LIST MATKI DLONDYNKI DO SYNA:

#1 Gość_konto_skasowane_*

Gość

Napisano 11 styczeń 2006 - 01:40

Kochany synu!

Piszę do Ciebie tych kilka linijek żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Więc jeśli otrzymasz ten list to znaczy, że dobrze do Ciebie dotarł. Jeśli go nie otrzymasz, to poinformuj mnie o tym, wyślę go jeszcze raz.
Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest wspaniały; jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest sprawna. Wczoraj włożyłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.
No ale cóż, pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało tylko dwa razy. Pierwszy raz padało trzy dni, drugim razem - cztery. Jeśli chodzi o tą kurtkę, którą chciałeś, wujek Piotr powiedział, że jeśli ci ją wyślę z guzikami, które są ciężkie, to będzie drogo kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni. Ojciec dostał pracę, jest bardzo dumny, ma pod sobą jakieś 500 osób. Kosi trawę na cmentarzu.
Twoja siostra Julia, ta, która wyszła za swojego męża, wreszcie urodziła. Nie znamy jeszcze płci, dlatego ci nie powiem jeszcze czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeśli to dziewczynka, twoja siostra chce nazwać ją po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swoją córkę "mama". Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego który umarł w tamtym roku...
Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć z auta. Jeśli będziesz się widział z Małgosią, pozdrów ją ode mnie. Jeśli jej nie będziesz widział, nic jej nie mów.
Twoja mamusia Krysia

P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam już kopertę.

Do góry

#2 annick

Mruk

Użytkownik
121 postów

Napisano 11 styczeń 2006 - 17:42

heeh ... znowu dyskryminacja blondynek .... :|

...każde skrzydlate stworzenie potrzebuje przestrzeni...

Do góry

#3 Gość_konto_skasowane_*

Gość

Napisano 12 styczeń 2006 - 01:45

annick więc zamiast słowa "blondynka" urzywaj słowa "brunetka" i nie będzie dyskryminacji blondynek

To mniej więcej będzie brzmiało tak jakbyś otwożyła stary dowód osobisty na ostatnie stronie i czytała pouczenie dotyczące dowodu osobistego, tylko zamiast słowa "dowód" wstawić słowo "cnota"
:lol:

Do góry

#4 ewita

Gawędziarz

R.I.P.
1156 postów

Napisano 12 styczeń 2006 - 08:28

Annick - nie daj się sprowokować! To nie ty masz cokolwiek zmieniać, a piszący :lol:

A co do tej ostatniej strony dowodu - równie dobrze można tam wstawić słówko "rozum", zamiast "cnota"

Tyle że dla niektórych mężczyzn mogłoby to być już nie tylko mało zabawne - ale wręcz niezrozumiałe :lol:

...

Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

Do góry

#5 annick

Mruk

Użytkownik
121 postów

Napisano 12 styczeń 2006 - 09:19

No wiesz Ewitko, mężczyźni mają rozumki na miarę Kubusia Puchatka..... :lol:

...każde skrzydlate stworzenie potrzebuje przestrzeni...

Do góry

#6 Gość_konto_skasowane_*

Gość

Napisano 12 styczeń 2006 - 12:03

Hmmm.... A ja sądziłem iż mężczyźni (co nie którzy) mają mózg wielkości łepka od szpilki i to tylko w przypatku kiedy im ten mózg spuchnie.. (bat)

Do góry

#7 ewita

Gawędziarz

R.I.P.
1156 postów

Napisano 12 styczeń 2006 - 12:19

Coś w tym jest, Darbenku!

Są tacy, oj, są...
Gorzej, że niektórzy z tych, co to podobno większy posiadają rozumek - rzadko z niego korzystają :cry: :oops:
Pewnie dlatego to właśnie oni wymyślili te przysłowiowe "blondynki", żeby od siebie uwagę odwrócić

:oops: :oops:

Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)