Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Ostrzerzenie!- Ile dzieci płacą za swe zdrowie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 06:26

Witajcie! To temat, który musi się u nas znalezć, bolesny, kontrowersyjny, Przerazający... i niestety prawdziwy... Wiele sie u nas mówi o nowych sposobach leczenia, metodach rehabilitacji- są wypowiedzi o tym jak droga jest rhabilitacja, bo jest niestety... ale nikt nie poruszył tutaj jeszcze sprawy ceny jaką za swoje zdrowie nieraz placą dzieci... Opowiem wam pewna historię:
Dziewczyka z MPD lat 9- jest sczęśliwa juz 2 lata chodzi na własnych nogach- rehabilitacja pomaga tylko to zmudna praca, wiec rodzice robią wszystko by pomoc dziecku. Jeden rehabilitant drugi, zabiegi, masaze, bioenergoterapeuci- wszystko dla jej dobra przecziez... Któregos dnia wpada ktos z rodziny, prponuje zawiesc dziewczynke do bioenergoterapeuty- wiec wsiadają w samochod i jadą... Na miejscu okazuje sie ze bioenergoterapeuta jest bardzo wierzacy- pieknie sie modli- obiecuje dziewczynce i jej tacie, ze bedzie zdrowa... a ona planuje sobie co zrobi jak juz stanie sie cud- ma nadzieję... Kilka zabiegów daleko od domu, zbyt daleko by jeździc co 2 tyg. Rodzice składaja propozycję terapeucie- by zaczął przyjeżdzac do nich do domu... od tego momentu koncza sie marzenia dziecka... zamieniaja sie w koszmar- bioenergoterapeuta zakazuje wchodzic rodzicom dziewczynki do pokoju podczas zabiegow- zgadzaja sie, bo to dla jej dobra... tyko ze dziewczynka ma juz nieco inne zabiegi ćwiczenia...mimo wszystko chce byc zdrowa- wiec milczy, slucha terapeuty który powiedział jak cokolwiek powiesz co sie tu działo- Jezus cię nie wyleczy! Ja mam moc od Niego - On cię wyleczy tylko bądz cicho... Mija miesiąc, drugi, trzeci- zabiegi twaja przchdza nowi pacjęci- nie tylko dzieci dorosli tez, wiec rodzina dziewcznki niczego nie podejrzwa No poza tym ta modlitwa czy tak wierzacy człowiek moze kogos skrzywdzic? Dlaczego nagle zniknął, zapadl sie pod ziemię?
Przeciez miał jej pomoc. Nie pomógł. Bo tak naprawde nie miał zadnej mocy bozej- nie potrfil jej pomoc- nawet nigdy wczesniej nie słyszał o jej chorbie...Molestował dziewczynke 4 miesiace- i uszedl bezkarnie, dlaczego bo ona czekała na cud... To miało odmienic jej zycie i odmieniło- tyle ze na gorsze. Skrywała to wszystko w sercu i nikt o tym nie widzial... A nona tylko w miare dorastania zdawała sobie sprawe z tego, że byla jego pierwsza ofiarą i nie zrobiła nic by byc ostatnią...
To fakt autentyczny-dlatego apeluje do rozicow nigdy nie zostawiajcie dziecka samego z lekarzem , rehabilitantem, terapeuta, znachorem itp.
Takie przypadki zdarzaja się niestey czesciej niz wam sie wydaje... Pomyslcie nad tym- by wasze dziecko nie cierpialo jak tamta dziewczynka
A moze znacie inne przypadki tego typu???
Pozdrawiam :cry: :cry: :cry: Co wy na to?
  • 0
jarzynka

#2 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 09:06

Tak, masz rację Raperko miła,iż jest to temat kontrowersyjny. Masz też rację, że takie opisane prze Ciebie przypadki się zdarzają. Ale jak sama piszesz są to tylko na szczęście przypadki. Nie można wkładać wszystkiego do jednego wora. Jeżeli znalazł się taki oszust, lub nawet kilku, to nie znaczy że wszyscy są oszustami. W życiu codziennym spotykamy się z oszustwem nagminnie. Nastała nawet moda na specjalnie spreparowane ogłoszenia, umowy czy oferty towarów i usług, wprowadzające w błąd czytających je. Różnych naciągaczy jest ho, ho, ho...........a może i więcej;)
Mnie co innego tu nurtuje. Mianowicie, coraz częściej używamy słowa molestowanie. Przy byle okazji okazuje się, że ktoś kogoś molestuje i nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, duchowo. Podam przykład szkoły, gdzie każdy ze starszego troszkę pokolenia pamięta, kiedy to za przewinienie stawał w kącie, a w starszym wieku bywało ,że obrywał od belfra na d..ę i nie miał prawa poskarżyć się w domu, bo ojciec by mu dołożył jeszcze.
I wiecie co? - nikt w tedy się nie mówił o jakimś molestowaniu, a wiemy że w sumie wyszło nam to tylko na dobre. Czuliśmy respekt i szacunek do starszych i do głowy by nie przyszło rodzicom skarżyć belfra czy szkołę o molestowanie dziecka. Teraz niech no tylko nauczyciel krzyknie na biedne ( często skacowane dziecko ) , to już sprawa jest w sądzie. Nikt już dzieci nie uczy moralności, bo nie ma czasu na to, goniąc za pieniądzem, własną wygodą itd.
Wracając do tematu tego postu, to jak widać jest to konsekwencja działającego u nas prawa, gdzie oszuści, naciągacze , złodzieje, czy bandziory czują się bezkarni. Bardzo często zdarza się, iż za kratki dostają się napadnięci, oszukani, czy choćby (jak w temacie) molestowani (brr brzydkie słowo),gdy próbują się bronić, a winni całego zajścia umykają sprawiedliwości. No cóż, takie mamy prawo i takie mamy sądy.
Druga sprawa, że nie ma już u nas żadnej świętości. Bo jak można krzywdzić dziecko już skrzywdzone przez los ? Jeśli , zaś chodzi o bioenergoterapeutów, to wierzę iż są tacy prawdziwi, lecz pamiętajcie, że oni nie biorą pieniędzy za to co robią. Jeśli przyjmiemy że jest to dar Boży, to czynią oni to bezinteresownie i nie czują potrzeby zarabiania na tym. Nie afiszują się z tymi umiejętnościami , bo im reklama nie jest potrzebna.
Życzę wszystkim , by nie napotkali na swojej drodze takich cwaniaków, oszustów czy zwykłych naciągaczy.
A jeśli już napotkają to niech robią wszystko by inni się o tym dowiedzieli.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#3 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 10:58

Moi kochani w swoich wypowiedziach poruszyliście kilka kontrowersyjnych tematów:
- bioenergoterapia; korzyści finansowe za udzielana pomoc, molestowanie, nauka morale i kary cielesne. Troszkę tego dużo jak na dwa posty hihihihi.
Bioenergoterapia i zakres jej działania na nasz organizm jest jak mi się wydaje bardzo różny w zależności od naszych wewnętrznych sił i troszkę może od tego czy sami w to wierzymy , czy też nie. Każdy ma prawo uciekać się do różnych sposobów leczenia siebie i swoich dzieci.... wszak mieszkamy w wolnym kraju. Jako rodzice oferujący taką pomoc swoim dzieciom powinniśmy mieć troszkę zdrowego rozsądku i chyba odrobiny nieufności... bo nie wyobrażam sobie bym tak pozostawiła swoje dziecko w rękach nieznanego osobnika, choćby przedstawiał mi setki oświadczeń jak wspaniale jego energia wpływa na zdrowie ludzi, nie pozostawiłabym mu swojego dziecka. Czasami rodzice uciekają się do tej formy pomocy, jako przysłowiowej ostatniej deski ratunku... wiem jak to jest, bo kiedyś próbowałam tak ratować swoje dziecko. Trochę pomogło, ale w zasadniczej kwestii nie ma do dzisiaj zmian....pomimo leczenia u naszych polskich sław w zakresie bioenergoterapii i babek odmawiających modlitwy. Ale nie wyrażę swojej opinii czy w ten sposób leczenia wierzę czy też nie...bo nie o to tu chodzi. Czy bioenergoterapeuci mogą pobierać opłaty za swoje usługi? Uważam, że tak. Jest to pomoc, ale jakże bardzo podobna do pracy lekarza, nauczyciela, terapeuty a zatem to nic złego. Czy pomoc za pieniądze jest mniej wartościowa niż bezpłatna... w tej kwestii również nie można się wypowiadać jednoznacznie. Jeśli mamy do czynienia z fachowcem, to opłata nie będzie miała znaczenia dla efektów jego działań. Jednak powinniśmy mieć świadomość, iż bioenergoterapia jest w obecnych czasach jakby dobrym polem szybkiego zarobkowania, stąd tak wielu pojawia się oszustów. A zatem jedyny apel do rodziców... NIE TRAĆCIE ROZSĄDKU, bo on waszym chorym dzieciom jest szczególnie potrzebny.

MOLESTOWANIE to naprzykrzanie się komuś, proponowanie czegoś w sposób natrętny, nachalny, przykry; to może być też zadręczanie prośbami lub nachalnymi czynami.
Gosia ma na myśli molestowanie seksualne, czyli inaczej zły dotyk.
Jeszcze dwa lata temu nie wierzyłam w coś takiego, teraz wierzę. Dobrze się dzieje, że zaczęto o tym mówić, ze nie jest to kolejny temat tabu. I w tym przypadku znajdą się osobnicy, którzy oskarżą kogoś niesłusznie a może nawet skrzywdzą... tak to już jest na tym świecie. Niemniej jednak molestowanie seksualne jeśli w szczególności dotyczy dzieci, zostawia ślad w ich psychice na całe życie. Miałam u siebie w klasie dziecko, które w pewnym okresie podejrzewałam o upośledzenie umysłowe, bo tak dziwnie się zachowywało i dziwnie reagowało w różnych sytuacjach. Intuicyjnie wyczułam, ze jest to coś innego ... nie wiem na ile temu dziecku pomoże terapia, ale dobrze, że zostało jej poddane. Molestowanie seksualne dzieci jest ohydne, wstrętne fuuuu. Ale było ono od niemal zawsze, słuchałam zwierzeń wielu dorosłych ludzi, molestowanych w dzieciństwie, pomimo obecnie ich podeszłego wieku, w ich psychice pozostały ślady. Uczmy więc dzieci rozpoznawać ten zły dotyk i o nim mówić, oczywiście bez przesadyzmu, o którym również się słyszy. Nie kazdy dotyk jest zły.

Mówisz Skangurku o dostawaniu w d... od nauczyciela, staniu w kącie... to pestka. To dodam jeszcze, że nauczyciele kiedyś bezkarnie mogli znęcac się psychicznie na uczniach, bo ten nawet nie mógł poskarzyć się rodzicom, gdyż oberwałby od nich dodatkowo.

To były złe czasy w szkole i jeśli Tobie nie stała się krzywda to się ciesz. Mnie skrzywdzono, za darmo i odczuwam to złe traktowanie z lat młodzieńczych przez jedną z nauczycielek nawet dzisiaj. Wyobraź sobie jak musiała mnie skrzywdzić głęboko skoro ja widząc ją teraz na równorzędnym stanowisku dostaję na jej widok lub na odgłos jej głosu dochodzący zza drzwi sali lekcyjnej drżenia rąk, tracę głos, tracę władze w nogach .... każdy człowiek ma inna wrażliwość psychiczną i złe traktowanie w szkole może również odbić się na całym niemal życiu. Według mnie nie powinno być w szkole miejsca dla nauczycieli stosujących kary cielesne lub znęcających się psychiczne na uczniach. Byłam i jeszcze jestem nauczycielką nigdy takich kar nie stosowałam, a kłopotów z dyscypliną nie miałam. To tylko słabi pedagodzy uciekają się do takich niskich zachowań w celu zapanowania nad uczniem. Przepracowałam jako pedagog 22 lata to niezbyt dużo, ale też nie mało ... nikt nie ma prawa znęcać się nad drugim człowiekiem, nie ma usprawiedliwienia ani kac ucznia, ani jego odurzenie alkoholowe czy narkotykowe by ktokolwiek traktował go jako coś gorszego. Nie tak dawno dyskutowałam na pewnym czacie na ten temat i nauczyciele mnie skrzyczeli za brak solidarności ze swoją grupą zawodową... jestem dumna, że w tej kwestii nie solidaryzuje się z nimi.
Poniżając drugiego człowieka nie nauczymy go ani szacunku do starszych, ani tez do żadnych życiowych wartości.

POZDROWIONKA :-D
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#4 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 13:43

Rrybko piszesz:
To były złe czasy w szkole i jeśli Tobie nie stała się krzywda to się ciesz.Według mnie nie powinno być w szkole miejsca dla nauczycieli stosujących kary cielesne lub znęcających się psychiczne na uczniach.
Bez przesadyzmu Rrybko. Nic się nie stało nikomu gdy nauczyciel krzyknął, postawił w kącie, czy nawet przyłożył ręką na pupę. jak widzisz nic mi się od tego nie poprzewracało i nie mam urazów. Wręcz przeciwnie jestem zadowolony że dzisiaj wiem co to szacunek do starszych.
piszesz dalej:
To tylko słabi pedagodzy uciekają się do takich niskich zachowań w celu zapanowania nad uczniem. Przepracowałam jako pedagog 22 lata to niezbyt dużo, ale też nie mało ... nikt nie ma prawa znęcać się nad drugim człowiekiem, nie ma usprawiedliwienia ani kac ucznia, ani jego odurzenie alkoholowe czy narkotykowe by ktokolwiek traktował go jako coś gorszego


To nie tak moja droga. To nie chodzi o znęcanie się ( modne molestowanie), lecz o wychowywanie i przyswajanie pokoleniom dobrych i mądrych zasad. Jeżeli uczeń robi coś źle, pije, narkotyzuje się czy kradnie kolesiom ich rzeczy, wymusza pieniądze, to uważasz że należy go jeszcze pogłaskać po głowie za to? Może ten klaps odczuje cieleśnie, ale zapamięta że źle zrobił(ła). To tak jak z oparzeniem. Jeżeli się oparzymy, to już nie podejdziemy do czajnika bez zobaczenia czy nie jest on gorący prawda? Dobrze jest zatem jeśli nam ktoś wskaże niebezpieczeństwo.Nie ma mowy o traktowaniu w tym przypadku (klaps) ucznia jako coś gorszego. Nikt nie myśli tak zapewniam. Jak pokazuje życie, własnie metody pobłażania i pozwalania uczniom na złe zachowanie, świadczą dzisiaj o stanie naszego intelektu. Pamiętaj, że ten uczeń , którego pogłaskałaś może oddać Ci to w bardzo brutalny sposób. Mówię oczywiście o ludziach u których tkwi to w ich psychice, wychowaniu wyniesionemy z domu czy ze szkoły. Tacy własnie ludzie w dorosłym życiu potem, stają się tymi gwałcicielami ciała i ducha. Gdyż my im pozwoliliśmy na to w dzieciństwie. Jak wszędzie są wyjątki i należy podchodzić do każdego człowieka oddzielnie, ale też powinniśmy widzieć i umieć przewidzieć to zło narastające w nim. Metodą głaskania nic nie wskóramy, a wręcz przeciwnie, może się to okazać bodźcem do czynienia zła.

To tylko słabi pedagodzy uciekają się do takich niskich zachowań w celu zapanowania nad uczniem.
oj Rrybko , to nie są słabi nauczyciele lecz przewidujący następstwa gdy nie zareagują. Ich rolą właśnie jest reakcja na złe zachowania i tłumienie tego w zarodku. I to nie jest wcale poniżanie drugiego człowieka - przynajmniej ja tak sądzę.
pozdrawiam no i zapewniam , że nie jestem belfrem hehehe............ ;) :P
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#5 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 17:39

Bardzo wam dziekuje moi drodzy za te wypowiedzi - ale chyba nie do konca zrozumieliscie- co chce tym postem osiagnac... a moje przesłanie jest proste DRODZY RODZICE BŁAGAM- NIGDY I POD ŻADNYM POZOREM NIE ZOSTWIAJCIE DZIECKA SAMEGO Z REHABILITANTEM, LEKARZEM, ZNACHOREM... BO NIE WIECIE CZY WASZE DZIECKO NIE SPOTKA TAKI LOS JAK OWEJ DZIEWCZYNKI!!! :cry: A to Rybko czy to byl bioenergoterapeta- to nie ma w tym wyadku najmniejszego znaczenia- Wazne jest ze dzieciaki SĄ MOLESTOWANE I WYKORZYSTYWANE SEKSUALNIE I TRZEBA NA TO REAGOWAC!!!
A CO NAJWAZNIESZE NIEDOPUSZCZAC!!!
Ta dziewczynka to ja 14 lat temu- a wiecie po ilu latach powiedziałam o tym- milczałam 10 lat bo było mi wstyd- widziałam ze on moze miec jeszcze wiele ofiar- ale nic nie mowiłam, kto uwierzy dziecku? dlatego wazne jest by niedopuszczac do takich sytacji i obserwowac dzieciaki- Napsałam to tu byscie unikneli takiego błedu jak popelnili moi rodzice... Uwazajcie na swoje dzieci. :oops: :cry:
  • 0
jarzynka

#6 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 styczeń 2003 - 20:24

Też słyszałam o takim przypadku. Koleżanka była z córką na turnusie rehabilitacyjnym, gdzie miał miejsce taki wypadek. Została zgwałcona 3-letnia dziewczynka z rozszczepem kręgosłupa... Pytałyśmy jak się mama tej dziewczynki zorientowała, że stała się tak straszna rzecz. Wieczorem gdy weszła do pokoju (na turnusach rodzice zwykle spotykają się wieczorem, gdy dzieci zasną) ów "pan" leżał na malutkiej, a dziecko było pokrwawione:(. Mimo, że ośrodek był zamknięty na jego teren wszedł ten ... , bo kiedyś był palaczem w tej placowce!

Na szczęście coraz więcej się mówi na ten temat. Myślę, że do akcji "Zły dotyk" w szczególny sposob powinni dołączyć się wszyscy, którzy mają na uwadze dobro dziecka. I należy podkreślić, że ten problem dotyczy także, a może nawet bardziej dzieci niepełnosprawnych!

Jak dostrzec, że Twoje dziecko jest molestowane?


Akcja informacyjno-edukacyjna "Zły dotyk"

Milczenie nie uchroni dzieci-Rozmowa z Ewą Drzyzgą, patronką akcji „Zły dotyk”
  • 0

#7 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 21:06

Gosiu, ja Ciebie zrozumiałem doskonale i prawie byłem pewien, że to o Twoją osobę chodzi. Podajac przykład szkoły tylko temat poszerzyłem. Chciałem tym wskazać jakby źródło powstawania problemu. A zaczyna się on już w domu i w szkole. Złe wychowanie, nie zwracanie uwagi na złe postepowanie za młodu, może być przyczyną (między innymi) powstawania takich poczynań ludzi i ich zwyrodnienia w dojrzałym często już wieku. Może trochę moja wypowiedź rozmydliła topik, więc przepraszam i raczej nie będę się już więcej wypowiadał. Mam na ten temat już dawno wyrobione zdanie. Ostrzeżenie Twoje jest jak najbardziej słuszne i godne napiętnowania. To naprawdę dobry temat do rozważań i dyskusji, choć tak przykry. :cry:
Oczywiście zgadzam się też , że bez znaczenia jest kto to robi, czy lekarz czy bioterapeuta.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#8 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 21:16

skngurku- poczekaj dobrze zrobiłes mowic o szkole- to moze ja was nie zrozumiałam- jak najbardziej miałes racje umieszczajac tu swoja opiinie - dziekuje ci za to- mam nadzieje ze bede mogla kirdys z toba porozmawiac- bo mam na to ochote juz jakis czas alenigdzie nie ma twego gg :cpozdrawiamry: :cry: :cry:
  • 0
jarzynka

#9 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 25 styczeń 2003 - 22:12

To bardzo ważny temat, czytam Was uważnie. Nie sposób nie zareagować, milczenie mogłoby oznaczać obojętnośc na sedno tematu.

Wszystkim Wam należą się słowa podziękowania: zacznę od "jarzynki" za wielką odwagę, rrybce za jej punkt widzenia, Skangurkowi za jak zwykle opanowany własny punkt widzenia, naszej "pozytywce" za wskazanie linków świadczących, że nie jest to tylko TABU na forum iPON.

Tą tematyką żyją wszystkie środowiska. Dzięki takim odważnym wątkom dajemy swój wyraz, że molestowanie, przemoc nei pozostaje nam obojętne, zwłaszcza gdy dotyczą niewinnych w dodatku niepełnosprawnych dzieci.

Wiemy, że samo pisanie nie załatwi sprawy, nie powstrzyma niektórych szaleńców, nie uświadomi też do końca rodziców przed ewentualnym zagrożeniem. Może warto w takim przypadku zawiadomić odpowiednie urzędy lub choćby niebieską linię?

http://www.niebieska...rame-pomoc.html

Co możesz zrobić, gdy znajdziesz się w takiej sytuacji?

MOŻESZ:

ZADZWONIĆ do Niebieskiej Lini:
0-801-1200-02 - płatny pierwszy impuls
- telefon czynny: pn-sob: 10:00-22:00; nd i święta: 10:00-16:00
(0-22) 666 00 60 - połączenie płatne
- telefon czynny: pn-pt: 10:00-22:00
NAPISAĆ e-mail: pogotowie@niebieskalinia.pl

"Niebieska Linia" to nazwa Ogólnopolskiego Porozumienia Osób Organizacji i Instytucji Pomagających Ofiarom Przemocy w Rodzinie. Jest to ruch społeczny skupiający osoby, instytucje, służby społeczne oraz ludzi dobrej woli, którzy wspierają program przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Porozumienie "Niebieska Linia" powstało podczas III Ogólnopolskiej Konferencji "Przeciw Przemocy" i obecnie skupia ponad półtora tysiąca członków indywidualnych i ponad 450 instytucji.
http://www.niebieskalinia.pl/
(bat)
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#10 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 26 styczeń 2003 - 02:09

Pięknie, że podaliście te linki "Niebieskiej linii". Molestowanie seksualne musi byc napiętnowane.

Teraz wrócę do kar cielesnych w szkole, bo one równiez moga w przyszłości wywołać stany nawet bliskie molestowaniu bądź agrsywnym zachowaniom wymierzanym słabszym.

Wiem, Skangurku, ze myślimy podobnie, troszkę zagalopowaliśmy się w skrajnościach i chyba niezbyt jasno sie wyraziliśmy oboje. Jestem nauczycielem tej starszej co nieco daty i fakt, iż ostro występuję przeciwko stosowaniu kar cielesnych w szkole nie oznacza, że jednocześnie jestem zwolennikiem głaskania dzieci, młodziezy za niewłaściwe zachowanie. Od głaskania jestem daleka... zbyt wiele wymagam od siebie i od uczniów również. Jestem też matką dwójki dorosłych dzieci, których wychowanie nie przebiegało bezstresowo. Jako rodzic wymierzałam klapsy ( może czasami za często, z wnukami obiecuję bedzie lepiej). I tak jeśli dziecko 1,5 roczne, 2 letnie a nawet 3 letnie wsadza palce do gniazdka elektrycznego mówie mu beeeeeeee nie wolno (non) , ale ono nie rozumie, więc nie czekam aż zostanie porażone prądem tylko daję klapa w pupcię... ten maluszek już wie, że gniazdko beeeee bo boli. Nie czekam kiedy dziecko sparzy się o czajnik z wrzątkiem tylko jesli wsadza tam rączki pomimo zakazu (non) to dostaje klapa.... Takie sytuacje mozna mnożyć chyba bez końca, ale nie o to chodzi. Jestem rodzicem i wiem, ze swoich dzieci nie skrzywdziłam, klaps, który wymierzałam był bolący (bo inne nie mają sensu) ale to nie to samo co katowanie dziecka.
Klaps wymierzony przez rodzica to nie to samo co klaps nauczyciela.
NIE UZNAJĘ KAR CIELESNYCH W SZKOLE. Jeśli 7 - 8 latek zachowuje się niewłasciwie, odsuwam go od zbiorowych zajęć, ale nie określam tego jako stawianie do kąta, polecam by odpoczął siedząc sobie z boczku i by zastanowił się dlaczego został pozbawiony wspólnej pracy czy zabawy. Efekt "kąta" zapewniony, wiem to z doświadczenia, a jednak dziecko nie może być wyśmiane przez innych, nie zostało poniżone.... a zrozumiało przyczyne tego stanu. :-D
Podobnie dzieje się z podnoszeniem głosu na uczniów... krzyk krzykowi nie jest równy. Zdarzało mi się powrzeszczeć ( nie bez przyczyny mam niedowład strun głosowych hehehehe). Jednak podnosząc głos nie muszę ubliżać uczniom, nie muszę ich poniżać ... mówię jak ich zachowanie mnie zdenerwowało, jak wielką sprawili mi przykrość i jak bardzo mnie zawiedli, jak na marne poszła moja praca :( .... efekt tego krzyku jest zdumiewający, dzieciaki spuszczają głowy, ale jak kochają swoją nauczycielkę i współczują jej, że przyszło jej pracować z tak niegrzecznymi dziećmi. hehehehe 20 lat praktykowałam taką perswazję jeśli inne spokojniejsze metody zawiodły, nie zdarzyło mi się by rodzice mieli pretensje. :-D
Myślę Skangurku, że Tobie równiez o takie metody wychowawcze chodziło tylko nie wypowiedzieliśmy się zbyt jasno i powstało małe spięcie.

A teraz odwołam się do uczniów pijących alkohol czy odurzających się narkotykami ... lanie w tym przypadku nie wywoła reakcji podobnej do oparzenia się gorącym czajnikiem. Niestety minęły te czasy. Jeśli młodzieniec raz spróbował alkoholu i został przyłapany przez rodzica, nauczyciela to poważna rozmowa, krótka i rzeczowa, bez moralizowania zbędnego powinna sprawę załatwić. Natomiast jeśli mamy do czynienia z systematycznym nadużywaniem alkoholu przez młodziana, to wspólnie z nim i rodzicami trzeba poszukac przyczyny.... często wiąże sie z tragedią przeżywaną przez młodego człowieka, bywa, że przyczyną jest molestowanie seksualne w najbliższej rodzinie..... lanie w tym przypadku, bądź złe traktowanie ucznia skacowanego pogłębi jego tragedię.
Podobnie rzecz się ma z narkotykami, to młodzieńcze dramaty podsuwają pomysły na zapomnienie... tu trzeba fachowej pomocy a nie batów. Tylko my dorośli musimy to zrozumieć.

Nie chce spierać się z Tobą Skangurku niezmiernie cenię Twoje opinie wyrażane na forum w róznych kwestiach. Wiem, że mysleliśmy podobnie, tylko Ty mówiąc o klapsie myślałeś o zwykłym klapsie, a ja o zbyt mocnym wymierzanym dziecku przez nauczyciela(z takimi bolesnymi i brzydkimi zetknęłam się również0. Pracuję z dziećmi źle traktowanymi przez nauczycieli, uwierz mi, ze do tego zawodu trafiają bardzo różni ludzie. Rozbieżność w naszym myśleniu dotyczy tylko skacowanych uczniów. Jednak nie każdy taki uczeń, grający luzaka jest nim w rzeczywistości. Wydaje mi się, że dzisiejsza młodzież jest znacznie słabsza psychicznie od nas, ale nie dlatego , ze my dostawaliśmy lanie w szkole a oni nie... nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale na pewno wiąże się z tym zespół przyczyn.... wyższy standard życia, większa kasa, którą młodzi ludzie dysponują, brak zainteresowania ze strony rodziców i zapewne wiele , wiele innych mniejszych i większych przyczyn.

Problem jest bardzo ważny i ciesze się , że został poruszony na naszym forum (cmok) nie zamierzałam nikomu dokładać swoją wypowiedzią, przepraszam jesli tak zostałam odebrana.
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#11 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 26 styczeń 2003 - 08:13

Rapereczko i Rrybeńko, wszystko jest ok. bo forum jest po to by dyskutuwać na nim i wyrażać opinie. Nie jestem smarkulą nadąsaną tylko dlatego, że ktoś inaczej niż ja wyraża swoje myśli czy odczucia.;) hehehe.....i rozumię i cenię zdanie każdego, kto mówi rozsądnie. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. - Zapewniam Was.Faktycznie jest tak jak pisze Rrybka, czyli oboje myślimy niemal tak samo, lecz ujeliśmy to inaczej. Ale sens i trść jest ta sama. Troska o następne pokolenie i zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa jakie czyhają zwłaszcza na ON. To jest główną myślą i tematem tego topiku.
dziewczyny Skangur Was (cmok) z całego (H) ;) i mam nadzieję, że dalej mnie będziecie choć troszkę lubiły :P
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#12 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 26 styczeń 2003 - 11:03

(cmok) Skangurku, czy można Cię nie lubić? (cmok)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#13 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 26 styczeń 2003 - 15:56

Rrybko piszesz:
To były złe czasy w szkole i jeśli Tobie nie stała się krzywda to się ciesz.Według mnie nie powinno być w szkole miejsca dla nauczycieli stosujących kary cielesne lub znęcających się psychiczne na uczniach.
Bez przesadyzmu Rrybko. Nic się nie stało nikomu gdy nauczyciel krzyknął, postawił w kącie, czy nawet przyłożył ręką na pupę. jak widzisz nic mi się od tego nie poprzewracało i nie mam urazów. Wręcz przeciwnie jestem zadowolony że dzisiaj wiem co to szacunek do starszych.
piszesz dalej:
To tylko słabi pedagodzy uciekają się do takich niskich zachowań w celu zapanowania nad uczniem. Przepracowałam jako pedagog 22 lata to niezbyt dużo, ale też nie mało ... nikt nie ma prawa znęcać się nad drugim człowiekiem, nie ma usprawiedliwienia ani kac ucznia, ani jego odurzenie alkoholowe czy narkotykowe by ktokolwiek traktował go jako coś gorszego


To nie tak moja droga. To nie chodzi o znęcanie się ( modne molestowanie), lecz o wychowywanie i przyswajanie pokoleniom dobrych i mądrych zasad. Jeżeli uczeń robi coś źle, pije, narkotyzuje się czy kradnie kolesiom ich rzeczy, wymusza pieniądze, to uważasz że należy go jeszcze pogłaskać po głowie za to? Może ten klaps odczuje cieleśnie, ale zapamięta że źle zrobił(ła). To tak jak z oparzeniem. Jeżeli się oparzymy, to już nie podejdziemy do czajnika bez zobaczenia czy nie jest on gorący prawda?

hmmmm to musze przemyslec.
jezeli bys powiedzial ze przedawkowali sobie i od tego sie przerazili to w tym sasie sie twoje slowa zgadzaja. ale jak sie popazymy czajnikiem to mama nam rany opatrzy i przytuli prawda? jak sobie przedawkujemy lub poprostu uzywamy to pryjdzie ktos myslacy ze jest bogiem i zatucze nas na smierc.

Dobrze jest zatem jeśli nam ktoś wskaże niebezpieczeństwo.Nie ma mowy o traktowaniu w tym przypadku (klaps) ucznia jako coś gorszego. Nikt nie myśli tak zapewniam. Jak pokazuje życie, własnie metody pobłażania i pozwalania uczniom na złe zachowanie, świadczą dzisiaj o stanie naszego intelektu. Pamiętaj, że ten uczeń , którego pogłaskałaś może oddać Ci to w bardzo brutalny sposób. Mówię oczywiście o ludziach u których tkwi to w ich psychice, wychowaniu wyniesionemy z domu czy ze szkoły. Tacy własnie ludzie w dorosłym życiu potem, stają się tymi gwałcicielami ciała i ducha. Gdyż my im pozwoliliśmy na to w dzieciństwie. Jak wszędzie są wyjątki i należy podchodzić do każdego człowieka oddzielnie, ale też powinniśmy widzieć i umieć przewidzieć to zło narastające w nim. Metodą głaskania nic nie wskóramy, a wręcz przeciwnie, może się to okazać bodźcem do czynienia zła.

To tylko słabi pedagodzy uciekają się do takich niskich zachowań w celu zapanowania nad uczniem.
oj Rrybko , to nie są słabi nauczyciele lecz przewidujący następstwa gdy nie zareagują. Ich rolą właśnie jest reakcja na złe zachowania i tłumienie tego w zarodku. I to nie jest wcale poniżanie drugiego człowieka - przynajmniej ja tak sądzę.
pozdrawiam no i zapewniam , że nie jestem belfrem hehehe............ ;) :P


  • 0

#14 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 26 styczeń 2003 - 18:07

lithium,
miło Cię znu tu zobaczyć po dłuższej przerwie :-D
powiedz mi tylko czy poza wklejeniem mojej wypowiedzi chciałaś coś powiedzieć ? czy może to pod kreską jest do mnie? No, bo nie bardzo rozumię tego postu.
pozdrawiam Cię serdecznie :)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#15 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 26 styczeń 2003 - 23:52

Lithium - witam Cię wśród nas, domyslam się, że chciałaś nam coś napisać od siebie- ale pewnie nie udało Ci się. Cytowany przez Ciebie post Skangurka już znamy - może wiec następnym razem uzupełnisz o własne przemyślenia.

Wracając do głównego tematu tego wątku - chciałam Wam przytoczyć inny rodzaj molestowania - a właściwie przemocy jakiej dopuszczają się terapeuci podczas rehabilitacji dzieci autystycznych. Temat był głośny nie tylko w kraju, ale nie o szczegóły tu chodzi.

zapraszam:

To jest prawdziwa historia. I to nie jest historia jednostkowa. Postanowiłyśmy ją opowiedzieć po to, żeby uwrażliwić tak rodziców jak i nauczycieli dzieci z autyzmem na stosowanie metod awersyjnych w terapii i nauczaniu. Wszystkie cytowane dokumenty są oryginalne i znajdują się w archiwum domowym mamy Kubusia - Hanki, jednej z współautorek artykułu.

Celowo nie podajemy miejsca ani nazwy placówki. Nie chcemy nikogo piętnować, a jedynie zmusić do myślenia.

"Świat Autyzmu", nr.4, Zima 2001.

TRUDNE SPRAWY...

Ciasny gorset

GŁOS W DYSKUSJI NAD STOSOWANIEM PROCEDUR AWERSYJNYCHW
W TERAPII DZIECI Z AUTYZMEM

Anna Dobrowolska, Ewa Szmytkowska

http://www.dzieci.bc...4artgorset.html

Tak więc molestowanie przybiera różną formę, czy możemy spokojnie przyglądać się takim incydentom?
Zapraszam do dalszej ożywionej już dyskusji.
(E) (E) (E)
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#16 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 27 styczeń 2003 - 06:21

Soniu w każdym z opisanych wyżej przypadków należy odwołac sie do rozsądku rodziców ich wrażliwości i czujności. Tylko to uchroni ich dziecko i tak juz doświadczone przez los. (E)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#17 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 31 styczeń 2003 - 17:26

Powrócę jeszcze na chwilkę do tematu PRZEMOCY.

W dzisiejszym wydaniu gazety DZIENNIK POLSKI znalazłam ankietę poświęconą przemocy.
Jak sobie radzono w Skawinie?

Wychowanie ma być owocem uporządkowanej współpracy wszystkich, według kompetencji, a więc rodziny, szkoły i kościoła - mówił ojciec Leon Knabit

Zaczepianie, popychanie, szturchanie, ośmieszanie, wyzywanie, upokarzanie i zastraszanie - to najczęściej spotykane formy przemocy, z jakimi spotykają się uczniowie skawińskich szkół.
/cytat z powyższego artykułu:/
"Konieczne jest też m.in.:
organizowanie większej liczby zajęć, uczenie już najmłodszych dzieci umiejętności bezkonfliktowego rozwiązywania swoich problemów, szkolenie nauczycieli w kierunku radzenia sobie z agresywnymi zachowaniami uczniów..."

Ankieta przeciw agresji

Szanuj drugiego człowieka
Polecam uwadze w całosci.
http://dzisiaj.dzien...ow/e01/e01.html
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych