Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

wytrwac


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#21 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 06 maj 2007 - 19:49

teraz prosze o cierpliwosc, opanowanie bym umiala w pore urgysc sie w jezyk, bym umiala zachowywac pewne sprawy dla siebie. by nie wszystko co w sercu bylo od razu na jezyku. jak daleko jestem od tej osoby sprzed prawie roku i wciaz potrzebuje czasu tego najlepszego lekarstwa. skoro on nie chcial tego co mu ofiarowywalam ... trudno jego strata nie natrafilam na wlasciwego mezczyzne... czy teraz pora o tym myslec, po prostu zyc jak miliony innych ludzi, wyciszyc serce o to prosze
  • 0

#22 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 06 maj 2007 - 20:04

melisam zobaczysz będzie wszystko dobrze ściągaj pozytywne fluidy a zobaczysz ze będzie tak jak ty chcesz.
  • 0

#23 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 21 maj 2007 - 13:09

tak chcialoby sie pogadac a tu pewnie kazdy zajety wlasnymi problemami... a ja wciaz zamknieta w ramach iponu i forum .tak trudno jest nauczyc sie obslugi stron dla widzacych, ale wciaz to robie . i wciaz nieustanna prosba do sil wyzszych o sile , o cierpliwosc bym umiala zyc jako nowa osoba by po prostu zyc dniem dzisiejszym i liczyc na siebie.
  • 0

#24 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 21 maj 2007 - 17:00

pamiętaj ze masz cała rodzinę przy sobie , znajomych i nas z forum jesteśmy i będziemy myślami przy tobie. wszystko sie ułoży zobaczysz ja w to wierze.będziesz miała siłę cierpliwość ja ci to mówię Co do obsługi stron to dobrze ci idzie oby tak dalej
  • 0

#25 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 08 czerwiec 2007 - 13:42

i znow prosba o cieple slowo, smuteczki mnie naszlly... i wciaz od nowa wytrwac w wierze we wlasne sily, wlasna odpornosc. z takim trudem osiagam spokoj i byle glupie mysli a wszystko sie chwieje, powtarzam mysl pozytywnie... nie chciej rzeczy niemozliwych ciesz sie malymi chwilami, powtarzam sobie zaklecia....
  • 0

#26 nataly

nataly

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 08 czerwiec 2007 - 15:14

melisam :)

zobaczysz... jeszcze będzie przepięknie jeszcze będzie normalnie...
tak to jest że się gubimy, upadamy ale ...wstajemy- słyszysz kobieto?- WSTAJEMY

i się uśmiechamy...
  • 0
miłośc to piękne uczucie
potrzebne jak dziura w bucie
bo gdyby dziury w bucie nie było
którędy by się nogę włozyło?

#27 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 08 czerwiec 2007 - 20:00

nataly ma racje będzie dobrze zobaczysz. głowa do góry nie poddawaj się.
  • 0

#28 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 22 sierpień 2007 - 10:28

wracam tu, skupiam nadal wszystkie sily iodwage i wiare ze bedzie coraz lepiej... abym umiala nadal dawac rade sobie z soba sama ktos tu pytal - wy w to wierzycie a co komu szkodzi taka wiara i nadzieja i mobilizacja wlasnych sil.
  • 0

#29 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 22 sierpień 2007 - 12:23

trzeba wierzyć ze będzie dobrze i ściągać pozytywne fluidy bo przecież nie może przez cały czas tylko burza. Pamiętaj ze myślami jestem z tobą.
  • 0

#30 kasiek

kasiek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 02 wrzesień 2007 - 21:41

Melisam nie wolno się załamywac, raz jest gorzej, raz jest trudniej, ale trzeba to przetrwać. Też jestem w bardzo trudnej sytuacji, ale się nie poddaje. Napisałaś wcześniej, że ten on nie chciał tego co ofiarowałaś....znam to uczucie bardzo dobrze. Ale nie wolno się załamać, jest w nas ukryta wielka siła, trzeba tylko zajrzeć w głąb siebie i odnaleźć te siły. Życzę Ci tego z całego serducha ;)
  • 0

#31 bozenka_m

bozenka_m

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 01 wrzesień 2007 - 20:13

melisam aniołku "nie ma to tamto trza być kwardym" uśmiechaj się do życia mimo , iż jest "posrane "a i ono uśmiechnie się do Ciebie
  • 0

#32 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 04 wrzesień 2007 - 17:38

dzieki za to ze tu jestescie ,to tak bardzo pomaga. kiedy sie zastanawiam, to sama nie moge uwierzyc, jak bardzo sie zmienilam... mam nadzieje ze na lepsze... stwardnialam oj jak bardzo, nie boje sie zycia, nie boje sie powiedziec co czuje... bo np zapesze macie racje zycie jest raz latwiejsze,a raz trudniejsze .prawie banal ale jaki prawdziwy

Dodano wto 04 wrz 2007 18:44:59 CEST :
jestem odwazniejsza i nie boje sie mowic mezowi co o nim mysle a tak bylo do tej pory.. bo przeciez on taki wrazliwy i na pewno go zranie a figa prawda on ma skore slonia i trzeba walic prawde prosto z mostu nie mam tu na mysli wypominania to on niech sie teraz stara i zabiega a ja mu dam tyle ile bede chciala ... to on ma wiecej do stracenia fajnie ze mozna tu pogadac pozdrawiam
  • 0

#33 Happy

Happy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:woj. łódzkie

Napisano 05 wrzesień 2007 - 19:30

nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!!! więc wytrwasz melisam na pewno...
  • 0

#34 Geeee

Geeee

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 100 postów

Napisano 20 wrzesień 2007 - 13:40

weszlam sobie na utyskiwania /melisam/ - jaka metamorfoza - dobrze wszyscy radzili zeby wziac sie w garsc i patrzec przed siebie i sciagac pozytywne fluidy. Wszystko jak widac sie pozmienialo, Jest juz lepiej i spojrzenie na siebie z dystansu pewnie tez. Zycze dalej powodzenia i pozytywnego myslenia bo to pomaga. pozdrawiam
  • 0
Szczęście to jedyna wartość, która sie mnoży,
jeśli się ją dzieli.

#35 elea

elea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 112 postów

Napisano 20 wrzesień 2007 - 18:12

Brawo i to jest to wierzyc w siebie choc nie raz wielu z nas ma wiele przykrych spraw porażek w życiu, ale trzeba wierzyc ,ze bedzie dobrze dalej iśc przez zycie miec kontakt z luDzmi cieszyc sie z zycia jakie sie ma bo choc watr nam w oczy wieje ale przyjdzie taki czas ze i dla nas słońce zaswieci . I JA W TO JESZCZE WIERZE I CZEKAM RÓWNIEZ NA TO
POZDRAWIAM CIE MILO I GŁOWA DO GÓRY
  • 0

#36 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 04 październik 2007 - 20:52

po tych ostatnich postach...dzieki za nie... az wstyd wpisywac to na co naprawde mam ochote... skad brac wciaz od nowa sily, ostatnio mi bardzo ciezko chyba ten nieustanny moj wewnetrzny konflikt z sama soba spowodowal wyladowanie w szpitalu. metamorfoza... staram sie ale to takie trudne zobaczyc tak bliskiego czlowieka na nowo , widziec jego wykrety, klamstwa sprzecznosci i nie byc w stanie juz osadzic co bylo prawda a co nie.
  • 0

#37 persona 35

persona 35

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 38 postów

Napisano 04 październik 2007 - 21:03

Melisko taki smutek.....przykro mi że spotyka Cię tyle złych zdarzeń.Myslami jestem z Tobą.Zawsze możesz do mnie napisać.Mam nadzieję że kiedyś spotkamy sie w realnym swiecie.Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i życzę wiecej radości
  • 0

#38 melisam

melisam

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 05 październik 2007 - 20:42

personko,w tym sek, ze nie moge do ciebie napisac, bo wstyd sie przyznac, ale znow skutecznie skasowalam twojego mejla. przepraszam za moje gapiostwo ale odezwe sie jak tylko skrobniesz do mnie mejla. a bardzo potrzebuje z kims pogadac czekam i dzieki za dobre slowo

Dodano pią 05 paź 2007 21:54:23 CEST :
i wlasnie dzis pogadalam... z psychologiem ludzie wiecej skrzystalam tutaj niz tam u niego dzisiaj. moze ja jestem gllupia ale on po wysluchaniu mojej historii.... stwierdzil, ze oczywiscie to ja mam podjac decyzje ale tak szczerze to on mi moze pomoc w przejsciu przez rozwod bo raczej nie widzi mozliwosci innej dla mnie pomocy. maz sie nie zmieni a ja sie wykoncze to oczywiscie duzy skrot ... on sie nie liczy tzn maz z moimi uczuciami a przeciez nie widzial go po godzinie rozmowy wydal wyrok chyba jestem juz calkiem skolowana blagam odezwijcie sie kobietki jak ciezko jest zyc , a czy samej bedzie lzej... bede spokojna i co wiecej...
  • 0

#39 ryszard1316

ryszard1316

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 185 postów

Napisano 10 październik 2007 - 13:39

Melisam! Być może masz rację, bawią się... Chociaż chciałabym się mylić, wiesz? Od momentu, kiedy dowiedziałam się od Morsa, że jestem wyrachowana - nie mogę dojść do siebie. Można mi pewnie wiele zarzucić, jestem tylko człowiekiem, ale wyrachowanie? I to w uczuciach? Ale - i znowu przyznaję Ci rację - my jesteśmy dinozaury: nasze przeżycia są inne niż większości forumowiczów ze względu na wiek... Ja jestem z Tobą, pamiętaj! Zawsze możesz się do mnie odezwać na gadu, czy mailem...
Wiesz? Gdyby nie dziewczyny z forum - Mała, Liwia, Karina, Kurczak - które mnie potrzebują co najmniej tak, jak ja akceptacji i przyjaźni - pewnie bym się tą opinią załamała. A tak? Jest mi tylko przykro.
A Ty pamiętaj: jeśli masz wątpliwości, jeśli jest Ci ciężko, gubisz sens - odzywaj się do mnie!

Niestety są ludzie i z rozpędu chciałem napisać zwierzęta, ale bym je obraził, bo mam wiele szacunku i uznania dla zwierząt. W wielu przypadkach wielokrotnie iteligencją przewyższają niektórych nazwijmy ludzi.
Masz rację, niektórzy na tym Forum nie mający nic do powiedzenia, pragną za wszelką cenę zabłysnąć. Zauważyłem po stosowanych zwrotach i skrótach, że są to młodzi ludzie, chcący koniecznie zaistnieć, zaimponować ale czym, głupotą? Obrażają przy tym ludzi czując się bezkarnie, ponieważ pozostają anonimowi, dla starszych oczywiście "0" szacunku.
Ba, czy dzisiaj są autorytety?
Za moich czasów były autorytety i szacunek dla kobiet i osób starszych.
Dlatego to co Cię spotyka Ewito, jest to przykre i rozumiem Ciebie.
Ja w takich sytuacjach się wycofuję, bo mam ten komfort że jestem wolną istotą, niczego nie muszę.
"Mądralińskich" wywodów, tym bardziej nie muszę ani czytać ani słuchać.
Wolę towarzystwo moich dwóch przyjaciół którzy, gotowi są w każdej chwili nieść mi pomoc, dotrzymać towarzystwa, a przed intruzami skutecznie bronić.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych