Już od dłuższego czasu śledzie wasze wojaże (zloty). Musze przyznać, że jesteście niesamowitymi ludźmi. Jak czytałem teraz o Sywestrze w Ciechocinku, to wierzcie mi zrywałem boki ze śmiechu. Więc, postanowiłem dołączyć do takiego zlotu. Myślę, że jak wszystko dobrze pójdzie to, dołącze do Was w Ustroniu, bo to jest najbliżej mojego miejca zamieszkania. Co wy na to?
Wasz oddany iponcholik
Radek (tojo)
Widać, że świetnie się bawiliście
Rozpoczęty przez
Radek
, sty 06 2005 12:40
6 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 06 styczeń 2005 - 12:40
Geniusz kryje się w prostocie.
#2
Napisano 06 styczeń 2005 - 14:57
A my na to, jak na lato . A, że do lata jeszcze daleko, to być może spotkamy się wcześniej, przy innej okazji... Nigdy nie mów nigdy, tym bardziej, że nie wiesz, co przyniesie następny dzień. :-D
#3
Napisano 07 styczeń 2005 - 07:13
Radku
wybierz się na zlot samego Iponu, jest kameralniej... Nie wszyscy z Nas jeżdżą do Ustronia... Szykuje się zlocik w lutym, może w Poznaniu. Choć to jeszcze nic pewnego. W każdym razie gdzieś wkrótce będzie, bo my zbyt długich rozłąk nie znosimy.
A już wielu z Nas udowodniło, że odległość nie jest ważna. Wózki się składają, PKSy bezpośrednie kursują po całej Polsce [ zapytaj słonka ] a i czasem ktoś autem w pobliżu przejeżdża i zabrać może niemal spod domu.
Powodzenia
Ayla
wybierz się na zlot samego Iponu, jest kameralniej... Nie wszyscy z Nas jeżdżą do Ustronia... Szykuje się zlocik w lutym, może w Poznaniu. Choć to jeszcze nic pewnego. W każdym razie gdzieś wkrótce będzie, bo my zbyt długich rozłąk nie znosimy.
A już wielu z Nas udowodniło, że odległość nie jest ważna. Wózki się składają, PKSy bezpośrednie kursują po całej Polsce [ zapytaj słonka ] a i czasem ktoś autem w pobliżu przejeżdża i zabrać może niemal spod domu.
Powodzenia
Ayla
#4
Napisano 07 styczeń 2005 - 10:16
Co prawda to prawda Jolu... (ok) :-D (cmok)
Radku
Zapewniam...Różne są sposoby.Trzeba tylko troszkę pogłówkować,a lepiej się myśli wspólnie.Bo to co jeszcze wczoraj było dla kogoś czymś nierealnym,jutro może się stać rzeczywistością.Powiedż sobie....Dam radę.A zatem...Życzę odwagi w podejmowaniu wyzwań.
Radku
Zapewniam...Różne są sposoby.Trzeba tylko troszkę pogłówkować,a lepiej się myśli wspólnie.Bo to co jeszcze wczoraj było dla kogoś czymś nierealnym,jutro może się stać rzeczywistością.Powiedż sobie....Dam radę.A zatem...Życzę odwagi w podejmowaniu wyzwań.
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ
#5
Napisano 07 styczeń 2005 - 12:34
Domyślam się Radku, że masz ograniczone możliwości poruszania się??? Przynajmniej tak ci się wydaje.
Jeśli tylko spróbujesz to zmienić to przekonasz się jak bardzo się myliłeś. Ayla dobrze ci podpowiada aby na początek zadać pytanie na forum "kto z twojej okolicy jedzie własnym autem i ma wolne miejsce aby cię zabrać???".
Gdyby się okazało, że nie ma takiej sposobności to zrób wywiad w najbliższym PKS. Dowiedz się czy możesz liczyć na pomoc np. kierowcy przy wsiadaniu i wysiadaniu (szczególnie jeśli poruszasz się na wózku).
Z życzliwością ludzką różnie bywa. Jedna osoba może ci odmówić pomocy bo powie że nie należy to do jej obowiązku ale kolejne dwie osoby z chęcią ci pomogą jeśli o to poprosisz. Sam się o tym przekonałem! W miarę możliwości szukaj połączeń bezpośrednich czyli bez przesiadek.
Zawsze, powtarzam zawsze możesz umówić się z jakimś Iponkiem aby cię pilotował np. z dw. PKS do ośrodka w którym mamy zakwaterowanie. "Chcieć to znaczy móc" a najtrudniej jest przełamać własne lęki i ograniczenia w psychice. Czekamy na ciebie Radku!!!
Jeśli tylko spróbujesz to zmienić to przekonasz się jak bardzo się myliłeś. Ayla dobrze ci podpowiada aby na początek zadać pytanie na forum "kto z twojej okolicy jedzie własnym autem i ma wolne miejsce aby cię zabrać???".
Gdyby się okazało, że nie ma takiej sposobności to zrób wywiad w najbliższym PKS. Dowiedz się czy możesz liczyć na pomoc np. kierowcy przy wsiadaniu i wysiadaniu (szczególnie jeśli poruszasz się na wózku).
Z życzliwością ludzką różnie bywa. Jedna osoba może ci odmówić pomocy bo powie że nie należy to do jej obowiązku ale kolejne dwie osoby z chęcią ci pomogą jeśli o to poprosisz. Sam się o tym przekonałem! W miarę możliwości szukaj połączeń bezpośrednich czyli bez przesiadek.
Zawsze, powtarzam zawsze możesz umówić się z jakimś Iponkiem aby cię pilotował np. z dw. PKS do ośrodka w którym mamy zakwaterowanie. "Chcieć to znaczy móc" a najtrudniej jest przełamać własne lęki i ograniczenia w psychice. Czekamy na ciebie Radku!!!
Totto
#6
Napisano 09 styczeń 2005 - 23:31
Radku nie namyslaj sie długo zloty iponkowe naprawde sa swietnymi spotkaniami :-D :-D :-D . Raz pojedziesz i bedziesz za kazdym razem przyjezdzał,zgadzam sie z iponkami trzeba tylko chciec a zobaczysz ze bedziesz zadowolony 8) 8) :-P . Nie zastanawiaj sie długo tylko przyjezdzaj :-D :-D to nic trudnego .
Kati
Kati
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
#7
Napisano 13 styczeń 2005 - 11:16
że wózki się składają i są samochody. Nawet jestem kierowcą niestety nie mogę zabrać swojego samochodziku nawet na pare dni, bo moja mama przebuje go bardzo. Wcale nie bronie się przed tym, że może się wcześniej poznamy, ale jak narazie wychodzi na to, że jednak poznamy się w Ustroniu, a potem się zobaczy.
Geniusz kryje się w prostocie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych