zagadka...

#41 Gość_Pudlarz_*

Gość

Napisano 28 listopad 2009 - 08:16

Życzyć możesz, dziękujemy oczywiście - ale gdzie zagadka? Z tym studentem rzeczywiście, już poprzednio miałem "na końcu języka" ale się weń ugryzłem - miłe Panie a tu takie prostactwo by wyszło.
Zagadki nie podaję, bo na ostatnią mą jeszcze odpowiedź nie padła.
Miłej soboty (niedziela ponoć z natury jest miła...)

Do góry

#42 Gość_klara_*

Gość

Napisano 28 listopad 2009 - 12:09

Niech Pan nie będzie taki surowy dla siebie.. to dział gry i zabawy i temu ma właśnie służyć, żadne prostactwo Hmm a ostatnią wydaje mi się, że rozwiązała Jadwiga:
"Jeżeli chodzi o zagadkę Pudlarza to myślę, że chodzi o dziewiąty miesiąc."
a zagadki nie będzie z mej strony tym razem, mam kaprys i wolę poczytać Wasze

propozycje... natomiast, jeśli chodzi o zagadkę Jadwigi to kojarzy mi się ze starym takim kawałem, mężami, żonami itp

< a niedziela niekoniecznie musi być miła, bo jest przed poniedziałkiem

Do góry

#43 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 28 listopad 2009 - 15:55

Witam. Jeżeli chodzi o odpowiedź na moją zagadkę to Klara dobrze kombinuje.

Jeżeli chodzi o zagadkę pana Pudlarza, to jak już zdążyła zauważyć Klara ja podałam propozycję odpowiedzi i czekam na jej rozwiązanie.

Klaro, co to za kaprysy? Ja chciałabym pogłówkować nad twoją zagadką.

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#44 Gość_Pudlarz_*

Gość

Napisano 28 listopad 2009 - 20:26

Pani Jadwigo - zgadza się, chodzi o dziewiąty miesiąc. Panie sobie gadu-gadu a zagadki w lesie. Więc może taka:

Pewna dziewczyna wyjechała z koleżanką do Kołobrzegu. Wynajęły pokój w hotelu tuż przy plaży. Jedna z dziewcząt od 15 minut siedziała sama, bowiem jej przyjaciółka wyszła do sklepu. Nagle słyszy pukanie, otwiera, a tu obcy mężczyzna mówi, że pomylił się i myślał, że to jego pokój. Dziewczynie coś się nie spodobało, więc poszła chwilę potem do recepcji. Okazało się, iż mężczyzna jest poszukiwanym przez policję za kradzież. Jak dziewczyna na to wpadła?

Znowu sobota, więc miłej niedzieli :lol:

Do góry

#45 iwonakaminska76

Mruk

Użytkownik
85 postów

Napisano 28 listopad 2009 - 20:44

Moja zagadka

Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety". Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr i pyta go:
- A ty co tu robisz?

Co mu odpowiedział?

Czyżby o homoseksualiste chodziło ale przecież to sprzeczne z prawem Bozym

Do góry

#46 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 28 listopad 2009 - 21:28

[quote=iwonakaminska76]Czyżby o homoseksualiste chodziło ale przecież to sprzeczne z prawem Bozym[/quote]
Nie, to nie o to chodzi, chodź pomysł ciekawy.

Może trochę podpowiem: Klara była blisko, chodzi właśnie o taki stary kawał dotyczący relacji żona - mąż.

Dodano sob 28 lis 21:34:56 2009 :
[quote name='Pudlarz]Pewna dziewczyna wyjechała z koleżanką do Kołobrzegu. Wynajęły pokój w hotelu tuż przy plaży. Jedna z dziewcząt od 15 minut siedziała sama' date=' bowiem jej przyjaciółka wyszła do sklepu. Nagle słyszy pukanie, otwiera, a tu obcy mężczyzna mówi, że pomylił się i myślał, że to jego pokój. Dziewczynie coś się nie spodobało, więc poszła chwilę potem do recepcji. Okazało się, iż mężczyzna jest poszukiwanym przez policję za kradzież. Jak dziewczyna na to wpadła?[/quote']
Podejrzewam, że dziewczyna zorientowała się, że mężczyzna jej coś ukradł i zgłosiła to na policję, gdzie dowiedziała się, że mężczyzna ten jest poszukiwany.

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#47 Gość_Pudlarz_*

Gość

Napisano 28 listopad 2009 - 21:38

[niestety Jadziu - to nie to]

czyżby zagadki coraz trudniejsze? "Stary dowcip...?" - który to może być...?

Do góry

#48 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 28 listopad 2009 - 22:26

Po kilkukrotnym przeczytaniu tej zagadki naszła mnie myśl - po co on pukał do swojego pokoju? Czy tu jest jakiś haczyk?

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#49 Gość_Pudlarz_*

Gość

Napisano 28 listopad 2009 - 22:47

Jadziu - to jest to. A gdzie zagadka?

Do góry

#50 Gość_klara_*

Gość

Napisano 29 listopad 2009 - 01:27

hmm jeszcze jedna jest nierozwiązana

Do góry

#51 Gość_Pudlarz_*

Gość

Napisano 29 listopad 2009 - 08:28

To może druga do kompletu - czy do pary, jak kto woli. Może pary, bo to bardziej może zbliża jakby, kto powiedział że komplet to dwa? No właśnie nikt nie powiedział...

Co zrobił Sobieski po wstąpieniu na tron?

Do góry

#52 Gość_klara_*

Gość

Napisano 29 listopad 2009 - 14:35

a u Jadwigi, że tak się przypomnę, rozwiązanie miało związek z długością kolejek

i prośbą zony

usiadł

dlaczego po podzieleniu 12 na pół wyjdzie 7?

Do góry

#53 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 29 listopad 2009 - 16:01

Jeżeli chodzi o moją zagadkę to Klara ma rację. Żona kazała mężowi stanąć do mniejszej kolejki.

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#54 Gość_klara_*

Gość

Napisano 29 listopad 2009 - 20:42

Jadwigo a zagadka? czekam, czekam z niecierpliwością. Chyba wpadłam w nałóg " zagadkowy"

pozdr.

Dodano pon 30 lis 00:19:07 2009 :
mała podpowiedź do mojej należy użyć linii poziomej

Do góry

#55 Gość_klara_*

Gość

Napisano 01 grudzień 2009 - 00:21

buuuu paluszki mnie swędzą i chyba napisze odp.. bo jakoś zrobiło się pustooo
bierzemy
XII przedzielcie linia pozioma w połowie iiiiii wychodzi

VII to samo jelsi chodzi o XIII i wychodziiiii VIII

poproszę o zagadeczkę

pozdrawiam

Do góry

#56 Gość_klara_*

Gość

Napisano 02 grudzień 2009 - 20:45

jeśli chodzi o zagadkę już chyba była na forum ale tak gwoli przypomnienia

1. Uniku
2. Kłamstwa
3. Prawdy

powrócę jeszcze do przepraw: Pytanie brzmi ile razy płynie łódka i w jaki sposób mogą przeprawić się na drugi brzeg następuje osoby:
* mamy 2 chłopców
* 3 turystów
Łódka jest mała , obaj chłopcy mogą przepłynąć na II brzeg razem, testy pokazują ze chłopiec i osoba dorosła nie mogą razem przepłynąć, wtedy łódka tonie. Jak się zatem przeprawią?

buuu hmm nikt nie zna odp?

Do góry

#57 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 01 grudzień 2009 - 21:35

Proponuję taką zagadkę:

Chłop musi przewieźć na drugi brzeg rzeki kozę, wilka i kapustę. Niestety, posiada łódkę, która może pomieścić tylko jego i jedno z trzech (kozę, wilka albo kapustę). Na jednym brzegu nie mogą zostać bez opieki chłopa: wilk z kozą (bo wilk zje kozę), ani koza z kapustą (bo koza zje kapustę).

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#58 Gość_konto_skasowane_*

Gość

Napisano 01 grudzień 2009 - 22:51

przewozi kapuste wraca po wilka przewozi wilka wraca po owce i wychodzi razem z owca?

Do góry

#59 Jadwiga

Mruk

Użytkownik
112 postów

Napisano 02 grudzień 2009 - 00:29

Jeżeli najpierw przewiezie kapustę, to w międzyczasie wilk zje kozę.

Nie można dostrzegać nie widząc, ale można nie dostrzegać widząc. To jest codzienne doświadczenie naszego wzroku i percepcji.

Do góry

#60 Nika5

Sufler

Użytkownik
463 postów

Napisano 02 grudzień 2009 - 11:23

A ja kombinuję tak - przewozi kozę,wraca po wilka,zostawia wilka,zabiera ze sobą kozę z powrotem,wysadza kozę ładuje kapustę ,przewozi ją do wilka i na koniec wraca po kozę

...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

Do góry

#41 Gość_Pudlarz_*

#42 Gość_klara_*

#43 Jadwiga

#44 Gość_Pudlarz_*

#45 iwonakaminska76

#46 Jadwiga

#47 Gość_Pudlarz_*

#48 Jadwiga

#49 Gość_Pudlarz_*

#50 Gość_klara_*

#51 Gość_Pudlarz_*

#52 Gość_klara_*

#53 Jadwiga

#54 Gość_klara_*

#55 Gość_klara_*

#56 Gość_klara_*

#57 Jadwiga

#58 Gość_konto_skasowane_*

#59 Jadwiga

#60 Nika5

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

Zaloguj się