epi a schizofrenia
#1
Napisano 21 czerwiec 2005 - 20:23
Pozwolę sobie wkleić tekst:
Padaczka silnie związana z ryzykiem schizofrenii
Osoby, u których wystąpiły ataki padaczki, mają podwyższone ryzyko zachorowania na schizofrenię i zbliżone do niej psychozy - donoszą badacze duńscy na łamach najnowszego numeru pisma "British Medical Journal".
Związek między padaczką a zaburzeniami psychotycznymi, powodującymi utratę kontaktu z rzeczywistością (np. halucynacje czy urojenia), zaczął być przedmiotem badań naukowych już w XIX wieku. Od tamtej pory udało się stwierdzić, że między dwiema chorobami istnieje wyraźny związek.
Stale nie wiadomo jednak, na czym on polega. Z jednej strony, napady drgawek mogą uszkadzać mózg i w ten sposób podnosić ryzyko schizofrenii. Z drugiej, obie choroby mogą mieć jakieś wspólne podłoże - genetyczne czy środowiskowe.
Najnowsze badania przeprowadzono w grupie 2 mln 270 tys. Duńczyków. Sprawdzano, czy badani mieli w przeszłości ataki padaczki lub epizody psychotyczne. Stan ich zdrowia był następnie kontrolowany przez 25 lat.
Okazało się, że osoby, u których wystąpiły napady padaczki, miały dwa i pół raza wyższe ryzyko zachorowania na schizofrenię i niemal trzykrotnie wyższe ryzyko wystąpienia psychoz zbliżonych do schizofrenii, w porównaniu z ogólną populacją.
Ryzyko było takie samo dla obu płci, ale rosło wraz z wiekiem - tzn. im później dana osoba przeszła pierwszy atak padaczki, tym bardziej była narażona na zaburzenia psychotyczne.
Co więcej, czynnikiem podnoszącym ryzyko psychozy było też występowanie przypadków padaczki w rodzinie pacjenta. Był to czynnik niezależny od osobistej historii padaczki.
Zdaniem autorów pracy, dowodzi to, że obydwa schorzenia faktycznie mają jakieś wspólne podłoże genetyczne lub są wywoływane przez podobne czynniki środowiskowe, które działają na członków danej rodziny.
Jak dla mnie, trochę to zbyt ogólnikowe... Co Wy o tym myślicie?
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#2
Napisano 06 lipiec 2005 - 14:37
#3
Napisano 06 lipiec 2005 - 18:59
Pozdrawiam
marder
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#4
Napisano 09 marzec 2007 - 17:33
#5
Napisano 09 marzec 2007 - 17:46
#6
Napisano 09 marzec 2007 - 17:55
#7
Napisano 09 marzec 2007 - 18:24
#8
Napisano 09 marzec 2007 - 20:40
#9
Napisano 10 marzec 2007 - 02:11
#10
Napisano 10 marzec 2007 - 14:54
#11
Napisano 21 wrzesień 2009 - 08:40
#12
Napisano 02 listopad 2009 - 22:55
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych