Nauczanie indywidualne w szkole --> Liceum.
#1
Napisano 26 kwiecień 2009 - 20:02
#2
Napisano 26 kwiecień 2009 - 21:35
#3
Napisano 11 marzec 2009 - 17:21
Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda nauczanie w szkole w liceum. Wiem że przysługuje 16 h tygodniowo. Jak z rozkładem lekcji? Czy nie będę musiał przesiadywać od godzin kiedy nauczyciele będą kończyć swoje lekcje? Czy będzie to rozłożone jakoś w godzinach szkolnych? I w ogóle chciałem zapytać ludzi, którzy mają ten tryb nauki jak to wygląda " w praniu"?
Dziękuję i pozdrawiam
yolek
#4
Napisano 05 kwiecień 2009 - 11:33
mam nadzieję, że nie jest za późno. Otóż w większości przypadków należy indywidualnie ustalić ze szkołą. Ważne jest też to, w jakiej odległości od Ciebie ona jest. Osobiście nie miałem większych problemów. Starano się tak dobierać rozkład, by nie było zbyt późno (max, to po godzinie trzynastej). A jak to wygląda w praktyce? Cóż, tak jak w poprzednich latach, jeżeli miałeś podobny tok nauczania w poprzednich szkołach.
Pozdrawiam.
#5
Napisano 10 kwiecień 2009 - 15:57
#6
Napisano 04 listopad 2009 - 15:21
Przepraszam za odkopywanie tematu jednak jestem bardzo zdenerwowany obecną sytuacją. Dostałem 16 godzin nauczania indywidualnego. Oczywiście jest ciężej ale to jest do przeżycia. Mam osobną klasę i wszystko byłoby ok. Moi nauczyciele totalnie olewają sobie ze mną godziny! W ciągu tygodnia zamiast 16 mam 12 czy 11 godzin w szkole. Mnie szlak jasny bierze gdy pani od j. polskiego nie przychodzi sobie na 2-3 lekcje indywidualne pod rząd, bo jest chora, a normalnie ma płacone za moją naukę. A jeszcze najgorsze jest to, że dyrektor nic sobie nie robi z tego, że ja to wszystko tracę. Gdybym ja zaczął chorować to już w ogóle nic by mnie nie nauczyli. Materiału mam taką samą ilość do zrobienia, a godzin o połowę mniej. Jak chciałem to odrabiać z nauczycielami to dyrekcja kategorycznie mi zabroniła.. Dlaczego tak jest?
Stąd moje pytanie. Czy są jakieś ustawy/dokumenty, które regulują odbywanie się godzin w nauczaniu indywidualnym?? Czy moje lekcje muszą tak ciągle przepadać (co najmniej raz w tygodniu mi coś przepada)??
#7 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 04 listopad 2009 - 16:17
#8
Napisano 31 grudzień 2009 - 13:18
Nauczanie indywidualne regulują przepisy Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 18 września 2008 r. w sprawie sposobu i trybu organizowania indywidualnego obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego i indywidualnego nauczania dzieci i młodzieży.Mnie szlak jasny bierze gdy pani od j. polskiego nie przychodzi sobie na 2-3 lekcje indywidualne pod rząd, bo jest chora, a normalnie ma płacone za moją naukę. A jeszcze najgorsze jest to, że dyrektor nic sobie nie robi z tego, że ja to wszystko tracę. Gdybym ja zaczął chorować to już w ogóle nic by mnie nie nauczyli. Materiału mam taką samą ilość do zrobienia, a godzin o połowę mniej. Jak chciałem to odrabiać z nauczycielami to dyrekcja kategorycznie mi zabroniła.. Dlaczego tak jest?
Stąd moje pytanie. Czy są jakieś ustawy/dokumenty, które regulują odbywanie się godzin w nauczaniu indywidualnym?? Czy moje lekcje muszą tak ciągle przepadać (co najmniej raz w tygodniu mi coś przepada)??
Tutaj znajdziesz jednak tylko ogólne zasady. W praktyce sprawa wygląda tak, że jeżeli nauczyciel jest chory to po prostu nie ma go w pracy, a zatem nie prowadzi też zajęć indywidualnych. Nie otrzymuje chyba za to wynagrodzenia, tylko jakieś świadczenie chorobowe (no bo nie ma go w pracy z powodu choroby). Tylko od dobrej woli nauczyciela zależy, czy on odrobi z Tobą te zajęcia (ze względu na Twoje dobro) czy nie.
Ja też miałam nauczanie indywidualne i dobrze Cię rozumiem, bo zdarzały się przypadki, że nauczyciel z powodu chorób (lub innych przyczyn) nie przychodził na zajęcia. Takie zajęcia mi przepadały. Pozostawało mi nadrabianie zaległości samej, aby jakoś wyrównać się poziomem z klasą. Z innych przedmiotów (których uczyli nauczyciele regularnie, normalnie) nie było takich problemów.
Nauczanie indywidualne ma to do siebie, że nikt nie przychodzi na zastępstwo. Zajęcia przepadają. A jeśli chcesz dobrze podejść do matury, to niestety ale trzeba sporo czasu posiedzieć samemu nad książkami. Pytaj nauczyciela o rzeczy, które doczytujesz poza tymi przerabianymi na lekcjach. Doradzaj się. Możesz np. poprosić o jakieś dodatkowe zadania z fizyki itd. Masz duży plus zajęć indywidualnych (czego nie mają koledzy w klasie), bo masz kontakt z nauczycielem, coś jak osobiste konsultacje. W ten sposób masz szansę nawet nauczyć się więcej niż klasa!
#9
Napisano 18 maj 2010 - 18:34
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych