Skromna prośba...
#21
Napisano 03 wrzesień 2003 - 09:12
#22
Napisano 08 wrzesień 2003 - 18:04
#23
Napisano 09 wrzesień 2003 - 08:12
poczujecie zapach ryzyka w jakies akcji i jak widzicie ze na to ryzyko szykuja sie kobitki to od razu szukacie dla nas jakiegos srodka zastepczego przekonani o naszej klesce..."zajmijcie sie lepiej rozdawaniem swoich promiennych usmiechow"Wy myslicie ze my sie tym zadowolimy???Swoja droga mysle ze samo Slonko nawet nie zauwazy ze stracilo jeden z biliardow promyczkow ...
Wiadomo , ze "nie od razu Rzym zbudowano" i , ze nie dotrze ow promyczek do wszystkich ale mysle ze bedzie wydarzenierm satysfakcjonujacym jezeli dotrze do tych kilku , ktorzy go naprawde potrzebuja...
#24
Napisano 10 wrzesień 2003 - 07:00
#25
Napisano 10 wrzesień 2003 - 10:36
Oki ale postaram sie skrzetnie poskladac swoje mysli po raz kolejny ...
Czy ja wiem , czy traktuje "rozdawanie usmiechow" pogardliwie, nie poprostu nie chce aby sprawa byla zalatwiana "po lebkach" , bo juz dosc przykladow tego typu mamy w zyciu codziennym...
A czy nie warto marzyc , by cos udalo sie od poczatku do konca tak jak to sobie planujemy...
To po co wiec marzyc ???
Jesli nawet nie wszystko udaje sie tak jak bysmy tego chcieli to pozostaje satysfakcja z podjetych staran ...
#26
Napisano 10 wrzesień 2003 - 11:17
Tak naprawdę, to wszyscy potrzebują promyka nadziei, wiary i miłości (czasem nie chcą się tylko do tego przyznać), więc nie ma możliwości, aby jakikolwiek promyk trafił do kogoś, kto go nie pragnie. A pierwszy malutki promyczek słońca po naszej udanej akcji będzie przeznaczony dla Ciebie Andrzejku, aby Twoje czarne myśli rozpierzchły się bezpowrotnie pod wpływem jego światła. Obdarzymy też Ciebie naszymi promiennymi uśmiechami, żebyś częściej tryskał humorem, a jego odpryski żeby trafiały też na nasze forum i aby Twój dobry humor udzielał się wszystkim tu zaglądającym. :-D :-D :-D
Pozdrówka (cmok)
#27
Napisano 25 sierpień 2004 - 00:28
W sumie, wpisując je na forum zapoczątkowałam niezła lawinę w swoim życiu... Po roku mam już odwagę marzyć o tym, co błakało sie po mej głowie. Wiem, czego chce i na czym mi zależy... Ale gdzie cała reszta?
Pozdrawiam
Liwia
#28
Napisano 25 sierpień 2004 - 11:25
Pozdrawiam
Liwia
#29
Napisano 27 październik 2004 - 17:30
A moje westchnienie sprzed ponad roku:
Chciałabym, aby to co nieśmiało błaka mi się po głowie, mogło stać się marzeniam. :oops: Aby marzenie stało się rzeczywistością I aby rzeczywistość godna była marzeń. :oops:
dalej czeka na swoją realizacje. Bo myśli stasły się wielkimi marzeniami. Wiem, czego chce i potrzebuję. I wiem, że kompletnie nie wiem, jak zabrać się za ich realizację, nie uciec ze strachu przed metą i po drodze nie zniszczyć niczego. I jak w tym wszystkim, zostać człowiekiem, który bez stresu i zniechęcenia każdego ranka może w lustrze spojrzeć sobie w oczy :oops: :oops: :oops: Jak w szaleństwie dnia codziennego zachować Horacjański umiar - złoty środek we wszystkim?
Pozdrawiam
Liwia
#30
Napisano 16 październik 2005 - 21:29
Chciałabym, aby to co nieśmiało błaka mi się po głowie, mogło stać się marzeniam.... :oops: :oops: :oops:
Aby marzenie stało się rzeczywistością
I aby rzeczywistość godna była marzeń... :oops:
Rrybko, kiedyś wysmarowałam do Ciebie prośbę... Ot... westchnienie naiwnej panienki... no i narozrabiałam ... Mam teraz głowę pełną marzeń, ale tak trudno je zrealizować Już nie wspomnę o tym, aby to wszystko było przy tym piękne, mądre i godne marzeń ... i już teraz Rrrybko, to nie wiem, czy prosić Cie, abyś usunęła te marzenia z mojej głowy i serca, czy abyś jakimś cudem dopomogła w ich realizacji... Ale Rrybko ratuj... bo sama już nie daje rady :oops:
Pozdrawiam
Liwia
#31
Napisano 17 październik 2005 - 10:30
Zdystansuj się od tych spraw, może weź w rękę pasjonującą ksiązkę, dzięki której chociaż na chwilkę zapomnisz o strapieniach. Wiem, że trudno o dystans w takich sprawach, ale trzeba próbować (cmok)
Pozdrawiiam serdecznie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych