Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

motoryzacja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 00:22

Może taki mało kobiecy temat, a może nie :evil:
jakie marki preferujecie:
- japońskie suzuki, nissany, toyoty, mitsubishi, subaru, hondy, mazdy;
- niemieckie fordy audi, mercedesy, bmw,opel...
- francuskie:peugeot, citroen, renault itd?
hmm i czy opłaca się jeszcze inwestować w silnik diesla... przy planowanym wzroście akcyzy od nowego roku?
Co sądzicie?
  • 0

#2 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 13 grudzień 2009 - 01:13

Przezyłem pare autek - zaczynając od standartwego 126 p :cool:
Jedno moge stwierdzić - sprawdza sie powiedzenie - fiat to dziad a ford jego brat :)
Fiat to najgorsze g... jakim przyszło mi jezdzic Nie mówie tu o "maluchu" :) bo trudno go traktowac w kategorii samochodu :) - ale o innych modelach W szeczgólności zapadło mi w pamieć seicento - auto dla samobójców i awaryjne jak cholera od momentu kupna w salonie Na reszte modeli spuszcze miłosiernie zasłonę milczenia Nie lepiej jest z fordami I nie mówię o samochodach używanych - ale nowych które teoretycznie przynajmniej przez 3 lata powinny byc bezawaryjne
Co do opli - sa takie sobie Czyli jak z firmami typu medion czy manta - jak trafisz na dobry egzemplarz - bedzie ok ale jak na zły skutecznie potrafi zniechęcić Volkswageny były dobrymi autkami - do modelu golf IV który był totalna porażką i najbardziej awaryjnym modelem w historii Najbardziej odporne były I i II ale to juz historia motoryzacji i chyba tylko entuzjaści tym jeżdżą Bryk Młodych Wieśniaków nie testowałem - jakoś sama marka mnie odrzuca
Najbardziej do gustu przypadła mi honda civic - podoba mi sie lekko kosmiczny desing - jeżdżę tym autkiem juz prawie 2 lata i nie było najmniejszego problemu - nawet przepalonej żarówki :cool: Tak ,że z czystym sumieniem polecam to autko każdemu - warto je kupić nawet 2-3 letnie
Innym autkiem które właściwie mogę pochwalić to clio - jest bezawaryjne ( rocznik 2005 ) i idealne na miasto na głowe bije konkurentów w swojej klasie Tu jedna uwaga - w clio jak i innych "renówkach" namietnie rozłączaja sie kable i komputer pokazuje awarie systemu trakcji i zwłaszcza poduszek powietrznych - wystarczy docisnąć złaczki i wszystko jest ok - mała rzecz a denerwuje a dla osób mało uświadomionych oznacza wydatek w serwisie :) - i jeszcze jedno - nie wszystkim może podobać sie tył tego auta - jest faktycznie udziwniony
Różnica pomiedzy dieslem a benzyną ... hmmm kwestia gustu ... dla mnie ze wskazaniem na benzynę LPG to porażka Jeśli chce sie jeździc oszczędnie to lepiej zrobić to za pomocą tramwajów i autobusów a samochód lepiej sobie w ogóle odpuścic :)
A na koniec uwaga - najlepszym z najgorszych rozwiązań jest gorszy samochód ale z salonu niż stary przechodzony 7-10 letni trup sprowadzony najczęściej z niemiec

A właśnie - moim marzeniem jest Lexus SC 430 ale to jak na razie za droga zabawka :(
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#3 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 01:57

taa tyle że tramwajem do lasu nie dojadę :P
hmm lexusy czyli stajnia toyoty...
hmm nie muszę sobie niczego wydłużać :P ani martwić się, że wozik znajdzie się na liście r. m. :P, potrzebuje czegoś małego ergonomicznego dla babeczki w mieście i na krótkie wypady poza.. nie jestem "koszykarką" a w dużych dostaje lęku przestrzeni heheh...jakiś yariss ( szkoda tylko ze II robią w Europie, I z Japonii.. miała mniejszą awaryjność.. przynajmniej ta która jeździłam :).. a propos toyoty.. hmm trzeba uważać na umowę bo nie wymieniają wadliwych aut tylko naprawiają do bólu :).. także jak ze wszystkim trzeba dobrze sprawdzić... był jeden z przypadków.. gdy auto toyoty trafiło do serwisu.. z korozją.. a Pan z serwisu z Krakowa powiedział, że hmm trzeba wycierać buty.. rozwaliło mnie.. to totalnie..) Może micra.. suzuki sx-4 byłby w porządku, bo miejsca do których czasami muszę dotrzeć wymagają napędu na 4 koła, szkoda tylko ze nie ma diesla z napędem na 4.... :) wygląd średni :) taki suv ale nie suv :)te małe mitsubishi hmmm subaru justy hmmm...
a... że bardzo dużo jeżdżę... więc hmm nie skorzystam z ww. propozycji... lpg? taa mam jak na razie chodzi 6 lat i nie miał jeszcze poważnej usterki... lpg od razu zamontowane w salonie...momentami się przydaje gdy pali się czerwona lampka.. z wielu opresji uratował :). Honda civic...hmm rzeczywiście "dizajnerska" ale nie "czuję" jej... :).. w końcu się zdenerwuję
i kupię hondę fury choppera i na tym się skończy ten wiatr we włosach :P
Miał Pan pomóc.. a nie pozostawić w jeszcze większej rozterce :(
  • 0

#4 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 13 grudzień 2009 - 02:38

ale 10 letnim trupem z siedzeniami wypierdzianymi przez bauera dojedziesz na cmentarz :cool: a to prawie jak las ... :) ale poza tym
stare auto to skarbonka bez dna i bedzie sie psuło raz po raz - tego nie da sie uniknac
wszelkie normy bezpieczeństwa były opracowane 7-10 lat temu a to juz lata świetlne
samochód był eksploatowany długi czas i nie wiesz jak i gdzie oraz ile dzwonów zaliczył
te 10 letnie normy bezpieczeństwa były opracowane dla samochodu który był NOWY nie 10 letni
istnieje 90 % szans ze np. air bagi nie zadziałaja bo są stare albo ... w ogóle ich nie ma a w ich miejsce włożone są zwinięte szmaty :cool:
itd itd ...
Jak lubisz adrenaline to polecam skoki spadochronowe
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#5 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 02:41

hmm nigdzie nie napisałam że stare .. proszę przeczytać uważnie...hmm już na drugi dzień z salonu tracą na wartości.. :pa skoki spadochronowe sa wporzo.. mogę dac Ci namiar.. powinieneś tez spróbować :pa adrenaliny mam wystarczająco w pracy.. dlatego lubię sobie jechać z powrotem po porstu odpocząć "podziwiając widoki?
  • 0

#6 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 13 grudzień 2009 - 02:49

Jedyny SUV którym w miare sensownie można wjechac w teren to jeep cherokee KK
A jedna z największych pomyłek co do aut 4x4 to suzuki grand vitara - dobry ale na dziury w mieście :cool:
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#7 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 02:54

hmm nie zgodzę się.. a widziałeś suzuki jimny? z napędem na 4. 0 przyspieszenia... jako terenówka ujdzie.. gorzej na asfalcie...układ kierowniczy i komfort ogólny jazdy
  • 0

#8 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 13 grudzień 2009 - 03:18

Pani Klaro - nie mówmy o autkach hmmm "terenowych" o pojemności 1.3 bo to zabawka dla licealistów którzy maja rodziców należących middle class :cool:
To pojemność dobra dla seicento
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#9 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 03:23

hmm no seicento to chyba raczej pojemność 1.1 lub 0.9 :P a jimny diesel jak Pan sie zdążył zorientować ma 1.5 ( proszę następnym razem lepiej sprawdzić dane techniczne silnik od renault o mocy 65 km dlatego pisze ze słaby :P).. nie wiem co Wy faceci macie z tą manią wielkości :P... hmm mam niewielkie potrzeby ...
  • 0

#10 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 13 grudzień 2009 - 11:55

pani Klaro - po prostu z silnika 1.5 nie wyciśniesz za dużo - jesli chodzi o samochód terenowy
tu nie chodzi o manie wielkosci a o praktyczność
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#11 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2009 - 15:05

hmm bo to terenówka i ma się sprawować w terenie.. koleżanka przez jakiś czas miała i dawała radę po wertepach a zwłaszcza w zaspach.. ale na asfalcie to.....jak Pan zauważył napisałam, wcześniej, ze jest słabszy.. w porównaniu do tego który Pan zaproponował...
Hm właśnie dlatego w założeniu twórców miał być najbardziej praktyczny z tego typu poazdów bo najmniejszy wiadomo-> większy silnik -więcej pali.. a ponadto wyższe ubezpieczenie :P.. przyjmijmy,ze się zgodziliśmy gdzieś w połowie drogi heh...wiem o co Panu chodzi.. po prostu wolę mniejsze auta... ze względu na możliwość parkowania, zużycie paliwa, emisje co2 i wygodę bom niewysoka.. a nie ma nic gorszego jak wystawianie "łepka" znad wiiielkiej kierownicy :) żartuję Panie Sith...
  • 0

#12 sith

sith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 324 postów

Napisano 18 grudzień 2009 - 21:53

Parkowanie - zgadzam sie - ale zuzycie paliwa i emisja CO 2 ???
Nie jestem zwariowanym ekologiem i emisja CO2 kompletnie mnie nie interesuje :cool:
Jestem nawet za globalnym ociepleniem ... pomyslmy ... wstaje rano za 60 lat i rozkoszuje sie szumem palm oraz temperaturą 25 stopni :)
Ale to pobożne życzenie Przynajmniej w Polsce
  • 0
Istnieje tylko jeden rozsądny powód by wejść w paszczę Śmierci: żeby ukraść mu złote zęby.

#13 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 22 grudzień 2009 - 04:05

dla porównania średnie zużycie paliwa ( litrów/ 100km)i emisja CO2 dla rożnych silników toyoty. Przykładowy model to yariss

1,0 VVT-i 5.0 118
1,33 Dual VVT-i 5.3 125
1,4 D-4D 90 4.1 109

a tu jeśli chodzi o wielkość pojazdu :) czyli model większy od yariss auris
1,33 Dual VVT- 5,9 139
1,4 D-4D 4,7 [4,9] 124 [129]

chyba teraz jest Pan content :devil:
ewentualnie można zainwestować w hybrydy :P

Pana może nie.. biorąc pod uwagę obliczenia naukowców.. średnio mi się uśmiecha pustynia tu gdzie mieszkam Mad Max 5... no a może dla przyszłych pokoleń.. nie można być takim egoistą przecież... ;)
Ja jestem "zimna ryba" i odpowiada mi to jak jest- zimowe sporty nie są takie złe .. we wszystkim trzeba znajdować pozytywne wibracje. A widok palm hmm... zawsze można sobie wyjechać na Haiti, Madagaskar czy inne miejsce zwłaszcza jak ktoś lubi podróżować.. ja lubię góry...

P.S. Jeszcze jeden argument, który może rozwieje Twoje wątpliwości co do emisji CO2.. tak mi się jakoś przypomniało w jednym z województw pomorskich nie pamiętam, w którym Policja ma przyrząd mierzący emisje CO2, jeśli jest zbyt wysoka mogą ukarać mandatem. W końcu jesteśmy w Unii.. stąd też i zmiana niektórych przepisów o emisji CO2.


  • 0

#14 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 10 luty 2010 - 21:38

To niskie zawieszenie "idealne" na nasze polskie drogi, zwłaszcza zimą pokonując "śnieżne górki". Jednocześnie kształt przodu mógłby posłużyć jako "spych" :evil:
Znasz moje przypadłości do..... "szybkiej jazdy bez trzymanki" :P. Nie bez znaczenia jest także to, iż instruktor po pierwszej mojej "eskapadzie " za miasto, zaopatrzył się w dodatkową koszulkę na zmianę . Oficjalna wersja brzmiała: "Lato, jakoś gorące tego roku" :)
dziękówka za poprawienie nastroju :P
  • 0

#15 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 10 luty 2010 - 12:06

Nie wiem, czy temat zakupu auta jest jeszcze aktualny. Ja się rozgladam za kolejnym samochodem. Od mojej niefortunnej przygody z badziewiem o nazwie citroen oraz badziewiem o nazwie renault przy zakupie auta zawsze posługuję się tym:
http://www.automoc.pl/awaryjnosc/

To dla mnie najważniejsze cechy każdego auta:
1. niezawodność
2. cena zakupu
3. osiągi silnika

A odpowiadając na pierwszego posta to mój ranking jest taki
1. Auta japońskie i Hundai
2. Auta szwedzkie
3. Auta niemieckie (w tym seat i skoda) bez opla i forda
4. Reszta świata (włoskie, usa, francuskie, chińskie, rumuńskie)

:):)
  • 0

KNP


#16 Gość_Majonez_lodz_*

Gość_Majonez_lodz_*
  • Gość

Napisano 10 luty 2010 - 17:12

A odpowiadając na pierwszego posta to mój ranking jest taki
1. Auta japońskie i Hundai
2. Auta szwedzkie
3. Auta niemieckie (w tym seat i skoda) bez opla i forda
4. Reszta świata (włoskie, usa, francuskie, chińskie, rumuńskie)

1. Hyundai nie jest japońską marką tylko koreańską.
2. Seat i skoda niemieckie? To, że należą do grupy Volkswagena nie znaczy, że to są niemieckie marki.
  • 0

#17 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 10 luty 2010 - 18:08

Majonezik...
Rodys napisał "i Hyundai" "( w tym seat i skoda)" traktując w pierwszym przypadku jako oddzielną grupę natomiast w drugim, masz rację jako podległą grupę niemieckiej firmie Volkswagen i oczywiście masz rację, z racji "pochodzenia" Seat to "Hiszpan", a Skoda to "Czeszka".
Sądzę, że to właśnie miał na myśli Rodys, przynajmniej ja tak zrozumiałam post. Zakup auta aktualny.. odpada toyota, ze względu na wadliwe hamulce roczniki 2006-2009, aktualne wyprzedaże rocznika 2009, mają atrakcyjne ceny i wyposażenie, niektóre marki oczywiście.. Co nie oznacza, ze dylemat nie pozostał :) dzięki za wskazówki od Wszystkich uczestników ;)
P.S. części do "japońców" drogie, ale ten sentyment.. :)
i jeszcze w rankingu : "Kobiece auto roku" w kategorii auta terenowe wygrał ten oto samochodzik :P
Dołączona grafika
  • 0

#18 Gość_Majonez_lodz_*

Gość_Majonez_lodz_*
  • Gość

Napisano 10 luty 2010 - 19:28

:)
Klara, kup sobie Nissana Skyline hihi


  • 0

#19 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 11 luty 2010 - 15:58

1. Hyundai nie jest japońską marką tylko koreańską.
2. Seat i skoda niemieckie? To, że należą do grupy Volkswagena nie znaczy, że to są niemieckie marki.

Majonez_lodz, zasadzie klara odpowiedziała na Twoje wątpliwości co do podanej przezemnie autoramencji niektórych marek samochodów. Pozwolę jednak sobie uzupełnić odpowiedź.

"1. Auta japońskie i Hundai" oznacza "Auta japońskie i koreańska marka Hundai" Pozwoliłem sobie na taki skrót myślowy...
"3. Auta niemieckie (w tym seat i skoda) [...]" oznacza "3. Auta niemieckie (w tym należąca do niemieckiego VW hiszpańska marka seat produkująca samochody na volkswagenowskich płytach podłogowych i czesko-niemiecka skoda, również reprezentująca głównie niemiecką myśl techniczną) [..]" Kolejny skrót myślowy. Przepraszam :):)

Ale to wszystko off topic. Wątek dotyczy pomocy w wyborze samochodu, więc wracam do tematu.

Klaro. Co z tego że "części do japońców drogie". Piszę z własnego doświadczenia: lepszy rzadkopsujący się samochód na drogich częściach od samochodu psującącego się raz w miesiącu, ale za to na tanich częściach.

Auto sie kupuje za wygląd i za osiągi miarkując swoje możliwości finansowe, jednak ja gorąco zachęcam do "looknięcia" na niezawodność. Bo awarie odbierają przyjemność z jazdy.
  • 0

KNP


#20 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3583 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 11 luty 2010 - 19:49

Seat i skoda niemieckie? To, że należą do grupy Volkswagena nie znaczy, że to są niemieckie marki.

Artur, Seat i Skoda są budowane w oparciu o części VW - sam montaż odbywa się nie tylko w Czechach (m.in. w Antoninku pod Poznaniem) jedyne co pozostało tam czeskiego to marka. Myślę więc że nie popełnimy wielkiego faux pass, zaliczając Skodę i Seata do aut niemieckich.


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych