Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Spastyka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#1 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 15 luty 2005 - 23:44

Zastanawiam się czy te osoby, które są po urazach kręgosłupa, rdzenia kręgowego, spraliżowane itp - to czy macie dość silne spastyki. Czy przeszkadza Wam to w codziennym życiu, czy sprawia Wam to ból, czy mieliście taki moment, że przez to mogliście sobie zrobić krzywdę (upadek)? Jeżeli macie coś takiego jak spastyka jak sobie z nią radzicie? (leki, ćwiczenia, nic)? Napiszcie. Na pewno komuś może się to przydać.


Mi lekarz przepisał magnez. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie i najbardziej skuteczne, ale czuje się po nim lepiej. Nie wiem czemu, ale zawsze w porę jesienno-zimową mam najbardziej silne skurcze co bardzo mnie męczy.



(jeśli już był taki temat to sorki, choć nie widzę) :oops:
  • 0

#2 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 16 luty 2005 - 08:05

mam C6/C7 spastyke mala na wozku prawie wcale ale dobrze dziala na mnie baclofen biore z przepisu lekarza 3x20 mg .
Ele to zalezy od organizmu widzialem wozkowiczow wiazanych pasem w pasi i w nogach bo spastyke mieli taka ze czasem stawali na bacznosc a jak puszczala to mozna sobie wyobrazic


Malcolm
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#3 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 16 luty 2005 - 10:43

ja mam uszkodzenie niecalkowite rdzenia w odcinku th4
skostnienia neurogenne w biodrze prawym
fakt niecalkowitego uszkodzenia rdzenia i skostnienie (ograniczenie ruchomosci stawu i "bodzcowanie" przez narosl kostna) powoduja u mnie niesymetryczna spastycznosc
w moim przypadku baklofen nie dziala (tzn dziala tylko na cewke moczowa ktora rozluzna i nie trzymam po nim moczu) no i baklofen zmula ... to przy okazji psychotrop
u mnie spastycznosc usytuowana jest w : lewej nodze (zginacze i prostowniki kolana, przywodziciele, brzuchaty lydki, achilles) o raz w miesnich tlowia z prawej strony (prawy skosny brzucha, prawy czworoboczny ledzwi, narszerszy grzbietu z prawej strony)
przez brak symetrii tworzy sie skolioza ktora ma tendencje poglebiac sie
leczenie stosowane u mnie: botox co 3 miesiace (200jednostek), cwiczenia metoda PNF, korygowanie ustawienia tlowia przez ustawianie i stabilizowanie nog we wlasciwej i korygujacej pozycji podczas siedzenia na wozku. spie w pozycjach korygujacych skrzywienie kregoslupa zeby nie poglebialo sie w nocy (gdybym polozyla sie spac tak po prostu bez ukladania ciala w specjalny sposob nastepnego dnia nie wstalabym z lozka bo tak bylabym powykrecana)

spastycznosc nasila: wychlodzenie ciala (dlatego nasila sie jesienia i zima), zmeczenie (kiedy niedosypiamy), stres, alkohol (a wlasciwie kac), narkotyki powodujace podniesienie poziomu adrenaliny (m.in. amfetamina i ekstazyna), stan zapalny w organizmie (przede wszystkim zapalenie pecherza moczowego), urazy w obrebie czesci ciala porazonej (w stawach, miesniach, uszkodzenia skory), niewlasciwie prowadzona rehabilitacja

spastycznosc obniza: cieplo (np. ciepla kapiel), leki zwiotczajace (baklofen, sirdalud etc), leki uspokajajace (np. relanium, oxazepan), THC zawarte w konopii indyjskiej (male dawki ;) ), alkohol (w momencie dzialania - "dzien po" nasilenie spastycznosci), miejscowo: botox (NFZ nie podpisal umowy w przypadku naszej jednostki chorobowej wiec jest platny - koszt ok 1200zl za 100jednostek), sex
  • 0

#4 bery

bery

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 17 luty 2005 - 00:04

aberade,czesc,fajnie ze opisalas swoj przypadek.Ale to sa twoje subiektywne odczucia.Ze spastyka jest roznie,w zaleznosci od przypadku,jednego baklofen zmula,a drugiego pobudza.Botoks to jest ostatecznosc,uzywki typu alkohol czy narkotyki tez odradzam,cwiczenia metoda PNF sa dobre,ale nie kazdy wie o co chodzi,dobre sa cwiczenia rozciagajace,siedzenie po turecku,czy kleczenie,a nawet lezenie na brzuchu,plywanie tez pomaga,elekrostymulacje typu tonoliza,cwiczenia bierne.Odnosnie botoksu odradzam,jest dobry,ale na krutka mete.DZIEKI
  • 0

#5 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 17 luty 2005 - 12:46

ja nie zachecam do picia czy palenia trawy :o moj post powyzej to teoretyczne przedstawienie problemu spastycznosci ... tylko i wylacznie

a co do botoxu to nie zgodze sie z toba wcale (ze jest to ostatecznosc)
baklofen ma tyle skutkow ubocznych ze botox wypada przy nim naprade imponujaco!!!!
nie ma leku na spastycznosc
i botox i baklofen i wszelkie inne substancje chemiczne (obojetnie jakiego pochodzenia i w jaki sposob podawane) dzialaja doraznie

co do stymulacji to polecam produkty tej firmy: www.boli.net.pl
poniewaz stymulacja ma sens tylko wtedy gdy prowadzona jest REGULARNIE
mam stymulator jak te na stronie do ktorej link zalaczylam
stosowany odpowiednio i systematycznie PRZYNOSI korzysci

aberade,czesc,fajnie ze opisalas swoj przypadek.Ale to sa twoje subiektywne odczucia.Ze spastyka jest roznie,w zaleznosci od przypadku

oczywiscie ze sa to moje subiektywne odczucia :D
po to ten temat zostal wywolany - abysmy przedstawili swoje (subiektywne) odczucia w zwiazku ze spastycznoscia ktora mamy

spasycznosc nasila i spastycznosc obniza to nie sa moje wymysly tylko wiadomosci od lekarzy i terapeutow

a co do metody PNF to zgadzam sie w 100% ze wiekszosc terapeutow nie umie jej stosowac :cry: to link na strone gdzie sa dane terapeutow stosujacych m.in. PNF i majacych skonczone odpowiednie kursy http://www.fizjotera...l/index001.html (trzeba wejsc w zakladke "licencjonowani terapeuci")

pozdrawiam - ania
  • 0

#6 bery

bery

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 17 luty 2005 - 16:32

no brawo Ania oto mi chodzilo.ZYCZE ZDROWKA bery
  • 0

#7 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 23 luty 2005 - 13:53

Bery - nie bądź złośliwy. Forum jest otwarte i ciesze się, że Ania napisała o swoim przypadku. Dobrze, że i Ty napisałeś jak to odczuwasz. Kleczęć po turecu niestety nie potrafie, pływać też nie (chyba). Są jka z kamienia. Ale po ciepłej, miłej kąpieli jest mi o wiele przyjemniej i nogi tak nie bolą. :-D Chyba muszę udać się do neurologa.
  • 0

#8 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 24 luty 2005 - 12:10

A ja tam nic nie biorę na spastykę (C5, C6) , szarpie oczywiście i to czasem tak, że wyskakuję z wózka lądując na ziemi (przynajmniej raz na rok). W moim przypadku do spsatyki jakoś się przyzwyczaiłem i pomimo to, że czasem nogi skaczą jak ten królik w bajce, który się zaświergolił :D , albo szarpnie na prawo czy lewo, leków nie biorę od 11 lat. Wiem, że spastyka rośnie po np. alkoholu, tzn. gdy mija jego działanie, w końcu działa na układ nerwowy, inne przypadki to ciśnienie atmosferyczne, przynajmniej u mnie, im niższe tym moja spastyka intensywniejsza. Spastyka jest minimalna gdy dużo się ruszam, mięśnie są tak pobudzone, że na spastykę już nie mają siły :D Nieraz czując iż jest nasilona staram się rozćwiczyć to co mogę i przynajmniej u mnie działa to na niwelowanie mocnej spastyki. Gorsze są dni gdy mam poczucie jakby mi ktoś nogi do pieca wsadził, przynajmniej dla mnie jest to bardziej niemiłe uczucie.
No i co najważniewjsze spastykę można w przypadku tetrusa (acz nie tylko) świetnie wykorzytywać. Np. dzięki niej moimi rękami bez ścisku potrafię podnieść drobny przedmiot z ziemi, czy też mocno coś złapać choć tylko na chwilę. Nieraz dzięki spastyce po złożeniu się jak scyzoryk na wózku, pomogłami się ona podnieś. Tak więc spastyka ma i swoje dobre strony.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#9 Bob

Bob

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 140 postów

Napisano 09 październik 2005 - 09:53

Ja bralem baclofen , ale przestalem , roznicy nie ma . A spastyke mam w miare stabilna , nie przeszkadza mi ona . Gdy siredze na wozku wogole jej nie odczuwam . Pozdrawiam .
  • 0
Bob

#10 aga734

aga734

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 16 grudzień 2005 - 18:17

Cześć wszystkim. Ja też jestem po urazie c5,c6 i też mam spastyke ale nie taką że spadam z wózka,przeszkadza mi ona na ulicy i w innych sytuacjach gdy musze coś załatwic, jak się denerwuje to jest większa,nic nie biorę na spastykę bo nic mi to nie pomagało a jeszcze zle się czułam po prochach. Mi na spastykę nailepiej pomaga rehabilitacja. Magnez też jest dobry,też biorę go.

pozdrawiam aga :)
  • 0

#11 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 16 grudzień 2005 - 18:33

Mi na spastykę nailepiej pomaga rehabilitacja. Magnez też jest dobry,też biorę go.

pozdrawiam aga :)


Ruch to podstawa w walce ze spastyka. Czasem przy dluzszym bez ruchu wykonuja gwaltowny ruch cale cialo szaleje.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#12 Michał

Michał

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 126 postów

Napisano 17 grudzień 2005 - 13:37

Ja bralem baclofen , ale przestalem , roznicy nie ma . A spastyke mam w miare stabilna , nie przeszkadza mi ona . Gdy siredze na wozku wogole jej nie odczuwam

Prawie tak samo jest u mnie, jesli chodzi o te Baclofeny i różne inne trucizny... :D Różnicy nie ma żadnej, spastyka dokucza też stabilnie, ale gdy jestem na wózku i jadę sobie chodniczkiem (np. sprzed reformy i nie ma jeszcze na nim kostki :-D ) to muszę trzymać nogi, bo szaleją, trzęsą się... To jest w tym najgorsze...
  • 0

#13 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 17 grudzień 2005 - 19:12

dlatego ja mam paseczki na rzepy którymi przypinam ZAWSZE nogi go ramy ... nie chce sobie ich połamać :twisted: polecam spastykom - w ogóle nie przeszkadza to w niczym ... paseczki zrobiłam w różnych kolorach i dobieram je do spodni wiec nie rzucają sie w oczy :D
dodatkowo ujarzmia to mojego napinającego sie achillesa i stopa nie ustawia sie na palcach tylko przylega do podnózka
  • 0

#14 Michał

Michał

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 126 postów

Napisano 18 grudzień 2005 - 12:12

dodatkowo ujarzmia to mojego napinającego sie achillesa i stopa nie ustawia sie na palcach tylko przylega do podnózka

A właśnie. Jak sobie radzisz/radzicie (oprócz wyżej wymienionego sposobu na wózku) z Achillesem? Jak rozciągacie ten mięsień, jakie ćwiczenia są najlepsze?
Ja rozciągam (próbuję, bo wiadomo, że ten mięsień jest najtrwadszy i trudny do rozciągnięcia) ręcznie, albo stojąc na książce z piętą na podłodze i pochylam całe ciało ku ścianie, ale nie mogę ćwiczyć tego długo, więc chyba "zabieg" ten nie przynosi oczekiwanych efektów.
  • 0

#15 tetrmarek

tetrmarek

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 07 styczeń 2007 - 12:04

Przestańcie brać leki na spastyke one tylko osłabiają mięśnie nic pozatym organizm przezwyczaja się po pewnym czasie do leków i niereaguje na nie tylko one szkodzą wątrobie nereczkom itd ja uszkodz c6 tetrus i niebiore zadnych baklofenuw trzeba sie do niekturych zeczy przezwyczauiic ...
  • 0

#16 harnas

harnas

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 23 luty 2007 - 10:26

Ja złamałem c3 c4 9 lat spastyka dokucza czy biore baklofen czy tez nie pozdrawiam
  • 0
Życie jest piękne i trzeba je brać za rogi

#17 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 23 luty 2007 - 11:10

popieram
mi długo pomagał botox
ale drogi i pewnie nie jest to obojętne dla organizmu (jad kielbasiany ...) i już od jakiegoś czasu nic nie stosuję na spastyczność
i żyję
mam się względnie dobrze :P
zadziwiające jest dla mnie to że ostatnio spastyczność zgięciowa (napinanie się zginaczy kolana i biodra) zastąpiła się u mnie częsciowo spastycznością wyprostną ... po prawie 7 latach od urazu
normalnie szok
niby to powinno być już stabilne .. a tu taka niespodzianka ;)
problem na maksa bo nogi prostują mi się w najmniej odpowiednich momentach - zazwyczaj podczas przesiadania się i obowiązkowo pod prysznicem
wiec stabilność ciała na tym cierpi
eh ... spastycy mają przegwizdane
  • 0

#18 Michał

Michał

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 126 postów

Napisano 23 luty 2007 - 17:27

Oj tak, spastyka uprzykrza życie, ale i są momenty, że pomaga... Mnie np. wstawać, stać, ale już nie iść...hihi
Jak już gdzieś tu pisałem, też od ponad dwóch lat nie biorę żadnych leków na spastykę, bo i - jak słusznie tu zauważono - nic one nie dają, a po co się truć.
Też mam spastykę wyprostną, szczególnie rano, jak wstaję z łóżka, czy ubieram się... To może wku... człowieka.
A najlepiej, żeby zmniejszyć to wzmożone napięcie mięśni, trzeba ją (spastykę) zmęczyć, poćwiczyć, itp.
  • 0

#19 olineks

olineks

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 127 postów

Napisano 24 luty 2007 - 20:59

ja mam porażenie wiotkie. Szczęście w nieszczęściu, że kiedy usiadłam na wózek miałam 6 lat. W związku z tym mam lekki tyłek i lekkie nogi, łatwiej mi podnieść na ręcach resztę ciała. Moim koleżankom po wypadkach w późniejszym wieku spastyka strasznie utrudniała życie. Wypracowane mięśnie, nogi i tyłek są ciężkie do podniesienia a jak są jeszcze drgawki to podwójna trudność. Problem z ubieraniem, z przesiadaniem. Mnie lekko skacze prawa noga jak źle postawię na podnóżku, ale to nie problem bo przestawiam i już po drgawkach.
  • 0

#20 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 24 luty 2007 - 21:11

olineks jakbym widziała swój przypadek. również ta prawa noga czasami, ale pomaga poprawienie pozycji...


szkoda tylko, że usiadłam na wózek w wieku 7 lat, ale mam tendencje do tycia... ważę przy wzroście 150 cm, 55 kg ;/
no cóż. po taty rodzinie :(

ale mam silne ręce i też z łatwością się przesiadam wszędzie... moje koleżanki nie wierzyły, póki nie ujrzały na własne oczy :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych