Krępujące "podskoki"
#21
Napisano 03 listopad 2010 - 12:54
Obojczyk zamurowany, no potem będziesz miała trochę ćwiczeń, żeby go uruchomić.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i sił i dobrego humoru:)
gen. Maximus
#22
Napisano 03 listopad 2010 - 13:10
Marianna
#23
Napisano 03 listopad 2010 - 16:08
Pozdrawiam wszystkich podskakujacych
#24
Napisano 03 listopad 2010 - 17:12
(...)
ale co ciekawe jak ide na koncert to nie podskakuje ja juz tak myslalam moze to sie pojawia jak sie czyms denerwuje bo na koncertach jestem wyluzowana ale w kawiarni czym sie denerwowac nie ma czym a podskakuje czesto
Pozdrawiam wszystkich podskakujacych
Może na koncertach nie podskakujesz, bo tam cały czas jest głośno? Ja też na głośnych imprezach nie skacze, o ile cały czas jest głośno (bez przerwy gra muzyka)... Chyba, że zrobią przerwę pomiędzy utworami - wtedy skacze...
U mnie żebym skoczył potrzebna jest chwila ciszy - musi być jakaś amplituda (różnica) głośności...
#25
Napisano 03 listopad 2010 - 17:47
#26
Napisano 03 listopad 2010 - 18:46
Masz racje ja tez sie ciesze ze taki portal istnieje bo zdrowy czlowiek tego nie zrozumie lub ten ktory nie ma takowego problemu
(...)
ale co ciekawe jak ide na koncert to nie podskakuje ja juz tak myslalam moze to sie pojawia jak sie czyms denerwuje bo na koncertach jestem wyluzowana ale w kawiarni czym sie denerwowac nie ma czym a podskakuje czesto
Pozdrawiam wszystkich podskakujacych
Może na koncertach nie podskakujesz, bo tam cały czas jest głośno? Ja też na głośnych imprezach nie skacze, o ile cały czas jest głośno (bez przerwy gra muzyka)... Chyba, że zrobią przerwę pomiędzy utworami - wtedy skacze...
U mnie żebym skoczył potrzebna jest chwila ciszy - musi być jakaś amplituda (różnica) głośności...
#27
Napisano 03 listopad 2010 - 19:54
Póki co wpadłam na genialny pomysł, by jednak się wciskać gdzieś dalej i stać w przejściu - spóźnialscy mają peszka
Tak jak napisał arkadiuszb na koncertach czy imprezach jest non stop głośno więc nie ma powodów by podskakiwać, no chyba że DJ nagle zacznie coś mówić Inna sprawa jak idę do kina lub teatru... wtedy też zawał murowanyjak bylam mala i szlam do kisciola to przed rozpoczeciem mszy siedzialam z zatkanymi uszami ale teraz przestalam chodzic do kosciola bo glupio dorosla dziewczyna ma zatkane uszy ludzie pomysla swiruska to byl stres nie do opisania [...] ale co ciekawe jak ide na koncert to nie podskakuje ja juz tak myslalam moze to sie pojawia jak sie czyms denerwuje bo na koncertach jestem wyluzowana ale w kawiarni czym sie denerwowac nie ma czym a podskakuje czesto
Co do kościoła... do tej pory spotkałam się z tylko jednym kościołem w którym w ogóle nie było dzwonków... jakże spokojnie wtedy można było wejść w fazę zadumy...
#28
Napisano 03 listopad 2010 - 20:05
#29
Napisano 03 listopad 2010 - 22:36
W "Kochaj i Tańcz" jest takie przekleństwo... Następna scena zaczyna się właśnie od wystrzału...
Straszne;)
#30
Napisano 03 listopad 2010 - 23:00
Jeśli objawy się nasilą, uzupełnienie organizmu w suplementy diety czyli magnez i witaminy BXX.
Pozdrawiam i powodzenia w walce
#31
Napisano 04 listopad 2010 - 00:11
Pewnie żadna to pociecha, bo zdrowszy nikt nie będzie, ale co można poczytać i się uśmiechnąć to można:)
Dzisiaj czytałam jakąś książkę , cisza w pokoju.................
Córka jadła czekoladę gorzką która jest bardzo twarda........ no i po tej ciszy jak ją złamała.......
Kawa na dywanie a w książce mi się strony zgubiły:)
gen. Maximus
#32
Napisano 04 listopad 2010 - 09:36
U mnie Wasze wpisy wywołują uśmiech bo wiadomo ,że nie jestem z tym sama, ani ktoś inny też nie jest z tym sam.
Pewnie żadna to pociecha, bo zdrowszy nikt nie będzie, ale co można poczytać i się uśmiechnąć to można:)
Dzisiaj czytałam jakąś książkę , cisza w pokoju.................
Córka jadła czekoladę gorzką która jest bardzo twarda........ no i po tej ciszy jak ją złamała.......
Kawa na dywanie a w książce mi się strony zgubiły:)
Ja tez jak to czytam to sie usmiecham wiecie co jak w domu sie wystrasze to sie z tego smieje ale jak juz jestem po za domem to troche mi glupio bo to naprawde dziwnie wyglada
#33
Napisano 05 listopad 2010 - 01:04
U mnie Wasze wpisy wywołują uśmiech bo wiadomo ,że nie jestem z tym sama, ani ktoś inny też nie jest z tym sam.
Pewnie żadna to pociecha, bo zdrowszy nikt nie będzie, ale co można poczytać i się uśmiechnąć to można:)
Dzisiaj czytałam jakąś książkę , cisza w pokoju.................
Córka jadła czekoladę gorzką która jest bardzo twarda........ no i po tej ciszy jak ją złamała.......
Kawa na dywanie a w książce mi się strony zgubiły:)
Ja tez jak to czytam to sie usmiecham wiecie co jak w domu sie wystrasze to sie z tego smieje ale jak juz jestem po za domem to troche mi glupio bo to naprawde dziwnie wyglada
Chyba każdy z nas tak ma. Przynajmniej ja też staram się z tego śmiać. Gorzej jak jesteśmy w obcym środowisku, ale cóż...
Tak jak wielokrotnie wspominałem wcześniej, mnie najbardziej denerwuje to, że nie mogę się normalnie napić ze szklanki, kubka itp. - chyba jedynym rozwiązaniem tego byłoby zakładanie wielkiego śliniaka na czas picia To by dopiero komicznie wyglądało! hehehe
Taki np.: (napisy można by poprawić/zmienić )
Chociaż, nie powiem, w restauracji czasem stosuję taki patent, że wkładam sobie serwetkę papierową jako śliniak, bo przecież tam to normalne - po to te serwetki tam są (o ile są) i wielu zdrowych ludzi tak ich używa. Skoro zdrowi tak robią, to dlaczego my z MPD i innymi schorzeniami nie mielibyśmy z tego korzystać?!
I nie będę oryginalny, ale powiem, że bardzo się cieszę z tego, że powstał tu taki wątek i widzę, że nie jestem sam ze swoim utrapieniem. To bardzo podnosi na duchu
Powinniśmy się kiedyś razem spotkać, najlepiej w miejscu publicznym - poskakalibyśmy sobie razem
To dopiero byłoby ciekawe! hehehe
Pozdrawiam i głowa do góry, bo jak mówi mój kumpel: Life is brutal and full of zasadzkas
#34 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 listopad 2010 - 08:22
#35
Napisano 05 listopad 2010 - 09:11
#36
Napisano 05 listopad 2010 - 13:26
Swoją drogą to owszem wyglądało by to bardzo interesująco - wyobraziłam sobie spojrzenia ludzi, którzy by sobie mówili w co nie co w myślach...
#37
Napisano 05 listopad 2010 - 13:55
#38
Napisano 05 listopad 2010 - 14:28
Ale wracając to własnie zdrowy chorego nie zrozumie. Nigdy.... i niewiem jakby chciał
Jestem już stara trochę wiem na te tematy:D
Ja np, mam taki patent od zawsze ,znaczy od chwili choroby[ zator] nie uważam się za osobę chorą.
Jak ktoś się na mnie głupio patrzy, tak samo się patrzę na niego.
Jak mnie doprowadzi patrzeniem do gorączki to mówię" NO CO KUR..."
zawsze działa!!!
gen. Maximus
#39
Napisano 06 listopad 2010 - 13:17
#40
Napisano 06 listopad 2010 - 13:27
Moja znajoma kiedyś w takiej sytuacji się zapytała "chce Pani autograf?"Jak mnie doprowadzi patrzeniem do gorączki to mówię" NO CO KUR..."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych