Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

pytanie pszczoły


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 30 lipiec 2006 - 12:52

[quote name='ozmo]A ja czasami mam takie momenty ' date=' że w czasie picia , bez powodu wystraszę się np alarmu samochodowego , albo dzwonka dompfonu, no i wylewam wylewam wylewam. Srugi przykład , ile stresu kosztuje mnie czasami napicie się czegoś u kogoś. Najlepiej jest o tym nie myśleć , że się coś wyleje , czy upuści wtedy nie wylewam nic :)[/quote']
Mam dokładnie tak samo. Piję coś zleknę się bez powodu np. jak ktos cos niespodziewanie powie, zapuka do drzwi, zwłaszcza, że mam też nadwrażliwość słuchową i już kałuża gotowa, szklanka na ziemi. Nie zdarza mi się to często ale jednak. Stresuję się tym nieco, ale i tak mniej niż kiedyś, zwłaszcza jak zdarzy się jak jestem u kogoś w gościach albo w otoczeniu malo mi znanych osob, ale i tak mniej niz kiedys, bo zdolalam sobie wytlumaczyc, ze nie zalezy to ode mnie, nie mam na to wplywu i nie robie tego swiadomie, celowo czy zlosliwie. Jeśli się zdarzy w domu alo w otoczeniu ludzi ktorzy wiedza i rozumieja, że tak mam to spoko, zadnego stresu. Sprzątnie sie i po sprawie. Nikt tego nie roztrzasa i przyjmuje to nornmalnie naturalnie :) Jeśli takie coś przytrafi mi się w goscinie lub w otoczeniu malo znanych ludzi to do stresu dochodzi tez wstyd i mam wtedy ochote zapasc sie pod ziemie i wtedy napiecie wzrasta i tez siem stresuje wiec musze odczekac zeby zrobic kolejnego łyka.
Co do podawania herbaty czy innych napojow tym, ktorzy mnie odwiedzaja to moi znajomi znaja sytuacje wiec po prostu w chwili gdy robie im cos do picia jestesmy w kuchni, a potem jak juz przygotuje to oni to przenosza i przechodzimy na pokoje ;) wiec nie widze wogole problemu jak podac herabate gosciom a jesli przychodzi ktos kto nie wie co jak to go informuje o tym, idziemy do kuchni idalsza >procedura> jest identyczna. Nie widzę w tym zadnego kłopotu.
  • 0

#22 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 30 lipiec 2006 - 13:35

Widać , że takie są już nasze przypadłości:):)
  • 0

#23 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 30 lipiec 2006 - 14:34

[quote name='ozmo]Widać ' date=' że takie są już nasze przypadłości:):)[/quote']
Ano są i trzeba nauczyć się je zaakceptować, żyć z nimi i podchodzić do nich z dystansm oraz uśmiechem. Jak sądzę lepszego sposobu jak dotąd na to nie wymyślono :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych