Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

idą święta .....


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 09:55

święta już bardzo blisko ...... wiecie, z roku na rok coraz mniej się z nich cieszę.Czy to powoduje przesyt dobrobytów dzisiejszego świata, że wszytko czego zapragniemy ( no prawie ) mamy na wyciągnięcie ręki. Powiedzcie mi , gdzie się podziała radość z wypatrywania pierwszej gwiazdki, gdzie te tygodniowe przygotowania , chowanie słodkości i upominków przed bliskimi .... :( Czy to dlatego , że nie jesteśmy już dziećmi ......? A może to problemy odbierają nam całą radość nawet w tak pięknym i radosnym dniu? Chyba troszkę przesadziłam :?: :oops: ... ale sami przyznajcie , nie jest i nigdy już nie będzie jak kiedyś.
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#2 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 11:29

Na wstępie to powiem że z radością: Witam Cię Asiuniu po dłuższej nieobecności. :)
A co do tematu jaki poruszyłaś , to jedną z przyczyn takiego stanu dzisiaj , jest pogoń za pieniądzem. A to z kolei rozwla więź rodzinną i faktycznie nie jest już tak jak dawniej to bywało. Już nas tak to nie cieszy. Problemy przytlaczają też i nie przewidywalne sytuacje życiowe, jak strata kokoś bliskiego, choroba i te wszystkie inne przykrości. Przyjemnie jednak jest jak mamy możliwośc choćby o tym porozmawiać z całym światem np.: tu na TYM forum. Mamy już tutaj swoje znajomości więcej, lub mniej serdeczne, - ale są. I to powinno nas trochę cieplej nastrajać do świata i ludzi. A w szczególności w takich dniach jak te nadchodzące święta. Jest okazja zacieśnić też, te poszarpane więzi rodzinne, czy przyjacielskie. Jest też okazja do wybaczenia sobie wzajemnie ran zadanych nieumyślnie i CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM !
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#3 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 11:59

Osobiście też odnoszę wrażenie, że z roku na rok jest jakby inaczej, bardziej smutno. Staram się jednak dostrzegać też inną stronę życia, innych ludzi, którym też nie lżej. Staram się ich rozumieć, wesprzeć w miarę możliwości dobrym słowem.
Różni tu jesteśmy, różne mamy problemy (jedni ze swoim stanem zdrowia, drudzy ze swoimi dziećmi). Zbliża się zima, a z nią dla wielu osób pogorszenie aury, a co za tym - ograniczenie swobodnego poruszania się po zaśnieżonych trasach przejazdu. To z pewnością nie napawa radością.
Podzielam Wasze zdanie, że jest coraz mniej radośnie, mniej syto w garnakch- ale może starajmy się doszukiwać też innej strony życia, choć wiem, że nie jest to takie proste.
Mnie w tym wszystkim cieszy rozwój córeczki, która pozwala mi równoważyć te złe i radosne strony życia.
Ważne abyśmy mogli wzajemnie się wspierać, rozumieć i w miarę możlwiości pomagać- inaczej sami damy się wyrelegować na margines społeczeństwa.
sonia
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#4 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 03 grudzień 2002 - 22:25

Nigdy nie wejdziesz do tej samej rzeki ...

A ja, gdy mnie nikt nie widzi, uwielbiam połozyć się pod choinkę.
Jak kiedyś, gdy byłam dzieckiem.
Czuć jej zapach, widzieć migocące ozdoby, poddać się magii chwili.
  • 0

#5 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 02:21

a ja do dziś pamiętam święta spędzane u babci na wsi - z choinką prosto z lasu, z sianem pod stołem ... jak zamknę oczy to nawet czuję zapach ciast dolatujących z kuchni ... a najpiękniejsze było to że te święta były bardzo rodzinne. Moja babcia miała 6 córek i jak tak każda przyjechała z mężem i dziećmi ... to się raptem robiło 20 osób. I pamiętam jeszcze jak przed świętami siadywało się wieczorem i robiło ozdoby na choinkę - koszyczki na orzechy, łańcuchy i gwiazdki z takich pasków ... ech wspomnienia. Smieją się ze mnie niektórzy że chyba się starzeję bo coraz częściej wspominam stare czasy ...
Pozdrawiam
  • 0
Olik

#6 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 02:32

W czasie świąt nigdy nie jest mi smutno... To nawet dziwne, bo w garnkach, na półmiskach jest coraz mniej, chociaż nie moge powiedzieć, by były one puste... a ja z roku na rok świętami cieszę się jakby coraz bardziej, pomimo mniej zasobnych garnków. Bardzo lubię te dni bez pośpiechu, dni zyczliwości i uprzejmości. Uwielbiam odwiedziny znajomych, spotkania rodzinne a także mnóstwo telefonów z życzeniami od bliskich ... lubię to, bo w licznym gronie przyjaznych ludzi trudno odczuwać samotność i nawet wyrzucam z myśli wszystkie zmartwienia. A przy ozdobionej światełkami choince zawsze znajduję czas na marzenia...
:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
hihihihi a marzenia mam pięęęęęęęęęękne ;)
Pozdrawiam i powodzenia :!:
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#7 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 02:42

Ubierając choinkę tłumaczę, że robie to dla dzieci.

Nieprawda - robię to dla siebie! Bo przecież nawet radość dzieciarni sprawia, ze wszystko nabiera sensu, smaku, zapachu.

A jak się Gośka cieszy na śnieg! Przez trzy dni nie ruszała się z domu, przez okno patrzyła jak siostry buszują po śniegu. Więc dziś, jak poszłyśmy do lekarza - nie wiedziała, gdzie biec, co robić. Była tak uradowana, że aż mnie się buźka śmiała.

Ta naturalna radość dzieci z maleńkich, drobnych rzeczy jest bardzo zaraźliwa! No i bardzo dobrze!

Alojzik śmieje się, ze się starzeje. Ja dziecinnieję (co na jedno wychodzi ;) )
  • 0

#8 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 04 grudzień 2002 - 07:32

Dziękuję Skangurku za ciepłe powitanie :-D .Jest mi wstyd, że nie mogłam znależć czasu , by się tu częściej pojawiać, ale myśle , że teraz nadrobie to wszytko z nawiązką :-)))).
Co do świąt... ja mam takie same odczucia jak Alojzik.Dawniej nikt nie liczył się z pieniążkami tylko ważne bylo , by w tym dniu wszyscy byli razem. NAJWIĘCEJ FRAJDY SPRAWIAŁO TO ŻE MOGLIŚMY PRZYGOTOWAĆ WSZYTKO SAMI ..... teraz tak nie jest. Olu, to nie to ,że się starzejemy powoduje wspominanie z rozrzewnieniem tamtych czasów , kiedy to spędzaliśmy święta przeważnie na wsiach w otoczeniu błogiej ciszy , z której wyrywał się od czasu do czasu radosny szczek piesków odbijający się echem od puszystej poświaty śniegu, lecz to ,że dziś nie ma tych osób już z nami , nie ma tej rodzinnej atmosfery....Jedynie dzieci , które są w rodzinie dają nam radość... cieszymy patrząc się na nie ...... upatrując w tym wszytkim chwili radości i zapomnieniea dla siebie samego - chociażby takie położenie się pod drzewkiem i wdychanie zapachu lasu - a może zapachu dawnych lat ?
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#9 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 grudzień 2002 - 22:27

Świeta! Czas radości,zabaw i odnawiania kontaktow z rodzina i znajomymi.My z synem zawsze piszemy długie listy doDzieciątka(hihih tak nazywamy na u nas darczyńcę ,w innych regionach mówią Mikolaj a w jeszcze innych Gwiazdor)Łukasz pisze swój list i ja swój,kladziemy je na parapecie i listy znikaja.A w liście spis tego czego chcemy i oczym marzymy.Nie ma tam niczego co można kupić,wszystkie prezenty robimy sami i angażujemy babcie do pomocy.Ja bardzo cieszę się świetami,w tym czasie moge ludziom sprawiać radość,dawać im drobne upominki i nikt nie posądza mnie o to że zwariowałam albo ze coś w zamian zarządam.Wiecie sami jakie to wspaniałe uczucie widzieć na twarzy radość a w oczach łzy u kogoś komu sprawiliście radość.Moja mam piecze pyszne pierniki z 5 kg mąki hihih tak z 5 kilogramów.W Wigilie biore worek piernikow i daje piernik kierowcy z autobusu którym jade do pracy,portierowi w szpitalu,pacjentom którzy zostają w szpitalu na świeta,wszystkim kolezankom w pracy.Piernki pieknie pachną i wywołują uśmiech na twarzach i wspomnienie Swiąt z dzieciństwa.Obyśmy naszym dzieciom dali takie pamietne Świeta jakie sami mieliśmy i jakie pamietamy do dziś
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych