14 odpowiedzi w tym temacie

[anitahexe]

sprzedam wózek inwalidzki MEYRA 55/186, silnik elektryczny, 2 akumulatory (150 m lub 12 godz.), max. szybkość 25 km/h, rok pordukci - 2002r, przystosowany do poruszania się w mieście, wyposażony w światła, kierunkowskazy itp.
cena: 5000 - do negocjacjie
wszelkich dodatkowych informacji udzielam pod numerem telefonu 0607875546
jestem dostępna 24/h na dobe
pozdrowionka

[tagera]

czy nie jest ci już potrzebny? Dostałaś go z programu Drogowskaz?

[marcia]

a dasz fakturę zakupu ?

[anitahexe]

niestety faktury nie wystawie i wózek juz nie jest potrzebny mojemu tacie
pozdrawiam serdecznie

[tagera]

to dlaczego tak drogo, skoro za ten wózek bo na pewno z PFRON zapłacił tato 10% wartości. Więc nie mógł zapłacić 5.000,-

[Rafalek]

Osoba anitahexe nigdzie nie napisała, że wózek był przyznany że środków PFRONu, to po pierwsze, a po drugie, czy wy wszyscy macie naprawdę takie dobre serca, że co - oddawalibyście za friko?

[tagera]

a dlaczego Rafałek mówisz "wy wszyscy", to ja się pytałam dlaczego tak drogo. Dlaczego oceniasz wszystkich? Powiem szczerze, ze zawsze zastanawiam się skąd ktoś ma wózek elektryczny, bo sama wiem, ze jest problem z dostaniem go. Jeśli ktoś taki wózek posiada to albo go dostał z PFRON, albo z jakiejś fundacji, albo jest tak bogaty, że go kupił za własne pienądze. Jeśli go dostał bo kogoś poruszyło serce i dał, to dlaczego sam go nie odda komuś potrzebującemu, lub po kosztach własnych?
.

[Rafalek]

Tegero, wszystko piękne co pisesz i każdy z nas by chciał by tak było. Ale nie jest i raczej nigdy nie będzie. Osoba Anitahexe nie ma ochoty wyjawnić nam skąd ma ten wózek i jest to jej indywidualna sprawa. Pozostajesz Tegero (ładnie się odmienia Twój nick) uparcie w przekonaniu, iż wózek ten został zakupiony ze środków PFRONu lub podarowany. Nie wykluczam osobiście takiej możliwości, lecz całkiem możliwę jest to, iż został on sprowadzony z zachodu a Anitahexe jest jedynie pośrednikiem w sprzedaży tego sprzętu. W internecie roi się od ofert z używanym sprzętem rehabilitacyjnym, są to właśnie najczęściej wózki i skutery elektryczne sprowadzane z Holandii, Szwecji, a także Niemiec. Sam 4 lata temu załatwiałem sobie skuter elektryczny. Wybrałem krajową produkcję (co nie było najmądrzejszą decyzją w mym życiu), choć miałem oferty używanego sprzętu z zachodu, po 2, 3krotnie niższej cenie, a podejrzewam, że bym był kilkakrotnie bardziej zadowolony.
Pozdrawiam wszystkich słonecznie 8)

[marcia]

Rafałku czemu tak uparcie wypowiadasz się w imieniu Anitahex i po co ta dyskusja z Tagerą. Może sama zainteresowana by wypowiedziała się w tej sprawie. Ja popieram Tagerę. Jeśli jest pośrednikiem w sprzedaży (bo tak uważasz) to fakturkę zakupu powinien taki pośrednik wystawić. No chyba ze robi to "na lewo". Zakupy sprzętu inwalidziego można odliczać od podatku więc fakturka mile widziana.

[tagera]

może i mnie poniosło, może nie powinnam tak zareagować, ale wiem czym jest dla mnie wózek elektryczny, a do tego właśnie niedawno popsół mi się i to było dla mnie straszne przeżycie, bo bez wózka to ja mogę sobie stać gdzie mnie postawią. A wiem, że są tacy co zarabiają na otrzymanym sprzęcie. Jeśli Anitahex nie miała takich zamiarów i jej tato, a faktycznie tyle za wózek zapłącili z własnej kieszeni to ja przepraszam, za złe pomyślenie. Bo nie chciałam tego powiedzieć, ale tak pomyślałam. Jestem w sytuacji, że nie stać mnie na drugi wózek gdyby mi się ten popsół, a mam go już parę lat. Dlatego mnie to trochę ruszyło. Wizja siedzącej na wózku i czekającej aż zostanę przemieszczona nie bardzo mi się spodobała tamtego dnia awari moich nóżek. Zarabianie na sprzęcie przez osoby niepełnosprawne nie jest humanitarne.

[Nilfheim]

A wszyscy mówią , że to ja sie czepiam he he

[anitahexe]

witam serdecznie

moja długą, nieobecność wytłumaczyc tylko moge tym, że mam poważne problemy ze zdrowiem,
przesledziwszy wasze wypowiedzi dziekuje tym, którzy staneli w mojej obronie, a tych którzy atakowali moja osobą przepraszam za to, że nie mogłam w tym czasie udzielic zadnej odpowiedzi

wózek kupiłam dla taty w niemczech, sama kupiłam go od posrednika, który sporo na mnie zarobił,
ale gdy kupywałam wózek nie liczyłam sie z pieniędzmy, teraz bardzo sa mi potrzebne
dodam tylko tyle, że zniżam cene poniewaz zdobyłam część potrzebnych mi pieniedzy
aktualna i ostateczna cena to 3000 zł

pozdrawiam serdecznie

Anitahexe

[mirekzmarek]

Czy srzedaż wózka jest jeszcze aktualna ,jestem zainteresowany.
Mirek

[Nilfheim]

Zarabianie na sprzęcie przez osoby niepełnosprawne nie jest humanitarne.

No nie Tagera potrafisz mnie rozbawic

[tagera]

Nilfheim, to chyba dobrze, że potrafię cię rozbawić
A co mam myśleć o osobie niepełnosprawnej, która np. dostaje wózek za darmo i go sprzedaje wcale nie za symboliczną złotówkę innej osobie niepełnosprawnej, może tylko mniej zaradnej, któ¶a nie wie gdzie zastukać. A potem słucham jak to niepełnosprawni żalą się, ze nikt im nie współczuje itp. Sami siebie nie rozymiemy.... Ale to nie miejsce na ten temat. To tyle.