2 odpowiedzi w tym temacie

[Monia74]

W dniach od 24 do 27 lipca w Ustroniu odbył się lV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja Osób Niepełnosprawnych związanych z Internetem. Motywem przewodnim Konferencji było miejsce osób niepełnosprawnych na rynku pracy w Unii Europejskiej. Gośćmi zjazdu byli przedstawiciele sejmu, PFRON-u oraz PCPR. Oprócz tego był bardzo ciekawy pokaz psów szkolonych do tego, by pomagać osobom niepełnosprawnym. Interesujący był także kurs asertywności, gdyż z reguły osoby niepełnosprawne mają mniejsze lub większe problemy z odnalezieniem się w społeczeństwie.
Do Ustronia przyjechały grupy osób niepełnosprawnych związanych z Internetem. Najliczniej reprezentowany był IPON. Poza oficjalnymi dyskusjami, wykładami i pokazami, rozkwitało życie towarzyskie. Ideą całej imprezy była integracja różnych środowisk zrzeszających osoby niepełnosprawne. Gril, dyskoteki, wycieczka, a także zwykłe rozmowy przy piwie (oczywiście bezalkoholowym) pozwalały się nam lepiej poznać, nawiązać nowe znajomości, które być może z biegiem czasu przemienią się w przyjaźnie. Dzięki takiej właśnie imprezie, osoby niepełnosprawne mają szansę wyjścia z domu, na chwilę oderwać się od komputera i w prawdziwym świecie poznać tych wszystkich, których zna się tylko z rozmów na czacie czy listów elektronicznych. Spotkanie ludzi, z którymi miało się kontakt tylko wirtualny jest niesamowitym przeżyciem, nie dającym się porównać z niczym innym.

[Rafalek]

Witam 8)
Pozwole sobie i ja zabrać głos w owym temacie. Nie będę się tu rozpisywał nt. atmosfery panującej w Ustroniu, bo dane mi było tam gościć jedynie kilka godzin, a i tak wypowiedź Róży jest utkana w bardzo wymowne słowa, iż po ich przeczytaniu aż czuć ten wspaniały nastrój, jaki panował w Ustroniu

Ze swej strony wyrażam radość, iż dane mi było poznać osobiście kolejnych IPONków; Tesie, Polityka, Lare, Niunius, Robo, Wojtka. Jeśli kogokolwiek zapomniałem tu wymienić, to przepraszam, ale to już nie ta pamięć co kiedyś

[alojzik]

... i ja tam byłam .. "wino i piwo piłam" i świetnie się bawiłam
a że do dziś gardło mnie ciut boli to nic ... mam nadzieję że jeszcze nie jeden raz będzie dane mi spotkać się z Wami.
Pozdrawiam.