Depresja...
#1
Napisano 14 maj 2003 - 11:43
Chciałem się dowiedzieć, jak radzicie sobie z depresją. Czym się u Was objawia i wogóle.
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#2
Napisano 14 maj 2003 - 12:21
A tak na poważnie.
Wszyscy mamy coś ulubionego , co potrafi nam poprawić humor. Bywa , że jest to właśnie jedzenie czekolady , zawarty w niej cukier jest zwany hormonem szczęścia i odnowy ( większe obroty , poprawa samopoczucia),
bądż wybranie się na zakupy i " pozwolenie" sobie na małe szaleństwo. Ale wydaje mi się , żę najlepszym lekarstwem na taki ogólny stan zrezygnowania i zobojętnienia jest rozmowa z drugą osobą , bądź zwyczjnie odciągnięcie nas od nurtujących nas rzeczy.. wtedy wypad z przyjaciółmi oraz zabawa. Chociaż są również takie osoby , którym na nic się zda taka kolej rzeczy i muszą " przecierpieć " swoje i wolą wtedy samotność , by moć sobie przemyśleć i przeanalizować wszystkie sytuacje.
#3 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 14 maj 2003 - 17:38
#4
Napisano 14 maj 2003 - 19:10
#5
Napisano 14 maj 2003 - 20:28
Ty i deprecha, to niezbyt udana para. Rozwiedź się z nią natychmiast
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#6
Napisano 15 maj 2003 - 09:06
Widze, że troszkę nie zrozumieliśmy się. Ja nie twierdze, że mam depresje, choć wczoraj nie najlepiej się czułem - fakt. Byłem natomiast i nadal jestem ciekaw, czy Was również dopada i jak sobie z nią radzić. Może zabiorą głos osoby, które dość często mają stany zwątpienia, pustki itp, a my w jakiś sposób postaramy się im pomoć.
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#7
Napisano 15 maj 2003 - 11:27
Wiem jedno, stany zwątpienia i depresja to troszkę co innego. Nie każdy smutek jest depresją, bo przy prawdziwej depresji poza wsparciem ze strony bliskich, niezbędne są leki - a zatem nie mylmy pojęć i nie dadawajmy sobie chorób.
#8
Napisano 15 maj 2003 - 12:23
poruszyłeś ten temat w dziale Problemy i problemiki , dlatego też my wszyscy zrozumieliśmy , że włanie masz taki problem i pośpieszyliśmy z pomocą
Rrybka ma rację , często mylimy pojęcia , ale nasze intencje na pewno są szczere :- ).
#9
Napisano 15 maj 2003 - 21:00
#10
Napisano 26 maj 2003 - 19:53
Depresja jest dlugotrwalym stanem przygnebienia , zniechecenia , smutku , apatii , niecheci do zycia ,depresji towarzysza czeste wybuchy roznorakich emocji :gniew, agresja ,frustracji itd , jest to rowzniez choroba mozgu , brak wystarczajacej ilosci serotoniny (hormonu szczescia)w korze mozgowej , takze czasami choc niestety nie zawsze(u mnie nie poskutkowalo) wystarczy brac systematycznie leki antydepresyjne/tymoleptyki . a jesli chodzi o "dol" jest chwilowym stanem smutku ktory mija w przeciagu kilku godzin /dni
#11
Napisano 27 maj 2003 - 11:10
W potocznym rozumieniu często jednak nazywamy dołem rodzaj krótkiej niedyspozycji nastroju. i przypuszczam że to mieliśmy na myśli nazywając to depresją.
pozdrawiam i zachęcam na forum.
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#12
Napisano 27 maj 2003 - 18:14
Pozdrawiam
#13
Napisano 16 lipiec 2003 - 07:36
Jak się z tego wyleczyłem? Sam nie wiem... W szpitalu podczas operacji pod narkozą, miałem niesamowity sen, coś jak objawienie, odpowiedź na wszystkie moje pytania i wątpliwości. Obudziłem się z poczuciem radości, szczęścia itd. Wszyscy patrzyli na mnie trochę jak na wariata, bo pomimo odczuwania jakiegoś tam bólu fizycznego, po prostu się smiałem całym sobą. Operacja miała uleczyć moje ciało a uleczyła duszę. Może to głupie, ale najprawdziwsze. Po prostu czasem nie wiadomo co może być lekarstwem na depresję. Ale zapewniam wszystkich, ze jest to uczucie z którym duzo gorzej sobie poradzić niz z bólem fizycznym. Nigdy więcej nie chcę być w takim stanie. Czego i Wam życzę!!!! A złe nastroje zdarzają się każdemu... sa nawet potrzebne... Oby ich jednak było jak najmniej!!!!!
#14 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 18 lipiec 2003 - 20:17
#15
Napisano 03 wrzesień 2004 - 13:50
Pozdrawiam
Kasiaczek
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
#16
Napisano 03 wrzesień 2004 - 14:37
#17
Napisano 03 wrzesień 2004 - 18:49
#18
Napisano 03 wrzesień 2004 - 23:52
Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever
#19
Napisano 04 wrzesień 2004 - 01:03
#20
Napisano 04 wrzesień 2004 - 08:57
Tomku, jak najprędzej wybierz się do psychiatry, najlepiej do ośrodka interwencji kryzysowej. Na stronie PTP http://www.ptp.psychologia.pl/ znajdziesz listę licencjonowanych psychoterapeutów (rekomendowani psychologowie). Szkoda, że nie napisałeś, skąd jesteś, bo spróbowałabym się dowiedzieć, jakie ośrodki bezpłatnej pomocy masz w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Ale to powinien wiedzieć lekarz pierwszego kontaktu, poproś, żeby udzielił Ci tych informacji.
Zdiagnozowanie depresji jest niezwykle istotne (przy okazji jednak uczulam - nie nazywajmy depresją tego, co nią nie jest, nie wywołujmy wilka z lasu; dołki, nawet te głębokie, chandry, obniżenia nastroju itd. NIE SĄ depresją; depresję zdiagnozować może psychiatra i niezwykle ważne jest dalsze postępowanie farmakologiczno-terapeutyczne).
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki, mocno!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych