sa ludzie, ktorzy potrafia bez problemu komus zrobic krzywde czy nawet zabic..
znam kogos, kto ciagle mysli o przeszlosci, ktory potrafi, nieraz chcial komus zrobic krzywde i to powazna. za kazdym razem te osoby wychodzily z tego cudem...
to juz przeszlosc, ale sumienie gryzie, instynkt zabojcy pozostal..
pozostalo cos jeszcze, ciagle koszmary... ten ktos nie chce sie z nikim przyjaznic, bo sie boi zrobic temu komus krzywde...co jest realne.
osoba ta trenuje sport, duzo nad soba pracuje. ale czy to wystarczy?
jakies rady dla tego kogos? o psychologu nie ma mowy.
zabojca
Rozpoczęty przez
niewidzialny
, sty 12 2005 01:04
1 odpowiedź w tym temacie
#1
Napisano 12 styczeń 2005 - 01:04
#2
Napisano 12 styczeń 2005 - 17:16
Dla mnie moze być przyjacielem....... chyba wiem kto to jest. Ja sie go nie boje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie boje się przyjaciół!!!!!!!!!!
Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych