Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

do kobiet


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 marcia

marcia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 07 czerwiec 2004 - 11:50

Mam 26 lat (uszkodzenie c5-c6) i od niedawna planuję zostać mamą. Chciałabym się dowiedzieć ile z Was kobitki już jest mamami ale urodziły dzieci już jako osoby nie w wełni sprawne. Ja jeżdżę na wózku od 8 lat i teraz mam spore obawy. Nie wiem czy dam sobie radę z ciążą a co dopiero z wychowaniem malucha. Nie chcę żeby wszystkie obowiązki sopadły na mojego Marcina ale także boję się, że mama na wózku będzie powodem do drwin i kpin. Proszę napiszcie jak Wy sobie z tym poradziłyście i ile macie dzieci.
  • 0
Pozdrawiam
Marta

#2 yoana77

yoana77

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 07 czerwiec 2004 - 13:32

witaj.
Jesli chodzi o mnie to nie wyobrazam sobie zycia bez posiadanie dzieci. Na wozku nie jezdze, ale w ciaze zaszlam miedzy kolejnymi rzutami stwardnienia rozsianego. Roznie rozni spece medycyny na ten temat sie wypowiadali, ale wbrew wiekszosci opini chodze, biegam i prawie nie widac roznicy, miedzy zdrowa mama a mna;) Wiadomo ze roznie bywa.
Uwazam ze jesli juz zapadla decyzja i jestes w pelni o tym przekonana to i gory poprzenosisz. Sama nie wiem skad nieraz biore sily. Zawsze musisz jednak wiedziec ze nie jestes sama, a czasem poprosic o pomoc to nic trudnego i zdroznego ( ale mnie samej ciezko jest czasem poprosic). Jednym slowem uwazam ze macierzynstwo jest cudowne i cud narodzin ciagnie za soba inne cuda. Zycze powodzenia.
  • 0
Pozdrawiam Yoana

#3 marcia

marcia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 07 czerwiec 2004 - 16:34

Jednym slowem uwazam ze macierzynstwo jest cudowne i cud narodzin ciagnie za soba inne cuda. Zycze powodzenia.


Mam nadzieję, że masz racje. Ja także nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i dlatego postanowiłam "iść na całość". Obawiam się tylko że z czasem będzie coraz ciężej i że nie zawsze dam sobie radę. (E) Owszem można poprosić o pomoc tylko że nie we wszystkim i nie zawsze.
  • 0
Pozdrawiam
Marta

#4 Kasiaczek

Kasiaczek

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 304 postów

Napisano 08 czerwiec 2004 - 10:10

Wow jak ja tu dawno nie pisałam :D przeglądając forum trafiłam na Twój post Marciu :-D Ja również jestem na wózku, nie chodze od urodzenia i szczerze to zastanawiam się czy ja mogę mieć dzieci... cholernie tego pragnę ;) ale jak bedzie to czas pokaze. Twoje obawy wiadomo w koncu jesteśmy osobami na wózkach i jest nam dużo trudniej żyć a co dopiero wychowywać dzieci... Ale pomyśl Mariciu, Twoje dziecko nie będzie cały czas małym bobaskiem, tylko będzie rosło :) będzie wstawiać pierwsze kroczki, a następnie bedzie uczyć się , życia, wiedz że gdzieś za 5 latek już bedzie w stanie się ubrać i samo najeśc :D rok po roku będzie coraz bardziej sobie radzić z życiem... A Ty bedziesz tylko mówić czy dobrze tego nauczyłaś swoje dziecko.... Jak napisałaś, o mężu, on Cie kocha i napewno bedzie zawsze pomagał... Po za tym są przyjaciele, rodzina, da się jakoś przetrwac :D Trzeba tylko bardzo uwierzyć w to że są prawdziwi przyjaciele i rodzina , na którą można liczyć... sama wiem, że gdybym teraz zaszła w ciązę, to bez obaw mam na kim się obrzeć i kogo prosić o pomoc :lol: A ludzie zawsze pomogą... czasem trzeba bardziej lub mniej o to prosić, ale kto powiedział, że życie jest proste... Marcia bardzo chętnie bym z Tobą porozmawiała... więc jesli chcesz to zapraszam na swoje gg 3737530

Pozdrawiam

Kasiaczek
  • 0
Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!

#5 marcia

marcia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 08 czerwiec 2004 - 12:40

dzięki wielkie ciepłe i pełne otuchy słowa.
  • 0
Pozdrawiam
Marta

#6 taya

taya

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 66 postów

Napisano 16 czerwiec 2004 - 21:28

...
  • 0

#7 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 17 czerwiec 2004 - 02:31

tyle chciałabym powiedzieć ...
nie ma większego cudu na świecie jak narodziny dziecka
może nie będę się rozpisywać
powiem tylko że wyszłam za mąż za człowieka bardziej nie sprawnego odemnie i jak dowiedziałam się że będę miała dziecko nic nie było w stanie mi zakłócić mojego szczęścia.
Ludzie, szara rzeczywistość ... nic mnie nie interesowało - choć podświadomie byłam pełna obaw jak to będzie. Uwierzyłam jednak swojej intuicji i ona mnie nie zawiodła. Prawdą jest że potrzeba jest matką wynalazku. Nie dalam rady wyjąć dziecka z łóżka to wymyśliłam inny sposób i tak pomalutku pomalutku ... dziś moje dziecię chodzi już do szkoły i nie zamieniłabym tych lat na żadne inne.
Wiele słyszałam złego z zewnątrz - że sobie nie poradzę itp itd ale to tylko mnie umacniało w tym co robię i w tym co mam.
Marciu pytasz co z innymi dziećmi ... wiesz wydaje mi się że to kwestia wychowania. Ja nie użalam się nad sobą gram twardą mamę i zawsze staram się tłumaczyć, pokazuję pozytywy choć nie tylko ...
Całe życie człowiek musi czemuś sprostać - ucieczka nic nie da .... każda nowa sytuacja rodzi przed nami nowe "schody"

wrócę tu jeszcze - dziś idę już spać ...
Pozdrawiam i Dobranoc :)
  • 0
Olik

#8 marcia

marcia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 17 czerwiec 2004 - 20:09

Alojzik nawet nie wiesz jak bardzo podniosłaś mnie na duchu. Teraz wiem że i mnie się uda. Mój facet jest całkowicie sprawny więc chyba będzie mi troszkę łatwiej niż Tobie. Wam się udało wiec wierzę, że i nam się uda. Dzięki wielkie za Twoją odpowiedź w tym temacie.
  • 0
Pozdrawiam
Marta


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych