Czy powinniśmy określać cechy naszego wymarzonego partnera?
#1
Napisano 18 styczeń 2005 - 23:03
rrybka zapytał, jaki według was powinien być wasz partner.
Jako rykoszet zadaję poniższe pytanie, bo uważam, że takie wyobrażanie sobie swego "ideału" to trochę dzielenie skóry na niedzwiedziu. Chyba lepiej być mile zaskoczonym tymi cechami, których nie oczekiwaliśmy przez całe lata, niż mieć poczucie zawodu czy niepełnego szczęścia.
A jak wy uważacie?
#2
Napisano 19 styczeń 2005 - 09:12
Jeśli chodzi o marzenia, wyobrażenia, to każdemu wolno pomarzyć, jednak należy pamietać, że czasem spełnione marzenia stają się przekleństwem. Nie na darmo ktoś powiedział: "Uważaj czego sobie życzysz, bo to może się spełnić" :twisted:
Jednak, jeśli chodzi o określanie pożądanych cech u naszego obecnego partnera, to jest to bzdura. Nie możemy wymagać od partnera, żeby zmienił swoje upodobania, charakter tylko dlatego bo nam podobają się inne zalety, niż te, które posiada nasz partner. Mozemy ewentualnie porozmawiać, jeśli zdarza się coś, co nam w życiu codziennym przeszkadza, ale na zasadzie ewentualnych kompromisów. Przecież decydując się na życie z kimś, kogo kochamy musimy liczyc się z tym, że jest żywym człowiekiem, a nie ucieleśnieniem naszych marzeń i wyobrażeń o idealnym partnerze... Czy my sami jesteśmy idealni dla naszych partnerów?? Na pewno nie... ale po co byc idealnym?? Zrobiłoby się cholernie mdło, nudno i bezbarwnie jeśli wszystko byłoby takie cudowne... można by "pawia" puścić na to idealne życie
— Victor Hugo
#3
Napisano 19 styczeń 2005 - 12:04
Chodzi mi o nasze wyobrażenie cech partnera którego jeszcze nie znamy (marzenia, które każdy zapewne kiedyś snuł).
Kicia napisała:
"Uważaj czego sobie życzysz, bo to może się spełnić" Twisted Evil
I właśnie mniej więcej o to mi chodziło, gdy poruszałem ten temat, czy te nasze wyidealizowane wyobrażenie na temat ewentualnego partnera nie może zadziałać jako element destrukcyjny, bo nagle stwierdzimy, ze nasze marzenia się nie spełniły i zaczniemy szukać tego pseudo nieistniejącego ideału, bo po prostu przez lata to z "nim" zyliśmy.
I możemy tak szukać przez całe życie, gubiąc po drodze te prawie ideały.[/b]
#4 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 19 styczeń 2005 - 20:24
Na pytanie czy powinniśmy znać (być świadomi) naszych oczekiwań w stosunku do naszego partnera odpowiem - zdecydowanie tak. W końcu nie jest nam obojetne z kim się wiążemy. Zwykle nie jest to pierwsza lepsza osoba i nie jest nam obojetne kto to bedzie.
#5
Napisano 19 styczeń 2005 - 21:33
Na pytanie czy powinniśmy znać (być świadomi) naszych oczekiwań w stosunku do naszego partnera odpowiem - zdecydowanie tak. W końcu nie jest nam obojetne z kim się wiążemy. Zwykle nie jest to pierwsza lepsza osoba i nie jest nam obojetne kto to bedzie.
Gorzej jak partner z przestaje spełniać te oczekiwania, albo z powodu że sa one za wysokie, albo kobieta zauwarza że on jednak jest inny, a ona jakoś tego do tej pory nie zauwarzała. Tak, należy mieć oczekiwania, ale też powinno się potrafić wybaczać gdy partner ich nie spełni. Na szczęście oczekiwania ulegają modyfikacją wraz ze starzem związku :-D
Pedro
#6 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 19 styczeń 2005 - 22:37
#7
Napisano 20 styczeń 2005 - 02:58
... Na szczęście oczekiwania ulegają modyfikacją wraz ze starzem związku :-D
i może właśnie całe szczęście - reszta to sprawa kompromisów i chęci im ulegania
ale to chyba nie z wiekiem stażu a już od początku się zaczyna
ale żeby nie było, nie zatracajmy siebie i swoich oczekiwań.
Partner, miłość i co za tym idzie
... Kochanie to kalectwo, bo człek jak ślepy, świata za swoim kochaniem nie widzi (...) jak powiedział nie kto inny jak sam Sienkiewicz
jednym słowem trzeźwa miłość ? czy takowa istnieje ? jeśli tak to nie jest już miłością i trza szukać dalej
ech ..... skomplikowane to - najlepiej niech każdy słucha serca
Zakochanym szczęścia (cmok) i niech biorą z życia co sie da póki sie da .......
#8 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 20 styczeń 2005 - 13:24
Ideał wędruje do kosza.
A więc po co zastanawiać się nad cechami naszego przyszłego/przyszłej?
cóż...w końcu homo sapiens to człowiek myślący więc kążda refleksja jest pożądana.
Może też jest tak że nasz ideał part.mówi nam przede wszystkim o nas samych i jest to nasz portret?Analizując cechy przyszłego może w istocie analizujemy nasze cechy,nasze doświadczenia,lęki itp
Pokaż mi swój ideał partnera ,a powiem Ci kim jesteś...
i jeszcze mały apel:NIE WCIELAJMY IDEAŁÓW W ŻYCIE!!!!
bo to jest bezsensowne i nikomu na dobre nie wyjdzie
ps Przypomniały mi się słowa mojego..a nieważne kogo - "każda marzy o księciu z bajki a potem wychodzi za pierwszego lepszego s*k*u*r*w*y*s*y*n*a"
#9
Napisano 20 styczeń 2005 - 13:50
Pedro
#10
Napisano 20 styczeń 2005 - 16:49
mam gdzieś że jest niski,łysy,nie dostegł głębokiego błękitu nieba nie zachwycił się świergotem ptaków,rozdeptał ślimaka ,nie chce mieć dzieci i w ogóle to jest drętwy.
Ideał wędruje do kosza.
No cóz natalio:)
Jak sie nie ma tego co sie lubi to sie lubi to co sie ma
a po drugie
lepszy wróbel w garści no nie ?
Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever
#11 Gość_Karina_*
Napisano 20 styczeń 2005 - 17:38
#12
Napisano 20 styczeń 2005 - 19:18
Chciałabym by je posiadał mężczyzna z którym się zwiąże: opiekunczość, odpowiedzialność, szczerość...
Na początku wiekszość ma te cechy i to nie tylko tyczy się mężczyzn.
Pedro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych