Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nerwica


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 gosienka

gosienka

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 23 luty 2007 - 21:46

Mam pytanie. Przez dłuższy czas choruje na nerwice lecze sie psychiatrycznie ale nieraz nie moge sobie z tym poradzic i mam do tego bardzo poważne obawy nieraz nie spie po nocach. prosze o pomoc.
  • 0

#2 Dominia

Dominia

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 46 postów

Napisano 24 luty 2007 - 22:59

Gosienko. Przede wszystkim, znajdź sobie jakieś zajęcie, zainteresowanie, pasję. To dostarczy Ci chociaż trochę przyjemności, pozwoli na kilka chwil zapomnieć o lękach.
Musisz znaleźć ujście dla swoich uczuć. Jeśli masz ochotę krzyczeć to znajdź odpowiednie miejsce i krzycz. Jeśli masz ochotę płakać, płacz. Nie tłum w sobie emocji. To tkwi w mózgu. Zapisz się na jakieś zajęcia ruchowe, może zacznij uprawiać sporty. Proponuję jogę. Świetny sposób na wyciszenie, relaksację.
Najlepszym jednak lekiem jest chyba rozmowa. Umawiaj się z ludźmi, jak najwięcej przebywaj wśród ludzi zaufanych, przyjaciół, rozmawiaj z nimi nawet o pierdołach :)
  • 0
"Mors malum non est, sola ius aequum generis humani"

#3 artek

artek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 24 postów

Napisano 17 marzec 2007 - 16:30

j
  • 0

#4 elola

elola

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 206 postów

Napisano 17 marzec 2007 - 19:40

artek, nie jestem specjalistą ale mam wrażenie, że nerwicę (jeśli jest już zdiagnozowana) leczy się u psychiatry lub na terapii psychologicznej.

Z tego co mi wiadomo leczenie zespołu jelita nadwrażliwego polega na eliminowaniu objawów i prowadzeniu odpowiedniej diety. Ale pewnie przekopałeś już internet i tyle to wiesz beze mnie ;)

Jeśli masz wątpliwości co do diagnozy, wizyta u gastroenterologa wydaje się być zasadna.

Nie wiem czy prof. Paradowski z Kliniki na ul. Poniatowskiego jest wybitnym specjalistą od ibs-u. Wiem jednak, że diagnozując chorego przeprowadza dokładny wywiad. Już po opisie objawów przewidział nietolerancję glutenu u mojego syna, co potwierdziły późniejsze badania. Pod tym adresem http://www.am.wroc.pl/gastro/ masz namiary na klinikę. Prywatnie prof. przyjmował na ul.Kwiskiej, po telefonicznej rejestracji (nie wiem czy tel.kom. jest jeszcze aktualny - 0 601 580 824, jeśli nie to sekretarka w klinice z pewnością Ci pomoże).
  • 0

#5 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 05 lipiec 2008 - 13:29

niespanie po nocach...napewno spowodu koszmarnych snów.do tego wymioty,brak apetytu,biegunka,bóle zaladka,bóle głowy i ogólne zachamowanie.do tego nie można sie cieszyć z tego co dawniej sprawiało przyjemność.typowe objawy nerwicy.problem też w tym iż szansa wyjścia z nerwicy w dużym stopniu zależy od sytuacji w jakiej dana osoba sie znajduje.może sie też zdarzyć że sytuacja życiowa skutecznie uniemożliwia wyzdrowienie.wręcz przeciwnie.nerwica może przybierać na sile.efektem końcowym może być nawet wylew lub zawał i można stracic przytomność nawet w miejscu publicznym.a wtedy...szpital.
  • 0

#6 donatelka1978

donatelka1978

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 101 postów

Napisano 08 lipiec 2008 - 11:33

Popieram Dominię. Najgorzej jest kiedy siedzisz, nie masz zajęcia i zaczynasz o wszystkim mysleć. Sama to przeżywam więc wiem co mówię. Znalazłam sobie mnóstwo zainteresowań żeby za dużo nie myśleć. Najgorzej jest w nocy i przed zaśnieciem kiedy w głowie myśli ci się kłębią a wtedy raczej nie możesz się zajać swoim hobby bo przecież chcesz spać. Ja znalazlam na to sposób: myślę wtedy że mam chłopaka, z którym spędzam urocze chwile i wyobrażam sobie jakieś konkretne sytuacje i rozmowy i nawet nie wiem kiedy zasypiam. Tylko trzeba uważać, bo takie rozmyślania o nieistniejącej miłości moga uzależniać. Ja łapię się na tym,l że myślę o nim także w czasie dnia jakby istniał naprawdę.
Bardziej niż psychoterapia pomaga moim zdaniem obecność zwierząt. Sierść psa gdy się w niego wtulisz działa uspokajająco. I co najważniejsze pies nie wyśmieje twoich lęków tak jak ludzie i muszę pprzyznać że kiedy jest ze mną źle zamykam się w pokoju ze zwierzakami, które są bardziej wyrozumiałe niż ludzie i nie usiłują krzykiem zmusić mcię do udawania że wszystko jest ok.
Mam ataki paniki kiedy myślę o śmierci, nie wspominając już o snach, których tematem przewodnim jest śmierć. Do tego w czasie dnia zdarzają mi się tzw zawieszki kiedy ktoś coś do mnie mówi a ja nie jestem w stanie powiedzieć jaki jest temat rozmowy, jakby mówił w nieznanym mi języku.
Myślę, że najbardziej pomagają mi leki. Psychoterapia jest do d.... bo samym gadaniem nie zlikwiduje się złego samopoczucia, bólów i zawrotów głowy. Żeby człowiek chciał wyzdrowieć i zmienić swoje nastawienie musi się najpierw lepiej poczuć fizycznie. U mnie pierwsze leki zadziałały dopiero po dwóch miesiącach. Ale efekt był wyraźny i nieporównywalny z psychoterapią. Dobrym lekiem na wszelkie lęki jest cloranxen ale niestety ja po nim jestem śpiąca. Lepsze widzenia świata zapewnia też pernazinum. Że tak powiem dodaje skrzydeł i odwagi i sprawia że nawet wiadomości o końcu świata przyjmiesz ze spokojem i na zimno. Jest tylko jeden minus- ciężko się myśli po tych lekach a gdy je odstawisz masz ogromny zjazd emocjonalny :( no niestety, coś za coś...

Dodano wto 08 lip 2008 12:45:02 CEST :
Dla zainteresowanych podaję link do forum o nerwicy, depresji i PTSD. Tam znajdziecie zrozumienie.

http://www.forum.ner....com/forum.html
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych