Moje marzenia,wiele mam marzeń a szczególnie jedno wielkie marzenie może wszyscy to mają być ZDROWA.To jest niemożliwie chciałabym tylko być nieśmiałą iść do ludzi porozmawiać jak spotkają dwie albo więcej osób to rozmawiają na różnie tematy i niewiem dlaczego boję niewiem jak mam to nazwać jak idę do ludzi a szczególnie przy najbliższych mi osób jak siedzię przy stole to mi się ręce trzesą.
CHCIAŁABYM ŻEBY TE MARZENIE SIĘ SPEŁNIŁO
Niewiem czy się spełni trzy lata temu tak mocno prosiłam BOGA żeby dziadkowi przywrócił zdrowie żeby był znami i od tamtej pory nie wiem czy wierzyć czy nie a może wierzyć.
Moje marzenie
Rozpoczęty przez
andzia12
, lut 15 2006 14:03
11 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 15 luty 2006 - 14:03
Sprzedam rower trzykołowy
#2 Gość_Karina_*
Napisano 15 luty 2006 - 14:46
Wiara pozwala nam pojąć, że istnieje coś Niepojętego. Anzelm z Canterbury
I właśnie (choć wiem z autopsji, że niekiedy to bardzo trudne) trzeba wierzyć...
Mimo wszystko...
Mimo licznych przeciwności...
Właśnie tylko wtedy to niepojęte, trudne staje się możliwe do zniesienia i łatwiejsze do pokonania...
Myślę, że jeśli będziesz w to mocno wierzyła i pracowała nad tym to Twoje marzenie się spełni; może nie od zaraz, ale jednak zrealizuje
Zyczę Ci tego z całego (H)
I właśnie (choć wiem z autopsji, że niekiedy to bardzo trudne) trzeba wierzyć...
Mimo wszystko...
Mimo licznych przeciwności...
Właśnie tylko wtedy to niepojęte, trudne staje się możliwe do zniesienia i łatwiejsze do pokonania...
Myślę, że jeśli będziesz w to mocno wierzyła i pracowała nad tym to Twoje marzenie się spełni; może nie od zaraz, ale jednak zrealizuje
Zyczę Ci tego z całego (H)
#3
Napisano 15 luty 2006 - 17:05
Andziu wirzę, iż zaglądając na IPON tę siłę we własne możliwości nabierzesz... zdrowie duszy jest chyba ważniejsze od zdrowia fizycznego.
Pomodlę się za Ciebie Andziu i poczaruję :-D byś nabrała radości i siły :-D
Życie wieczne byłoby tak samo uciążliwe jak nie spać przez całe życie . /A. Czechow/
Każdego z nas boli, kiedy bliscy odchodzą, ale tak to już jest...
Rodzimy się po to by kiedyś umrzeć, ale skoro przyszło nam żyć to żyjmy i cieszmy się każdą chwilą, kazdym kontaktem z innymi i uczmy się podziwiać piękno świata i życia.
Pozdrawiam (cmok)
Pomodlę się za Ciebie Andziu i poczaruję :-D byś nabrała radości i siły :-D
Życie wieczne byłoby tak samo uciążliwe jak nie spać przez całe życie . /A. Czechow/
Każdego z nas boli, kiedy bliscy odchodzą, ale tak to już jest...
Rodzimy się po to by kiedyś umrzeć, ale skoro przyszło nam żyć to żyjmy i cieszmy się każdą chwilą, kazdym kontaktem z innymi i uczmy się podziwiać piękno świata i życia.
Pozdrawiam (cmok)
rrybka nigdy nie tonie
#4
Napisano 15 luty 2006 - 20:31
Kochana Andziu,czasem jest tak,że Bóg ma wobec nas inne plany niż my byśmy tego chcieli.I na pewno takie plany miał wobec twojego dziadka.
A co do Ciebie,ja też miałam takie problemy jak Ty.Bardzo się stresowałam w nieznanym sobie towarzystwie.To wynika z nieśmiałości.Miałam tak duże problemy,że gdy wystawiałam swoje obrazy na wspólnej wystawie z innymi artystami ''modliłam''się żeby żaden z dziennikarzy gazety ze mną nie chciał rozmawiać.
Piszę Ci o tym,ponieważ mam to za sobą.Można pokonać i nerwicę i nieśmiałość.Mi się w bardzo dużym stopniu to udało.
A co do Ciebie,ja też miałam takie problemy jak Ty.Bardzo się stresowałam w nieznanym sobie towarzystwie.To wynika z nieśmiałości.Miałam tak duże problemy,że gdy wystawiałam swoje obrazy na wspólnej wystawie z innymi artystami ''modliłam''się żeby żaden z dziennikarzy gazety ze mną nie chciał rozmawiać.
Piszę Ci o tym,ponieważ mam to za sobą.Można pokonać i nerwicę i nieśmiałość.Mi się w bardzo dużym stopniu to udało.
#5 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 15 luty 2006 - 21:15
Andziu - będzie dobrze. Z tym stresem to normalna sprawa i chyba każdy przechodził mniej lub bardziej stresowe chwile (nie pierwsze i nie ostatnie).Z czasem te skrajne efekty miną. Kiedy już dochodzi do kulminacyjnego momentu to oddychaj, głęboko ale równomiernie - organizm potrzebuje tlenu aby sobie z tym poradzić. Wszystko ma swoje granice.
Przyjdzie dzień że poczujesz pewność siebie... nie ważne czy to będzie za 4,5,6,7... czy też 10 razem, wszystko się unormuje i zanim się obrócisz zapomnisz o takich sprawach jak "skrajna nerwica". Najlepiej jakbyś o tym nie myślała za dużo, nie wałkuj tego, jeśli coś sie spieprzy... jeśli coś nie wyjdzie - mówisz: "trudno, następnym razem będzie lepiej - jestem silna".
Wierze że Ci sie uda
Przyjdzie dzień że poczujesz pewność siebie... nie ważne czy to będzie za 4,5,6,7... czy też 10 razem, wszystko się unormuje i zanim się obrócisz zapomnisz o takich sprawach jak "skrajna nerwica". Najlepiej jakbyś o tym nie myślała za dużo, nie wałkuj tego, jeśli coś sie spieprzy... jeśli coś nie wyjdzie - mówisz: "trudno, następnym razem będzie lepiej - jestem silna".
Wierze że Ci sie uda
#6
Napisano 16 luty 2006 - 11:54
Niewiem czy tres może nie mam choroba nazywa się porażenie możgowie i myślę sobie że przed tą chorobę albo się mylę.Za dużo myśle jak gzieś idę np. do ludzi to naprzód już myślę żebym starała się zrobić dodrze.
BARDZO WAM DZIEKUJĘ
DZIĘKUE ZA MODLITWIĘ RRYBKO BARDZO
:-P :-P :-P :-P
BARDZO WAM DZIEKUJĘ
DZIĘKUE ZA MODLITWIĘ RRYBKO BARDZO
:-P :-P :-P :-P
Sprzedam rower trzykołowy
#7
Napisano 16 luty 2006 - 16:20
Właśnie to jest nerwica.Zawczasu za dużo myślisz i przez to potęgujesz zdenerwowanie.Wiem jak to jest,bo sama to przerabiałam.Nie powinnaś tylko denerwować się przy najbliższych .Oni przecież dobrze Cię znają i nie powinno Cię przy nich tak onieśmielać.
Ja moją silną nerwicę wyleczyłam niekonwencjonalnie.
Ja moją silną nerwicę wyleczyłam niekonwencjonalnie.
#8
Napisano 21 marzec 2006 - 22:54
ja też jestem nieśmiały z tego powodu jest mi źle ale powoli zmienia się na korzyść i rozumię takich ludzi jak ja :cry:
#9 Gość_Tygrysek_*
Napisano 22 marzec 2006 - 00:51
Głowa do góry WALDI. Nie można się załamywać. Osoby które mnie znają z IPONu mogą w to nie uwierzyć ale ja także kiedyś byłem nieśmiały i unikałem kontaktu z rówieśnikami. To było Bardzo DAAAAAAAAAAAAAAWNOOOOOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!
#10
Napisano 22 marzec 2006 - 12:43
Och te marzenie żeby się spełniało.Dlaczego ludzie nie czeszą się tym co mają tylko nażekają na ten świat.czeba się czeszyć się życzem tym co mamy.Tak jest ten świat ułożony a jeszcze ludzie nażekają ludzie zdrowi.
ŚWIAT JEST PIĘKNY ALE LUDZIE ŻLI
ŚWIAT JEST PIĘKNY ALE LUDZIE ŻLI
Sprzedam rower trzykołowy
#11
Napisano 22 marzec 2006 - 13:37
ŚWIAT JEST PIĘKNY ALE LUDZIE ŻLI
To nie jest prawda, nie generalizuj, na szczęście dużo jest jeszcze życzliwych ludzi.
Z takim nastawieniem będziesz uciekać od ludzi, a jeśli jesteś tu z nami, to chyba jednak potrzebujesz tego kontaktu... oby nie skończyło się jedynie na kontakcie netowym :?
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
— Victor Hugo
— Victor Hugo
#12
Napisano 22 marzec 2006 - 17:52
To prawda że dużo jest ludzi życzliwich np. koło mnie ale ja miałam na myśli zapomniałam dopisać dużo jest osób życzliwych ale jedny są żli np. ludzie zdrowi są ludzie którzy robią krzywdę drugiemu człowiekowi,
TEN FORUM JEST DODRY BO MAM KONTAK Z OSOBAMI NIEPEŁNOSPRAWNYMI
:-P :-P
TEN FORUM JEST DODRY BO MAM KONTAK Z OSOBAMI NIEPEŁNOSPRAWNYMI
:-P :-P
Sprzedam rower trzykołowy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych