Nie wiem jak inni ,ale ja po atakach długo dochodze do siebie.Czuje się zdołowana,a poza tym nie mam apetytu.
Padaczka a depresja
Rozpoczęty przez
iwa372
, mar 28 2007 12:04
10 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 28 marzec 2007 - 12:04
Iwa 372
Tylko dla miłości nie ma przeszkód.(M.Gogol)
Tylko dla miłości nie ma przeszkód.(M.Gogol)
#2
Napisano 28 marzec 2007 - 10:17
Mam do was pytanie czy wy po atakach padaczkowych przez kilka dni nie mieliści lekkiej depresji, ja w życiu miałem 3 napady padaczkowe pierwszy rok temu, i przy drugim napadzie drgawkowym znalazłem się w szpitalu, psychiatra stwierdził u mnie
syndroma neurasthenico - subdepressivum in substrato orgaanico
miałem wtedy troche obniżony nastrój, ale po tygodniu przeszło
Teraz nowu miałem miałem napad drgawkowy i znowu mam takie objawy tylko teraz rano jest wszystko dobrze tylko z biegiem dnia się pogłębia.
syndroma neurasthenico - subdepressivum in substrato orgaanico
miałem wtedy troche obniżony nastrój, ale po tygodniu przeszło
Teraz nowu miałem miałem napad drgawkowy i znowu mam takie objawy tylko teraz rano jest wszystko dobrze tylko z biegiem dnia się pogłębia.
#3
Napisano 29 marzec 2007 - 07:13
Witam!
ja po napadzie jestem przerażona i chce mie sie płakać ale naszczeście trwa to krótko. po napadzie jetem strasznie zmęczona i zazwyczaj śpie kilka dobrych godzin. ale jak sie juz obudze czuje sie lepiej! mam nadzieje pol90 ze ci to przejdzie i nie bedziesz sie dołować
pozdrawiam:)
ja po napadzie jestem przerażona i chce mie sie płakać ale naszczeście trwa to krótko. po napadzie jetem strasznie zmęczona i zazwyczaj śpie kilka dobrych godzin. ale jak sie juz obudze czuje sie lepiej! mam nadzieje pol90 ze ci to przejdzie i nie bedziesz sie dołować
pozdrawiam:)
Ci, którzy kochają, sami sobie kształtują sny:))
#4
Napisano 29 marzec 2007 - 07:23
ja po napadzie jestem zdołowana, otumaniona, nie chce mi się nic nawet jeść czasami kończy sie to snem. gdzie potrawie spać do 8 godz.
#5
Napisano 01 kwiecień 2007 - 22:21
ja przed samym atakiem kiedy juz wiem ze zaraz bedzie to sie denerwuje iplacze i wtedy mam dosyc tego bo to dlugo trwa zanim strace przytomnosc a wczesniej mam coraz silniejsze drgawki imam wtedy dola ale po ataku jak sie wyspie to jakos dochodze do siebie powoli
niekiedy wystarczy wysłuchać drugiego człowieka by usłyszeć siebie
#6
Napisano 26 maj 2007 - 22:08
Padaczka ściśle powiązana jest ze stefą emocjonalną i psychiką człowieka.Różne mogą być zachowania człowieka chorego na padaczke.Są też jednak ludzie którzy są mało labilni (nie mylić stabilni)i słabo kotrolują emocje.Zresztą istnieje też charakteropatia padaczkowa i nie jest ona niczym nowym,bo była już znana w XIX wieku.Tak więc chwilowe stany depresyjne to nic nowego.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Wehikuł czasu to byłby cud ...
#7 Gość_SZYMEK_*
Napisano 30 maj 2007 - 19:57
mi po ataku zawsze chce sie płakac i jakies takie uczucie ze do niczego sie nie nadaje :|
#8
Napisano 30 maj 2007 - 20:15
szymek nawet tak nie myśl.
#9
Napisano 28 czerwiec 2007 - 23:08
Choruje na padaczke 7 lat (obecnie mam 22 lata) po "wiekszych" atakach mam chęć zapaść się pod ziemie i czasami doslownie łzy mi lecą .. to dziwne bo nie jestem przesadnie wrażliwy.... od jakiegos czasu ( pół roku) strasznie źle psychiczni sie czuje.. po wizytach u psychiatry zacząłem się leczyć na depresje (biore Cital)
#10
Napisano 29 czerwiec 2007 - 12:06
pie_tra_sek nie poddawaj sie wiem ze łatwo powiedzieć a trudno zrobić ale pamiętaj ze masz przy sobie rodzinę znajomym w swoim mieście oraz nas z forum zawsze możesz na nas wszystkich liczyć to sie tyczy każdego
Dodano pią 29 cze 2007 13:08:32 CEST :
wiem co czujesz bo sama po ataku czuje ze jestem zdołowana, otumaniona, nie chce mi się nic nawet jeść
Dodano pią 29 cze 2007 13:08:32 CEST :
wiem co czujesz bo sama po ataku czuje ze jestem zdołowana, otumaniona, nie chce mi się nic nawet jeść
#11
Napisano 29 czerwiec 2007 - 15:14
dziekuje Asiątko i pozdrawiam...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych