Następne:
1.Pierwszy raz od 2 tygodni wyjde z pracy o normalnej porze.Hurra
Dla wszystkich smutnych!
Rozpoczęty przez
Mała
, cze 14 2004 09:23
65 odpowiedzi w tym temacie
#21
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 06 sierpień 2004 - 10:08
Mam nadzieję że nie złośliwe Ozmo :twisted: Ale jeśli serdeczne to dziękuje
Następne:
1.Pierwszy raz od 2 tygodni wyjde z pracy o normalnej porze.Hurra
Następne:
1.Pierwszy raz od 2 tygodni wyjde z pracy o normalnej porze.Hurra
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#22
***magda***
-
- Użytkownik
-
- 115 postów
Mruk
Napisano 06 sierpień 2004 - 12:51
DZIŚ PIĄTEK :!: A to moim zdaniem najlepszy dzień tygodnia.
Dziś piątek, a więc jest powód do uśmiechu :-D i coś mi się wydaje, że nie tylko ja lubię ten dzień
Co prawda pogoda dziś deszczowa, ale...czy to takie ważne? Mam parasol
Życzę WAM wszystkim udanego weekendu :!: :-D (
bezalkoholowe Pozdrawiam.
...a ten amor, to człowiek
widziałam jak płakał.
widziałam jak płakał.
#23
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 06 sierpień 2004 - 13:21
Tobie Magdo i Wszystkim IPONKOM Miłego Weekendu (
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#24
Gość_Karina_*
Gość_Karina_*
-
- Gość
Napisano 06 sierpień 2004 - 20:56
Dziękuję Malutka i...wzajemnie :-D
#25
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 17 sierpień 2004 - 08:01
Jeśli dobrze pójdzie to przez 2 miesiące jeszcze do urodzin będe jeździła bez biletu miesiecznego ale to muszę się jeszcze upewnić na 100% Hurrra (spin)
(spin)
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#26
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 17 sierpień 2004 - 08:09
Już jestem pewna zaoszczędzę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#27
Gość_konto_skasowane_*
Gość_konto_skasowane_*
-
- Gość
Napisano 17 sierpień 2004 - 09:08
Zostałam zachęcona do napisania czegoś o szczęściu i tak się właśnie zastanawiam o czym mogła bym napisać.
Hmm.....
Osiem lat temu, w mroźne październikowe popołudnie, gdy na dworze robiło się ciemno bardzo śpieszyłam się do domu. Cały dzień nie mogłam skoncentrować się na pracy, myślami byłam zupełnie gdzie indziej.
Kilka dni wcześniej moja siostra trafiła w dziewiątym miesiącu ciąży do szpitala i urodziła córkę.
Wróciłam do domu, wzięłam Milenkę na ręce, usiadłam w fotelu i poprostu na nią patrzyłam. Była taka maleńka, taka delikatna, śliczna. Do dziś pamiętam jaki kolor miały jej śpioszki, jak zaciskała paluszki na moim palcu, że miała zadarty paznokieć, pamiętam jak pachniała. Wówczas, tego wieczora czułam się naprawdę szczęśliwa, spokojna, czułam że to jest magiczna chwila, dar.
Dzisiaj Milka ma już osiem lat, w tym roku po raz pierwszy pojechała na kolonie i nie ma jej obecnie w domu a ja odczuwam jej brak. Jestem jej chrzesną i jestem z tego dumna. Ostatnio pytała się czemu to właśnie ja jestem jej chrzesną a nie np. mój brat czy siostra. Powiedziałam, że dlatego, że bardzo chciałam nią być a ona uśmiechnęła się i powiedziała, że się cieszy z tego, że to właśnie ja. Czuję się dumna gdy przychodzi, przytula się do mnie i mówi, że mnie kocha.
Teraz sama bardzo chciała bym mieć dziecko i nie wiem, czy to będzie kiedykolwiek możliwe. Czasami się zastanawiam, czy Milka nie jest dla mnie takim podarunkiem od kogoś tam na górze, kto wie jak dużo szczęścia i satysfakcji daje mi to, że ją mam.
Hmm.....
Osiem lat temu, w mroźne październikowe popołudnie, gdy na dworze robiło się ciemno bardzo śpieszyłam się do domu. Cały dzień nie mogłam skoncentrować się na pracy, myślami byłam zupełnie gdzie indziej.
Kilka dni wcześniej moja siostra trafiła w dziewiątym miesiącu ciąży do szpitala i urodziła córkę.
Wróciłam do domu, wzięłam Milenkę na ręce, usiadłam w fotelu i poprostu na nią patrzyłam. Była taka maleńka, taka delikatna, śliczna. Do dziś pamiętam jaki kolor miały jej śpioszki, jak zaciskała paluszki na moim palcu, że miała zadarty paznokieć, pamiętam jak pachniała. Wówczas, tego wieczora czułam się naprawdę szczęśliwa, spokojna, czułam że to jest magiczna chwila, dar.
Dzisiaj Milka ma już osiem lat, w tym roku po raz pierwszy pojechała na kolonie i nie ma jej obecnie w domu a ja odczuwam jej brak. Jestem jej chrzesną i jestem z tego dumna. Ostatnio pytała się czemu to właśnie ja jestem jej chrzesną a nie np. mój brat czy siostra. Powiedziałam, że dlatego, że bardzo chciałam nią być a ona uśmiechnęła się i powiedziała, że się cieszy z tego, że to właśnie ja. Czuję się dumna gdy przychodzi, przytula się do mnie i mówi, że mnie kocha.
Teraz sama bardzo chciała bym mieć dziecko i nie wiem, czy to będzie kiedykolwiek możliwe. Czasami się zastanawiam, czy Milka nie jest dla mnie takim podarunkiem od kogoś tam na górze, kto wie jak dużo szczęścia i satysfakcji daje mi to, że ją mam.
#28
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 17 sierpień 2004 - 10:53
Pinesko!
A może właśnie to jest tak tak jak myślisz.Może to dar,który ma dać Ci szczęście i radość.Myślę że swoje dzieciątko też będziesz miała i trzymam za Ciebie mocno kciuki bo widać że kochasz chrześnicę bardzo.Pozdrawiam.Mała
A może właśnie to jest tak tak jak myślisz.Może to dar,który ma dać Ci szczęście i radość.Myślę że swoje dzieciątko też będziesz miała i trzymam za Ciebie mocno kciuki bo widać że kochasz chrześnicę bardzo.Pozdrawiam.Mała
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#29
Gość_konto_skasowane_*
Gość_konto_skasowane_*
-
- Gość
Napisano 17 sierpień 2004 - 11:43
dzięki serdeczne za te kciuki, też mam mimo wszystko malutka nadzieję
#30
Gość_Karina_*
Gość_Karina_*
-
- Gość
Napisano 17 sierpień 2004 - 12:33
Pinesko ! Doskonale rozumiem to co napisałaś, co czujesz do Milenki i jak bardzo jest dla Ciebie ważna. Sama również bardzo kocham dzieci i to właśnie obcowanie z nimi dostarcza mi najwięcej radości oraz chęci do życia. Choć bardzo bym chciała, nie wiem czy Bóg pozwoli mi kiedykolwiek zostać mamą, ale dziekuję mu za to, że podarował mi tę radość w postaci mojego chrześniaka lub chrześnicy, który/ która przyjdzie na świat w styczniu przyszłego roku :-P Choć Bąbelka jeszcze nie ma wśród nas ja już się bardzo cieszę, nie mogę doczekać i często o nim myślę...Wyobrażam sobie te cudowne chwile gdy będę mogła wziąść na ręce mała, niewiną, sliczną istotkę i przytulać :-P Patrzeć jak rośnie, stawia pierwsze kroki. Choć to dziecko mojej siostry wiem, że pokocham je jak własne i będę się starać, aby z mojej strony niczego mu nie brakowało i czuło się szczęsliwe. Wizja zostania matką chrzestną to dla mnie powód do dumy i niewypowiedzianej radości :-D :-D :-D :-D
#31
ozmo
-
- Użytkownik
-
- 456 postów
Sufler
- Skąd:Konin
Napisano 17 sierpień 2004 - 16:10
fakt dzieci to skarb reknpensują nam wszelkie troski i zmartwienia
#32
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 23 sierpień 2004 - 10:53
Coś optymistycznego...
Być może udała mi się walka z Miejskim Zespołem Orzekania ds.Niepełnosprawności.Zobaczymy...Ale to już coś
Być może udała mi się walka z Miejskim Zespołem Orzekania ds.Niepełnosprawności.Zobaczymy...Ale to już coś
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#34
Mała
-
- Przyjaciele
-
- 961 postów
Gawędziarz
Napisano 23 sierpień 2004 - 12:13
Kibicujesz od początku miło mi.Dzięki Jak dostanę na piśmie to dopiero więcej powiem.Rozumiesz skrzywienie zawodowe (kadry)
Jak dostanę na piśmie to dopiero więcej powiem.Rozumiesz skrzywienie zawodowe (kadry)
Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona.
#35
ozmo
-
- Użytkownik
-
- 456 postów
Sufler
- Skąd:Konin
Napisano 23 sierpień 2004 - 20:29
Jasne że kibicuję zawsze wtedy raźniej!!!!!
#36
Kasia-spiniol24
-
- Użytkownik
-
- 111 postów
Mruk
Napisano 28 sierpień 2004 - 18:54
usmiech od ucha do ucha i pozytywne myslenie i zawsze mysl o chwilach kiedy bylas szczesliwa dobry kawal smieszny film (komedia)
pozdrawiam cie serdecznie
pozdrawiam cie serdecznie
#37
Kicia
-
- Użytkownik
-
- 2065 postów
Narrator
- Skąd:Warszawa-Targówek
Napisano 29 sierpień 2004 - 00:32
Dostałam telefon w sprawie pracy. Nareszcie nie będę się zastanawiać co zrobić jak zabraknie pieniędzy - przynajmniej do końca tego roku! :-D :-D
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
— Victor Hugo
— Victor Hugo
#38
ozmo
-
- Użytkownik
-
- 456 postów
Sufler
- Skąd:Konin
Napisano 29 sierpień 2004 - 19:58
No i tylko się radować kicia
pozdrawiam
pozdrawiam
#39
Gość_konto_skasowane_*
Gość_konto_skasowane_*
-
- Gość
Napisano 29 sierpień 2004 - 20:14
a ja jutro o 5 rano wstanę bez marudzenia, i w świetnym nastroju pójdę do pracy, bo jeszcze 2 dni nie ma szefa :-)
#40
Gość_konto_skasowane_*
Gość_konto_skasowane_*
-
- Gość
Napisano 06 październik 2004 - 15:55
Najbardziej lubię sobotę rano
Wstaję ,robie sobie kawę w ukochanej błękitnej filiżance
Na stole czekają już na mnie Wysokie Obcasy.
Idę do łóżka i odfruwam.
Nie ma mnie.
Smakuję każdą stronkę jak kolejny łyczek kawy.
Nic wtedy do mnie nie dociera .TO JEST TYLKO MOJA CHWILA.Spokojna,skoncentrowana,zwrócona do wewnątrz.
Polecam.
Wstaję ,robie sobie kawę w ukochanej błękitnej filiżance
Na stole czekają już na mnie Wysokie Obcasy.
Idę do łóżka i odfruwam.
Nie ma mnie.
Smakuję każdą stronkę jak kolejny łyczek kawy.
Nic wtedy do mnie nie dociera .TO JEST TYLKO MOJA CHWILA.Spokojna,skoncentrowana,zwrócona do wewnątrz.
Polecam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
