Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Apel w obronie niepelnosprawnych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 10 grudzień 2002 - 16:46

Szanowni Państwo !

W nocy z 5/6 XII br. Sejm przyjal ustawe o rehabilitacji i zatrudnieniu osob niepelnosprawnych, ktorej art. 10 b 3 pod pozorem oszczednosci ma wyrzucic z Warsztatow Terapii Zajeciowej ponad 1000 osob niepelnosprawnych, glownie sierot mieszkajacych w domach pomocy spolecznej. Dla tych osob jest to absolutna katastrofa.

W imieniu kilkudziesieciu organizacji pozarzadowych i domow pomocy spolecznej z calej Polski, zwracamy sie o wsparcie naszego apelu do członków Komitetu Honorowego Obchodow Europejskiego Roku Niepełnosprawnych. /apel jest w zalaczonym pliku/ oraz apeli do Senatu RP i Pana Prezydenta.

Paradoksem jest fakt, ze rok w ktorym osoby niepelnosprawne beda wyrzucane z Warsztatow jest ogloszony przez Unie Europejska Rokiem Niepelnosprawnych !!!

6 grudnia br. o godz. 13.00 odbyl sie w Krakowie Marsz Protestacyjny, w ktorym udzial wzielo prawie 700 z calej Polski: podopiecznych domow pomocy spolecznej, uczestnikow Warsztatow Terapii Zajeciowej, pracownikow i wolontariuszy organizacji pozarzadowych, zajmujacych sie osobami niepelnosprawnymi.

Marsz zakonczyl sie pod Urzedem Wojewodzkim, gdzie na rece Wojewody Malopolskiego wreczony zostal protest przeciwko wspomnianej ustawie, zaadresowany do czlonkow Komitetu Honorowego, a szczegolnie do Kawalerow Orderu Usmiechu: p. premiera Leszka Millera, pani Jolanty Kwasniewskiej i pani Krystyny Mrugalskiej, prezesa Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osob z Uposledzeniem Umyslowym.

Wszystkie blizsze informacje - wraz z lista organizacji protestujacych oraz z przedrukami z prasy - znajduja sie na stronie internetowej http://www.albert.krakow.pl

Znajac Panstwa zaangazowanie spoleczne i troske o osoby niepelnosprawne, prosimy w imie wzajemnej solidarnosci o wsparcie naszej inicjatywy oraz o przekazanie apelu innym środowiskom i organizacjom.

Serdecznie pozdrawiamy. Szczesc Boze !

Za organizacje protestujace i

mgr Małgorzata Godek-Wójcik - Kraków
mgr Jan Bujnowicz - Łodz
mgr Grzegorz Krzykwa - Wrocław
mgr Aleksander Płotnicki - Lubin
ks. mgr Tadeusz Isakowicz-Zaleski - Radwanowice

Kontakt:

Fundacja im. Brata Alberta
Radwanowice 1
32-064 Rudawa
tel/fax 012/ 283-90-80, 283-87-59, 0602/ 791-780
http://www.albert.krakow.pl

Integracyjna Szkola Podstawowa w Radwanowicach

http://www2.gazeta.p...LA_Z_KLASA.html
  • 0

#2 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 10 grudzień 2002 - 17:35

Uczestnicy Marszu Protestacyjnego w Krakowie

Dzień św. Mikołaja, 6 grudnia 2002 r.





APEL

DO KOMITETU HONOROWEGO OBCHODÓW EUROPEJSKIEGO ROKU OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH 2003

/ na ręce Kawalerów Orderu Uśmiechu: Pana Premiera Leszka Millera,

Pani Jolanty Kwaśniewskiej i Pani Krystyny Mrugalskiej /



My, niepełnosprawni mieszkańcy Domów Pomocy Społecznej i uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz wolontariusze i pracownicy organizacji pozarządowych z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Torunia, Aleksandrowa Kujawskiego, Lubina, Łodzi, Łasku, Sosnowca, Katowic, Mikołowa-Borowej Wsi, Rudy Śląskiej, Gnojna k. Buska Zdroju, Zagórska k. Kielc, Chrzanowa, Libiąża, Trzebini, Chełmku, Bobrku k. Oświęcimia, Radwanowic, Zebrzydowic, Wieliczki, Rakoniewic, Śledziejowic, Harbutowic i Zakopanego, uczestniczący

W OGÓLNOPOLSKIM MARSZU PROTESTACYJNYM OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH,

apelujemy w dniu św. Mikołaja, patrona dobroczynności, do Członków Komitetu Honorowego Obchodów Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych 2003 o wsparcie naszego protestu przeciwko szkodliwym społecznie niektórym zapisom, które dotyczące Warsztatów Terapii Zajęciowej znajdują się w nowelizacji ustawy o rehabilitacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych.
Szczególnie chodzi o zapis w art. 10 b 3: „Ze środków Funduszu nie mogą być dofinansowane koszty uczestnictwa w warsztacie osób niepełnosprawnych, będących stałymi podopiecznymi jednostek organizacyjnych”. Zapis ten spowoduje, że

NIEPEŁNOSPRAWNI MIESZKAŃCY DOMÓW POMOCY

BĘDĄ WYRZUCANI Z WARSZTATÓW TERAPII ZAJĘCIOWEJ,

przez co osoby te, w większości sieroty społeczne, ogromnie dotknięte przez los, przeżyją kolejny straszliwy szok i stracą sens dalszego życia. Poza tym, owo wyrzucanie naruszać będzie standardy Unii Europejskiej, a także wartości Katolickiej Nauki Społecznej oraz wartości lewicowej troski o człowieka biednego i potrzebującego pomocy.

Protestujemy przeciwko argumentacji, że wyrzucanie jednych osób niepełnosprawnych z Warsztatów Terapii Zajęciowej ma stworzyć miejsca dla innych. Nie można bowiem budować dobra na krzywdzie innych osób. Poza tym, działania te są zabronioną przez Konstytucję RP dyskryminacją, gdyż dzielą one niepełnosprawnych na „lepszych”, żyjących w domach rodzinnych, i na „gorszych”, mieszkających w Domach Pomocy Społecznej.
Protestujemy także przeciwko fałszywej argumentacji, że przepełnione i cierpiące na chroniczne braki finansowe Domy Pomocy mogą stworzyć nowe miejsca terapii. Już dzisiaj w wielu tych Domach terapia zajęciowa jest zwykłą fikcją, bo Domom nie starcza środków finansowych na podstawowe nawet utrzymanie.
Protestujemy również przeciwko brakowi konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się problematyką osób z upośledzeniem umysłowym i prowadzącymi liczne Domy Pomocy Społecznej i Warsztaty Terapii Zajęciowej.

Szanowni Państwo ! Drodzy Przyjaciele ! Wyrażamy szacunek do Państwa za Waszą działalność na rzecz środowiska osób niepełnosprawnych. Dlatego też tym bardziej liczymy na Waszą pomoc w tej niesłychanie ciężkiej i bulwersującej całe środowisko sprawie, abyśmy w przededniu referendum w sprawie wejścia do Unii Europejskiej nie musieli podejmować kolejnych akcji protestacyjnych.

Z wyrazami szacunku

Otrzymują:
Leszek Miller
Premier Rzeczypospolitej Polskiej - przewodniczący Komitetu

Jolanta Kwaśniewska
Prezes Fundacji "Porozumienie bez barier"

Bruno Dethomas
Ambasador Unii Europejskiej w Polsce

Marek Borowski
Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej

Jolanta Banach
Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych

Barbara Labuda
Sekretarz Stanu, Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej

Andrzej Zoll
Rzecznik Praw Obywatelskich

Ks. Wojciech Łazewski
Dyrektor Caritas Polska

Ks. bp Janusz Jagucki
Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce

Jego Eminencja, Wielce Błogosławiony SAWA
Prawosławny Metropolita Warszawski i całej Polski

Roman Sroczyński
Prezes Zarządu PFRON

Robert Kwiatkowski
Prezes Zarządu TVP S.A.

Andrzej Siezieniewski
Prezes Zarządu Polskiego Radia S.A.

Krystyna Mrugalska
Prezes Polskiego Towarzystwa Osób z Upośledzeniem
Umysłowym

Kazimierz Diehl
Prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych

Sylwester Peryt
Prezes Polskiego Związku Niewidomych

Piotr Pawłowski
Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji

Tadeusz Krasoń
Prezes Polskiej Federacji Związków Stowarzyszeń Osób
Niepełnosprawnych

Elżbieta Głogowska
Fundacja Aktywnej Rehabilitacji

Beata Wachowiak-Zwara
Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Osób Niepełnosprawnych

Beata Karlińska
członek Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych przy
Prezydencie Szczecina

Paweł Wdówik
Pełnomocnik Rektora UW ds. Studentów Niepełnosprawnych
  • 0

#3 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 05 styczeń 2003 - 13:24

Od lat śledzę wszelkie przepisy dotyczące osób niepełnosprawnych. Wadą zasadniczą jest ich rozproszenie, niespójność i fakultatywność. Nikt nie protestował kiedy Parlament podejmował uchwałę pn. Karta Praw Osob Niepełnosprawnych, będącą jedynie ukłonem w stronę UE i nie będącą aktem prawnym. Ta uchwała już w samej treści posiada wiele uchybień i niedomówień dając jedynie ilurozycznie równe prawa niepełnosprawnym co przecież i tak gwarantuje Konstytucja. Uchwała jako taka nie ma żadnej mocy prawnej, nie jest bowiem ustawą czyli obowiązującym prawem. Nie ma do niej stosownych rozporządzeń. To martwe prawo. Już wtedy należało przewidzieć konsekwencje i stanowczo protestować. Jesli nie powstanie kompleksowa ustawa (tekst jednolity) dotyczaca wszystkich problemów osób niepełnosprawnych, do ktorej poszczególni Ministrowie wydadzą stosowne rozporządzenia, to zawsze będzie istniała mozliwość manipulowania obecnie obowiazującymi przepisami na niekorzyść osób niepełnosprawnych. Doraźne protesty odnoszące się do pojedyńczych działań rządu na niekorzyść naszego środowiska są skazane na niepowodzenie. Trzeba naciskać na ujednolicenie przepisów z uwzględnieniem ich zakotwiczenia w Ustawie Zasadniczej. Tylko ta droga może przynieść poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych w przepełnionym znieczulicą środowisku zdrowych. Tyle osób zaangażowało się w obecną sytuację a przecież sprawę należy rozwiązać raz na zawsze i tylko odpowiednio duże lobby na rzecz ustawowego statusu ON w RP może zagwarantować normalne traktowanie i ochronę naszych interesów.
  • 0
kdk

#4 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 24 październik 2004 - 19:09

Karta Praw Osób Niepełnosprawnych - raz jeszcze

Wracam do dawno napisanego juz postu o uchwale Sejmu RP pod nazwą Karta Praw Osób Niepełnosprawnych. Na lepsze nie zmieniło się nic, mimo obiecanek dotyczących zmian w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Karta Praw... nadal jest uchwałą bez żadnej mocy prawnej. Za to, co pewien czas ukazują się rozporządzenia kolejnych ministrów. We wspomnianej wyżej Karcie nie ma ani słowa o tym, że w RP w miarę równe prawa (żadnych preferencji) ma tylko pewna część Osób Niepełnosprawnych. Znany z innych "udogodnień" minister, doprecyzował w rozporządzeniu treść...uchwały (sic!). Pominę, że już to jest sprzeczne z prawem. Otóż niepełnosprawnymi, o których mowa jest w Karcie... są tylko osoby, które nie ukończyły 25-go roku życia. Jeśli więc chcecie wydrzeć cokolwiek z PFRON-u czy NFZ-u a zbliżają się Wasze 25 urodziny, spieszcie się. Co z resztą niepełnosprawnych? Otóż w świetle rozporządzeń ministerialnych, ich ta iluzoryczna zresztą, równość wobec prawa...nie dotyczy. Oni, są jakby niezupełnie obywatelami RP (równość wobec prawa w Karcie, podkreśla równość w obliczu Konstytucji RP), ponieważ jak publicznie na forum Parlamentu oraz przed kamerami TVP, oświadczył (przy milczącej zgodzie a czasem i aplauzie obecnych) minister Rzeczpospolitej Polskiej, są oni nieprzydatni społecznie. Taka wypowiedź ministra np w Holandii spowodowałaby...strajk generalny. W Polsce poddawanie w wątpliwość człowieczeństwa ON, jest drobiazgiem, nie wartym wzmianki w żadnym z mass mediów. W Holandii istnieje prawo ludzi cierpiących katusze fizyczne, do eutanazji i nikt nie obawia się, że nagle ciężar decyzji zostanie zdjęty z zainteresowanego i decydował będzie o jego losie minister. U nas takie zagrożenie istnieje, więc wielu z nas może jedynie pomarzyć o godnej śmierci. Reasumując, ON powyżej 25-go roku zycia właściwie mają niepełne prawo do życia i wcale nie mają prawa do godnej śmierci. Wygodniej przecież podwyższyć tak ceny leków, aby większość ON nie mogła ich kupić. To, nie oszukujmy się, jest eutanazja, ale zbrodnicza, gdyż o tym, kto ma żyć, a kto umrzeć decyduje nie Bóg, siła wyższa, natura... lecz rząd tego kraju. Naszych "władców" dumą napawa to, że nasze rozwiązania "kwestii ON" (tu mam paskudne skojarzenie z "rozwiązaniem kwestii...." w czasie II wojny światowej) podobają się niektórym partnerom unijnym. Czyżbyśmy nasz brak humanitaryzmu, jak zarazę, mieli rozwlec po Europie?
  • 0
kdk

#5 andrzej1

andrzej1

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 373 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 24 listopad 2004 - 17:11

nierozumiem , gdzie wy macie jakieś prawa człowieka, dawno się to ju.z skończyło, skończyło się również prawa pracownicze, dziś to ju.ż niewiele mamy do powiedzenia, wszystko nam zabierają, nawet renty nam zabierają, nie wiem jak wy czytacie gazety, to nawet piszą w internecie, we wiadmościach i to jakim rencistom zabierają, ZUS nie ma litości dla nas, wozkowiczom zabierane są renty, ale kto się tym przejmuje, oni maja swoje sprawy na głowie, własne interesy, wojna w Iraku, to jest dla nich cel, my juz dawno się dal nich skończyliśmy, teraz pozostalo nam się strzec ZUS, bo są nieobliczalni, a weryfikacja rent dopiero się rozpoczęła
  • 0

#6 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 24 listopad 2004 - 18:23

ZUS nie ma litości dla nas,
wozkowiczom zabierane są renty, ale kto się tym przejmuje,
oni maja swoje sprawy na głowie, własne interesy, wojna w Iraku, to jest dla nich cel,


andrzej (cmok) dziękuję Ci za ten tekst,rozbawił mnie do łez.Wojna w Iraku przyczyną złej sytuacji niepełnosprawnych w Polsce. (hihi)


ps Możesz mi podać tytuły tych gazet,co to nie czytm ich,lub adresy stron www-chcę więcej takich rewelacji.Boże jak ja mało wiem o świecie ,o zyciu ech.
ps2 ZUS na front!!!
  • 0

#7 RomanZajac

RomanZajac

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 25 listopad 2004 - 10:07

Zgadzam się, że ON są dyskryminowane i izolowane w naszym społeczeństwie. Na taką sytuację wpływa wiele czynników, ale najważniejszym z nich jest brak zrozumienia przez osoby sprawne.
Uważam, że wśród naszych władców, a co za tym idzie, w przepisach prawnych, niewiele się zmieni, dopóki w społeczeństwie nie będzie poszanowania godności człowieka takiego, jakim jest.
Czy jest na to jakiś sposób? Tak, i to bardzo skuteczny - ukazanie sprawności i umiejętności. Zdążyłem się o tym przekonać osobiście, podejmując się zmiany postrzegania ON.
Pierwszym krokiem było wewnętrzne przełamanie strachu przed osobą niepełnosprawną. Dla osoby sprawnej, nie mającej na co dzień kontaktu z niepełnosprawnością (poza mijaniem osób niepełnosprawnych na ulicy), to najtrudniejszy krok. Drugim krokiem jest podanie ręki osobie niepełnosprawnej w geście przyjaźni i akceptacji.
Czy to pomaga? Zapewniam, że tak. Od dziewięciu miesięcy staram się, by społeczeństwo dostrzegło pozytywne strony osób niepełnosprawnych - radość życia, realizacja celów, sukcesy, osiągnięcia...
Co chwilę udaje mi się przekonać do tego kolejne osoby, zarówno przeciętnego Kowalskiego, jak i znane osobistości: artystów, polityków, sportowców.
Myślę, że im więcej społeczeństwo będzie się dowiadywać o istnieniu osób niepełnosprawnych, tym łatwiej będzie je akceptować. Dlatego więc warto mówić o osiągnięciach, sukcesach i wyczynach ON.
  • 0

#8 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 30 listopad 2004 - 07:10

Zgadzam się, że ON są dyskryminowane i izolowane w naszym społeczeństwie. Pierwszym krokiem było wewnętrzne przełamanie strachu przed osobą niepełnosprawną. Dla osoby sprawnej, nie mającej na co dzień kontaktu z niepełnosprawnością (poza mijaniem osób niepełnosprawnych na ulicy), to najtrudniejszy krok. Drugim krokiem jest podanie ręki osobie niepełnosprawnej w geście przyjaźni i akceptacji.
Czy to pomaga? Zapewniam, że tak. Od dziewięciu miesięcy staram się, by społeczeństwo dostrzegło pozytywne strony osób niepełnosprawnych - radość życia, realizacja celów, sukcesy, osiągnięcia...


Panie Romanie, przepraszam, ze powycinałam Pana tekst. Wybrałam to, co jest istotne. Nieprawdą jest, że ktokolwiek w ogole próbuje podawać rekę ON. Na ulicy, zwyczajnie odwraca się wzrok lub... atakuje, jak wściekłe zwierzęta. O czym Pan w ogole pisze? Jakie społeczeństwo i co niby ma dostrzec? Doskonale wiedzą, ze jestesmy, ale najchętniej wymazaliby nas ze swojej sfery postrzegania. Niech Pan nie będzie naiwny. Nie ma dla ON miejsca w społeczeństwie zdrowych. Dla nich, jesteśmy czymś pośrednim między marginesem społecznym a pasożytami. Pisałam już o genezie tego zjawiska. To atawizm, który w trudnych warunkach walki o przeżycie zawsze ujawnia się z ogromną siłą.Mam nadzieję, ze po dłuższym niż dziewięć miesięcy, czasie zrozumie Pan, ze to działanie nie ma sensu. Od blisko stu lat obowiązuje umowa międzynarodowa o uniemozliwianiu ON przemieszczania się z kraju do kraju (chyba, ze wykażą, iż posiadają środki własne na leczenie, utrzymanie itp na co najmniej...25 lat) To podstawowy kwiatek z prawa miedzynarodowego. Są i inne, jak np niedawno podpisany z UE protokół o...zmniejszeniu w Polsce, w przeciagu 5 lat liczby ON o...50%. Jak to zrobic bez eutanazji? Proste, zreformować lecznictwo tak, aby stało się dla ON praktycznie niedostępne na poziomie wyższym niż lekarz pierwszego kontaktu. Farmacja? ON częściej potrzebują środkow podtrzymujących funkcje życiowe organizmu, niż leków (leki leczą, a ON to Ci, którym wpisano "nie rokuje wyleczenia"), dlatego leki są refundowane w mniejszym lub wiekszym stopniu, zaś farmaceutyki uznane za środki podtrzymujące są odpłatne w 100%. Czy Polsce uda się wywiązać z podjętego zobowiązania? Napewno tak. Zabrano sie do sprawy fachowo i bardzo sprytnie. Andrzej1 z oburzeniem pisał o odbieraniu rent wózkowiczom. To prawda. Osobiście byłam świadkiem przyznania niepełnosprawności w niewielkim stopniu, na 6 miesięcy, człowiekowi, który był po amputacji prawej reki i to tak, ze o protezie nie moglobyc mowy. Widać Komisja uznała, ze utrata reki to nic wielkiego, a za 6 miesięcy konczyna odrośnie. Nie potrzebujemy orędowników wśród zdrowych. Z doswiadczenia wiemy, ze jest to z reguły tylko trampolina do lukratywnego stołka, lub zarządzania pieniędzmi jakie państwo łaskawie przeznacza na "pomoc" ON, a ktore jakoś dziwnie się rozpływają zanim dotrą do potrzebujacych pomocy. W świecie zdrowych, być ON jest po prostu niebezpiecznie, a integrację radzę włożyć między bajki. Poswięciłam temu nie miesiące, a lata. Okazało się niewykonalne. Bieda i niska kultura nie rokują aby za zycia obecnych pokoleń cos się zmieniło. W końcu to Polska jest tym krajem, w którym usiłowano spalić na stosie jako czarownicę, niepełnosprawną staruszkę. Tak, to w tym kraju ostatni stos zapalono w latach 90-tych XX wieku. O czym my więc dyskutujemy? Kraj, w którym 40% ludnosci, to wtórni analfabeci, nie zmieni stosunku do "podejrzanie innych". No bo, Pani kochana, po co toto żyje na tym świecie?
  • 0
kdk

#9 Sagitta

Sagitta

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 23 postów

Napisano 28 styczeń 2005 - 16:44

Kochani (taki standardowy zwrot na IPON). Przez ostatnich kilka tygodni dość aktywnie "podróżuję" po IPON. Sam jestem osoba niepełnosprawną od 7 miesiąca zycia, poszczepienne Heinego, stan dość ciężki. W tej chwili mam 27 lat i z własnego doświadczenia życiowego wiem, że w dużej mierze ON robimy z siebie sami (przynajmniej, jeśli chodzi o społeczny aspekt postrzegania ON). Prawdę mówiąc, to uważam, że zbyt bardzo wpoiliśmy sobie wizję rajskiego zycia ON na zachodzie, w krajach byłej skąd inąd w tej chwili 15 UN. Wciąż słyszy się, bo np.: Niemcy to tak, a Holendrzy to jeszcze inaczej, że nie wspomnę już o krajach skandynawskich i ich socjalnego sustemu prowadzenia państwa. Niestety, zawsze uważałem Polaków za naród inny politycznie, społecznie i religijnie od reszty świata. Każdy polityk z dumą mówi o naszym słaynnym na cały świat pragnieniu wolności i suwerenności naradowej, patriotyźmie i poświęceniu dla dobra Ojczyzny. W każdym z nas została zaszczepiona wiara w wartości narodowe, szacunek i miłość do symboli narodowych, bo widnieją na nich nie krople, ale dość obfite strugi krwi Polskiej.
Powiem wam, że naprawdę całe zycie, pomimo wszystko, jestem dumny ze swojego pochodzenia i z dumą mówię: "Jestem Polakiem".
I tutaj dochodzimy do sedna problemu, a gdzie ten duch w ON, czemu wciąż stawiamy na Zachód, na iluzoryczną wizję zycia w luksusie. Tak naprawdę zastanawia się, jak to wszystko się odbywało u nich, czy też te wszystkie pozytywne zmiany przyszły tak nagle, przy skad inąd bierno - zaczepnej postawie samych zainteresowanych. Bo u nas to słyszy się tylko nieśmiałe utyskiwania, od czasu do czasu ktoś głośniej zaprotestuje, że coś mu się zabiera, o jemu to sie należy jak psu kość. Zamiast krzyczeć i utyskiwać, zacznijmy naprawdę uczestniczyć w życiu społecznym, wyjdźmy na "ulicę" i pokażmy, że nie musimy być marginesem skazanym na dobry humor ministra. Wszelkie stowarzyszenia, których jest cała masa, niedługo będzie ich więcej niż samych niepełnosprawnych, tak naprawdę istnieją w dużej mierze po to, by stowarzyszeni mogli wyjeżdżać na obozy, organizować balangi itp. A czemu nie robimy nic dla siebie na jutro, dla przyszłych pokoleń ON.
Utyskujemy, że społeczeństwo widzi nas jako pasożytów, ale nie ma się co dziwić. Tak samo są postrzegani w dniu dzisiejszym politycy, prezesi korporacji itp. osobliwości. Oni też biorą coś, na co nie zapracowali, i co gorsza wielu z nas sie do tego aplauzu społecznego nie włącza.
Może, zamiast zmieniać na siłę społeczeństwo OP, pierw zmieńmy nas samych, bo to chyuba główny problem.

Droga Saranovo, czemu od razu skrytykowałaś Pana Zająca za jego słowa, czy nie jest to tak zwana samoobrona. Czemu z góry stwierzasz, iż każdy, kto chce padać nam dłoń, w jakiś sposób zasypać ta przepaść społeczną, a jest to OP, to od razu wietrzy w tym swój interes i ewentualne zyski. Wybacz, lecz przy takim myśleniu i biernej postawie, to pozostaje nam chyba naprawdę tylko eutanazja.
  • 0
Jestem spokojnym Skorpionem lubiącym szczerość i szukającym prawdziwego uczucia ( niekoniecznie chodzi tutaj o miłość ) bo powoli przestaję wierzyć, że na tym świecie jest jeszcze bezinteresowność.

#10 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 28 styczeń 2005 - 23:43

Wszystkich zainteresowanych tym problemem mogę uspokoić. Nie jest to nic pewnego, ale przynajmniej cos się dzieje w tej sprawie. Wiadomosć ta znalazłam w TG.

"Sejm opowiedział się za tym, by srodki z PFRON na dofinansowanie WTZ były zmniejszane nie od tego roku, a dopiero od roku 2007. Sejm znowelizował ustawę o zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Nowelizacja przewiduje utrzymanie w roku 2005 i w 2006 dofinansowanie PRFON-u do WTZ na poziomie lat ubiegłych. Kwota byłaby zmniejszana dopiero od 2007 - o 5% rocznie, aż do osiagnięcia 85% w roku 2009."
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych