Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Wasze zdanie o devotee


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#41 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3586 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 19 październik 2005 - 21:59

stojąc w kolejce usłyszałam jak dwie , bardzo "dystyngowane" i wcale nie stare panie mówią o mojej koleżance Cytuję ;"I po co TO żyje?". Krew mi się zagotowała, miałam dużą ochotę rozgnieść im te lody na wymalowanych paszczach.

Odpowiedziałbym pytaniem: "a po co wy żyjecie?" po czym przeprowadziłbym jednak manewr z lodami. Po co? To proste - wówczas tym "paniom" ta rozmowa zapadłaby głęboko w pamięć. Głębiej niż gdybym tylko zadał im to pytanie. :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#42 buli

buli

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 60 postów

Napisano 20 październik 2005 - 19:29

dobrze jest jeśli partner mówi o swoich upodobaniach, ale np jesli ktoś gustuje w ludziach na wózku to musi mieć lekko zwichrowaną psychę i jakieś przeżycia z dzieciństwa, ktore obijają się wkłaśnie w taki sposób. Dajmy na to dziewczyna gustuje w chłopakach na wózkach po URK wg mnie jest mozliwośc że ojciec nie interesowała się rodziną, prawdopodobnie pił, wychodził z domu i nie wiadomo było kiedy wróci, a taki po URK to kobiecie nie wyjdzie.
Ogólnie rzecz biorąc zgodze się z aberade, dal mnie taki człowiek to rózwnież faetysz bo jak mozna gustować w niepełnosprawności :?: może być ona akceptowana przez partnera a później może jej poprostu nie zauważać, ale takie upodobania to nie jest całkiem zdrowe.
  • 0

#43 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 20 październik 2005 - 20:12

gustuje w ludziach na wózku to musi mieć lekko zwichrowaną psychę i jakieś przeżycia z dzieciństwa, ktore obijają się wkłaśnie w taki sposób.
Ogólnie rzecz biorąc zgodze się z aberade, dal mnie taki człowiek to rózwnież faetysz bo jak mozna gustować w niepełnosprawności :?: może być ona akceptowana przez partnera a później może jej poprostu nie zauważać, ale takie upodobania to nie jest całkiem zdrowe.


Nie koniecznie zwichrowaną, a może nie tyle nie widzi różnicy między wózkowiczem a zdrowym. Znałem kobietę, która w ten sposób myślała, poprostu czuła się pewniej z osobą np. na wózku, nie wiem co tak naprawdę myślała ale dla niej ON była tak naturalna jak każdy inny człowiek.

Osobiście uważam, że osoby które podniecają się kikutami, szramami itp. nie są normalni, których rajcuje coś radykalnie odmiennego - niespotykanego - są chorzy.

Czy można gustować w niepełnosprawności?? hmm...... nie wiem sam, ale spotkałem na swojej drodze kilka kobiet, pięknych, inteligentnych, wspaniałych, które wybrały ON pomimo tgego, że kręcili się wokół inni. Wybrały myślę, jak to bywa na początku z powodów fizycznych.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#44 buli

buli

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 60 postów

Napisano 20 październik 2005 - 20:16

a może wybrały bo poznały wózkowiczów od strony charakteru? nawet na imprezie siedząc zaczęła rozmawiać i stwierdziła że dobrze jej się z nim gada, ale dla mnie to co innego niż gustowanie tylko i wyłącznie w osobach niepełnospranych
  • 0

#45 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 20 październik 2005 - 20:49

był już poruszny temat atrakcyjnosci ON no i chyba każdy się zgodzi, że ON mogš i sš atrakcyjni jak np. mój pedro (dla tych co nie wierzš wysłałam zdjęcia do galerii, więc można się przekonac że nawet w żuranlach żadko tacy ładni się pojawiajš :D ). To że siedzi na wózku nie zmienia tego, ze jest cholernie przystojnym facetem (słodzę ci dzisiaj Skarbie jak mogę) Tak więc nie jest wykluczone interesowanie się ON z czysto fizyzno-powierzchownych wrażeń, wcale nie trzeba patrzeć głębiej, w duszę, zeby dostrzec piękno i atrakcyjnoœć ON. Osoba która tak uważa wcale nie musi być "niezwyczajna", wcale nie musi mieć dziwnych skłonnoœci.
Odnoœnie devote - podobnie jak Aberade trzymała bym się z daleka od tego typu osób. Uwazam to za coœ nienormalnego, no i nie chciałabym być obiektem westchnień takiej osoby a raczej nie chciała bym, zeby którakolwiek częœć mojego ciała w jakiœ sposób okaleczonego stanowiła obiekt zainteresowania, wyoływała podniecenie itp. Dla mnie jest to chore i tyle.
Ale chyba rozumiem przeciwko czemu protestowala Difra.
W wiekszoœci wypowiedzi mozna było odnieœć wrażenie, że normš jest, ze okaleczone częœci ciała sš brzydkie i w zwišzku z tym nie powinny być atrakcyjne, a jeœli ktoœ tak je postrzega to nic tylko napewno jest nienormalny ewentualnie œlepy, ewentualnie poprostu toleruje to, bo wazniejsze dla niego sš inteligencja, wnetrze etc. A czy normalnemu człowiekowi to juz nie moze podobac się powidzmy poparzona dłoń jego ukochanej/ego. Czy zniekształcona reka, amputowana noga musi byc odrazu ochydna ? Przecież takš rękę, nogę itp również można kochać nieprawdaż. I wcale nie musi to być objawem devotee, nie musi być fetyszem, gdzie trudno pojšć czy odnaleŸć piekno okaleczonej częœci ciała.
Moje nogi sš jakie sš - jedna jak u wiekszoœci, druga nienaturalnie powykrecana, chuda etc. Mnie cieszy to, że nie zauważyłam, zeby Piotr wolał dotykać, piescić tš zdrowš omijajšc przy tym tę drugš zdawałoby sie mniej atrakcyjnš. Na poczštku naszej znajomoœci zwracałam na to uwagę, czy tak nie robi, moze œwiadomie lub podœwiadomie miałam takie obawy, wywołane jakimiœ tam własnymi kompleksami. Widocznie moje obie nogi mogš być tak samo atrakcyjne, mimo, że daleko im do doskonałoœci :-D
  • 0

#46 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 20 październik 2005 - 20:54

(słodzę ci dzisiaj Skarbie jak mogę)


Skarbie to nie slodzenie, to stwierdzanie faktu i nie ma co miec pretensji :D :D :D :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!:
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#47 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 20 październik 2005 - 21:47

no widzisz w końcu doczekałeœ się i z mojej strony pochwał. No i mam dzisiaj tak dobry nastrój, że obieuję wystawic ci najwyższš ocene w galerii, jak juz tam sie znajdziesz. :D
  • 0

#48 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 20 październik 2005 - 21:57

I vice versa SKARBENKU, MASZ U MNIE 5 :D
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#49 Asia_

Asia_

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:15

Z dużą ciekawością czytałam kolejne odsłony w tej dyskusji.Miałam okazje uczestniczyć w badaniach tego co sie komu podoba, na co zwraca uwage u partnera, co wywołuje podniecenie seksualne itd. ...Pierwszy wniosek zawsze był bardzo banalny - nie ładne to co ładne ale co sie komu podoba. A dewiacje owszem istnieją ale zawsze dotyczy to niewielkiej grupy ludzi, owe nienormalne zachowania okresla sie za pomoca złozonych regul matematycznych i statystycznych.
Widze, że trafilam na kiepskich wykładowców, ktorzy długo mysleli nad tym co jest a co nie jest normalne, tutaj niektorym ferowanie wyrokow przychodzi o wiele szybciej :-D
Mówie o tym raczej w tonacji żartobliwej temat jest kontrowersyjny, każdy ma prawo sie wypowiedzieć
Mnie jednak zaskoczyło coś innego. Kilka osób sporo mówi o tolerancji. A w tej dyskusji padło troche słów o dosyć krytycznym wydzwieku. Dotyczyły one chociażby mniejszości seksualnych. Opinie dotyczace deformacji kończyn także do łagodnych nie należały.
Nie sądzicie, że mozna dostrzec tu pewną "kwadrature koła"?
Nasuneło mi się zdanie Cortazara z "Gry w klasy" "... mówiąc o honorze w kazdym zdaniu traci sie honor...", moze mozna tu wstawic słowo tolerancja?
  • 0

#50 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:25

moze mozna tu wstawic słowo tolerancja?


Czy tolerancja musi polegac na akceptowaniu wszystkiego? czy bycie tolerancyjnym ma oznaczac to, ze nie widzi sie nic dziwnego w zachowaniu innych? Do czego doprowadziloby takie tolerancyjne srodowisko, gdyby kazdy akceptowal kazde zachowania. Popadajac w radykalizm moznaby doprowadzic do sytuacji, ze pedofilja zostalaby zaakceptowana.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#51 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:31

dla mnie osobiscie podniecanie sie wozkiem czy kikutem poamputacyjnym to jakaś paranoja ...
wiadomo ... można sikać na kogoś i się podniecać - niektórzy to lubią ...
można na kogoś nasrać ... niektórym jest wtedy fajnie ...
niektórzy lubią zwłoki posuwać ...
...
nie mam nic przeciwko do czasu jak mnie to nie dotyczy
...
czy jestem nietolerancyjna?
  • 0

#52 Asia_

Asia_

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:38

Pedro w końcu wymieniłes zachowanie, ktore na bank jest dewiacja.
Jednak nie mozna powiedziec tego np. o homoseksualizmie.To zjawisko wystepuje w przyrodzie np. w monoseksualnych grupach gerez, więc nie jest to ani zboczenie ani choroba.Co do fetyszu to tez istnieje waska linia miedzy norma a patologią.
Mozna odnieśc wrazenie, że w tej dyskusji jednak wzieły góre uprzedzenia, a nie rzeczowa argumentacja.
  • 0

#53 ewra

ewra

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 30 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:39

Ja takich upodobań nie akceptuję nawet, jak mnie to nie dotyczy. W internecie bez problemu można trafić na taką, jak wymieniłaś Aberade, pornografię. Jeśli zobaczy to nastolatek, może mieć potem problem ze swoimi upodobaniami.
  • 0

#54 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 21 październik 2005 - 08:42

ja takich upodobań o których pisze aberade nie rozumie i nawet nie zamierzam. We mnie budzą obrzydzenie i wstręt i niech będzie, że jestem nietolerancyjna. Nie sądzę, że mogłabym się zaprzyjaźnić z osobą o takich preferencjach. Oczywiście dopóki nie robią krzywdy innym niech sobie żyją - palić na stosie też ich nie będę, ale że tak powiem to nie moja bajka.
  • 0

#55 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:46

oooo! w momencie gdy np moje dziecko trafi na taka stronę to juz mnie to tyczy ... :evil:
...
porządkując myśli: niech sobie będą, nich mają sobie swoje (dla mnie chore) upodobania
nich sie zrzeszają , niech się wiążą w pary i niech będą szczęsliwi
...
ja pozwolicie że nie bede w tym uczestniczyc ;)
  • 0

#56 ewra

ewra

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 30 postów

Napisano 21 październik 2005 - 08:53

Ha, ale co zrobić, aby nasze dzieci za 10 lat na takie strony nie trafiły. Bo z maluchami nie ma problemu, filtr rodzinny itd. Ale z nastolatkami już się tak nie da...
  • 0

#57 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 21 październik 2005 - 09:00

Jednak nie mozna powiedziec tego np. o homoseksualizmie.To zjawisko wystepuje w przyrodzie np. w monoseksualnych grupach gerez, więc nie jest to ani zboczenie ani choroba.Co do fetyszu to tez istnieje wazka linia miedzy norma a patologią.
Mozna odnieśc wrazenie, że w tej dyskusji jednak wzieły góre uprzedzenia, a nie rzeczowa argumentacja.


Wiec to co wystepuje w przyrodzie powinno byc akceptowane, a to co nie juz nie?? wiec nie bardzo widze aby w przyrodzie wystepowaly zboczenia, ze jakies zwierze rajcuje kikut innego, w przyrodzie nestety nie ma dewijacji bo obiekty dewijacji sa eliminowane.

Na pewno istniej dosc cienka granica, ale niestety przesuwana jest regularnie w dol, w koncu coraz wiecej jest akceptacji roznych odskowkow od pewnych norm. W Indiach np. juz 13 - 14 letnie dziewczynki sa uznawane, ze kobiety zdolne do malzenstwa i rodzenia dzieci, u nas na szczescie jeszcze jest to nieakceptowalne. Nie mozna akceptowac zachowac znacznie odbiegajacych od normy. Ale czym jest norma, tu znow trudno to okreslic. Na przestrzeni 15 lat Polska sporo sie zmienila i zaczelismy sporo akceptowac, ale nawet na zachodzie wiele z fetyszy jest traktowane w kategorii dziwactw, czyli "choroby". Wystarczy obejrzec jakies tokshowy zachodznie, gdzie tacy odmiency sa pokazywani jak zwierzeta w klatce - wywoluja zainteresowanie, ale i zadko kto tramtuje to jako normalnosc.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#58 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 21 październik 2005 - 09:07

Ha, ale co zrobić, aby nasze dzieci za 10 lat na takie strony nie trafiły. Bo z maluchami nie ma problemu, filtr rodzinny itd. Ale z nastolatkami już się tak nie da...

pewno tego nie popierasz ale ja edukuje mojego malego (nie na siłe oczywiscie ... ale gdy pojawia sie jakis problem to rozmawiamy sobie otwarcie i o wszystkim)
mysle że wazne aby dziecko mialo wlasciwy model stosunków miedzyludzkich i ukladow partnerskich (takze model stosunkow seksualnych - w sensie-> jesli dziecko jest heteroseksualne model pani-pan, buziaki, przytulanie itd)
nie chce zostac odebrana (koleny raz) jako wymądrzająca sie bo nie wiem jaki skutek odniosą moje metody (czas pokaze)nale jak na razie skutkują -> mój syn jest bardzo otwarty i szczery. dobrze wartościuje różne sytuacje. jest tolerancyjny wzgledem mniejszosci seksualnych (choc jak sam zauwazyl ostatnio: dwie panie nie mogą miec dzieci)
on wie że chce miec kiedys żone i dzieci, ja będe wtedy babcią i (według niego) będe tak stara że bede jezdzic na wozku elektrycznym a on bedzoe go sobie ode mnie pożyczal jak nie bedzie mu sie chcialo isc gdzies ;)
nie ma nic do czarnych -> nad morzem doprowadził jednego murzaja do napadu śmiechu jak usiadl obok niego i zagadał: pan ma fajnie. może być pan długo na słońcu :lol: i sie pan nie spali

bo TOLERANCJA TO ZNACZY DOSTRZEGAĆ RÓŻNICE ale dawać prawo "innym" do tego żeby inni byli
takie jest moje zdanie
  • 0

#59 Asia_

Asia_

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 21 październik 2005 - 09:26

[quote="pedro"][quote="Asia_"]

w przyrodzie nestety nie ma dewijacji bo obiekty dewijacji sa eliminowane

A jakie dewiacje są eliminowane w przyrodzie?Bo jeśli masz na mysli czynniki adaptacyjne, ktore nie pozwalają słabszym osobnikom przeżyc w warunkach dla nich niekorzystnych to jednak nie jest zaden rodzaj dyskryminacji a zwykle ewolucyjne prawo doboru naturalnego.
  • 0

#60 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 21 październik 2005 - 09:31

Wiec to co wystepuje w przyrodzie powinno byc akceptowane, a to co nie juz nie?? wiec nie bardzo widze aby w przyrodzie wystepowaly zboczenia, ze jakies zwierze rajcuje kikut innego, w przyrodzie nestety nie ma dewijacji bo obiekty dewijacji sa eliminowane.

w przyrodzie nie ma szansy na devoteeanimal :twisted: zwierzeta po "amputacji" zazwyczaj zdychają z ppowodu wykrwawienia :twisted:
a fdyby nawet jakis np piesek bez girki sie uchował a inny piesek chciałby go bzyknąć bo by mu sie podobał jego kikucik to inne pieski by się posikały ze smiechu i mielibyśmy devotee-uryno-chichro-filie :twisted:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych