Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Z głębi duszy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 BE

BE

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 22 postów

Napisano 08 marzec 2006 - 21:54

Moje marzenie jest pewnie także marzeniem wielu z Was. Marzę i dążę do tego, aby mimo ciągłego bycia na 4 kółkach być otuchą i wzorem dla innych niepełnosprawnych jak i tych w "pełni zdrowych"-być "celem" do osiągnięcia. Założyć rodzinę, własne 4 ściany, dziecko, spokojne życie...za 30 lat na pytanie Lekarza czy chcę przejść operację na "cudowne ozdrowienie" odpowiedziałbym NIE. Jestem "pełnym" człowiekiem, osiągnąłem swój cel, nie chce nic zmieniać, moje własne bezpieczne miejsce na ziemi z bliskimi, których kocham i kochają mnie takiego jakim jestem-...a w to nie mam wątpliwości.

Nareszcie czuję jakby wszystko było na wyciagnięcie ręki, trzeba tylko odrobinkę podjechać:)


Dzięki B. za nowe życie :*
  • 0
My nie damy rady to nikt nie da rady :)

#2 see-yea

see-yea

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 25 postów

Napisano 08 marzec 2006 - 22:32

Kochany BE...

Marzenie "być celem do osiągnięcia" chyba już się spełniło, nieprawdaż?





B. ;)
  • 0

#3 BE

BE

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 22 postów

Napisano 08 marzec 2006 - 22:38

Kochana see-yea...

Jak najbardziej:) Jeszcze kilka punktów do zrealizowania i Jesteśmy w domu :-)
  • 0
My nie damy rady to nikt nie da rady :)

#4 White Lily

White Lily

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 11 postów

Napisano 09 marzec 2006 - 13:33

Każdy w życiu ma swoje Marzenia cele do osiągnięcia w których chciałby się spełnić i czerpać z nich zadowolenie, a czasami tak niewiele trzeba żeby to osiągnąć. Gdy czlowiek osiąga to co miał zamierzone może czerpać radość z codzienności do dalszego etapu życia.

Prawdziwymi osiągnięciami nie są zdrowie, bogactwo, szczęście, które
tak łatwo można znisczyć przez pierwszy podmuch niepowodzenia,
lecz wiara, nadzieja, miłość.

  • 0
White Lily

#5 see-yea

see-yea

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 25 postów

Napisano 09 marzec 2006 - 18:01

White Lily,

Piękne słowa... Może zajrzysz na mój post: "Wiara, nadzieja, miłość...czy potrafisz w nie uwierzyć?" (na HydePark; Naszym zdaniem)...

Razem z BE próbujemy właśnie powyższe wytłumaczyć...ale jakoś brak entuzjazmu ze strony ludzi, optymizmu - nie pozwala iść na przód...
  • 0

#6 seeyea

seeyea

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 19 marzec 2010 - 11:56

BE - zaprzepaściłeś te marzenia... a ja - tak bardzo Cię kochałam... chciałam spędzić z Tobą resztę życia - przy Tobie czułam, że moje życie ma sens, że jestem coś warta...
Po tym, jak zakończyłeś naszą znajomość, czytając teraz nasze posty - nie wierzę już w nasze słowa...
ale widzę też ile dawałeś mi siły i wiary w miłość i w to, że jest jeszcze kilku szczęśliwych ludzi na ziemii...
aż nie do wiary, że to co pisałeś było kłamstwem...
  • 0

#7 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2010 - 02:23

Spacerując nocą po forum, przystanęłam i przeczytałam tę niby zwyczajną wypowiedź…
Coś było, trwało … i nieoczekiwana skarga, że nie tak miało być…
Przeniosłam się myślami do moich wspomnień…
Iluż osób znałam, ilum zaufałam, ile razy się zawiodłam ,może i ja zawiodłam wielu…
Patrząc teraz z perspektywy czasu, myślę że tak bywa i jest w tym pewna logika.
Dane było nam się spotkać, każde z nas został w pewien sposób obdarowany sobą i jak
w podróży, każdy z nas miał swój inny przystanek.
Myślę że jestem bogatsza o te wszystkie chwile, rozmowy, recepty na życie.
Nie mam zamiaru pocieszać.
Jesteście bogatsi o te wszystkie chwile spędzone razem. Jestem przekonana, że żadne
z Was już nie jest tym samym człowiekiem - czas nie stoi w miejscu - przyjdą nowe sprawy,
i zdominują tamtą. Ale nie można żałować spotkania z drugim człowiekiem, nawet wtedy
gdy rozstanie boli. Mimo wszystko warto wysoko podnieść głowę, że jednak słońce nadal świeci, świat się nie zawalił. I iść na spotkanie, następnego dnia...
  • 0

#8 Jutrzenka

Jutrzenka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 288 postów

Napisano 23 marzec 2010 - 14:57

Tak Michalino,bardzo trafne i mądre te Twoje przemyślenia...kazdy z nas borykał sie kiedys z goryczą rozstania,z zapomnieniem przez kogos waznego,z odrzuceniem...i za kazdym razem to tak samo boli,ale mimo to stara się nie tracic wiary,ze tuż za zakrętem mozna spotkac kogos wyjątkowego,nieprzeciętnego.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych