Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Czy jeszcze potrafimy się cieszyć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 11:13

Na dworze zimno, smutno i byle jak... Tu na Forum ktoś marudzi, że inni marudzą albo, że nic nie piszą..
Ludzie czy wy się jeszcze potarficie cieszyć? Cieszyć się z drobiazgów, z których przecież składa się nasze życie. Już słyszę te głosy o tym, że życie cięzkie, że niepełnosprawnym nie jest łatwo itp. itd. Jednak przychodząc na ten świat nikt nam nie zagwarantował, że będzie łatwo i przyjemnie. Uśmiech, a przede wszystkim umiejętność cieszenia się z drobiazgów naprawdę potrafi czynić cuda i rozjaśnić nawet najbardziej ponure dni. Jest to trudna sztuka, ale myślę, że warto się jej nauczyć dla samego siebie. Nawet jeżeli myślisz, że nie masz się z czego radować, to pomyśl o tym, że jesteś na tym Forum, że gdzie jest tylu wspaniałych ludzi, wśród, których na pewno znajdziesz kogoś, kto cię zrozumie. Cieszmy się z tego, co mamy, z każdego dnia, a przede wszystkim z tego, że nie jesteśmy sami, bo wierzę, że obok każdego z nas jest choćby jeden człowiek, na którego zawsze możemy liczyć. A jeżeli go nie ma to uśmiechnij się i idź go poszukać :lol:
Czyżby pogoda obudziła w nas malkontenctwo? A może, my Polacy, z natury jesteśmy marudni i wiecznie niezadowoleni, szukający dziury w całym?? Może warto zamknąć oczy, uśmiechnąć się i dopiero wtedy je otworzyć? Ciekawe czy wtedy świat wyda się inny, bardziej przyjazny. Podobno z uśmiechem łatwiej. Może warto spróbować?
Pozdrawiam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
  • 0

#2 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 22:15

Może warto zamknąć oczy, uśmiechnąć się i dopiero wtedy je otworzyć? Ciekawe czy wtedy świat wyda się inny, bardziej przyjazny. Podobno z uśmiechem łatwiej. Może warto spróbować?


Warto!!!

Mam jedyny sposób na swoje smutki, dołki - wiem, że trzeba je przeczekać, ze to nie bedzie trwało cały czas.
Teraz mam trochę kiepski okres, bo jak to zwykle bywa - jak się wali, to wszystko.
To "wszystko" dałoby się jakoś strawić, gdyby nie kolejna choroba Gosi.
Jak mi się trzecią z kolei noc dusi - dopada mnie znane dobrze uczucie skulenia się w sobie, zwinięcia w kulkę i krzyk rozpaczy każdą cząstką ciała. Nie umiem tego inaczej opisać.
W takich chwilach nie ma mnie, jest ból, strach, rozpacz. Ale jest tez wielka choć płocha, gotowa do ucieczki, nadzieja. Nadzieja, że MUSI być lepiej.
Klepię, inhaluję, nacieram, naświetlam, robię masaż, noszę na rękach, by z ulgą odetchnąć widząc zaróżowioną buzię i słysząc równomierny oddech.

I już jest pięknie. I nie ma znaczenia, że za oknem szaro, zimno, smutno.
Nie, nie jest smutno. jest tak ... uroczyście, podniośle i tak jakoś, że ciepło rozlewa się po całym ciele.
I tak dobrze przytulić malutkie, spokojne ciałko. Tak cudownie zajrzeć do pokoiku Zosi i Agi, zobaczyć je , pogrążone w świecie swoich sennych marzeń. Popatrzeć na śpiącego spokojnie mojego prawie dorosłego syna.

I ta cisza, spokój, uroczysta szarość za oknem sprawia, ze o mnie ogarnia cisza, spokój. I miłość. (love)
  • 0

#3 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 22:17

Wracając do tematu: tak, z uśmiechem łatwiej. Choć czasem tak trudno o usmiech...
  • 0

#4 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 02:13

Rozo mam wrażenie że Ciebie dopadł jakiś ponury nastrój. ?????
Nie powiem nic odkrywczego jeśli stwierdzę że życie to nie tylko uśmiech i radość. Czasem trzeba też ponarzekać, podzielić się smutkiem i przemyśleniami nad sensem życia. Tak jak powiedziałaś - są posty które można przeczytać i nie silić się na komentarze bo są niepotrzebne lub nie pasują akurat do naszego nastroju. Jednak te nasze posty to nasze życie - odzwierciedlenie naszego aktualnego stanu ducha - uszanujmy ich autorów :) :) :) :)
Radość z drobnych rzeczy ... Rozo wiesz Ty i wiem ja że nie jest to proste do nauczenia .... co nie znaczy niemożliwe :) jest o wiele łatwiej póki jakieś słońce nam przyświeca jednak gdy znika za horyzontem trzeba dużo wysiłku by nasze oczy się uśmiechały...

I jeszcze jedno : teraz taki czas zagoniony, zakręcony... święta tuż tuż jeszcze przed Mikołaj ... a ja jeszcze muszę jakoś wykombinować swoje imieniny w między czasie ..... to przesilenie jesienno- zimowe jest okropne :x :x :x
CZY KTOŚ MOŻE WYCZAROWAĆ WIOSNĘ :?: :?: :?: :?: :?:
I DLA ROZY RÓŻĘ :?: :?: :?: :?:

Rozo będziesz na sylwestra ? tylko nie mów że nie !!! :) :) :)
Pozdrawiam i (cmok)

Trigo czasem człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy ile jest w stanie znieść... zwłaszcza dla własnego dziecka.... trzymam kciuki i ucałuj odemnie Gosię :) :)
  • 0
Olik

#5 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 10:28

Alojziku, Słońce... Skąd Ci przyszło do głowy, że dopadł mnie ponury nastrój? O rany, wypluj te słowa i odpukaj w niemalowane drewno. Natychmiast!! :!: :D
Mimo szarości zza oknem we mnie jest pogodnie i kolorowo. Jak nie wierzysz to zobaczysz i przekonasz się w czasie Sylwestra :lol: Już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy i będziemy się świetnie, szaleńczo bawić. (B) (BB)
  • 0

#6 Pharass

Pharass

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 100 postów

Napisano 07 grudzień 2002 - 18:58

[ autocenzura ]
  • 0

#7 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 08 grudzień 2002 - 19:17

Czytam te posty i zastanawiam sie nad postawionym pytaniem:Czy potrafimy sie cieszyć.Trudne pytanie,tak jak mówicie czasy trudne,okres przedświąteczny goni nas do sprzątania ,do zakupów i w tym wszystkim gubimy gdzieś sens tych świąt,gubimy gdzieś radość.Mysle ,że jednak nadal potrafimy się cieszyć z drobiazgów i to nadaje sens naszemu życiu.Każdy z nas ma okresy wlotów i dołów.Ale od czego są przyjaciele?
Różo ja myśle ,że po to powstaja takie strony internetowe i takie kąciki na nich abyśmy w chwilach nostalgii,tęsknoty lub żalu mieli z kim o tym pogadać.Po co nam przyjaciele ,jeżeli musimy przed nimi ciągle udawać skowronki?Jezeli słucham ,że ktoś ma problemy i jest mu smutno to nie skupiam się nad tym jak mnie ten ktoś dołuje tylko zastanawiam się jak mu pomóc.Czasem żart,czasem dobre słowo a czasem utwierdzenie tego kogoś że go rozumie i chce być jego przyjacielem daje fajne wyniki.Pamiętajmy ,że smutek dzielony z przyjacielem jest dzielony na dwoje i jest mniejszy.Im więcej mamy przyjaciół tym bardziej dzielimy nasze smutki na drobiny az znikną.Radość dzielona z przyjaciółmi powiększa sie i rozrasta.Dzielmy sie więc tutaj i smutkami i radościami.
  • 0

#8 zjjantar

zjjantar

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 70 postów

Napisano 12 lipiec 2007 - 11:03

Witam
Wydaje mi się że nie w tym rzecz jacy jestesmy? Wydaje mi się że rzecz w tym aby rozumieć. Cieszyć się trzeba jesli jest z czego. Sęk w tym że nie każdy umie, może, zauważyć to "coś" z czego się można cieszyć. Człowiek z natury jest istotą o tysiącu nastrojów. Dla mnie cenniejsza jest rozmowa i to bez względu na to czy o radosnych aspektach życia ale i tych smutnych, byle by była to rozmowa prowadzona z poszanowaniem dla rozmócy. Bo z nastrojów składa się całe życie gdyż to ono nam je dyktuje.
Ja się staram uśmiechać choć czasami....................
Pozdrawiam Jantar
  • 0
" Człowiek jest tylko człowiekiem gdy żyje dla Człowieka"


#9 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 21 marzec 2007 - 21:44

i bardzo dobrze zrobiłaś kupując sobie żonkile
  • 0

#10 andzia12

andzia12

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 07 marzec 2007 - 15:31

Idzie wiosno świat budzi się do życia,wszyscy się cieszą a ja nie cieszą się
  • 0
Sprzedam rower trzykołowy

#11 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 07 marzec 2007 - 15:59

A dlaczego się nie cieszysz, Andziu?
  • 0

#12 andzia12

andzia12

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 07 marzec 2007 - 16:34

Jak są rodzinnie kłopoty to ty byś nie cieszyła się.
  • 0
Sprzedam rower trzykołowy

#13 pio77gor

pio77gor

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 144 postów

Napisano 07 marzec 2007 - 16:43

Andzia wiem, że to nie łatwe chwile dla Ciebie, wyjdź na ulice i zobacz ilu ludzi ma "pod jeszcze więkrzą góre niż Ty", a zawsze może być gorzej, także nie smuć się i bądź silna, bedzie dobrze :)
pozdrawiam
  • 0

#14 Yen

Yen

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 149 postów

Napisano 08 marzec 2007 - 07:46

Szczepan , zgadzam się z Tobą. Tak nam zawsze świecą w oczy tym amerykańskim optymizmem.Tylko on tak wygląda z drugiej strony, że prawie każdy musi mieć swojego psyhiatrę. Dzięki, ale nie!!!
Wolę wyżalić się przyjacielowi, nawet wypłakać w jego rękaw. Od tego są przyjaciele.Jak on będzie miał pod górkę, to wie gdzie mnie szukać. Radością też jest fajnie się podzielić. Ale ten uśmniech NR 5 ... albo 6.... Dla mnie do bani.
A wracając do konkretów. Dzisiaj cieszę się bardzo, wstałam rano ( 5:30,),z uśmiechem i mam nadzieję, że tak już zostanie.:D:D
Właśnie dostałam od kumpla z Gdańska smska z życzeniami na Dzień Kobiet, jest ciepło i zapowiada się słoneczny dzień. A ja o 15:05 wsiadam w pociąg i jadę...do kogoś kto jest mi bardzo bliski.I cieszę się z tego jak... nie wiem co.:):):):):):)
Moniu, jadę przez Dąbrowę Górniczą, tak około 18-tej mozesz zacząć wyglądać ,czy nie lecą do ciebie buziaczki, wysypię je z okna pociągu!!!:):):)
Pozdrowienia dla wszystkich!
Dziewczyny,dzisiaj to koniecznie trzeba się chociasz troszeczkę ucieszyć! Choćby z tej prostej przyczyny,że my ... my,no baby,a wiadomo, gdzie diabeł nie może...;)
  • 0
Yen

nie myl nieba, z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu...

#15 BAR32

BAR32

    Sufler

  • Moderator
  • 355 postów

Napisano 08 marzec 2007 - 08:09

Andziu..to nie tak..kłpoty ma każdy.Jeden mniejsze,drugi większe..a mimo to powinniśmy umieć się zdystansować.. Umieć mimo wszystko uśmiechnąć się do drugiego pamiętając że uśmiech rodzi uśmiech..i świat wydaje się radośniejszy :) uwierz..BAR wie co pisze.. :) a kłopotów naprawdę mi nie brak..
łapaj :) i nie smutkaj..nie warto :)



Szczepan..trzymam się..nawet nie wiesz jak bardzo :)

Yen..fajna sentencja :) podoba mi się :)
  • 0
"...oto słyszę jak w popiół przemieniam się i kruszę,i coraz mniejszy ciałem wierzę we własną duszę.."
/K.K.Baczyński/

#16 dzidzia1985

dzidzia1985

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 464 postów

Napisano 21 marzec 2007 - 19:46

JA z okazji 1 dnia dwiosny kupiłam żonkile.Nie zamierzam się przejmować brzydką pogodą
  • 0
mam w sobie duże pokłady energi i ciepła

#17 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 21 marzec 2007 - 18:47

Wiem ze łatwo powiedzieć a trudno zrobić. Teraz cierpisz, wegetujesz itp. ale przyjdzie taki dzień ze będziesz cieszyć w 1000%, szczerze będziesz się cieszyć. Ja w to wierze bo dość sie juz wycierpiałam... Przyszedł czas na dobry wesoły szczery uśmiech Dlatego staram sie bardzo i muszę ci powiedzieć ze nawet mi się udaje

Dodano śro 21 mar 2007 18:48:30 CET :
anula1975 Głowa do góry
  • 0

#18 anula1975

anula1975

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 21 marzec 2007 - 17:01

Dziękuję Asiątko za słowa otuchy ale ja naprawdę przestałam w cokolwiek wierzyć i raczej już nie potrafię.Więc staram sie żyć tylko to nie życie lecz wegetacja :(
  • 0

#19 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 21 marzec 2007 - 15:54

anula1975 masz racje nikt nam nie obiecywał ze życie będzie proste. Zycie, świat jest piękny ale trudny. Dobrze cię rozumiem gdy piszesz ze
" Czy potrafię się cieszyć? Naprawdę już nie wiem czy potrafię się cieszyć na pewno staram się bardzo " sama mam takie dni a jeszcze gdy przypomnę to co mnie spotkało to już wogule nie potrawie sie cieszyć ale staram bardzo cieszyć tym co teraz mnie spotkało, cieszyć sie z malutkich rzeczy oraz sie ściągać pozytywne fluidy
Będzie dobrze zobaczysz musisz tylko w to u wieżyc a zobaczysz ze będziesz sie cieszyć ze wszystkiego
  • 0

#20 anula1975

anula1975

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 21 marzec 2007 - 09:51

Witam.
Czy potrafię się cieszyć? Naprawdę już nie wiem czy potrafię się cieszyć na pewno staram się bardzo. Choć to nie jest łatwe udawać przed sobą, innymi że wszystko w porządku,że nic się nie dzieje.Nikt nam nie obiecywał że życie będzie proste i piękne. :| Pozdrawiam cieplutko Ania
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych