Taka sytuacja:
Szeroki chodnik, pół chodnika ścieżka rowerowa pozostałe pół chodnik, płot, za płotem cmentarz. Coś jak na załączonym zdjęciu, tylko nie było tych drzew rozgraniczających obie ścieżki.
Na całej długości chodnika zakaz postoju. Zaparkowałam autem przy bocznym wejściu na cmentarz, bo tuż za płotem jest grób mojej babci i poszłam dosłownie na 3 min zapalić znicz. Oczywiście wyłożyłam kartę parkingową, wracam, wsiadam do auta, a tam panowie ze straży miejskiej jazdą rekreacyjną na rowerkach zatrzymują się i rozpoczynają ze mną rozmowę
Oczywiście ja doskonale wiem, że nie można parkować na ścieżkach rowerowych, ale co w takiej sytuacji gdzie "oryginalny parking cmentarza" znajduje w znacznie dalszej odległości od miejsca docelowego i o każdej porze dnia i nocy miejsca przeznaczone dla ON, są zajęte przez inne auta.
Panowie mundurowi byli tak mili i grzecznie mnie pouczyli, bo inaczej to byłabym stówkę w plecy Chciałam z nimi podyskutować, że jestem ON, że tylko na chwilę, że mam problemy z poruszaniem itp ale zamilkłam, bo ze zmianą torebki dokumentów od auta zapomniałam przełożyć, miałam tylko prawko :lol: Można powiedzieć, że miałam farta
Ale właśnie, chciałabym znać waszą opinię na ten temat? Co zrobić, gdy jest to ścieżka rowerowa wraz z chodnikiem, a właśnie zaparkowanie w tym a nie innym miejscu wam ułatwia dojście i załatwienie danej sprawy. Co wtedy? Kłócić się z panem władzą? :/;)
Pozdrawiam
Ściezka rowerowa, a parkowanie ON tylko na moment'...
Rozpoczęty przez
Balbina
, maj 29 2008 19:23
Brak odpowiedzi do tego tematu
#1
Napisano 29 maj 2008 - 19:23
...uparcie do celu tylko iść
na innych nie patrzeć często zbyt
dla siebie zbierać gwiazdy...
na innych nie patrzeć często zbyt
dla siebie zbierać gwiazdy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych