Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

korzystanie z autobusów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1 owysocki

owysocki

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 31 postów

Napisano 05 maj 2010 - 15:50

;)Cześć tego tematu chyba jeszcze tutaj nie było
Mam takie pytanko niektórzy mnie znają wiec nie musze siebie już opisywać więc przejćmy do rzeczy
Chodzi mi konkretnie o to jak sobie radzicie z jazdą autobusami wiadomo są w Polsce tzw. Niskopodłogowe ale ja mieszkam we Włocławku a Włocławek to nie jest aż takie duże miasto i te autobusy nie są na każdej linii zawsze też mogę zasłonić do dyspozytora ale dyspozytor jeżeli powie że nie ma autobusu to nie ma i wtedy jest lipa.
Wiadomo mógł bym sobie kupić skuter ale na skuter mogę składać dopiero za dwa lata druga opcja to wózek ale wiecie mam porażenie 4konczynowe i nawet jazda na wózku aktywnym sprawia mi trudność chociaż cały czas czwiczę i się nie podaję
Jest jeszcze opcja samochód ale wiecie ja jestem zajęty szkołą i też nie mam na to czasu.
Kolejna opcja która jest w każdym większym mieście ale u mnie niestety jej po zlikwidowali bo było za mało chętnych to są miejskie busy ale u mnie niestety już tego nie ma.
Chodzi mi konkretnie o to czy jak poprośże o pomoc kierowca zwykłego autobusu to czy on też pomoże bo mój kumpel miał taki przypadek że poprosił kierowcę o opuszczenie platformy a on powiedział że on nie musi i pojechał
Czy jest sposób żeby ich przycisnąć i żeby nie byli tacy chamscy.
czekam na waże odpowiedzi i serdecznie wszystkich pozdrawiam
:)
  • 0

#2 lukasz919

lukasz919

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 32 postów

Napisano 05 maj 2010 - 22:03

Ja jako komunikacja miejska to moje hobby to moge odpowiedzieć że autobusy z wyskopodłowe powoli wychodzą.We Wrocławiu jeszcze troche tego jest np.Jelcz 120 (wysokopodłogowy)
Widzałem na zdjeciach że już niema Ikarusa 280.26 (Populanrego w latach 80-tych Przeguba).
Ja na komunikacjie Miejska niezarzekam,poruszam się samodzielnie (nienawózku)
We Wrocławiu są autobusy z niską podłogodą tj.Vovlo,Jelcz 121MB,Ikarus 435.
  • 0

#3 xyz

xyz

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 194 postów

Napisano 06 maj 2010 - 10:14

w Poznaniu co do autobusów to jest ok, tylko nocne niestety sa wysokopodlogowe.
Gorzej z tramwajami :/
  • 0

#4 Trybik

Trybik

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 656 postów

Napisano 06 maj 2010 - 10:46

Jeśli Twój kolega miał taki przypadek, że kierowca nie dał mu możliwości skorzystania z platformy (rozumiem, że był to autobus niskopodłogowy) to winien spisać wszystkie okoliczności - numer boczny autobusu, nr linii, przystanek na którym miało to miejsce, godzina (to wszystko potrzebne do identyfikacji kierowcy) i złożyć pisemną skargę / uwagę do firmy, która obsługuje komunikację miejską.
To jest obowiązkiem kierowcy umożliwić dostanie się do środka osobie o ograniczonej sprawności, po to jeździ tego typu autobusem. Pisać skargi aż do skutku.
Natomiast jeśli jest to autobus zwykły / wysoki, w moim przekonaniu nie jest to obowiązkiem kierowcy, by np. kogoś wciągać do autobusu czy tachać na plecach. Jeśli to zrobi to tylko z dobrej woli. Ja osobiście czegoś takiego bym się nie podjął najzwyczajniej z obawy o swój kręgosłup.
Pozostaje liczyć na dobrą wolę pasażerów - 2 do 4 noszowych ;) ale na to też nie zawsze można liczyć, zwłaszcza gdy są przepełnione autobusy.
  • 0

... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...


#5 lukasz919

lukasz919

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 32 postów

Napisano 06 maj 2010 - 15:28

w Poznaniu co do autobusów to jest ok, tylko nocne niestety sa wysokopodlogowe.
Gorzej z tramwajami :/

A ja słyszałem że cześć autobusów wysokopodłowych została skasowan.W Styczniu odjechały od was poularne Ikarusy 280.26.70.37.One już niewrucą.Pojexhały do Czętachowy.Jest jeszcze jeden Ikarus 435 a on jest nikopodlogłowy.Autobusy są u was i nikopodłowe oraz wyskopodłwe.Sytacja wygląda podbnie z tramwajami.Najlepiej jest w Łodzi .W tym MPK to na 384 autobusy to 85% to autobusy nikopodłowe.
  • 0

#6 Isiek154

Isiek154

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 07 maj 2010 - 14:29

Jeśli to zrobi to tylko z dobrej woli.

Zachowanie tego kierowcy to tylko brak dobrej woli Wszystko od człowieka zależy :(
Pozdrawiam
  • 0
Mister independent :)

#7 malgosia1984

malgosia1984

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 39 postów

Napisano 08 maj 2010 - 13:47

Miałam sytułacje ze jechałam z koleżanką na wózku autobusem w stolicy podkresle ze ja poruszam sie o kuli na przystanku przy centrum zdrowia dziecka w miedzylesiu kierowca nie opuscił pratformy ani nie ruszył swich czterech liter by nam pomuc,gdy ja sprawniejsza podeszłam do niego głupiosie tłumaczył że na nie zauwarzył,jak mógł nas zobaczyc jak w tym owym czasie rozmawiał przez telefon.Telefonem komurkowym zrobiłam zdjecie numerów autobusu gdyż miałam na to czas bo kierowca długo nas przepraszał,zapisałam godzine zdarzenia,a ze syduacja miała mniejsce w weekend odrazu z poniedziałku napisałam pismo ze skarga. A że mnielismy postronnych swiatków sprawa zakończyła sie zwolnieniem kierowcy
  • 0

#8 Trybik

Trybik

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 656 postów

Napisano 08 maj 2010 - 15:01

[quote=Isiek154][quote=Trybik]Jeśli to zrobi to tylko z dobrej woli.[/quote]
Zachowanie tego kierowcy to tylko brak dobrej woli Wszystko od człowieka zależy :(
Pozdrawiam[/quote]
Wyrwałeś zdanie z kontekstu i już zupełnie innej barwy ono nabiera. Nie wiem jak to jest ujęte w regulaminie przewoźnika, ale to, że kierowca autobusu wysokiego (nie niskopodłogowy) nie chciał pomóc temu chłopakowi może faktycznie świadczyć o braku dobrej woli, ale z drugiej strony wcale tego nie musi robić właśnie z obawy o swoje zdrowie, czyli problemy z kręgosłupem, dyski itd. Nie sądzę, by regulamin kazał mu wciągać takiego pasażera. Inna sprawa, gdy prowadzi autobus niskopodłogowy, wtedy jego obowiązkiem jest pomoc, jeśli wymaga tego pasażer, oczywiście z wykorzystaniem platformy czy innych udogodnień zainstalowanych w autobusie.


[quote name='malgosia1984]Miałam sytułacje ze jechałam z koleżanką na wózku autobusem w stolicy podkresle ze ja poruszam sie o kuli na przystanku przy centrum zdrowia dziecka w miedzylesiu kierowca nie opuscił pratformy ani nie ruszył swich czterech liter by nam pomuc' date='gdy ja sprawniejsza podeszłam do niego głupiosie tłumaczył że na nie zauwarzył,jak mógł nas zobaczyc jak w tym owym czasie rozmawiał przez telefon.Telefonem komurkowym zrobiłam zdjecie numerów autobusu gdyż miałam na to czas bo kierowca długo nas przepraszał,zapisałam godzine zdarzenia,a ze syduacja miała mniejsce w weekend odrazu z poniedziałku napisałam pismo ze skarga. A że mnielismy postronnych swiatków sprawa zakończyła sie zwolnieniem kierowcy[/quote']
I ten przypadek pokazuje, że można wymagać pewnych zachowań od kierowców, tylko trzeba o tym powiadamiać MZK czy innego przewoźnika. Choć zastanawia mnie, że firma aż zwolniła tego kierowcę, chyba że było to już jego nie pierwsze przewinienie to wtedy OK. Ale w sytuacji, kiedy brakuje kierowców i wcale nie walą do MZK drzwiami i oknami, wręcz MZK musi robić łapanki by kogoś zatrudnić, to taka sankcja (zwolnienie z pracy) moim zdaniem była zbyt drastyczna - wystarczy pouczenie, nagana, ew. kara pieniężna i to powinno zadziałać.
Spójrzmy na kierowców z innej strony - też są ludźmi i przy tym mają bardzo ale to bardzo stresującą pracę, i na dodatek wcale nie aż tak płatną jakby to mogło się wydawać.
  • 0

... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...


#9 owysocki

owysocki

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 31 postów

Napisano 04 czerwiec 2010 - 18:17

a teraz oytanko na zupełnie inny temat nie chce mi się już tworzyć nowego postu jakiś czas temu temu smarł Sławomir sękowski słyynny rugbusta wiem meteriał na jego temat był ekspresie reporterów ale nie mogie go znaleźć czy mogli byscie podać dokładny adres pozdrawiam
  • 0

#10 Banerx

Banerx

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 129 postów

Napisano 04 czerwiec 2010 - 19:00

W krakowie tabor autobusowy praktycznie jest niskopodłogowy gorzej tramwajowy ale widać zmiany na lepsze co prawda normalnie chodzę ale jednak przydałoby sie więcej tramwajów niskopodłogowych
  • 0

#11 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 28 czerwiec 2010 - 06:44

Dobrze że w ogóle macie takie niskopodłogowe. u mnie nigdy nie było niskich i nie będzie bo mieszkam na wsi. w lecie zabierają nawet zwykłe połączenia że pozostaję w zaścianku.zostają tylko dalekobieżne połączenia.
teraz chodzę o kulach ale tachałam się z wózkiem w tych zwykłych autobusach , jeździłam a kierowcy mi wózek wkładali w bagażnik. czasem ktoś coś powiedział no to odpowiedziałam równie"uprzejmym " tonem. różne atrakcje były łącznie ze zlikwidowaniem danego przystanku ale jeździłam a gadką się bardzo nie przejmowałam. w końcu język też mam:)
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#12 magdulka

magdulka

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 29 czerwiec 2010 - 07:35

Apropos korzystania z busów, czy u Was prywatni przewoźnicy respektują prawo do korzystania z ulgi ustawowej dla ON i jej opiekuna? (chodzi o dojazd na rehabilitację). U mnie kwota ulgi jest różna w zależności od kierowcy
  • 0

#13 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 29 czerwiec 2010 - 09:51

Kwota ulgi jest rożna bo rózne są ceny biletow u prywatnych przewoźników.Najtaniej jest dojeżdżać pksem tyle że niestety w okresie wakacyjnym połowa jest zabrana. :(
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#14 magdulka

magdulka

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 30 czerwiec 2010 - 07:37

Ja jechałam busem tego samego przewoźnika i cena biletu w tym czasie nie uległa zmianie
  • 0

#15 Gupik

Gupik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 157 postów
  • Skąd:Białystok

Napisano 10 grudzień 2011 - 16:34

Dobrze że w ogóle macie takie niskopodłogowe. u mnie nigdy nie było niskich i nie będzie bo mieszkam na wsi. w lecie zabierają nawet zwykłe połączenia że pozostaję w zaścianku.zostają tylko dalekobieżne połączenia.
teraz chodzę o kulach ale tachałam się z wózkiem w tych zwykłych autobusach , jeździłam a kierowcy mi wózek wkładali w bagażnik. czasem ktoś coś powiedział no to odpowiedziałam równie"uprzejmym " tonem. różne atrakcje były łącznie ze zlikwidowaniem danego przystanku ale jeździłam a gadką się bardzo nie przejmowałam. w końcu język też mam:)


ja jestem z Białegostoku, w moim mieście w ciągu kilku lat była duża wymiana taboru autobusowego, wycofano z użytku wszystkie Ikarusy i Jelcze [ jeszcze trochę ich jeździ , ale jak w przyszłym roku przyjdzie dostawa 35 nowych autobusów to pewnie i one polecą ] , tak więc tych wysoko-podłogowych autobusów nie będzie prawie wsale , a wszystkich wozów na stanie spółek komunikacyjnych jest ok. 300
  • 0

#16 Brigid

Brigid

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 255 postów

Napisano 11 grudzień 2011 - 21:54

W Warszawie już chyba wszystkie autobusy są niskopodłogowe i część tramwajów.
I to niemożliwe, żeby kierowca odmówił opuszczenia platformy.
To ewidentne niedopełnienie obowiązków, uzasadniające nawet zwolnienie tego kierowcy.
Nie po to miasto kupuje dostosowane autobusy, żeby kierowca indywidualnie ustalał, że nie użyje dostosowania i nie wpuści kogoś, kto go potrzebuje.

Ale w takiej sytuacji musisz być przygotowany na zapamiętanie/zanotowanie dodatkowego numeru. Potrzebny Ci będzie:
-albo numer boczny (to + numer linii i godzina wystarczy do identyfikacji kierowcy)
-albo numer brygady (w Warszawie jest z przodu przy kierowcy, od strony drzwi) to też z numerem linii i godziną wystarczy do identyfikacji.

Co do busów miejskich, to problem wygląda tak - osób potrzebujących na pewno jest wystarczająco dużo. Tylko te osoby siedzą w domu, część nie wychodziła wcale, od wielu lat. To horror i busy są po to, żeby to zmienić. Ale nikt nie dowie się o nich sam z siebie, dlatego warto tę informację rozpromować.
Wystarczy, że byłby jeden bus na początek.
  • 0
Mój awatar jest legalny :) Autor: Andika18 | Dreamstime.com
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.

#17 marcinek77

marcinek77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 56 postów

Napisano 28 czerwiec 2012 - 17:55

u nas (szczecin) sa niskopodlowe autobusy solarisy dla mnie taki bus jest super pamietacie ikary do takiego to sie meczylem zeby wsiasc
  • 0

#18 Gość_bodzio2_*

Gość_bodzio2_*
  • Gość

Napisano 29 czerwiec 2012 - 10:01

Chodzi mi konkretnie o to czy jak poprośże o pomoc kierowca zwykłego autobusu to czy on też pomoże bo mój kumpel miał taki przypadek że poprosił kierowcę o opuszczenie platformy a on powiedział że on nie musi i pojechał
Czy jest sposób żeby ich przycisnąć i żeby nie byli tacy chamscy.
czekam na wasze odpowiedzi, i serdecznie wszystkich pozdrawiam
:)

Jeśli tak sytuacja się przydarzyła, trzeba natychmiast to zgłosić (skargę) do dyrekcji przewoźnika na zachowanie kierowcy, trzeba napisać skąd ten autobus pochodzi, opisać sytuacje, przedstawić numer liniowy autobusu, oraz godzinę, to pomoże w zweryfikowaniu kierowcy, oraz ukaraniu.

Kierowca autobusu wręcz ma obowiązek opuścić platformę w pojeździe, jeśli tego nie zrobił to naruszył przepisy przewozowe, i musi ponieść wszelkie konsekwencje takiego, nie odpowiedzialnego zachowania, wobec O.N.

Przecież po to są produkowane autobusy tzn. (niskopodłogowe), aby niepełnosprawni mogli się przemieszczać bez większych trudności, a w tej sytuacji kierowca ma obowiązek pomóc takiej osobie, na wózku, lub, o kulach.
  • 0

#19 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 29 czerwiec 2012 - 16:18

Przecież po to są produkowane autobusy tzn. (niskopodłogowe), aby niepełnosprawni mogli się przemieszczać bez większych trudności, a w tej sytuacji kierowca ma obowiązek pomóc takiej osobie, na wózku, lub, o kulach.

Dobrze gdyby tak rzeczywiście było, ale niestety nie ma tak lekko. W praktyce wszystko zależy od dobrego dnia "Pana" kierowcy lub od jego zwyczajnego "widzi mi się". Obecnie codziennie dojeżdżam niskopodłogowym autobusem do pracy i ze smutkiem stwierdzam, że po pierwsze pomagają opornie. Zdarza się, że z wielką łaską i nerwowo. Ponadto podjeżdża pod krawężnik w taki sposób, że pełnosprawnemu niekiedy trudno jest wysiąść na wybranym przystanku. Sama jazda i jej sposób szarpany, do tego stopnia, że wiecznie się o coś obijam. W okresie miesiąca powiedzmy, że z około siedem razy można było liczyć na pełne zrozumienie i 100% pomoc.
Przychodzą momenty, że odechciewa mi się proszenia o cokolwiek i robię to w ostatecznej dosłownie ostateczności.
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#20 Gość_bodzio2_*

Gość_bodzio2_*
  • Gość

Napisano 30 czerwiec 2012 - 12:03

Dobrze gdyby tak rzeczywiście było, ale niestety nie ma tak lekko. W praktyce wszystko zależy od dobrego dnia "Pana" kierowcy lub od jego zwyczajnego "widzi mi się". Obecnie codziennie dojeżdżam niskopodłogowym autobusem do pracy i ze smutkiem stwierdzam, że po pierwsze pomagają opornie.


Dlatego trzeba takie zachowania kierowców piętnować, pisać skargi, aż do skutku, bo inaczej nie wymusimy pozytywnych zachowań tych kierowców, w stosunku do osoby niepełnosprawnej.

Kierowca ma obowiązek pomóż O.N przy wsiadaniu do autobusu!.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych