Wasze zdanie o devotee
#1 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 02 styczeń 2005 - 00:23
Chciałbym poznać zdanie iponków na temat devotee czyli ludzi którzy szukają sobie partnerki po amputacji.
Mimo iż wiekszość z was traktuje ten problem raczej tolerancyjnie (jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny) to czasem zdarza mi się przprowadzic rozmowę w której jestem traktowany jako ktoś kto naśmiewa sie z nieszczęścia innych.
Nie boję się przyznac że mam takie upodobania choć większość podobdnych do mnie żyje raczej w podziemiu.
Kiedyś poruszono ten problem w telewizji i seksuolog jednoznacznie powiedział że nie jest to żadne rodzaj zboczenia.
Mimo to kiedy się ujawniamy dostrzega się w nas groźnych zboczeńców których trzeba leczyć i zamknąć w zakładach psychiatrycznych.
Chciałem tu podkreslić że nie mówię o fetyszystah (wobec nich nie chciałbym być nietolerancyjny - każdy ma prawo do soich upodobań) którzy szukają dla siebie jedynie podniet seksualnych, ale o ludziach którzy szukaja dla siebie partnerki na całe życie.
Cała ta sytuacja prowadzi mnie do konkluzji że niektórzy mimo iż wymagają tolerancji wobec siebie (osób niepełnosprawnych) nie mają w sobie tej tolerancji dla innych. Może to zbyt mocno powiedziane ale piszę to pod działniem chwili.
Pozdrawiam wszystkich iponków i życzę SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU
#2
Napisano 02 styczeń 2005 - 08:05
#3
Napisano 02 styczeń 2005 - 13:43
#4 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 03 styczeń 2005 - 13:46
Fantastyczna wypowiedź. Bradzo dziekuje w końcu pytałem o wasze zdanie.
Ale nie powiedziałem że nie skomentuję .
Ta wypowiewdź jest podobna do tych jakie pojawiają się na forum strony którą tam przytoczyłeś. Podobne pojawiają się też na forum niepełnosprawnych na serwerze o2. Jeżeli nie czytasz to polecam - jak ktoś się chce zdołować.
Co do programu ze Starowiczem to wiem że powiedział coś dokładnie innego no ale coż tu jak w polityce każdy może kręcić na swoją stronę.
Koniec tekgo komentarza mający dobitnie przekonywac że jesteśmy ZBOLAMI świadczy zapewne o głębokim wykształeceni psychologiczno-psychiatrycznym. Ale doradzam uzupełnić wiedzę w temacie fetyszyzmu. Tylko delikatnie bo dowiesz się że sam nim jesteś (coż każdy nim jest podniecają nas różne rzeczy czasem mniej czasem bardziej szokujące).
Nie zamiaruję Cię obrażać bo prawo do swoje zdania masz i bardzo Ci dziekuję za wyrażenie swojej opinii.
Pozdrawiam Maik.
P.S.
Szkoda że odpowiedzi jak narazie jest tak mało.
#5
Napisano 03 styczeń 2005 - 15:14
Pedro
#6
Napisano 03 styczeń 2005 - 18:19
Przecież partnera się poznaje i jeśli "nadaje na podobnej fali", jesli dochodzi do tego uczucie, to wtedy można zaakceptować to, że jest po amputacji, przyjmuje się kogoś, kogo się kocha, takiego jakim jest. Jednak jeśli szuka się specjalnie na stałe kogoś kto nie ma ręki lub nogi lub ma blizny, szramy... to już jest dewiacja, zboczenie.
— Victor Hugo
#7
Napisano 03 styczeń 2005 - 18:46
Dla mnie to rowniez totalne zboczenie. Rozumiem jeszcze, ze moze rajcowac kolczyk w pepku, tatuaz na podbrzuszu, ale zeby brak konczyny ... rajcowal i byl wyznacznikiem atrakcyjnosci?
Dla mnie to jest upodobanie!!! Maik dalej mów otwarcie o swoich upodobania erotycznych i się krępuj !! :twisted:
#8
Napisano 03 styczeń 2005 - 19:34
Pedro
#9
Napisano 03 styczeń 2005 - 21:38
Dla mnie to również jest zboczenie, że ktoś specjalnie szuka partnerki (partnera) po amputacji.
Jaka jest rożnica miedzy pedałem walącym w odbyt drugiego zboczka, a takim co lub panie bez konczyn ? Kto jest bardziej zboczony pedał czy devote ? Ja osobiscie uważam ze ten pierwszy.
A jesli uwazacie, że devote to "totalne zboczenie" to widocznie malo wiecie i widziweliscie. Wymieniał nie bede...
#10
Napisano 03 styczeń 2005 - 21:44
I moze malo jeszcze widzialem, ale nie wszystko co widze i jest musze uznawac za normalne i ok.
Pedro
#11
Napisano 03 styczeń 2005 - 23:29
Dla mnie to również jest zboczenie, że ktoś specjalnie szuka partnerki (partnera) po amputacji.
Jaka jest rożnica miedzy pedałem walącym w odbyt drugiego zboczka, a takim co lub panie bez konczyn ? Kto jest bardziej zboczony pedał czy devote ? Ja osobiscie uważam ze ten pierwszy.
A jesli uwazacie, że devote to "totalne zboczenie" to widocznie malo wiecie i widziweliscie. Wymieniał nie bede...
Rocco, jesli chodzi o homoseksualizm, to zostało naukowo stwierdzone, że jest to rodzaj ułomności - defektu genetycznego. Podobno (tak twierdzą naukowcy - genetycy) predyspozycje do homoseksualizmu są zapisane w genach i człowiek już sie rodzi ze skłonnościami homoseksualnymi (podobnie jest u osób, które mają potrzebę zmiany płci).
Jeśli chodzi o devote, to nie widzę tu wytłumaczenia medycznego i nie uważam tego za zwyczajne "upodobania" - musiałabym wtedy uznać, że mężczyźni których wyjątkowo podnieca duży biust, długie nogi kobiety w butach na wysokim obcasie, lub kobieta w pięknej bieliźnie, którą uwielbiaja z niej zdejmować (bo ich to wyjątkowo "rajcuje") ... że są tacy sami jak devote, bo to tylko upodobanie :shock: JEDNAK DEVOTE TO ZUPEŁNIE COŚ INNEGO DLA MNIE... (i zaznaczam, że jest moje zdanie i każdy ma prawo do swojego).
Nie neguję istnienia różnych upodobań seksualnych, które mogą jednych szokować, a dla innych są wyjątkowo fascynujące... jednak zboczenie jest zboczeniem i takim zboczeniem pozostaje, niezależnie jak sami zainteresowani będą TO ZBOCZENIE nazywać.
Nie uważam devote za "totalne zboczenie", ale za zboczenie owszem...A jesli uwazacie, że devote to "totalne zboczenie" to widocznie malo wiecie i widziweliscie. Wymieniał nie bede...
Teraz pewnie się zacznie dyskusja na temat: CO TO ZNACZY "TOTALNE ZBOCZENIE", ale dajcie spokój, bo to nie ma sensu... zaczniecie gadac o zoofilii, nekrofilii itp, no i zrobi sie całkiem nieciekawie, chyba że was to podnieca i chcecie sobie pogadać o "totalnych zboczeniach" :?
— Victor Hugo
#12 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 04 styczeń 2005 - 00:34
gdybym zobaczyła w ogłoszniech matrymonialnych/towarzyskich text:szukam partnerki po amputacji,to bym sobie pomyślała:Witam.
Chciałbym poznać zdanie iponków na temat devotee czyli ludzi którzy szukają sobie partnerki po amputacji.
*dziwne-kierować się wyborem partnerki wyłącznie cechą zewnętrzną
-wiem że faceci mają upodobania dotyczące biustu,figury,koloru włosów ale upodobanie do kikutów?
*wątpliwe -czy taki koleś szuka partnerki do życia czy jedynie chce spełnić swoje erotyczne fascynacje.Miałabym wątpliwości czy facet jest w stanie stworzyć związek oparty na czymś więcej niż sex.
Gdyby mój facet był devotee a ja kob.po amputacji-obawiałabym się przedmiotowego traktowania,ciągle miałabym w głowie myśli typu:a może on jest ze mną tylko dla moich kikutów.?
Jeżeli sprawa dotyczy tylko sexu i obie strony są chętne i zadowalone-to o.k
czy to jest zboczenie?czytałam wypowiedź pana devotee, który zafundował sobie i swojej żonie(za jej zgodą rzecz jasna)operację usunięcia jednego palca u nogi.To jest zboczenie według mnie-kalecznie swojego ciała w celu osiagnięcia większej atrakcyjnośi /satysfakcji seksualnej.Jeżeli devotee poprzestają na udawaniu amputowanych nóg ,rąk-to jeszcze jestem w stanie to tolerować.
#13
Napisano 04 styczeń 2005 - 08:18
Ja też uważam, że jest to choroba gdyz nie lezy to w naturze czlowieka by fascynowac sie okaleczonym ciałem. Z drugiej strony radzę tym tak ostro krytykującym by zajrzeli w głąb swego umyslu i sprawdzili czy przypadkiem u nich nie ma jakichs ciekawszych fascynacji...
Jesli chodzi o mnie nie czuję sie upowazniony by Ciebie krytykować do dopuki, doputy nie robisz krzywdy komus innemu. Po prostu tolerancja ale nie akceptacja.
Kicia ja slyszalem ze tu nie chodzi o geny. Kazdy z nas moze byc homoseksualistą lecz nie u kazdego z nas takie "myslenie" rozwinelo sie. Wplyw na to moze miec rozwoj plodu lub po prostu przebieg naszego dziecinstwa. Wiec zamiast krytykowac cieszcie sie, ze mieliscie w zyciu tak a nie inaczej. I pora zerwac ze stereotypami ze kazdy Homoseksualista to czlowiek zdegenrowany......
Pozdro
Ps. Ciekawe czy gdyby niejaki Nilfheim nie podszedl do sprawy inaczej, czy glaskali byscie Maika po glowie, czy jednak spojrzeli na to troche krytyczniej.
#14
Napisano 04 styczeń 2005 - 12:25
Pedro
#15
Napisano 04 styczeń 2005 - 13:19
gdybym zobaczyła w ogłoszniech matrymonialnych/towarzyskich text:szukam partnerki po amputacji,to bym sobie pomyślała:
I co w tym dziwnego, że ktoś szuka sobie partnerki?
#16
Napisano 04 styczeń 2005 - 13:28
A wlasciwie po co ten temat w tym forum? i o czym wogole ten temat? !
Jak by nie było mamy demokrację, i każdy wszystko, co mu się tylko podoba!!
Pedro!! Mam do ciebie małe pytanko. Czy ty masz stałą partnerkę?
#17
Napisano 04 styczeń 2005 - 13:42
I to tyle w tym temacie. A jak sam zauwarzyles mamy demokracje, choc szkoda ze ta demokracja idzie w tym kierunku, ze ludzie domagaja sie uznawania wszystkiego co tylko im przyjdzie do glowy za normalne. A wogole to wedlug nauk politycznych demokracja to juz ostatnie stadium rozwoju ustrojowego i powinnismy niedlugo zatoczyc kolo wedlug ktorego zaczniemy znow od ustroju, ktory od demokracji jest bardzo daleko.
Pedro
#18
Napisano 04 styczeń 2005 - 20:37
Co prawda nie jestem ani politologiem, ani też socjologiem, więc jeśli się mylę, niech ktoś mnie poprawi... Pedro, jeśli zatoczymy koło, to teoretycznie powinniśmy zacząć od początku, tj. od wspólnoty pierwotnej, jak w paleolicie? :twisted: :twisted: :twisted:A wogole to wedlug nauk politycznych demokracja to juz ostatnie stadium rozwoju ustrojowego i powinnismy niedlugo zatoczyc kolo wedlug ktorego zaczniemy znow od ustroju, ktory od demokracji jest bardzo daleko.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#19
Napisano 04 styczeń 2005 - 20:49
Pedro
#20 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 04 styczeń 2005 - 22:11
powinnismy niedlugo zatoczyc kolo wedlug ktorego zaczniemy znow od ustroju, ktory od demokracji jest bardzo daleko
no i wtedy już nie będziemy musieli tolerować,akceptować etc różnego rodzaju zboczeńców...-,nie będziemy bo nas(niepełnosprawnych) nie będzie-jako element społecznie nie użyteczny zostaniemy wyeliminowani albo zdegradowani.Tak chyba ma miejsce w społeczeństwach gdzie władza należy albo do jednostki albo do wąskiej grupy ludzi.Tym sposobem problem naszego devotee mielibyśmy z głowy. 8) :?
tak sobie zatoczyłam swoje kółko ,a co. (E)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych