prozba, pilne!!!!
#1
Napisano 09 luty 2005 - 12:46
Jesli ktos zechcialby mi pomoc, bardzo prosze o napisanie do mnie meila, wtedy ja wysle ankiete na dany adres meilowy i o wypelnienie tejrze ankiety na komputerze i odeslanie jej na moj adres e-mail:
barbara-paluch@wp.pl
Bede bardzo wdzieczna za pomoc...
#2
Napisano 09 luty 2005 - 12:56
#3
Napisano 09 luty 2005 - 13:33
Jesli Kogos urazilam, to przepraszam...
#4
Napisano 09 luty 2005 - 18:30
Jestem studentka 5 roku pedagogiki. Pisze prace na temat "dzieciecego porazenia mozgowego" (sama rownierz mam DPM) , mam ogromna prozbe do ludzi, ktorzy cierpia na ta sama chorobe, ...
Witam
Teraz pewnie będzie wrzawa, bo jakiś czas temu osobiście byłem jednym z tych, którzy tą kategorycznie potępiali wszelkie tego typu prośby na Forum, a tym razem......wraz Basią dołączam się do jej prośby, ponieważ znam ją osobiście i wiem, że nad swoją pracą magisterką pracuje jak najbardziej sumiennie.
Co do stwierdzenia, że się cierpi czy też nie. Również jestem po DPM i przyznam Ci racje Małgosiu, bo też wcale nie cierpie, a wręcz przeciwnie, jednakże nie robił bym z tego dramatu, bo autorka tych słów dała po prostu ponieść się słowom, które bardzo mocno utkwiły w potocznym użyciu, a nie miała z całą pewnością na celu ubliżać czy też poniżać kogokolwiek. Więc......może zaprzestajmy trochę to czepiania się, tak naprawdę o byle co, ok???
A tak na marginesie, czy nazwa Dziecięce Porażenie Mózgowe ma sens? Bo dla mnie absolutnie nie ma, ale nie wpadam w furie, gdy komuś jestem zmuszony tłumaczyć, iż nazwa ta nie ma nic wspólnego, że jest się wariatem, świrem itp, a proszę mi wierzyć, iż z nietakimi skojarzeniami się stykałem.
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#5 Gość_Karina_*
Napisano 09 luty 2005 - 19:49
Do samej nazwy już sie przyzwyczailam i nie wywoluje u mnie żadnych emocji i skojarzen, odbieram ja neutralnie.
A co do prosb o wypelnienie ankiety to wiadomo, że wszystko w nadmiarze denerwuje, ale od czasu do czasu chetnie pomoge, gdyż sama to przerabialam i wiem jak ciezko znalezc chetnych do wypelnienia formularza Basi pomoglam szczerze i z wielka przyjemnoscia
#6
Napisano 28 luty 2005 - 20:26
#7
Napisano 23 maj 2005 - 15:36
Basia napisała " cierpią na tą samą chorobe co ja...." Zawsze mnie to mierzi. Hasło Cierpi na porażenie mózgowe. :evil: Jak patrzę na moją Olę to ona nie cierpi, wręcz przeciwnie ma wszystko kochające rodzeństwo, realizuje obowiązek szkolny, ma spełnione wszystkie swoje zachcianki, nie jest świadoma otaczającego jej zewnt. świata, nie przejmuje się że brak kasy, że wózek ukradli, że rachunki nie opłacone. Ma jedzenie na czas, jest w pełni akceptowana, nie jest ograniczona jej wolność jednym słowem ma cały świat dostosowany do siebie. Jest usmiechniętym szczęśliwym dzieckiem . I kto tu bardziej ciepri Ola z m.p.dz czy jej starsza siostra która jest świadoma zewnt świata i musi się z nim borykać :?:
To dobrze ze masz taki stosunek do ten choroby. Ja mam zupelnie inny moja mama nieakceptuje ze ma taką córkę chorą i kalekę mowi mi to na każdym kroku opowiada ludziom na około że nic w domu nie robie i do niczego się nie nadaję. Chciałaby mieć córę po studiach z rodziną i ustawioną życiowo a ma mnie.
Chciałabm cos zmienić,ale chyba na to jest za póżno(Mam 40 lat).
Nigdy mama mnie nie rozumiała liczyło sę jej zdanie i teraz tym bardziej mnie nie rozumie ,moich potrzeb ,moich marzeń .
Ma być wszystko tak jak mama chce i bez dyskusji i koniec.To opinia kogoś kto ma już dość wszystkiego chce zyć ,ale podcina mu się skrzydła aby mogł wegetować.
Chciałam to napisać może dla niektórych będzie to nierealne to jest prawda szczera prawda o moim życiu.
Pozdrawiam serdecznie
#8
Napisano 28 maj 2005 - 07:58
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych