Ośrodek "Mazowsze" w Łebie - nie dla każdego
#1
Napisano 06 wrzesień 2007 - 19:58
ale...
- oferowana rehabilitacja na "0" - brak jakiegokolwiek zaplecza dla osób niepełnosprawnych - pionizatorów, podnośników, regulowanych stołów itp.
- w cenie turnusu zawarte są liczne imprezy (grille, koncerty itp), które rozgrywają się na 1 piętrze bez windy
- w łazience jak na poligonie - osoba na wózku nie ma szans - pod prysznicem krzesło ogrodowe (niestabilne , ostre metalowe krawędzie), brak poręczy tu i tam...
Generalnie nie polecam.
#2
Napisano 07 wrzesień 2007 - 09:23
Dołączam inne opinie o ośrodku "Mazowsze" - podobny wątek powstał już jakiś czas temu -> http://ipon.pl/forum...pic.php?id=9164
Może wypowiedzą się inne osoby, które też były w tym ośrodku i dorzucą parę zdań
— Victor Hugo
#3 Gość_Karina_*
Napisano 08 wrzesień 2007 - 15:03
Hm, a na pewno zostaleś zakwaterowany w pokoju dla wózkowiczów?- w łazience jak na poligonie - osoba na wózku nie ma szans - pod prysznicem krzesło ogrodowe (niestabilne , ostre metalowe krawędzie), brak poręczy tu i tam...
Generalnie nie polecam.
Jako wózkowicz w tym dla tej grupy właśnie nie miałam żadnych zastrzeżeń i radziłam sobie sama bez kłopotu. No chyba że masz na myśli te w tym nowo otwartym pawilonie bo tam nie wiem jak sprawa wygląda, gdyż za mojego czasu pobytu tam nie był jeszcze oddany do użytku, ale teź mi to zbytnio nie pasuje do reszty bo opis przeczy wyglądowi pokoi dla wózków w pozostałych pawilonach, gdzie wszystko grało na 5.
Przyznam się, że nie bardzo mi to wszystko gra porownując do tego co ja widziałam będąc tam dwukrotnie,, ale zadzwonię tam i wybadam sprawę co i jak
Co do rehabilitacji osobiście też nie miałam jakichkowiek zastrzeżeń ale to indywidualna sprawa zależna od stanu zdrowia i oczekiwań uczestnika turnusu. Nie chcę tu nikogo usprawiedliwiać bo to nie o to chodzi, ale może po prostu nie wszystko zostało jasno określone i wyjaśnione w rozmowie wstępnej z personelem i stąd te zażalenia i rozczarowanie. Na pewno nie wszysstko da się dostosować i zmienić ,,od ręki" ale myślę, że sprawę stabilniejszego taboreta tak - po zgłoszeniu tego obsłudze ośrodka i wyjaśnieniu w czym trudność. Perosnel jak sam piszesz na 5 (podzielam to zdanie) i może wystarczyłoby tylko parę słów . Jadąc tam po raz 1 już na miejscu okazało się, że drtewniany podjazd do budynku zmoczony deszczem jest zbyt śliski bym mogła na niego wjechac i zjeć samodzielnie. Zgłosiłam to od razu po przybyciu i godzinę pozniej problem rozwiązoano mocując do podjazdu matę antypoślizgową
Dla mnie (też jako wózkowcza) jest OKI
#4
Napisano 09 wrzesień 2007 - 13:10
#5 Gość_Karina_*
Napisano 10 wrzesień 2007 - 08:00
Ja też nienie mam zamiaru się spierać. Każdy ma swoje wymagania - .
#6
Napisano 18 październik 2007 - 11:20
- ośrodek strasznie daleko od centrum, sklepy sezonowe (tak, tak soku nie miałam gdzie kupić bo w pazdzierniku sklep zamknęli bo koniec sezonu)
- wycieczki płatne, wcześniej trzeba zgłosić że chce jechać osoba na wózku bo sami na to nie wpadną i przyjedzie autokar ze schodami
- jedzenie bardzo dobre, ale za kelnerkami trzeba biegać i prosić bo żadna sama nie wpadnie na to żeby przynieść do stolika zupę czy kompot
- pokój z łazienką duży, ładny i dostosowany, ale w ostatnim pawilonie
- wieczorki w kawiarni, która jest na piętrze
- część zabiegowa - wszędzie wąsko, napaćkane bez ładu i składu (w jednym pokoju sollux i wirówka na ręce) pomieszczenia zdecydowanie za małe, szczególnie to gdzie jest borowina. Ale dla pani od borowiny duży plus - jedyna osoba która tak naprawdę się starała. Reszta personelu raczej nie kwapiła się do pomocy. Zresztą większość tego personelu to byli praktykanci (wiem bo latali z dziennikami). Wirówka wysoka jak diabli, schodki dostawiane, zero poręczy, zrezygnowałam bo bałam się że mogę się poślizgnąć. Hydromasaż wieloosobowy, jak naleją wody to cały dzień jej nie wymieniają, kumpela dostała infekcji dróg moczowych i sami przyznali że to mogło być od tego
-pielęgniarka jest do 20stej, w nocy zero opieki medycznej. Była matka z córką chorą na astmę, jak dostała ataku w nocy to musiała wzywać pogotowie. A jak się wzięło od pielęgniarki jakikolwiek lek to trzeba było potem odkupić
- lekarz przyjmujący ewidentnie mial "zespół dnia poprzedniego", zabiegi też można sobie samemu zmieniać bo on tego nie kontrolował
- wyjeżdżając koleżanka, niepełnosprawna chodząca, poprosiła na recepcji, czy ktoś mógłby przynieść nasze torby z pokoju, po czym pani stwierdziła, ze koleżanka może sobie wziąć wózeczek i nimi je przywieźć (ale byla uparta i w końcu ktoś przyszedł)
#7
Napisano 19 październik 2008 - 14:22
Może zacznę od zalet :
1.Ośrodek oddalony od miasta kilka km dla kogoś kto lubi spokój otoczony drzewami w niedalekiej odległości od plaży.
2.Można zamawiać meleksy i jeździć do miasta,na wydmy i okolicy cena do miasta 3 zł
3.Śniadania można przychodzić o której się chce między 8-11 obiad 13-15.30 kolacja 18-19.30. Można jeść ile się zmieści ale ... o tym w wadach
4.Na pewno warto wybrać się na wycieczkę po kaszubach polecam chleb i wędliny w trakcie zwiedzania. No i oczywiście wydmy. Widok uspokaja i ta cisza. Super
5.Całkiem niezłe zabawy,karaoke, i jeszcze gra niby dj ale ogólnie fajnie
Teraz wady :
1 Nie wierzcie co widzicie na stronach internetowych i folderach.Pokoje standard są okropne (pawilon 2 ) łazienka wyremontowana a pokoje jak za Gierka.Śmierdzi starocią i stęchlizną,okna sie nie domykają ,materace przemoczone jak za te pieniądze to skandal !
Ale nie lepiej w innych pawilonach tam łazienki syf a pokoje mogą być.Tylko pawilon 3 ten o podwyższonym standardzie jakoś wygląda.Tak samo jadalnia ta z internetu jest obok tej co się je posiłki chyba tylko do folderu,ta na której jemy przypomina szkolną
2. Jedzenie nie najgorsze ale tu pułapka codziennie to samo monotonia,po 3 dniach się nudzi.Pod koniec turnusu odpuszczałem sobie kolacje a czasem śniadanko.Zero deserów a sklepy daleko. W soboty na górze w kawiarni odbywają sie wesela więc zabawy tylko w dni tygodnia.Ktoś by powiedział a co za różnica do pracy nie trzeba iść ale po to jest sobota by poszaleć na szczęście jest Łebska chata nie daleko POLECAM ! Osoby na wózkach niech wezmą mp3 bo zabawy na 1 piętrze bez windy.
3 Zabiegi : niby trochę jest ale ogólnie kicha bo robią to praktykanci i olewają to(wcale się nie dziwię za darmo to umarło)Bierzcie dobre opisy bo lekarz jest trochę zakręcony!
4 Wycieczki fajne to prawda ale wszystkie płatne 40 zł
5.Leki u pielęgniarki odpłatnie a i tak jak coś sie dzieje to pogotowie
6 Wszyscy robią wszystko i nic , gość który jest niby dj naprawia rurę w kanalizacji.Nie wiadomo o co kogo prosić.
Ja osobiście byłem z super przyjaciółmi i poznałem fajnych ludzi więc było warto Ale ośrodek : znam naprawdę lepsze i tańsze a i sama Łeba przereklamowana i bardzo droga
Mam nadzieje,że pomogłem i dzięki wszystkim co mi odpisali jak szukałem informacji
#8
Napisano 19 październik 2008 - 16:15
#9
Napisano 12 wrzesień 2009 - 06:39
jedzenie jak dla ludzi chorych, obrzydliwe krolowaly tluste zeberka , na stolowce "komunistyczny rezim" siedzi kontroler sprawdzajacy czy nie wynosilem kanapki, koszmar personel nieuprzejmy, niekompetentny, wycieczki drogie i nieatrakcyjne, pozostaja tylko grille, caraoke, i msze jako jedyna atrakcja w tym zywcem wyjetym z okresy realnego socjalizmu miejscu
Jezeli chcecie przeniesc sie w tamte minione siermiezne czasy to tylko do Mazowsza
To chyba jakas pomylka z cenami za turnus 1450 od osoby to w innych osrodkach za ta cene mozna mieszkac w komfortowych warunkach zenada i wstyd, moze tym osrodkiem powinien zainteresowavc sie sanepid?
#10
Napisano 14 wrzesień 2009 - 16:40
1. pokój w pawilonie nr.2 faktycznie nie był najładniejszy ani największy, mimo że dwuosobowy. Tak się złożyło, że byłam w nim sama, więc nie narzekałam na ciasnotę :-). Za to łazienka była świeżo po remoncie i naprawdę miło było ją odwiedzić, wziąć prysznic. Okno w pokoju było, stare, miałam problem z jego otwarciem. Po zgłoszeniu tego faktu w recepcji, po 20 minutach przyszedł pan, który problem rozwiązał.
2. wobec zabiegów na turnusie chyba nie można być zbyt wymagającym i oczekiwać bóg wie jakich cudów. Miałam opisaną już tu wyżej, kąpiel bąbelkową w jednej "wannie" z trzema innymi paniami w słusznym wieku. Pani fizjoterapeutka zdziwiła się, że ja tak sama, bez opiekuna, no ale twarda ze mnie baba, przyzwyczajona do łamania stereotypów, których u personelu być nie powinno (o czym niżej też jeszcze wspomnę). W rezultacie nic złego w bąbelkach mi się nie stało. Rzeczywiście w części zabiegowej panowała nijaka ciasnota wynikająca z ram architektonicznych, czyli mury nie są z gumy i rozciągnąć się ich nie da, a także gołym okiem było widać, że ośrodek boryka się z problemem rąk do pracy w tym dziale. Chciałam dokupić sobie masaże klasyczne, ale pan, z którym rozmawiałam swoją postawą skutecznie mnie do tego zniechęcił...
3. Jedzenie naprawdę dobre i nie ma powodu, by na nie narzekać. Panie kelnerki miłe i chętne do pomocy, gdy się je o to POPROSIŁO!! Ludzie nie róbcie z siebie jaśnie państwa, których prośby, żądania wszyscy mają odgadywać. Wymagając, dajcie coś w zamian choćby uśmiech i zwykłe "proszę". Zasady kultury i dobrego wychowania obowiązują także niepełnosprawnych.
4. A na koniec "kwiatek", o imieniu "Lodzia". Pani Lodzia, kobitka już nieco nobliwa, pełniła funkcję kogoś na wzór kaowca. Skuszona perspektywą wycieczek, odmalowanych przez panią Lodzię, zapisałam się na trzy. Po wpłaceniu wymaganych kwot byłam beztroska, wyluzowana, cieszyłam się perspektywą, zobaczenia nowych rzeczy, odkrycia nieznanego. Wesolutka jak szczygiełek, dzień przed wyprawą na wydmy do Sowińskiego Parku Narodowego, zagadnęłam panią Lodzię, w stylu, "że ciekawa wycieczka jutro nas czeka, że fajnie będzie zobaczyć ruchome piaski itp." Na co, ku mojemu osłupieniu, kompletnemu zaskoczeniu i zdziwieniu, p. Lodzia na mnie napadła: "że ja sama, że nie dam rady, że jak w ogóle mogłam się zapisać na taką wyprawę i co ja sobie wyobrażam...?!" No, to ja pokazałam p. Lodzi co ja sobie wyobrażam. Sprawa oparła się o zastępczynię kierowniczki (przesympatyczna kobieta). W rezultacie zostałam przeproszona i zwrócono mi koszt wycieczki, także wydmy podziwiałam za darmo :-). A pani Lodzia już jakby spokorniała. Opisuję to żartobliwie, ale zatrważające jest podejście osoby, która ma się starać, by kulwy jak najmilej spędził czas i conieco zobaczył. Gdybym nie była osobą silną, o mocnym charakterze, to pewnie chlipałam w kąciku, święcie wierząc, że tacy, jak ja mają cicho siedzieć i nie przeszkadzać innym w zabawie.
Mimo wszystko pobyt w Łebie, przed sezonem, wspominam sympatycznie, bo przecież widok i szum morza koi nerwy...:-)
#11
Napisano 04 styczeń 2010 - 13:54
Kwaterunek i wyżywienie... Wybraliśmy standard hotelowy no i to był już bardzo wysoki poziom.. Duży pokój, wygodne spanie, telewizor, lodówka, kanapka, czajnik itp. do tego przestronna łazienka. Fakt, krzesło pod prysznic dosyć mało stabilne, ale wolno stojące, co umożliwia dostosowanie do poszczególnych schorzeń i wymogów danej osoby. Brakowało miejsca na kosmetyki i wieszaków na ręczniki, ale to tyle, jeżeli chodzi o małe mankamenty mieszkaniowe. Ręczniki czyste na życzenie. Posiłki były niesamowite w swojej różnorodności, ilości i czasowej rozpiętości w ich wydawaniu. Uważamy, że każdy znalazł coś, co mu odpowiadało i w dowolnych ilościach - szwecki bufet.
Program rozrywkowy także bogaty - na każdy dzień pobytu było coś zaplanowane i tylko od nas samych zależało z czego skorzystamy.
Ośrodek ma kilka mankamentów dla osób z problemami w poruszaniu się, tak jak np. brak windy w budynku gdzie znajduje sie bufet i odbywają się imprezy rozrywkowe, lecz personel staje wtedy na wysokości zadania i np. wózek z osobą niepełnosprawną jest po prostu wnoszony na pięterko. Brakuje także windy w bloku hotelowym, ale w takim wypadku osoby na wózkach i te które mają problemy w poruszaniu się są kwaterowane na parterze.
Mankamenty te wynikają z braku dofinansowania tego Ośrodka…
Łeba poza sezonem turystycznym jest sennym, niejako wymarłym miasteczkiem, co ma swój niezaprzeczalny urok.. Osobiście polecamy i Łebę i ten ośrodek, żeby dobrze odpocząć, móc skorzystać z rehabilitacji medycznej i społecznej. jednocześnie pozwiedzać okolicę.
Tutaj oboje gwarantujemy, że personel robi wszystko aby spełnić wymajania każdego kuracjusza…
Korzystając z okazji zapraszamy do zwiedzenia galerii z tego pobytu http://www.mariusz.p..._galerii=2009_7
Marysia i Mariusz
www.mariusz.pol-media.com
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych