Wielbłądzie pragnienia
#1 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 listopad 2004 - 10:06
Jeśli jednak trafiała się okazja na wielką ucztę, to Wielbłąd sobie nie żałował. Potrafił wypić nawet 100 litrów wody za jednym zamachem – i do dzisiaj zresztą każdy wielbłąd to potrafi. A z drugiej strony może nie pić niczego przez 9 dni, nawet w największym upale na pustyni. I nigdy się nie poci. Owy Wielbłąd podczas swoich wędrówek i spacerów miał szansę często się przeglądać w różnych jeziorkach i strumieniach i ciągle porównywał swój wygląd do tego jak wyglądają inne zwierzęta dookoła niego. Po zastanowieniu stwierdził, że – choć jest bardzo pięknym Wielbłądem – to jednak do osiągnięcia ideału brakuje mu jeszcze jednej rzeczy. Nie zwlekając więc dłużej poszedł do Boga i poprosił go o dodanie mu do ciała...
Czego?... O co Wielbłąd poprosił Boga?
#2
Napisano 05 listopad 2004 - 11:14
Pedro
#3 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 listopad 2004 - 11:28
#4
Napisano 06 listopad 2004 - 11:17
#5
Napisano 06 listopad 2004 - 11:56
Pedro
#6 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 06 listopad 2004 - 12:46
#7 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 06 listopad 2004 - 13:28
Żeby mógł przetwarzać wodę z garba w piwo!!!
#8 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 06 listopad 2004 - 14:18
#9
Napisano 06 listopad 2004 - 14:22
ale wielblad z rogami :-D
malcolm
#10 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 06 listopad 2004 - 15:29
Wielbłąd, który poszedł do Boga Zeusa poprosić o poprawienie wyglądu, chciał dostać w prezencie ROGI. Poprosił o rogi motywując to tym, że rogi posiada już wiele innych ładnych zwierząt i bardzo im z tym do twarzy.
Zeus w odpowiedzi nie tylko nie dał Wielbłądowi rogów, ale jeszcze za karę za jego próżność obciął mu uszy. Tak przynajmniej twierdzi grecki bajkopisarz Ezop w bajce pt. `Wielbłąd`.
#11
Napisano 06 listopad 2004 - 15:34
Malcolm
#12
Napisano 08 listopad 2004 - 20:29
Pozdrawiam
Liwia
#13
Napisano 09 listopad 2004 - 17:46
#14
Napisano 10 listopad 2004 - 09:14
Pozdrawiam
Liwia
#15 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 08 grudzień 2005 - 03:20
Jest to dowcip z czasów PRL-u
Raz zajączek i miś zostali wezani na milicję.
Zajączek mówi do misia:
- Misiu słyszałem że tam bardzo biją...
- Niemarudź! Odrzekł miś.
- Kiedy na prawde tam bardzo biją...
- Przesadzasz!
Dochodzą do komisariatu, a na przeciw nich idzie dwóch milicjantów i prowadzą wielbłąda, na co zajączek mówi do misia:
- Zobacz co z konia zrobili...
:-P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych