Przyszedł nareszcie ten nowy rok,
i za oknami podobno styczeń,
a tu trawą się zieleni nasz narciarski stok
i szum deszczu za oknami bezustannie słychać…
Co to za zima? - Pytają dzieci.
Mrozik nie trzyma i słonko świeci
lub szarościami chmurzysk się mieni,
jakby świat wrócić chciał do jesieni…
Więc piszą dzieci liścik do nieba:
Mrozu i śniegu nam tu potrzeba!
Nam dziś konieczna jest zima taka,
która wymrozi kaszel i katar!
Wędruje teraz liścik po świecie…
Już jest za siódmą górą i rzeką...
Czy będzie zima? Nieprędko... Przecież
do nieba jednak jest dość daleko...

2007