Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Związek na odległość


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Agutka

Agutka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 06 kwiecień 2006 - 09:35

No właśnie. Chciałabym poznać Wasze opinie w tej kwestii.
Serce nie sługa. Można sobie gadać ile wlezie „nie zaangażuję się, bo taki związek nie ma sensu”, Jednak co zrobić, jeśli poczuje się coś więcej, ale dzielą setki kilometrów i zżera tęsknota? Strasznie trudno tak żyć. Zastanawiam się czy szanse na przetrwanie takiego związku bardziej zależą od siły uczucia czy silnego charakteru? Babeczce jest trudniej (tak mi się wydaje, bo jestem kobietą), jest wrażliwsza i bardziej to przeżywa. Jednak, kiedy obie osoby są niepełnosprawne i nie ma możliwości zamieszkania razem? Trudno znaleźć siłę by trwać w taki sposób. Czy ma to w ogóle sens? Jednak z drugiej strony, kiedy przyjdą zwątpienia można chociaż wspomnieć chwile spędzone razem. Wtedy bardziej docenia się to wszystko, to, że jest ktoś bliski, kto też myśli i tęskni. Niestety samo myślenie w końcu nie wystarcza, bo jak znieść to, że nie można się nawet dotknąć? ... Tyle w tym sprzeczności. Jak uważacie??
  • 0

#2 ania81

ania81

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 06 kwiecień 2006 - 10:38

Agusia... prawde mowiac wydaje mi sie ze taki zwiazek na dluzsza mete jest bardzo trudny... chociaz nie niemozliwy. w koncu chociaz czasami mozna sie spotykac... chocby raz czy 2 w roku... dla chcacego nie ma barier nie do pokonania :) a mozna tak jak pisalas rozmawiac, pisac, poprostu sie czuc... to jest najwazniejsze... a jak 2 osoby rownie mocno tego chca... to napewno im sie uda... trzeba poprostu wierzyc... a wiara czyni cuda... :)
  • 0

#3 Karoll

Karoll

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 129 postów

Napisano 06 kwiecień 2006 - 12:26

Jednak co zrobić, jeśli poczuje się coś więcej, ale dzielą setki kilometrów i zżera tęsknota?


Agutka do mnie masz znacznie bliżej bo tylko do Opola. :-D
pozdrawiam!
  • 0

#4 Agutka

Agutka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 06 kwiecień 2006 - 15:55

To fakt Aniu, bez chęci i wiary nic nie przetrwa.
Jednak gdy chęć nieustannego spędzania czasu blisko siebie jest ogromna, wtedy trzeba znaleźć w sobie dużo siły i to jest najtrudniejsze.
A do Opola Karoll mam 60kilosów. Hihi.
;)
pozdrawiam
  • 0

#5 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 06 kwiecień 2006 - 17:57

Jest to trudne... Czasem nawet bardzo... Nasz związek na odległość trwa już ponad trzy lata...
Nie ukrywam, że są trudne chwile... Co pozwala je przetrwać prócz silnego uczucia z obu stron? Myślę, że rzeczywiście bardzo silny, wręcz żelazny charakter jest tu niezastąpiony.
Co jeszcze? Plany. I te małe dotyczące kolejnych spotkań oraz te dalekosiężne obejmujące wspólną przyszłość.
Nie sądzę, by mógłby istnieć prawdziwy związek, w którym dwie zaangażowane istotki nie spotykają się od czasu do czasu. A im więcej spotkań tym lepiej, gdyż przebywając ze sobą w realnym świecie, obserwując wzajemnie swoje rakcje na różne sytuacje można się naprawdę poznać.
No i oczywiście żadne urządzenie nie zastąpi głębi spojrzenia, dotyku, pocałunku czy pieszczot...

  • 0

#6 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 06 kwiecień 2006 - 18:06

a ja juz tak hmm... 6 rok bedzie. Agutko ja uważam, ze warto i że można. My mamy podobne problemy z mieszkaniem, stąd jeszcze jestesmy ze soba na odległość, ale właśnie czekamy na odtajanie ziemi i wreszcie po tylu latach bedzimy budować swój domek. czasami bywa cięzko, czasami jest świetnie. Jak to w życiu, wszystko ma swoje złe i dobre strony. Jak juz zamieszkamy razem, mimo, ze blisko siebie, pewnie też bedzie czasami nie lekko, choc z innych powodów. Dlatego uważam, ze najważniejsze, to dostrzegac sens takiego związku i nie zapominać o tym w chwilach zwątpienia, a druga rzecz, to założyć sobie jakiś plan, cel, jak możecie tą sytuację zmienić, no a potem robic wszystko, by ten cel osiągnąć i czasami uzbroić sie w cierpliwość.
  • 0

#7 Gość_Tygrysek_*

Gość_Tygrysek_*
  • Gość

Napisano 06 kwiecień 2006 - 22:33

Też coś napisasze, a reczej się dopiszę do tego co zostało już napisane, ponieważ takż ejestem w takim zwiazku. Jeszcze rok temu mówiłem że związek na odległość nie ma sensu, że to wszystko się rozpadnie a po drugie moja partnerka znajdzie innego który jest bliżej.

MYLIŁEM ŚIĘ !!!

Poznałem osobę, której także tak jak mnie zależy na związku. Początki naprawdę były trudne ale spotykaliśmy się co 2-3 tygodnie chociaż dzieli nas 250km (Dąbrowa Górnicza - Warszawa). Teraz już żadziej się spotykamy ale to przez sprawy które musimy załatwić. Planujemy wspólne życie i nie chcemy być z nikim innym, tylko ze sobą.

Każdy potwierdzi moje słowa że dobrze jest mieć tą osobe obok siebie, przytulić, pocałować - być z tą osobą - przez cały czas. Jezlei nie jest to możliwe to zostaje GG lub telefon.

Najważniejsze jest uczucie między nami, które potrafimy pielęgnować. Wystarczą dwa słowa, jakieś wspomnienie z ostatniego spotkania, plany na następne spotkanie (co będziemy robić). To są te okruszki, które powodują że wiemy, że ciągnie zależy nam na sobie.

UCZUCIE JEST NAJWAŻNIEJSZE !!!
UCZUCIE ROZBUDZA NASZĄ MIŁOŚĆ !!!

Do odważnych świat należy. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, czy warto było.
Ja uważam że warto było związać się z Kurczakiem. Daje mi mnówstwo radości, uśmiechu i szczęścia.
  • 0

#8 Robertino

Robertino

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 07 kwiecień 2006 - 02:38

aga martwie sie czy dalej dasz tak rade... bo ten stan juz trwa dluzszy czas... wierze jednak, ze bedzie ok i uda wam sie kontynuowac taki co tu ukrywac trudny zwiazek.. :)
  • 0
Now Ladies come, ladies go, Some ladies never come back ...

#9 Agutka

Agutka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 07 kwiecień 2006 - 15:29

Bardzo budujące jest to co mówicie.
Pineska podziwiam. To silne uczucie i wielka wytrwałość.
Znam takie związki, które rozpadły się po kilku miesiącach, bo któraś ze stron zawsze obawiała się cierpienia związanego z tęsknotą rozłąki.
Oczywiście potrzeba pewności i ogromnego zaufania.
Zgadza się Moniu, uczyć się siebie można tylko przebywając ze sobą. Bywa przecież, że jest się razem parę lat i tak naprawdę wcale się nie zna. Poza tym słowa nie poparte czynami nie są nic warte.
"Pielęgnować" - Tygrysie trafiłeś w dychę! Bez tego nie da się przetrwać kolejnego tygodnia. Pozdrawiam. Przytulaj Kurczaka z całych sił i nigdy nie puszczaj :)

Ps. roberto, uduszę!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych