kochac = zarzyc kogos uczuciem milosci
milosc miedzy ludzmi = dwie osoby, obie darza sie nawzajem uczuciem milosci ...
to tylko jedna z mozliwych miłoci.
można kochać przyjaciół, rodzeństwo, rodziców etc. to też miłoć.
wiec kiedy ktos zostanie zdradzony tzn ze nie ma milosci miedzy nim a partnerem, moze byc najwyzej nieodwzajemniona milosc osoby zdradzonej ...
wg mnie to nie jest takie oczywiste, przynajmniej nie dla wszystkich. Dochodzš jeszcze inne mozliwoci jak chociażby działanie niewiadome np. po alkoholu, głupota ludzka, która niestety nie zna granic :-D , nieumiejętnoć zastanowienia się, czy ja tego chcę, uległoć, niumiejętnoć sprzeciwu, emocje, doły i załamania psychiczne, próby odegrania się, zemsty itp.
zazdrosc - nawet chorobliwa nie musi byc zwiazana z brakiem zaufania ... moze wydac sie komus to dziwne ale ... hmmm . ... zazdrosc chorobliwa zwiazana jest czesto z duza i wybujala wyobraznia (he1) czesto ze zlymi doswiadczeniami (wlasnymi lub z obserwacji innych ludzi) ......
zgodzę się, nie musi ale przecież może być, dałam jedynie przykład, że miłoć nie zawsze wišże się z całkowitym zaufaniem i że pewnie sš też tacy, którzy kochajš mimo jego braku. oczywicie idealnie byłoby ufać i kochać, ale tak nie zawsze sie układa.
zadajesz pytanie: czy nie mozna wybaczyc zdrady? (w kontekscie przytoczonej historii)
najprawdopodobniej sa ludzie ktorzy potrafia wybaczac zdrade - ja nie umialabym, nie chcialabym umiec
dla mnie byloby to rozmienianie sie na drobne ... cos w tym rodzaju
zle bym sie czula gdybym starala sie wybaczyc - byloby to wbrew mnie......
chodzi mi włanie tylko o to, że tak bywa i że to jest mozliwe. Daleka jestem od twierdzeń, ze tak powinno się myleć czy robić. W końcu każdy wybiera sobie sam, jak chce swoje życie przeżyć.
latwiej jemu bylo wybaczyc bo juz nie byli ze soba jako para ... co innego gdyby mial byc z nia, kochac sie z nia i myslec ze nie do konca jest tylko jego ... :shock: wydaje mi sie ze wtedy byloby trudniej ......
uważam podobnie, ale sš to tylko moje odczucia - nie wiem tak naprawde, jak on by na to patrzył.
co innego deklaracje ze jest sie w stanie wybaczyc a co innego rzeczywiscie to zrobic ... i umiec powstrzymac sie od wypominania, rozpamietywania itd
z tym też się zgodzę i powiem więcej. Osobiscie miałam wiele wštpliwoci, czy to naprawdę jest mozliwe. Wydawało mi się dziwne, że on chce z niš nadal być, że wogóle bierze to pod uwagę. Wydawało mi się, że naturalnš reakcjš na wiadomoć o zdradzie jest nienawić, ból, niechęć do tej drugiej osoby i powiedzmy w najlepszym wypadku zejcie sobie z oczu. A jednak tak nie było a ja sie pomyliłam.
Kiedy mylałam podobnie, że nie wybaczyłabym zdrady, że to byłby koniec, że nie mogłabym patrzeć na człowieka, który by mnie zdradził. Pamietam tez słowa tej dziewczyny i nie różniły sie one od moich do czasu, gdy sie to wydarzyło.
Znam ja na tyle, żeby wiedzieć, że nie spłynęło to po niej jak woda, na tyle, żeby wiedzieć, że sama była zaskoczona tym, co zrobiła, tym, że zdradziła pomimo, że wczeniej nie dopuszczała do siebie takiej sytuacji.
Wiem też, że mi zdarzyło sie zrobić kilka rzeczy w życiu, gdzie rękę dała bym sobie obcišć, że tego nigdy nie zrobię. A jednak.
dlatego sš tacy, co kochajš i chcš spędzić całe życie u boku tej osoby a przychodzi taka chwila i zdradzajš. Sš tacy którzy nigdy nie zdradzili, ale niekoniecznie to oni majš patent na miłoć. Miłoć to uczucia, to obietnica wiernoci, szczera chęć dochowania wiernoci, ale nizależnie czy sie kogo kocha czy nie popełnia się błędy, nawet te najgorsze.