Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Miłość wszystko wybaczy???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 17 sierpień 2005 - 19:35

kochac = zarzyc kogos uczuciem milosci
milosc miedzy ludzmi = dwie osoby, obie darza sie nawzajem uczuciem milosci ...


to tylko jedna z mozliwych miłoœci.
można kochać przyjaciół, rodzeństwo, rodziców etc. to też miłoœć.

wiec kiedy ktos zostanie zdradzony tzn ze nie ma milosci miedzy nim a partnerem, moze byc najwyzej nieodwzajemniona milosc osoby zdradzonej ...


wg mnie to nie jest takie oczywiste, przynajmniej nie dla wszystkich. Dochodzš jeszcze inne mozliwoœci jak chociażby działanie nieœwiadome np. po alkoholu, głupota ludzka, która niestety nie zna granic :-D , nieumiejętnoœć zastanowienia się, czy ja tego chcę, uległoœć, niumiejętnoœć sprzeciwu, emocje, doły i załamania psychiczne, próby odegrania się, zemsty itp.


zazdrosc - nawet chorobliwa nie musi byc zwiazana z brakiem zaufania ... moze wydac sie komus to dziwne ale ... hmmm . ... zazdrosc chorobliwa zwiazana jest czesto z duza i wybujala wyobraznia (he1) czesto ze zlymi doswiadczeniami (wlasnymi lub z obserwacji innych ludzi) ......


zgodzę się, nie musi ale przecież może być, dałam jedynie przykład, że miłoœć nie zawsze wišże się z całkowitym zaufaniem i że pewnie sš też tacy, którzy kochajš mimo jego braku. oczywiœcie idealnie byłoby ufać i kochać, ale tak nie zawsze sie układa.

zadajesz pytanie: czy nie mozna wybaczyc zdrady? (w kontekscie przytoczonej historii)
najprawdopodobniej sa ludzie ktorzy potrafia wybaczac zdrade - ja nie umialabym, nie chcialabym umiec
dla mnie byloby to rozmienianie sie na drobne ... cos w tym rodzaju
zle bym sie czula gdybym starala sie wybaczyc - byloby to wbrew mnie......


chodzi mi właœnie tylko o to, że tak bywa i że to jest mozliwe. Daleka jestem od twierdzeń, ze tak powinno się myœleć czy robić. W końcu każdy wybiera sobie sam, jak chce swoje życie przeżyć.

latwiej jemu bylo wybaczyc bo juz nie byli ze soba jako para ... co innego gdyby mial byc z nia, kochac sie z nia i myslec ze nie do konca jest tylko jego ... :shock: wydaje mi sie ze wtedy byloby trudniej ......


uważam podobnie, ale sš to tylko moje odczucia - nie wiem tak naprawde, jak on by na to patrzył.

co innego deklaracje ze jest sie w stanie wybaczyc a co innego rzeczywiscie to zrobic ... i umiec powstrzymac sie od wypominania, rozpamietywania itd


z tym też się zgodzę i powiem więcej. Osobiscie miałam wiele wštpliwoœci, czy to naprawdę jest mozliwe. Wydawało mi się dziwne, że on chce z niš nadal być, że wogóle bierze to pod uwagę. Wydawało mi się, że naturalnš reakcjš na wiadomoœć o zdradzie jest nienawiœć, ból, niechęć do tej drugiej osoby i powiedzmy w najlepszym wypadku zejœcie sobie z oczu. A jednak tak nie było a ja sie pomyliłam.
Kiedyœ myœlałam podobnie, że nie wybaczyłabym zdrady, że to byłby koniec, że nie mogłabym patrzeć na człowieka, który by mnie zdradził. Pamietam tez słowa tej dziewczyny i nie różniły sie one od moich do czasu, gdy sie to wydarzyło.
Znam ja na tyle, żeby wiedzieć, że nie spłynęło to po niej jak woda, na tyle, żeby wiedzieć, że sama była zaskoczona tym, co zrobiła, tym, że zdradziła pomimo, że wczeœniej nie dopuszczała do siebie takiej sytuacji.
Wiem też, że mi zdarzyło sie zrobić kilka rzeczy w życiu, gdzie rękę dała bym sobie obcišć, że tego nigdy nie zrobię. A jednak.
dlatego sš tacy, co kochajš i chcš spędzić całe życie u boku tej osoby a przychodzi taka chwila i zdradzajš. Sš tacy którzy nigdy nie zdradzili, ale niekoniecznie to oni majš patent na miłoœć. Miłoœć to uczucia, to obietnica wiernoœci, szczera chęć dochowania wiernoœci, ale nizależnie czy sie kogoœ kocha czy nie popełnia się błędy, nawet te najgorsze.
  • 0

#22 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 17 sierpień 2005 - 19:51

mam pomysła :D
otworzmy "studium filozofii pod patronatem ipon" ;)
to byloby niezle ... a i sianka moznaby troszke zarobic :D
juz widze te naglowki w gazetach: w rankingu szkol niepublicznych kolejny rok z rzedu wygrywa ... SFPPI !!!!!
:lol:
dobre - co nie? ;)
  • 0

#23 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 17 sierpień 2005 - 20:24

No super :D A jednym z OBOWIĄZKOWYCH tam przedmiotów niech będzie Psychologia Miłości :-P

Sukces gwarantowany ;) Mówię Wam ;) :-D
  • 0

#24 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 17 sierpień 2005 - 20:33

oj dzięki Aniu, trzeba mi było trochę oddechu, bo temat sie zrobił trochę męczšcy.
A pomysł interesujacy, tylko trzeba to jakoœ zorganizować, rozleklamować, ustalić jasny i przejrzysty regulamin, opłty i wynagrodzenia dla pomysłodawców, samozwańczych filozofów i doradców, opłaty za korzystanie z doœwiadczeń wypowiadajšcych sie forumowiczów etc. Do tego trzeba mieć głowę ? Sš jacyœ chetni do zajecia sie tematem od strony logistyki, biurokracji, itp ? Może macie jeszcze jakieœ pomysły, uwagi. Może stwórzmy konferencje multimedialnš. Otwórzmy nasze umysły :!:

Added after 8 minutes:

p.s. Zrozumiałam zawuoluwany, zawualowany lub coœ w tym stylu przekaz. Odmeldowuję sie, pa :D
  • 0

#25 Maskotus

Maskotus

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 562 postów

Napisano 17 sierpień 2005 - 22:04

oj obawiam sie Aberade, że jak zaczniemy filozofować to nie wystarczy miejsca na Twojej lodówce do zapisywania mądrych myśli;)
Masz pralke?lol
  • 0

#26 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 17 sierpień 2005 - 23:59

mam pralke
mam tez zmywarke, mikrofalowke, piekarnik, okap i elektryczna szczoteczke do zebow :D
jak sam widzisz duzo jest miejsca na cytaty i zlote mysli ;)
(chociaz na szczoteczce to zmiesci sie tylko jedna zlota mysl " dobranoc" ide spac - pozdrawiam) (E) :lol:
  • 0

#27 Fokus

Fokus

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 25 postów

Napisano 30 październik 2005 - 16:21

A co to jest ta "prawdziwa" miłość, jeśli jest taka ?
Może mi ją ktoś z was zdefinjuje, zastanawiałam się nad tym tyle razy i nadal twierdzę, że istnieje tylko zwykła ludzka miłość ze swoimi ograniczeniami, złością i ulotnością i zwykłym ludzkim poczuciem, krzywdy, sprawiedliwości, ulotnych pragnień, chwilowych uniesień i najbardziej dziwną dla mnie tęsknotą za ideałem którego nie ma. Co wy na to zapraszam do dyskusji.....
Może coś ona we mnie wniesie :
)
  • 0
Fokus
Motto:Kropla przebija kamień, upadając nie dwa razy, lecz często; tak człowiek staje się rozumny, czytając nie dwa razy, lecz często."

Giordano Bruno

#28 dorothin

dorothin

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 26 postów

Napisano 30 październik 2005 - 19:05

Witaj Fokus :-D

Wierzę, że istnieje prawdziwa miłoœć, ale taka która wiele wybacza, ale także wymaga od partnera.Dla mnie miłoœć jest wtedy gdy partner jest także miom przyjacielem. A ponieważ przyjaciołom się wiele wybacza,:ale to wybaczenie ma sens tylko wtedy gdy osoba np. zdradzajšca jest gotowa się zmienić, a osoba zdradzana jest w stanie zapomnieć lub spróbować zapomnieć.
  • 0
Kochać to nie znaczy zawsze to samo

#29 blue

blue

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 336 postów

Napisano 31 październik 2005 - 20:51

A co to jest ta "prawdziwa" miłość, jeśli jest taka ?
Może mi ją ktoś z was zdefinjuje, zastanawiałam się nad tym tyle razy i nadal twierdzę, że istnieje tylko zwykła ludzka miłość ze swoimi ograniczeniam(...)

Właśnie to, co nazywasz "zwykłą ludzką miłością", jest miłością prawdziwą. Kochać kogoś nie znaczy założyć różowe okulary i przez nie patrzeć na drugą osobę.
Szczęścliwa miłość to stan, który wprowadza wewnętrzny spokój - przynajmniej w moim przypadku.
  • 0
Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto.

#30 Yen

Yen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 149 postów

Napisano 01 listopad 2005 - 19:32

Podpisuję się pod tym co blue napisał. A z wybaczaniem bywa różnie. Czsem można wybaczyć, a czasami nie. Jedni potrafią a inni mają z tym problem. Ale czasami warto chociaż zerknąć przez te różowe okulary, choćby przez chwilkę...
  • 0
Yen

nie myl nieba, z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu...

#31 blue

blue

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 336 postów

Napisano 01 listopad 2005 - 20:54

Czasem nie warto wybaczyć, bo byłoby to zbyt ciężkie przejście dla naszej osobistej dumy. W ewidentnym przypadku lepiej się rozstać i nie rozdrapywać ran. Dla dobra obojga. Dla własnego zdrowia psychicznego.
  • 0
Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto.


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych