Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Czy miłość w ogóle istnieje??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#1 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 20 sierpień 2011 - 10:04

Witam wszystkich, chciałbym poznać wasze zdanie w sprawie miłości, czy ona w ogóle istnieje? Moim zdaniem, zaniknęła w pomroce dziejów, wyparta przez ludzki egoizm, materializm, i wygodnictwo. A co wy na to??
Pozdrawiam.
  • -2
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#2 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 20 sierpień 2011 - 19:59

Widzę że na iponie sezon ogórkowy w pełni, temat miłości króluje w najróżniejszych konfiguracjach. Pozwolę sobie dorzucić 3 grosze (kamienie?) do tego ogródka. Moim skromnym zdaniem egoizm, materializm i cała reszta ludzkiego draństwa utrzymuje się w historii na mniej więcej równym poziomie i nie można mówić o zaniku, tudzież triumfie którejkolwiek z ludzkich przywar.

Przykładowo Wiktoriański Londyn jawi się nam obecnie jako oaza zamożnych mieszczańskich domków, w których stateczni gentelmani dystyngowanie popijali herbatę i zagryzali grzankami; czy też nieśpiesznie wypalali fajeczki podczas niezobowiązującej konwersacji z małżonką, bądź lektury gazet. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym samym czasie, ulokowane w gorszych dzielnicach burdele wypełnione były równie dystyngowanymi dżentelmenami, zajętymi jednakowoż mniej godnymi i eleganckimi czynnościami.

Zjawiskiem powszechnym był smród (zwłaszcza w rejonach mniej reprezentacyjnych), głód i bandytyzm.

Ale my i tak myśląc o Anglii zobaczymy przenikliwego Holmesa i pociesznego Watsona na tle rozkosznego saloniku przynależącego do klasy lordowskiej.

A odpowiadając na twoje pytanie bezpośrednio i bez majaczeń: Nie, nie wierzę, że miłość zniknęła, miłość to funkcja biologiczna i trwać będzie tyle ile się ewolucji spodoba. Podobnie jak cała reszta mniej chwalebnych postaw.

Wybaczcie migawkę z Londynu, sezon ogórkowy najwyraźniej udzielił się i mnie.
  • 0

#3 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2011 - 01:23

Witam wszystkich, chciałbym poznać wasze zdanie w sprawie miłości, czy ona w ogóle istnieje? Moim zdaniem, zaniknęła w pomroce dziejów, wyparta przez ludzki egoizm, materializm, i wygodnictwo. A co wy na to??
Pozdrawiam.


No a co ja na to...
Miłość istniala od zawsze, istnieje i istniec bedzie, wszystko przminie, i egoizm i materializm a Miłość istnieć będzie..taka juz Milości natura... nigdy sie nie kończy ;)

Moze tylko wydawac sie, ze Miłość nie istnieje, ze przegrała z egoizmem, wygodnictwem czy materializmem, bo Miłość jest cicha, kryje sie nie w glośnych, krzykliwych żądaniach ale w pewnych postawach: Miłość widzę w mojej mamie, dla której nigdy nie stanowi problemu przygotowanie dla mnie ulubionych nalesników. Miłość dostrzegam w gestach życzliwości, dobroci, szacunku, w usmiechu koleżanki, cierpliwości bliskich kiedy mam zły dzień, Miłość widzę w mojej szefowej kiedy nie udziela nagany za źle wykonane zadanie, ale podbudowuje ciepłym słowem. W usmiechu ekspedientki, w wyrozumiałości kierowcy, ktory "wpuszcza" mnie przed siebie w " godzinach szczytu" , w sasiadce, kiedy odbiera polecone listy do mnie, i wielu, wielu innych sytuacjach.


Nie pisze o Miłości Oblubieńczej, bo konkretnie o taka Miłość nie pytasz...

Tak ogolnie postrzegam Miłość ;)

i lubie te piosenke o Miłości :)

  • 0

#4 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 01 wrzesień 2011 - 17:21

Witam, coś mało wpisów w wątku, nie za dobrze to wygląda, czyżby nikt nie chciał podjąć tematu?? Wiesz Tabletierez, może i egoizm, wygodnictwo i materializm zawsze były, ale według mnie teraz jakoś bardziej to widać. Faktem jest, że obojętnie na jaką epokę spojrzymy, czy na starożytność, czy na ekstatyczne średniowiecze, czy na obecne czasy, pewne cechy ludzkie pozostaną niezmienne, z tym się absolutnie zgadzam, ale wiesz, popędy a miłość, to zupełnie coś innego. Niestety, cywilizacja i postęp, tak namieszały ludziom w głowach, że zaczęli ulegać tym popędom za bardzo, i stąd moim zdaniem, upadek miłości. Trzeba też dodać, że jakkolwiek emancypacja kobiet miała w swych początkach słuszne cele, to jak teraz na to wszystko patrzę, to się smutno robi, bo usiłuje się kobietom wmawiać, że bez mężczyzn świetnie dadzą sobie radę, a tymczasem, natura tak to ułożyła, że człowiek jest istotą stadną, i jakby miał żyć w pojedynkę, to natura dawno by to tak ustanowiła. Nie to, bym był wrogiem emancypacji, ale myślę, że za daleko to wszystko poszło, i w dodatku, nie w tym kierunku, co powinno.
Ula, bardzo pięknie napisałaś o tej miłości, ale wiesz, mi właśnie chodziło o miłość między dwojgiem ludzi, kobietą i mężczyzną. Nie pisałem tego w moim pierwszym poście zaczynającym temat, bo sądziłem, że każdy chyba się domyśli, o jaką miłość mi chodziło, ale chyba muszę dla jasności, naprawić to niedopatrzenie, bo widać, nie wszyscy się domyślają, o co mi chodziło.
Pozdrawiam
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#5 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2011 - 21:01

Widzimy zawsze najwyraźniej epokę w której żyjemy, to normalne. A im starsi jesteśmy tym tęskniej patrzymy w przeszłość oglądając się za młodością. I stąd te tęskne: " A za moich czasów (czyt. "Jak byłem młody"). Czy ludzie obecnie ulegają popędom bardziej niż dawniej? Nie wydaje mi się. Może jest więcej sposobów spędzania czasu i wydawania pieniędzy, a sama egzystencja stała się bardziej skomplikowana, choć pod pewnymi względami łatwiejsza( dziś nie musisz nadawać telegramu, a wysyłasz sms), lecz samą popędowość ludzką uważam za niezmienną. Mamy obecnie środki masowego przekazu i to one przyczyniają się do szerzenia pesymistycznego sposobu patrzenia na świat, kiedy to relację z bitwy czy katastrofy masz na żywo w telewizorze. Dawniej dla takich wrażeń musiałeś być osobistym uczestnikiem.

Jeśli chodzi o emancypację, to nie podzielam twojego pesymizmu. Dawniej wmawiano mężczyznom, że kobiety nie dadzą sobie bez nich rady i świat się od tego nie zawalił, więc od sytuacji przeciwniej też nie powinien.
  • 0

#6 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 02 wrzesień 2011 - 17:10

Myślę, że to nie chodzi o to, że teraz jest więcej możliwości spędzania czasu, tylko o tzw. rewolucję obyczajową. Dzisiaj uchodzą płazem takie rzeczy, które dawniej byłyby nie do pomyślenia (rozwody, konkubinaty, samotne macierzyństwo, itd.... ). A poza tym, no cóż, pewnie masz w jakimś stopniu rację, ale nie sądzisz, że ta emancypacja to jednak za daleko trochę poszła, i w zupełnie innym kierunku, niż powinna?? Każdy to widzi po swojemu, ale ja jednakże dalej będę stał na stanowisku, że miłość zanikła już w pomroce dziejów, a to co dzisiaj nazywa się miłością, no cóż, to to chyba jednak nie to...
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#7 MIXI

MIXI

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 154 postów

Napisano 02 wrzesień 2011 - 18:53

Moje zdanie jest takie. Miłość istnieje, tylko jak o wszystko tak i o miłość trzeba dbać. Ludzie często uważają, ze jak sie coś ma to już nie trzeba nic robić samo sie będzie toczyć, tak nie jest. Miłość to zrozumienie, otwartość, szczerość, dbanie o tę drugą osobę, a nie tu pozwole sobie zacytować :"Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże."
A sedno zawiera się w tym zdaniu:
"Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze"
Happysad
Zanim pójdę
  • 2

