Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nić Ariadny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#41 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 24 listopad 2004 - 16:46

Więc Twoim zdaniem Dolny oligocenie, nie ma sensu nawet próbować żyć bez względu na to jak bardzo to życie ma się różnić od tego które się zna??
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#42 Rocco

Rocco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 136 postów

Napisano 24 listopad 2004 - 18:06

Sorry ludzie jesli kogos uraże, ale ten kto targa sie na własne zycie jest po prostu cienias . Nie cierpie takich ludzi ciągle użalających sie nad sobą, nad swoim losem. A już zdrowi kretyni popełniający samobojstwa z powodów "sercowych" to juz paranoja i idiotyzm do potegi. Koleżanka któa mi sie truła i chlastała zamaist wspolczucia dostawała zawsze ode mnie porzadny opierd.... I pomogło.
  • 0
kocham walenie

#43 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 26 listopad 2004 - 13:39

teeee
dolny oligocen
czy ty masz jakies zaburzenia psychosomatyczne? czy po prostu musisz sie wyzyc bo jestes sfrustrowany?

wejs facet sie zastanow .... szkoda slow ..... nie bede juz nic pisac bo nie warto .... nara
  • 0

#44 Bob

Bob

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 140 postów

Napisano 09 październik 2005 - 10:04

Hmm ''Zycie jest nie po to by brac , trzeba zyc by siebie innym dac'' - to sa slowa z piosenki S.Sojki. Nie mam pojecia czy odbierac komus zycie by nie meczyl sie , czy dalej go podtrzymywac przy zyciu . Ja tez mialem w swoim zyciu chwile zwatpienia , lecz po czasie okazywalo sie ze takie myslenie bylo bledne . Teraw wiem , ze warto jest zyc i cieszyc sie zyciem innych . Pozdrawiam
  • 0
Bob

#45 niunia125

niunia125

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 173 postów

Napisano 23 maj 2008 - 09:14

oligocenie zaprasazam cie na swoja strone
mysle ze da ci odpowiedz na postawione pytanie.... donatelka1978 coebie tez zapraszam z ca;ego serducha... wystarczy klknac na odnosnik serwis w moim profilu moze nie powinnam bo bnie jestem tetra ami para jestem po muzgowym porazeniu dzieciecym ale trudno...
  • 0
tak mnir skrusz tak mnie złam tak mnie wypal Jezu byś został tylko ty

#46 donatelka1978

donatelka1978

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 101 postów

Napisano 22 maj 2008 - 19:48

Jestem za prawem do eutanazji dla tych którzy tego chcą. Ale jestem też za tym żeby dać im na decyzję kilka tygodni lub nawet miesięcy. W tym czasie pokazać dlaczego warto żyć i po co ogólnie żyjemy. Jak gość nadal będzie zdecydowany- jego sprawa.
Kiedy miałam 17 lat próbowałam popełnić samobójstwo na raty- teraz to wiem wtedy nie bardzo wiedziałam co się ze mną dzieje. Wtedy zdarzyła isę kolejna śmierć w mojej rodzinie. Byłam przy swoim dziadku w momencie jego śmierci zupełnie sama - siostra była w szkole a dorośli w pracy. To było dla mnie za dużo. To była druga śmierć jaką widziałam. Nigdy tego nie zapomnę i do tej pory obie sytuacje śnią mi się po nocach. Ale do rzeczy. Nie mogłam jeść i przestałam wstawać z łóżka. Przez rok zmuszali mnie do jedzenia i podawali wnóstwo tabletek. Wszystko zawsze zwymiotowałam od razu po spozyciu. Co ciekawe nie zmuszałam się do wymiotów (więc to ani anoreksja ani bulimia) tylko mój organizm sam odrzucał wszystko. Ważyłam 36 kilo i lekarz powiedział że niedługo umrę bo jestem jedną noga w grobie. Nie wiedzieli co mi jest mimo licznych badań i podawania środków przeciwymiotnych. Nie mogli znaleźć powodu tych ciągłych wymiotów. Nie mogłam prawie mówić tak bardzo bolało mnie gardło od ciągłego rzygania. Gdyby wtedy ktos mi zaproponował eutanazję skorzystałabym na pewno bo nie chciałam żyć. Mój umysł dyktowal warunki ciału a ja nie potrafiłam nad tym zapanowac. W końcu ktoś wpadł na to żeby mi dawać tabletki antydepresyjne i stymulujące mózg. Dostałam imipraminę, pernazynę, chlorprotchixen i amizepin. Pomogło po trzech miesiącach. Wreszcie mogłam jeść. Musiałam wprawdzie na nowo nauczyć się chodzić po tym rocznym leżeniu ale tabletki mocno mnie dopingowały.
Jestem za tym aby podawać ludziom po cięzkich wypadkach tabletki psychotropowe (o ile myślą o samobójstwie) One naprawde pomagają i pozwalają zwiększyć dystans.
  • 0

#47 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 04 maj 2008 - 13:43

Czasam można też usłyszeć...brudne włosy , ,,złote ręce,, , zachlapana twarz...daje do myślenia?...
  • 0

#48 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 05 lipiec 2008 - 13:15

niunia podasz link?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych