanie niektórych osób które gościły w jej domu.

Po 2: Ta sytuacja przekonała nas ostatecznie (już po ostatniej Dzierżąznej zaczęliśmy się nad tym zastanawiać) że nasz dotychczasowy sposób organizacji zlotów, wymaga zmiany. To pozwoli nam na uniknięcie sytuacji w której za zachowanie niektórych z uczestników, wszyscy ponosimy odpowiedzialność.

Po 3: Aby nie dopuścić do bezsensownych przekrzykiwań się na forum, co kto zrobił lub czego nie zrobił, zamykam wątek.

[admin]

W związku z wydarzeniami na ostatnim zlocie, zarząd Stowarzyszenia IPON podjął decyzję o zmianie dotychczasowego sposobu organizacji zlotów. Uczestniczyć w zlotach będą mogły osoby będące członkami Stowarzyszenia, ich osoby towarzyszące, oraz osoby zaproszone przez zarząd. To pozwoli nam uniknąć nieprzyjemnych sytacji, takich jak na niedawnym zlocie, lub jak w Dzierżąznej gdzie czekało nas tłumaczenie się przed kierowniczką ośrodka za osoby łamiące zakaz palenia w drewnianych domkach i stwarzające w ten sposób zagrożenie pożarowe, niszczenie wyposażenia itp.

Przez "zloty" rozumiemy imprezy kilkudniowe z noclegiem. Zasada ta nie dotyczy jednodniowych spotkań organizowanych w różnych miejscach Polski przez poszczególnych iponków.

Zdajemy sobie w pełni sprawę, że dla części z użytkowników IPON może to być uciążliwe, jednak mogą za to podziękować niewielkiej grupce osób, które nie potrafią się zachować jak dorośli...

[verselle]

Organizując zloty, zawsze mieliśmy na uwadze dobro i zadowolenie uczestników. Niezależnie od stopnia niepełnosprawności, dbaliśmy aby każdy mógł dobrze się bawić na naszych imprezach. Przykre jest to, że garstka niezadowolonych osób, nie skorzystała z możliwości zgłoszenia faktycznych lub wyimaginowanych nieprawidłowości podczas trwania zlotu. Zamiast tego na zakończenie imprezy, urządzili scenę pełną żalu i pretensji.
Częśc z tych osób, zdała sobie sprawę z niestosowności swego zachowania, kontaktując się ze mną, przepraszając za wynikłą sytuację. Niestety, niektórzy w żenujący sposób posunęli się do tego, że korzystając ze złudnej anonimowości którą dają bramki sms, wysłać pełną jadu wiadomość do właścicielki ośrodka...

Podsumowując, wszystkie wydarzenia które ostatnio miały miejsce, oraz informacje które docierają do mnie od poszczególnych osób, śmieszą mnie, oraz dowodzą, jak bardzo takie głupie zachowanie potrafi napsuć krwi, oraz utrudnić wielu osobom uczestnictwo w zlocie.

Proszę osoby które nie były na tym zlocie o niepodejmowanie dyskusji na temat wydarzeń w których nie uczestniczyły.

[Maxim]

Niestety, niektórzy w żenujący sposób posunęli się do tego, że korzystając ze złudnej anonimowości którą dają bramki sms, wysłać pełną jadu wiadomość do właścicielki ośrodka...

Proszę osoby które nie były na tym zlocie o niepodejmowanie dyskusji na temat wydarzeń w których nie uczestniczyły.

nie byłem na zlocie , ale nie wytrzymałem jak przeczytałem to :

"Niestety, niektórzy w żenujący sposób posunęli się do tego, że korzystając ze złudnej anonimowości którą dają bramki sms, wysłać pełną jadu wiadomość do właścicielki ośrodka..."

czytałem ten wątek z ciekawością i z tego co tu ludzie pisali
to im się podobało na tym zjeździe , i nie mogę pojąć co tam
się stało , skoro właścicielka sama była zniesmaczona a Ty dowalasz taki tekst z tymi sms-ami , aż nie chce mi się w to wszystko wierzyć jako osobie patrzącej z boku na ten wyjazd ,
że ludzie mogli się posunąć do sms-ów pełnych jadu !!!

[RudaMisia]

To jest stosowanie odpowiedzialności zbiorowej,kilka osób było niezadowolonych i nie potrafiło się zachować, a cała reszta ma ponosić konsekwencje?
To jest dzielenie na "lepszych",czyli członków Stowarzyszenia,którzy mogą jechac na zlot,zabrać osobę towarzyszącą i tych "gorszych",którzy jak nie są członkami to są automatycznie wykluczeni z możliwości uczestnictwa w zlocie.
W życiu codziennym chcemy,żeby traktowano nas tak samo jak innych członków społeczeństwa,a nie dokonywano podziałów, a w tej sytuacji sami we własnym gronie zostalismy podzieleni na tych co moga jechac na zlot i tych co nie mogą. Smutne to...
Jak w życiu codziennym,władza i osoby zgromadzone wokół nich mają przywileje oraz cała reszta,zwykłe szaraczki bez praw.
Myślałam o wybraniu się na kolejny zlot,ale w zaistniałej sytuacji...
Jest mi bardzo przykro z powodu takiej decyzji Zarządu,czuję się dyskryminowana przez taki podział-my władza i członkowie Stowarzyszenia oraz reszta Iponków.
Wiem,mogę zapłacic składkę,wypełnic deklarację i zostac członkiem,ale to nie o to chodzi.
Boli mnie tworzenie rozłamów we własnym gronie...

[BAR32]

Ruda Misia.. Czytam i..popieram decyzję.Niestety nie widzę lepszej niż podjęto decyzji w tej kwestii.. Jeśli masz lepszy pomysł.. podrzuć Chętnie poczytam,myślę że inni też

[RudaMisia]

Tworzenie sztucznych podziałów nie jest dobre.
Na forum jest w tej chwili zarejestrowanych ponad 25 tys. osób,jeżeli tylko jakis procent z nich będzie chciał uczestniczyć w zlotach i się zarejestruje tylko z tego powodu to wyjdzie kilkaset nowych członków.
W jaki sposób taki podział ma wyeliminować osoby,które mogą się zachować nieodpowiednio na zlocie? Jeżeli zarejestruje się z powodu zlotu wiele nowych osób to należy uważać,że to będą tylko "grzeczne" osoby? Jeżeli zarejestrują się osoby,które teraz narozrabiały to będą mogły pojechać? ,bo spełnią wymagania formalne,czy zostaną wykluczone?,a to będzie niezgodne z decyzją Zarządu.
Będąc wiele razy na zorganizowanych wyjazdach,gdzie warunki i organizacja były super,zawsze znalazły się osoby niezadowolone i takie które nie przestrzegały regulaminu. Takie jest ryzyko zebraniu wielu osób o różnych oczekiwaniach i charakterach w jednym miejscu.
Uważam,że zloty powinny byc dla wszystkich zainteresowanych, a nie tylko dla wybranych. Jeżeli ktos nie przestrzega regulaminu na zlocie to wtedy może być to podstawa to nie przyjęcia go na kolejny zlot.
W tej chwili jest sytuacja taka,że jestes członkiem to zapraszamy na zlot,nie jestes to drzwi zamknięte.
W tym momecie czuję się jak Iponek drugiej kategorii

[BAR32]

Ruda Misia.. to nie tak że drzwi zamknięte.. Członkowie mogą wziąć osoby towarzyszące. Mam nadzieję że rozsądnie do tego podejdą

[RudaMisia]

W tym momencie o wyjeździe na zlot nie decydują moje chęci,tylko to czy jestem członkiem albo mam znajomego członka,który mnie zaprosi do udziału w złocie jako osobe towarzyszącą. To teraz trzeba zacząć się podlizywac członkom,żeby zostać wybranym. Jak będzie taki członek znał kilka chętnych osób do wyjazdu to będzie musiał sie zdac na ślepy los i zrobic losowanie,żeby nikomu nie było przykro,że nie został wybrany.
Podsumowując,uważam,że decyzja wprowadza podziały,jest krzywdząca i dyskryminuje .
Takie jest moje oddczucie.

[BAR32]

Nie sądzę by było trzeba się podlizywać. Wiesz ile razy na czacie pytałam tej czy innej osoby czemu się nie wybierze na zlot? Wręcz namawiałam, tu jest cała masa osób które chętnie by się poznało w realu RudaMisia że zapytam..ile razy byłaś na zlocie?

[Maxim]

tak czytam i czytam i się zastanawiam dlaczego sami sobie nie zorganizujecie takiego wypadu,
jest forum i wystarczy jedna energiczna osoba , która podsunie pomysł i zajmie się rekonesansem
danej miejscowości , noclegów itd , przeciez ceny obowiązujące na tym zlocie w Zakopcu nie
odbiegały od cen normalnych w takich pensjonatach ,więc po co ta dyskusja czy ktoś nalezy
do Iponu czy nie ? sądzę ,że jesteście w stanie sami sobie zorganizować taki wypad nie patrząc
na IPON, i z pewnością taki zlot byłby bardziej spontaniczny i nie zamykał was w ramach jakiś
regulaminów itd , proponuje zastanowić się nad sylwestrem wspólnym , czasu jest sporo , wystarczy
tylko podjąć temat i się odpowiednio zorganizować i impreza wypali !

[RudaMisia]

Czytają o ostatnim zlocie w Zakopanem pomyślałam,że jak będę miała mozliwość to wybiorę się na kolejny,bo do niedawna nie wiedziałam,że są zloty. Wygląda jednak ,że się nie wybiorę...
Uważasz,że decyzja Zarządu jest słuszna i masz do tego prawo. Moje odczucia są inne i tez mam do nich prawo. I niech tak zostanie.
Pozdrawiam

[Janusz74]

Jako czytający zupełnie "z boku" który stosunkowo niedawno się tu zarejestrował i na razie głównie przygląda się wszystkiemu pozwolę sobie zapytać (nie krytykując samej decyzji) w jaki sposób takie rozwiązanie zapobiegnie powtórzeniu się nieprzyjemnych sytuacji?

Czy przyjmując kogoś na członka stowarzyszenia jest jakaś weryfikacja dzięki której "nieodpowiednie" osoby zostaną odrzucone i czy choćby to, o czym mowa w poprzednich postach - możliwość zabrania dowolnej osoby towarzyszącej nie sprawia że taki "przepis" w gruncie rzeczy nic nie załatwia?

Czy Stowarzyszenie firmując/organizując zlot odpowiada za czyny jego uczestników czy tez po prostu chodzi o to, że musi potem "świecić oczami"?

Pytam jako ktoś kto w przyszłości być może chętnie by się gdzieś pojawił.

[Kaneta]

Maxim, problem jest w tym, że jak znajdą się osoby, które znajdą lokal, pozałatwiają wszystko, zorganizują jakoś, to potem obrywają, że coś jest nie tak. Jednak chetnych na zorganizowanie i znalezienie lokalu, ośrodka jakoś nie widać. Zloty odbywają się od lat i głównie zarząd jak i parę osób z iponu próbowało bądź próbuje znaleźć ośrodek. Na organizację ludzi brak, a na zloty tak. Tylko jak komuś się coś nie podoba, to nie powinien uczestniczyć w kolejnych zlotach.

Harnaśka zorganizowała coś. Problem się zrobił, tylko dlaczego nikt tego nie zgłosił w trakcie zlotu? Zawsze można było coś zmienić, pomóc. Po fakcie trudno jest już coś zrobić.

Wiadomo, że nie wszystkim się dogodzi, ale po to jesteśmy ludźmi dorosłymi aby rozmawiać i zgłaszać problem. A tak?? Zostaje niesmak...