#8 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 07 wrzesień 2011 - 16:57

Miłość? Chyba najgłębszym pragnieniem człowieka jest kochać i być kochanym. Dlatego życie każdego człowieka skierowane jest ku Miłości. Miłość Oblubieńcza jest szczególnym rodzajem Miłości, przeżywana i rozumiana prawidłowo rozwija osoby, wzbogaca je, kiedy przeżywana jest byle jak, bez refleksji staje się siła niszcząca.
Czy ten rodzaj Miłości został dziś wyparty przez wygodnictwo, egoizm?
Pewnie zauważa się taka tendencje. Czy wynika to ze złej woli człowieka? Nie sądzę. Wg mnie problem leży w niezrozumieniu natury Miłości. Miłość często utożsamiana jest tylko z uczuciem, z czymś miłym, radosnym. Kiedy jest miło, dobrze, jest Miłość, kiedy zaczynają się „schody” w relacji kończy się Miłość i czas wymienić osobę na lepszy model.
A Miłość jak to mawiał św. Augustyn, to wierność wyborowi. To decyzja, bycia z dana osoba, pomimo, że uczucia się zmieniają, I pragnienie dobra tej osoby. Moim myślom o Miłości zawsze towarzyszą słowa ks. Twardowskiego „ zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz kocham” .I to jest najtrudniejsze, zapomnieć o sobie, aby całkowicie być dla drugiej osoby.

a tu przepiękna piosenka o Miłości ..



nie o głupiej, przesiąkniętej głupawym sentymentalizmem, czy słodkawo- mdłym romantyzmem, ale o tej prawdziwej, mającej swe źródło w Bogu, i widzącej piękno w wiernym sercu, piękno, które zachwyca i nie mija....

takiej pięknej, mądrej Miłości, kochania Miłością Niebios życzę wszystkim... :)
  • 0

#9 majjkka

majjkka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 199 postów

Napisano 07 wrzesień 2011 - 17:49

Najpierw jest zauroczenie, nieprzemożna chęć bycia z Kimś, rozmowy, pocałunki w ustronnym kąciku, noce pachnące jego/jej ciałem, wszystko dookoła radośnie szumi, świat wiruje w gorącym słońcu (mimo deszczu). To Miłość! Wielka! Co mówisz koleżanko ? Mam czekać? Jeszcze przemyśleć? Nie! Ze mną jest inaczej jak z Tobą. Mnie nie porzuci, ja też będę kochać do grobowej deski.... Tylko nie przewidujemy, że za rogiem...jest lustro. Mój kochany/a nie umie gotować... jakoś przeżyjemy! Ale jak długo? Mój kochany/a nie dba o higienę....Jak to powiedzieć? Mój kochany/a właściwie nie potrafi poradzić sobie z najdrobniejszymi problemami... Mój wybranek/a mówi bzdury, nie ubiera się tak ładnie jak przed ślubem.... Nie dba o drugą połówką....Problemy mnożą się, czasem odpuszczamy, czasem kłócimy się, aż uczucie wypala się....
Czy mimo wszystko mamy trwać w toksycznym związku, w którym nie ma już miłości, a tylko przyzwyczajenie....?
Moim zdaniem Miłość jest zjawiskiem niezmiernie rzadkim. I tak było odkąd istnieje ludzkość, tylko kiedyś nie mówiło się tak otwarcie, ani o miłości, ani wygodnictwie czy egoizmie, Za to zawsze górę brał materializm, kiedyś jeszcze wątpliwie pojmowana moralność i posłuszeństwo.
  • 0

#10 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 09 wrzesień 2011 - 01:46

Czy istnieje? Powiem tak, ten kto jej doznał może o niej w całej pełni zaświadczyć, tylko...takich niestety jest niewielu.
  • 0

#11 Lestat

Lestat

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 414 postów

Napisano 10 wrzesień 2011 - 11:13

Ta prawdziwa, szczera, pełna oddania miłość, pilnie poszukiwana i kto ją znajdzie będzie bogaty :)
A tak bardziej przyziemnie to ja puki co jej nie spotkałem jedyne co to gdzieś daleko ją widziałem więc zapewne istnieje ale nie każdemu daje się pochwycić :)
Pozdrawiam.
  • 0
"Nie staraj się być człowiekiem sukcesu. Stań się raczej człowiekiem wartości."

#12 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 15 wrzesień 2011 - 01:25

Ta prawdziwa, szczera, pełna oddania miłość, pilnie poszukiwana i kto ją znajdzie będzie bogaty :)
A tak bardziej przyziemnie to ja puki co jej nie spotkałem


Czytałam, że Miłości się nie szuka tylko się do Miłości dojrzewa ..... ;)
  • 0

#13 Fibi

Fibi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 636 postów

Napisano 16 wrzesień 2011 - 12:02

Tak istnieje,tylko nie wszyscy potrafią dawać miłość, dzielić się nią.I nie wszystkim jest ona przeznaczona.
  • 0

#14 olimpia

olimpia

    Podpowiadacz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 08 październik 2011 - 17:20

Istnieje...istnieje... :)
  • 0
"Pamiętaj, szczęście nie zależy od tego, kim jesteś i co wiesz. Zależy wyłącznie od tego co myślisz" (Dale Carnegie)

#15 Gość_bodzio2_*

Gość_bodzio2_*
  • Gość

Napisano 13 październik 2011 - 11:58

Milośc to pojęcie względne oczywiscie że istnieje na poczatku związku,a potem z czasem wygasa jak ognisko w lesie,i ta milosc staje sie przyjaznia a z czasem to nawet przyjazn zamienia się w nienawiśc i to pierwszy krok do rozstania.Tak że z ta miłoscia to ostroznie Panie i Panowie!Jeszcze rozgraniczamy miłosc do czegos ale to jest miłośc materialna :s
  • 0

#16 HEYAHOO

HEYAHOO

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 55 postów

Napisano 16 kwiecień 2013 - 19:10

Nie żądać,nie pytać,nie brać,nie mówić,nie obiecywać,rozumieć,słuchać,być,cieszyć się,płakać,ufać,nie zawieść,nie krzywdzić....Oddać całego siebie za nic-to jest miłość!!!Pewnie zbyt doskonała,ale prawdziwa!!!


  • 2
Oceń,wywlecz lub przypisz mi wszystkie złe cechy....zobaczysz w nich swoje "JA"!!!

#17 HEYAHOO

HEYAHOO

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 55 postów

Napisano 08 listopad 2013 - 23:47

A dlaczego jest pytanie"czy miłość w ogóle istnieje?"?Nie,ona nie istnieje!!!!To my naszymi czynami,słowami dajemy podwaliny pod jej zaistnienie,rozbudowę i trwanie. Miłość to nie tylko ładne słowo,to zespół wszystkich pozytywnych odruchów,odczuć i tego wszystkiego czym możemy uszczęśliwić drugą osobę. Oczywiście będąc tylko ludźmi potrzebujemy także czuć się kochanymi. I tu problem w tym aby znaleźć tego co zrozumie i odwzajemni.

Jak kochamy to musimy umieć też pójść na kompromis,rozmawiać,mówić,ale i słuchać. To bardzo trudne,wymaga poświęcenia,trzeba umieć wyrzucić kawał swego ja. Trzeba też umieć spojrzeć oczami partnera i zobaczyć jak i co widzi. Bez tego,będzie tylko jednostronne zadowolenie albo obustronna pustka.


  • 1
Oceń,wywlecz lub przypisz mi wszystkie złe cechy....zobaczysz w nich swoje "JA"!!!

#18 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 09 listopad 2013 - 01:28

Miłość jest w nas, i to bez względu na to, czy ktos nas kocha, czy nie. Miłość może byc bardzo samotna. Jeśli nikt nas nie kocha - damy radę. Jeśli my nie kochamy - zginiemy.


  • 1

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#19 sentinel

sentinel

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 68 postów

Napisano 10 listopad 2013 - 20:30

"Miłości ucz się od dzieci." Jan Paweł II
  • 0

#20 karollina78

karollina78

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 143 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 11 listopad 2013 - 19:09

Oczywiście,że miłość istnieje,tylko zmieniła się mentalność ludzi,kiedyś walczono o związek a teraz pojawiają sie schody to idziemy do urzędu stanu cywilnego płacimy 600zł i po pierwszej rozprawie mamy rozwód bez orzekania o winie :P Life is brutal 


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych