Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Depresja...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#1 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 14 maj 2003 - 11:43

Hejka.

Chciałem się dowiedzieć, jak radzicie sobie z depresją. Czym się u Was objawia i wogóle.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#2 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 14 maj 2003 - 12:21

U większości kobiet odbywa się to tak .. pochłanianie niestworzonej ilości słodyczy a potem tortury w np. w siłowni by sie pozbyć zbędnych kalorii...

A tak na poważnie.
Wszyscy mamy coś ulubionego , co potrafi nam poprawić humor. Bywa , że jest to właśnie jedzenie czekolady , zawarty w niej cukier jest zwany hormonem szczęścia i odnowy ( większe obroty , poprawa samopoczucia),
bądż wybranie się na zakupy i " pozwolenie" sobie na małe szaleństwo. Ale wydaje mi się , żę najlepszym lekarstwem na taki ogólny stan zrezygnowania i zobojętnienia jest rozmowa z drugą osobą , bądź zwyczjnie odciągnięcie nas od nurtujących nas rzeczy.. wtedy wypad z przyjaciółmi oraz zabawa. Chociaż są również takie osoby , którym na nic się zda taka kolej rzeczy i muszą " przecierpieć " swoje i wolą wtedy samotność , by moć sobie przemyśleć i przeanalizować wszystkie sytuacje.
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#3 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2003 - 17:38

Cześć Rafał, myśle ,że musisz zdać sobie sprawę iż jesteś ważny dla swoich rodziców , bliskich i przyjaciół ... Pomyśl o Januszu z Twojego miasta . Ty mu przecież pomogłeś. Masz wielkie poczucie humoru i spory dystans do samego siebie. Pracujesz. Może by tak postudiować ? Wziąć się za jakiś język ... Albo pisać recenzje filmowe , muzyczne. Wszystko jest parabolą . Dziś dołek jutro szczyt. Będzie dobrze . Pozdrawiam
  • 0

#4 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 14 maj 2003 - 19:10

Przystojniaczku, nie pękaj, będzie dobrze, tylko się zdystansuj do problemów, spójrz na nie z góry i myśl optymistycznie. (cmok)
  • 0

#5 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 14 maj 2003 - 20:28

Rafałku !- co jest ?
Ty i deprecha, to niezbyt udana para. Rozwiedź się z nią natychmiast ;)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#6 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 15 maj 2003 - 09:06

Hejka :-P

Widze, że troszkę nie zrozumieliśmy się. Ja nie twierdze, że mam depresje, choć wczoraj nie najlepiej się czułem - fakt. Byłem natomiast i nadal jestem ciekaw, czy Was również dopada i jak sobie z nią radzić. Może zabiorą głos osoby, które dość często mają stany zwątpienia, pustki itp, a my w jakiś sposób postaramy się im pomoć.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#7 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 15 maj 2003 - 11:27

W dwóch miejscach na forum poruszacie ten sam temat - gdzie pisać, bo już nie wiem. :-D

Wiem jedno, stany zwątpienia i depresja to troszkę co innego. Nie każdy smutek jest depresją, bo przy prawdziwej depresji poza wsparciem ze strony bliskich, niezbędne są leki - a zatem nie mylmy pojęć i nie dadawajmy sobie chorób. :lol:
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#8 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 15 maj 2003 - 12:23

Rafałku ,

poruszyłeś ten temat w dziale Problemy i problemiki , dlatego też my wszyscy zrozumieliśmy , że włanie masz taki problem i pośpieszyliśmy z pomocą ;)
Rrybka ma rację , często mylimy pojęcia , ale nasze intencje na pewno są szczere :- ).
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#9 wlodek

wlodek

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 15 maj 2003 - 21:00

na wszystkie zle i trudne chwile najlepsza jest muzyka
  • 0

#10 lunatyk

lunatyk

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 30 postów

Napisano 26 maj 2003 - 19:53

Zauwazylem ze nie odrozniacie znaczenia slow "dol " i "depresja" to absolutnie nie sa synonimy .

Depresja jest dlugotrwalym stanem przygnebienia , zniechecenia , smutku , apatii , niecheci do zycia ,depresji towarzysza czeste wybuchy roznorakich emocji :gniew, agresja ,frustracji itd , jest to rowzniez choroba mozgu , brak wystarczajacej ilosci serotoniny (hormonu szczescia)w korze mozgowej , takze czasami choc niestety nie zawsze(u mnie nie poskutkowalo) wystarczy brac systematycznie leki antydepresyjne/tymoleptyki . a jesli chodzi o "dol" jest chwilowym stanem smutku ktory mija w przeciagu kilku godzin /dni
  • 0

#11 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 27 maj 2003 - 11:10

Witaj w gronie Lunatyku i dzięki za prawidłowe wyjaśnienie dotyczące znaczenia pojęcia depresja.
W potocznym rozumieniu często jednak nazywamy dołem rodzaj krótkiej niedyspozycji nastroju. i przypuszczam że to mieliśmy na myśli nazywając to depresją.
pozdrawiam i zachęcam na forum. :)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#12 Rufi

Rufi

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 117 postów

Napisano 27 maj 2003 - 18:14

Gdy Ci woda siega ust glowa do gory! :-D

Pozdrawiam
  • 0
Pozdrawiam

#13 Andrea

Andrea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 16 lipiec 2003 - 07:36

Przy prawdziwej depresji nie pomaga nic, ani słowa pocieszenia, ani dobre rady, ani muzyka. Nie ma się ochoty nawet na to co się kiedyś lubiło. Jedyne na co ma się ochotę to zejście z tego świata. Wiem, bo przechodziłem! Nie skończyłem ze sobą jedynie dlatego, że sobie wyobraziłem iż będę tak się męczyć przez całą wieczność. Myślę, że tak właśnie wygląda piekło. Czułem się jakbym był w wąskim czarnym tunelu a jedyne światełko jakie widziałem to były światła nadjeżdżającego pociągu, który mnie rozjeżdża. Depresja to stan całkowitego osamotnienia, nawet przyjaciele czy rodzina nie są w stanie tego przełamać. Po prostu nie ma się ochoty ich widzieć. A jeżeli przychodzą i pocieszają, jest to bardziej denerwujące niz przynoszące skutek. Depresja może trwać bardzo długo. Nie wierzę w pomoc psychologa (chodziłem zmuszony do tego). Może jedynie leki przynosza ulge, ale tylko chwilową, bo likwidują skutek a nie przyczynę.
Jak się z tego wyleczyłem? Sam nie wiem... W szpitalu podczas operacji pod narkozą, miałem niesamowity sen, coś jak objawienie, odpowiedź na wszystkie moje pytania i wątpliwości. Obudziłem się z poczuciem radości, szczęścia itd. Wszyscy patrzyli na mnie trochę jak na wariata, bo pomimo odczuwania jakiegoś tam bólu fizycznego, po prostu się smiałem całym sobą. Operacja miała uleczyć moje ciało a uleczyła duszę. Może to głupie, ale najprawdziwsze. Po prostu czasem nie wiadomo co może być lekarstwem na depresję. Ale zapewniam wszystkich, ze jest to uczucie z którym duzo gorzej sobie poradzić niz z bólem fizycznym. Nigdy więcej nie chcę być w takim stanie. Czego i Wam życzę!!!! A złe nastroje zdarzają się każdemu... sa nawet potrzebne... Oby ich jednak było jak najmniej!!!!! :D
  • 0
W każdym geniuszu jest odrobina szaleństwa

#14 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 18 lipiec 2003 - 20:17

Dobrze Andrea piszesz, zgadzam sie z Toba w 100% odnośnie depresji. Dlatego nic nie napisze wiecej, nic dodać nic ująć poza tym: "Nie dajcie sie depresji" :-D
  • 0

#15 Kasiaczek

Kasiaczek

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 304 postów

Napisano 03 wrzesień 2004 - 13:50

Tomaszek.... czytając Twój post, łzy popłyneły mi po policzkach... Ale uwierz mi, ze to ze jestes niepełnosprawny i, że twoja choroba jest widoczna to nie znaczy, ze masz być sam... i tak mysleć. Właśnie sobie uświadomiłam, ze przecież mam tak samo, ale ja mam w d...u...p...i...e co inni o mnie myślą. Na plazy lezę w 2 częsciowym stroju, a to ze mam krzywy kręgosłup i cale moje ciało to jedna wielka blizna to bez znaczenia, tzn nie zupełnie, ale taka jestem nie zmienie tego i to nie z mojej winy... Często mam tez doła i czasem myśle ze moze mam depresje, bo czesto płaczę, mam ochote sobie zrobic krzywdę, nie chcę z ludzmi sie spotykać, ale to nie oznacza, ze nie chcę żyć.... Tomaszku, jak na złość w tym roku nie bylam w MIĘDZYZDROJACH, i ode mnie też to nie zalezało... ale uwierz mi , ze gdyby tak było to bym się z Tobą spotkała, i pewnie byśmy sie gdzies wybrali, ale WAKACJE są co roku, więc oby do kolejnnych wypadów nad MORZE:) porszę Ciebie więcej optymizmu :!: i nie myśl o śmierci, bo to nie jest wyjscie, a tylko ucieczka, przed niczym...

Pozdrawiam

Kasiaczek
  • 0
Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!

#16 Mała

Mała

    Gawędziarz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 961 postów

Napisano 03 wrzesień 2004 - 14:37

Tomaszek nawet otym nie myśl! Serducho mi się pokroiło na pół jak to czytam!!!!Słuchaj wygląd to nie wszystko ja rozumiem że możesz czuć się wyobcowany bo ludzie nie rozumieją czegos co jest w ich pojeciu inne.Ale jestes wartościowym i wrażliwym człowiekiem.Jesli będziesz chciał napisz do mnie na pw.W poniedziałek odpiszę bo korzystam z komputera w pracy.Sciskam Cie bardzo mocno i mam nadzieje ze bedziemy mieli okazje kiedys poznac sie w realu i porozmawiac daj znac.Ja wiem że to dziwne ale nie moge patrzec jak wrażliwi ludzie się załamują.Jesli nie bedziesz miał ochoty to nie pisz ale pamiętaj nie jestes sam!!!!!Miej w nosie ludzi którzy uważaja się za lepszych od Ciebie bo akurat masz taką chorobę lub inną.Pamietaj że kiedyś uroda mija a zostaje serce dlatego najważniejsze jest jakim jestes człowiekiem.Tutaj napewno znajdziesz przychylnych Ci ludzi.Pojechałam na zlot do Grotnik i IPONKI są naprawdę kochane.Na świecie jest dużo wspaniałych ludzi tylko trzeba ich poszukać.Śmierć byłaby drogą ucieczki a ty nie wyglądasz mi na człowieka który ucieka chodząc do lekarzy próbujesz ratować siebie i swoją psychikę.Ty dopiero zaczynasz życie i nie kończ go tak szybko bo świat i ludzie mają Tobie jeszcze naprawde wiele do zaoferowania a Ty musiałeś trafić po prostu nie na tych ludzi co trzeba. Daj sobie i innym szansę. Jestem z Tobą tak po prostu.Trzymaj się Tomku i nawet nie próbuj mi się załamywać. (cmok) ;) ;) ;) Mała
  • 0
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.

#17 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 03 wrzesień 2004 - 18:49

nie uganiaj sie za panienkami to one same do ciebie przyjda ignoruj je kompletnie :>
  • 0

#18 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 03 wrzesień 2004 - 23:52

Chcialem dodac ze faktycznie sie tak stało :twisted: tzn post wywołał reakcje wspólczucia :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#19 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 04 wrzesień 2004 - 01:03

faktycznie to jest bardzo zalosne :/ litosc to zbrodnia to najgorsza rzecz jaka moze nas spotkac. :twisted:
  • 0

#20 Daga

Daga

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 837 postów

Napisano 04 wrzesień 2004 - 08:57

Wiecie co? O ile litość pięknym uczuciem nie jest, o tyle nie można też powiedzieć, że post był na coś "obliczony". Tego nie wiemy. A jeśli uświadomimy sobie, że ok. 90% samobójców wcześniej MÓWI o swoim zamiarze, to już wiemy, jaką wartość ma opinia, że jeśli ktoś o tym mówi, to na pewno tego nie zrobi. Walczmy z zabobonami, zamiast się do nich przyłączać!

Tomku, jak najprędzej wybierz się do psychiatry, najlepiej do ośrodka interwencji kryzysowej. Na stronie PTP http://www.ptp.psychologia.pl/ znajdziesz listę licencjonowanych psychoterapeutów (rekomendowani psychologowie). Szkoda, że nie napisałeś, skąd jesteś, bo spróbowałabym się dowiedzieć, jakie ośrodki bezpłatnej pomocy masz w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. :( Ale to powinien wiedzieć lekarz pierwszego kontaktu, poproś, żeby udzielił Ci tych informacji.

Zdiagnozowanie depresji jest niezwykle istotne (przy okazji jednak uczulam - nie nazywajmy depresją tego, co nią nie jest, nie wywołujmy wilka z lasu; dołki, nawet te głębokie, chandry, obniżenia nastroju itd. NIE SĄ depresją; depresję zdiagnozować może psychiatra i niezwykle ważne jest dalsze postępowanie farmakologiczno-terapeutyczne).

Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki, mocno!!
  • 0
Daga


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych