Ciasto mandarynkowe
#1
Napisano 25 grudzień 2005 - 20:30
Składniki:
4 - 5 mandarynki klementynki (ok 375 g) lub 3 pomarańcze
250 g mielonych migdałów
225 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 jaj
Wykonanie:
Włożyć mandarynki do zimnej wody, poczekać aż się zagotują, następnie gotować 2 godziny, ostudzić, odcisnąć z wody, przekroić na pół i wyciągnąć pestki (jeśli je mają). Włożyć do miksera ze skórką i zmiksować na gładką masę. Wsypać migdały, cukier, proszek, wbić jaja i znowu zmiksować na gładka masę.
Przygotować tortownicę o średnicy 21 cm, wysmarować brzegi masłem a dno wyłożyć pergaminem. Wlać ciasto i wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 1 godzinę (po 40 min przykryć góre folią aluminiową, żeby sie nie przypaliła). Po wyciągnięciu z piekarnika ciasto powinno odchodzić od brzegów i być mocno wilgotne w środku. Najlepiej pozostawić do wystygnięcia w tortownicy (może tak stać nawet całą noc). Najlepsze jest na następny dzień. Smacznego!
#2
Napisano 04 styczeń 2006 - 10:53
Włożyć mandarynki do zimnej wody, poczekać aż się zagotują, następnie gotować 2 godziny
Te mandarynki gotować na małym ogniu... a wody, ile potrzebują wody, bo przecież przed 2 godz to mi się woda wygotuje Dolewać?! :?
#3
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:13
Added after 1 hours 20 minutes:
Te mandarynki gotować na małym ogniu... a wody, ile potrzebują wody, bo przecież przed 2 godz to mi się woda wygotuje Dolewać?! :?
Minutko, właśnie gotuję te pomarańcze. Jak woda zawrzała, to zmniejszyłam ogień na dwójkę. Teraz sobie pyka, a ja dolewam wody. Gotuję bez przykrycia.
Added after 1 hours 39 minutes:
Moje rady:
1. Pomarańcze po gotowaniu pokroić w jak najdrobniejsze kawałki, bo inaczej skórka się klinuje w mikserze.
2. Przykryć czymś pojemnik, w którym się masa miksuje, bo chlapie na wszystkie strony, i koniecznie założyć fartuszek - a i tak cała kuchnia i ubranko będzie w pomarańczach.
3. Zaczynać miksowanie od niskich obrotów, powoli przechodzić na wyższe.
Added after 1 hours 11 minutes:
4. Z tej masy wychodzą dwa (!!) ciasta. Jedna pełna okrągła foremka, plus druga foremka - podłużna, mniejsza.
Added after 1 hours 46 minutes:
5. Folią nakryć już po 30 minutach, albo nawet wcześniej, bo skórka pali się szybko. :-)
Added after 42 minutes:
Nie wytrzymałam i nie poczekałam do jutra. Ciasto - nawet z tą przypaloną skórką, jest PYSZNE!! A wygląda tak:
Już Wam ślinka cieknie?
#4
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:13
Ach, już wiem! Pewnie na proszku do pieczenia, którego używam (bezglutenowy - ze względu na syna) ciasto tak nie wyrasta.
Minutko - ja gotuję mandarynki (bezpestkowe, ze względu na problem z rękami) pod przykryciem na malutkim ogniu. Mandarynki zalewam wodą w całości tak, żeby pływały.
Do miksowania najlepiej używać malaksera albo robić to w wysokim pojemniku - wtedy nie chlapie (E)
#5
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:34
Daga - cieszę się, że smakuje Ci to ciasto. Nie wiem w jaki sposób Ci się rozmnaża , bo mi zawsze wychodzi jedna tortownica.
A co zrobić, żeby nie opadło? W piecu pięęęknie wyrosło, a po wyłączeniu pieca - opadło. Pozostawało w wyłączonym piecu tak długo, aż wystygło, bo nie byłabym w stanie inaczej go wyjąć.
No i trzeba mieć zdrowy kręgosłup i mocne ręce jednak - miksowało się ponad godzinę, i to tą końcówką, która sprawia, że nie da się miksera postawić samego - do tego trzeba zdecydowanie kogoś zatrudnić.
Added after 16 minutes:
A wiesz, że to może być proszek... Używam tego zwykłego z Leader Price'a.
#6
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:47
Na Twojej fotce wygląda pięknie. :-D Ja wyjmuję z piecyka zaraz po upieczeniu i nie odkrywam aż do wystygnięcia. Mam długie i grube rękawice służące do tego celu (i tak ciągle chodzę poparzona ) oraz chętną do pomocy latorośl.
Miksowało się ponad godzinę - pewnie dlatego, że pomarańcze mają grubszą skórkę od mandarynek. No i sądzę, że pod przykryciem cytrusy ugotują się "na miękko". Ja miksuję parę minut, nie biorąc sobie specjalnie do serca wskazań z przepisu dotyczących jednolitej masy. Przecież drobniutkie kawałeczki skórek można uznać za bakalie w cieście
#7
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:50
#8
Napisano 04 styczeń 2006 - 20:53
No to teraz już wiemy, że chociaż ciasto jest proste to robota "brudna" (chlapiące mandarynki ) i dosyć dużo trzeba poświęcić mu swojego czasu (2 godz. gotowanie mandarynek + 1 godzinkę na miksowanie).
Ale to akurat nie jest trudne - gotuje się samo. :-)
Przez godzinę też miksowało się samo, ale fakt, musiałam najpierw zakrywać rękami, a potem położyłam szmatkę na mikser. Po godzinie i tak musiałam zmienić końcówki - na tę plastikową, co się ją wtyka z drugiej strony miksera - i wtedy musiałam już trzymać mikser sama - jasne, że nie dałam rady.
Masa też nie była idealnie rozdrobniona, te skórki też uznałam za bakalie, a co. :D
Ale warto było, to jest pyszne!!
#9
Napisano 04 styczeń 2006 - 22:02
#10
Napisano 04 styczeń 2006 - 22:05
Mam pytanie jaką to ma konsystencję????
Nooo, taką jak zmiksowane pomarańcze. :-) Tylko stoi samo, nie wylewa się po zdjęciu formy.
Generalnie - coś jak ciasta włoskie.
#11
Napisano 04 styczeń 2006 - 22:48
#12
Napisano 05 styczeń 2006 - 19:08
Mandarynki zaczęłam gotować od 15.15
(Tak się gotowały delikatnie, że wody nie musiała dolewać.)
Następnie pokrajałam je małe kawałki co potem było łatwiejsze zmiksowanie ich w robocie kuchennym.
Niestety, migdałów nie udało mi się kupić zmielonych więc zmieliłam je sama w młynku do kawy (hihi) Zrobiły się na miał
Robot nie poradził sobie z wymieszaniem wszystkich składników więc musiałam wszystko wylać do miski i sama dałam im radę - mikserem z pazurkami. (U mnie ciasto nie chlapało i nie musiałam mieć i nie miałam - fartuszka.)
Aktualnie ciasto jest włożone do piekarnika, ale już wylizywałam miskę (mniam, mniam) i nawet te zmielone na piasek migdały czuło się między zębami. :-D Surowe ciasto też jest pyszne!
A tak wygląda przed upieczeniem (ale żółciutkie):
Added after 55 minutes:
A tak prezentuje się już upieczone! :-D
Ale pyszne! Polecam każdemu!
i życzę smacznego (hihi)
#13
Napisano 05 styczeń 2006 - 20:53
A dziś miałam gości i prawie całe zjedli hihi.
#14
Napisano 05 styczeń 2006 - 21:26
#15
Napisano 05 styczeń 2006 - 21:50
Naprawdę warto było go upiec i muszę się przyznać, że przepis ten już "sprzedałam" zainteresowanym.
#16
Napisano 05 styczeń 2006 - 21:55
Elola - my, które upiekłyśmy te ciasto, dziękujemy ci za przepis - prawda Dago?!. :-D
Prawda! Bardzo dziękujemy! I też już sprzedałam przepis. :twisted:
#17
Napisano 05 styczeń 2006 - 22:36
#18
Napisano 06 kwiecień 2006 - 15:01
Teraz sobie surfowałam po naszym forum kulinarnym a tu widzę, jej przepis, przepis na ciacho mandarynkowe. Nie miałam z nim żadnego problemu. Robiłam jak w przepisie. Mandarynki wrzuciłam na wrzątek, do chwili zagotowania się z cytrusami gaz był duży, później gotowałam pod przykryciem na małym ogniu – nie musiałam dolewać wody. Mnie z kolei lekko przypaliło się od spodu – za długo się piekło. Jest to trochę specyficzne ciasto ponieważ ma swoją nutkę goryczy, którą zawdzięcza białej skórce w cytrusach. Ze względu na to, nie bardzo mi smakowało, ale rodzina zajadała się nim – to chyba najważniejsze Ciasto jest najlepsze drugiego dnia. Polecam
Promyk
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych