Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Nowy Rok --bilans zyskow i strat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 01 styczeń 2003 - 23:04

Witajcie kochani!Minłą rok ,zaczął się nowy,kolejny w naszym życiu.Zastanowmy sie dzisiaj nad tym co udało nam sie zrealizować ,co osiagnęlismy a co nam umknęło.Może nie był to całkiem udany rok ale odszedł,niczego juz nie naprawimy i nieczego nie zatrzymamy.Może nam tylko posłuzyć za magazyn doswiadczeń.Teraz zróbmy sobie nowy plan naszych zamierzeń,pragnień i marzeń.Ja zawsze biore kartkę i kolorowymi mazakami piszę w punktach co chcę osiągnąć,są tam wielkie sprawy i takie całkiem malutkie,kartka jest kolorowa,wesola.hihihi w ciagu roku często dopisuje różne sparawy ale ani jednej nie skreślam.Chowam ja do szuflady i co jakis czas do niej zagladam.Jezeli cos z tej listy udało mi sie zrealizować odfajkowuje to.A jak Wy realizujecie swoje zamierzenia/ zapisujecie to jakoś ? może opowiemy sobie o tym?Pozdrawaim serdecznie i życzę spełnienia i marzeń i całkowitej realizacji planów
:D :-D :-D
  • 0

#2 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 02 styczeń 2003 - 22:24

Ojjjj Danko aż tak swojego zycia nie planuję... bo wydaje mi się , że po prostu zycia nie da się zaplanować. Zaplanować mozna wakacje, remont mieszkania... ale nawet tego nigdy nie zapisuję. Moje marzenia są tak głębokie tak rozległe, że nie sposób o nich zapomnieć... jednak nie czekam by spełniły sie tu, teraz, a nawet w tym roku. Jeszcze przede mną wiele lat i małymi kroczkami dążę do celu. Nie ograniczam moich marzeń i planów zapiskami... nic w zyciu nie jest tak ważne jak związki z ludźmi, chcę żyć dla siebie i dla ludzi, którzy będą czy są ze mną... tego niestety nie da się zapisać, nie można tego przewidzieć.
Los czasami płata nam figle i marzenia rozsypują się w pył, ale wtedy ten zapisany papier pokazywałby mi czego nie osiągnęłam, to byłby dowód;))) Czasami tracę nadzieję, bo jestem tylko człowiekiem, z tego powodu popadam w smutek, ale raczej nie ulegam smutkom na długo i w zasadzie moje ograniczone możliwości, bezsilność powinny ograniczyc pewne marzenia.... a jednak tak się nie dzieje, ciągle marzę i chyba musze przyznać, że często nie na miarę czasów i możliwości, w marzeniach wychodzę dalej niż mogę, nie mogę też tego zapisać, bo jutro moje marzenia popłynął dalej niż dziś... ale mnie to uskrzydla.
Zazwyczaj przyjmuję to co przynosi mi los i w każdej sytuacji staram się znaleźć miejsce dla siebie.... po chwilach smutku znajduję radość, chociaż doświadczenia i porażki życiowe zostawiają dośc głębokie blizny... jednak lepiej o nich nie pamiętać.
Moje plany, a może życzenia na ten rok wyrażę słowami W. Emersona:
"Śmiać się często i głośno; zdobyć poważanie ludzi i przywiązanie dzieci; zasłuzyć sobie na pochwałę uczciwych krytyków i przetrwać zdradę fałszywych przyjaciół; cenić sobie to co piękne; dostrzegać w innych ich najlepsze strony; wiedzieć że chociaż jedno stworzenie oddycha spokojniej przez fakt mojej obecności. " To będzie mój sukces. :-D
POZDRAWIAM (love)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#3 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 03 styczeń 2003 - 06:31

Kochana Rybko!Nic dodać nic ująć!!!! Wspaniałe plany,wspaniałe motto nie tylko na nadchodzace dni tego roku ale na całe życie.Wczesniej (we wcześniejszych postach )własnie otym mówiłam.Tak chce żyć aby pozostał po mnie trwały slad,aby ludzie wspominali mnie z sympatią i tęsknili za mną.Nic ze sobą nie zabierzemy odchodząc ,ale możemy bardzo wiele po sobie pozostawic.Pozdrawiam serdecznie :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych