38 odpowiedzi w tym temacie

[rrybka]

Czaruję Melisam;) i pomodlę się - sądzę, że to będzie silniejsze niż najrozmaitsze czary.
Pozdrawiam cieplusio i przesyłam rrybi cmook na szczęście.))

[melisam]

rybko kochana, i wciaz ta sama prosba, wytrwac, by moje smutki byly coraz mniejsze .a ja konsekwentna nadal czas i tak wszystko pokaze obym byla spokojna a moze kiedys ...

[melisam]

dopadly mnie smutki , juz nikomu ich nie powierzam procz ciebie rybko. daj mi kochana odwage , czuje sie tak potwornie rozczarowana ponoc jestem silna udawac zawsze mozna... wiem ciagle potrzebuje czasu , czasu i tylko czasem placze nie, rozkleilam sie ... czy to rozbite we mnie da sie posklejac... probuje rybko pomoz

[melisam]

oby wszystko od poniedzialku ukladalo sie tak jak pragne... ta burza by nadal we mnie przycichala. wytrwalosci i konsekwencji, skoro jestem nadal w tym zwiazku ... to byla moja decyzja i rybko spraw bym nigdy jej nie zalowala. rybko prosze ,pamietaj o mnie by to kruche miedzy mna a mezem wciaz sie wzmacnialo a moze jeszcze i we mnie to wszystko ucichnie chce spokoju czy to tak duzo a jednak...

[mors]

Też trzymam za Ciebie kciuki Dużo siły i radości jest w dzieciach - wystarczy potrzymać za ręce lub przytulić , a kilogramy pozytywnej energii przepłyną w naszą stronę

[melisam]

po raz kolejny dzieki moesie. masz wiele racji , ile sil mozna czerpac z milosci dzieci i do dzieci. dla mnie chzba ich pragnienie posiadania nadal domu do ktorego by mogly wracac bylo jak teraz mysle najwieksza motywacja do tego co robilam.... tylko ze teraz zostalam ja ze swymi rozterkami i watpliwosciami i momentami do tego stopnia samotna by sie tu az tak wyplakiwac. powtarzam czesto sobie twoje slowa... lepiej remontowac stara chalupe niz budowac nowa.... i mysle ze i taki remont wymaga duzo czasu, bardzo duzo...

[mors]

Widzę , że Twoje serduszko wciąż płacze Ale przyjdzie wiosna , słonko przygrzeje , rybka poczaruje - świat "utonie" w zapachach wiosny ...to i Twoje serducho złapie głębszy oddech

[melisam]

zbyt czesta lektura ani z zielonego wzgorza , naladowala mnie taka dawka romantyzmu ,ze jeszcze teraz wysylam te prosby do zlotej rybki czytam tu posty olineks... chcialabym choc odrobine miec jej przebojowosci i stanowczosci. ale ja nigdy nie bylam taka i juz pewnie nie bede w tym wieku staruszko powinnas skierowac uczucia np. na wnuki a nie.... corka powiedziala , mamo zachowujesz sie jak nastolatka... rozpaczajaca bo chlopak ja rzucil.. na szczescie ona ma charakter podobny jak olineks i moze jej bedzie latwiej w zyciu. znowu smece jak to bylo moesie... usmiechnij sie ... nawzajem zycze wiele radosci...

[melisam]

ogarnal mnie smuteczek, rybko spraw, poczaruj niech odplynie... bym znowu wziela sie w karby i po prostu zyla dniem dzisiejszym.

[melisam]

rybkopomoz,znowunaszedlmniesmuteczekpomyslalamwtejchwili....dobrze,zenierozpacz....aletaktrudnowyciszycwsobiezal,rozczarowanie,straconezllludzeniaowyjatkowymzwiazku....wiemsawiekszetragediejajestemzmezem,ktorybardzosiestaraodbudowactocobylomiedzynami....aletojauciekamwmilczenie,jakuwierzycizaufac....

[melisam]

rybko nie zapominaj o mnie... wprawdzie im dluzej jestem tutaj to moje problemy wobec przezyc innych staja sie takie nieistotne... a moze to sprawiasz ty i mijajacy czas...

[melisam]

wytrwac, wytrwac cierpliwosci, cierpliwosci dlaczego to wciaz tak boli... odplyn smutku...nikt nie musi nie moze widziec moich lez,jestem dzielna i wyrachowana. czy w koncu dam sobie rade sama ze soba...a jakie mam wyjscie dosc

[rrybka]

Melisam, nie jesteś sama, a wszystko co złe mija. Buziaki najserdeczniejsze jakie mogę Ci przesłać. Trzymaj się - jesteś silną osóbką i taką pozostań.)

[melisam]

i tak to wszystko nie ma sensu, i nie ma dokad uciec i nie ma wyjscia jak tylko jak tylko zacisnac zeby

[Mała]

Są takie momenty,że kazdy ma dość.Ostatnio miałam ich dużo- i wierz mi, dziś zaświeciło dla mnie słońce- dla Ciebie zaświeci również.Nie poddawaj się.Pozdrawiam.

[melisam]

dziekuje ci mala , takie slowa to tak wiele dla mnie... ciagle walcze sama ze soba z wlasnymi watpliwosciami... wszystko jest takie niepewne myslalam ze tu ... ale ostatnio mam wrazenie ze na tym forum sporo osob bawi sie czyimis uczuciami, i juz nie wiem gdzie szukac zyczliwego slowa sily w samej sobie

[ewita]

Melisam! Być może masz rację, bawią się... Chociaż chciałabym się mylić, wiesz? Od momentu, kiedy dowiedziałam się od Morsa, że jestem wyrachowana - nie mogę dojść do siebie. Można mi pewnie wiele zarzucić, jestem tylko człowiekiem, ale wyrachowanie? I to w uczuciach? Ale - i znowu przyznaję Ci rację - my jesteśmy dinozaury: nasze przeżycia są inne niż większości forumowiczów ze względu na wiek... Ja jestem z Tobą, pamiętaj! Zawsze możesz się do mnie odezwać na gadu, czy mailem...
Wiesz? Gdyby nie dziewczyny z forum - Mała, Liwia, Karina, Kurczak - które mnie potrzebują co najmniej tak, jak ja akceptacji i przyjaźni - pewnie bym się tą opinią załamała. A tak? Jest mi tylko przykro.
A Ty pamiętaj: jeśli masz wątpliwości, jeśli jest Ci ciężko, gubisz sens - odzywaj się do mnie!

[mors]

Jak na razie moja droga Ewito nie odpowiem Ci ...bo po prostu jestem w szoku .
Chciałem w temacie "Czy my mamy prawo do miłości" odnaleźć Twoje ostatnie wypowiedzi - po których następowały moje odpowiedzi...niestety nie ma ich... ...nie wiem co napisać...na razie dziękuje Ci za ocenę mojej osoby ...reszte podziękowań przyślę później

[asiatko31]

melisam jestem w podobnej sytuacji co ty pozostaje mi być cierpliwa i zacisnąć zęby. Najgorsze jest to ze jak sie wali to wali sie wszystko mam ochotę krzyczeć , ryczeć.
wiem jedno ze trzeba ściągać pozytywne fluidy oraz ze po " burzy zawsze świeci słonce " a wtedy będzie dobrze tylko jak zarazie jest u munie burza z piorunami

[melisam]

ewitko, nie tak dawno pisalas.. pokoj, pokoj wiec czy to warte takich cierpien... pamietam, by oddac sprawiedliwosc morsowi, nie tyle wycofal sie co objasnil swoje slowa o kalkulatorze. ja zaakceptowalam, ze skoro sie odslaniam to tyle ile chce i kazdy ma prawo oceniac mnie jak chce. czasem jestem wrecz zdziwiona, ze tyle osob ma dla mnie cierpliwosc... niezaleznie co na moje wywody mysli wlasnie mors to on byl ta osoba, a raczej ty morsie byles ta osoba, ktora mimo wszystko najbardziej mi pomogla w najtrudniejszych chwilach. i za to wielkie dzieki . potrzebowalam meskiego punktu widzenia, zdrowego rozsadku , kpiny, dowcipu spojrzenia z innej perspektywy. a ze moze juz nie mial cierpliwosci do babskich nastrojow... ewito o co tu az tak

Dodano pon 23 kwi 2007 10:32:56 CEST :
moje ostatnie przezycia nauczyly mni e dystansu przynajmniej usiluje go miec, i generalna zasada nie dac sie zranic , mam swoje lata nigdy ich nie ukrywalam i tym sie nie przejmuje a ze inaczej myslimy to i ich to tez czeka te wszystkie doswiadczenia maja przed soba. ewitko grunt, ze nawzajem sie mozemy wspierac,